Skocz do zawartości

scooby_brew

Members
  • Postów

    1 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez scooby_brew

  1. Recepture wpisz w program i ustaw sobie na ok 60-65 IBUs, 15-16 Plato. Amerykańskie IPAs zaciera się w 152 F (66-67°C) przez 60 min. Amerykański słód 2 Row Pale, z którego warzy się amerykańskie IPAs bardziej jest podobny do słodu Pils niż brytyjskiego Pale Malt, dlatego wymieszałem ci te 2 słody w recepturze.
  2. Zasyp: 2.5 kg Pale Ale 2,5 kg Pils 100 g Carapils 0,3 kg Carared Chmiele: 25 g Zeus 60" 25 g Cascade 30" 25 g Cascade 15" 25 g Simcoe 5" 25 g Citra 0" 25 g Simcoe na zimno 25 g Citra na zimno Zacieranie: 66°C 60 min mash out drożdże US-05 Chmiele wpisz w program i ustaw sobie na ok 60-65 IBUs.
  3. Jak narazie bez problemów. Piwa trzymam w kegach średnio od 3 tyg - 3 miesięcy.
  4. Narazie dobrze mi ten system działa od ok 1-2 lat. Jest kilka plusów, np. możesz odłożyć takie kegi z piwem do piwnicy na nieokreślony czas, wiesz że się nie zepsują, a kiedy wsadzisz do kegeratora są już nagazowane. Używam 6 kegów a w kegeratorze mam miejsce na 2, I to pomaga w utrzymaniu "rurociągu" z piwem gotowym na kegerator. Możesz gazować sztucznie, ja też tak robię, ale jak chcę odstawić piwo w piwnicy, to wolę je nagazować naturalnie. ' Innym plusem jest że nie musisz wypełniać butli CO2 tak często, ok 4 razy rzadziej.
  5. Tak klaruję żelatyną i robię refermentację w kegu w tym samym czasie. 70g cukru daje mi nagazowanie w sam raz na angielskie ales, albo z lekka za niskie na amerykańskie ales na keg 19L, raczej nigdy za wysokie. Gdy jest nieco za niskie np. do amerykanskich IPA's, samo się dogazuje z butli w ciągu ok 2 dni, dlatego się tym zbytnio nie przejmuję.
  6. Te trzy rzeczy robię podczas kegowania: 1. Chmielenie na zimno w kegach: do tego IMO nadają się tylko szyszki, granulat się nie nadaje bo się rozpuszcza w piwie dając zielony kolor i trawiasty smak. Wrzuć szyszki go dużej siatki (ja używam siatki z nylonu 5 gal) i pozwól aby to pływało na powierzchni piwa. W ten sposób pod koniec kega, gdy zwykle smak i aromat chmieli jest niższy niż na początku, chmiel w worku jest bliżej rurki odpływowej w kegu dając równy i świezy smak i aromat chmielu w kegu. 2. Klarowanie żelatyną w kugu: 1/2 paczki żelatyny spożywczej, rozpuszczonej w ciepłej wodzie (ok. 3/4 szklanki wody), wlewam do kega podczas kegowania. 3. Refermentacja w kegach: do kega daje 70g = 2.5oz = 1/3 szklanki cukru kuchennego (nie "glukozy"), rozpuszczonego w przegotowanej wodzie (ok. 3/4 szklanki wody). Po dodaniu cukru smaruję uszczelkę wazeliną spożywczą i podłączam do butli CO2. Zamykasz CO2, wypuszczasz powietrze z kega, otwierasz CO2 ponownie żeby uszczelnić, odstawiasz na 2-3 tygodnie do refermentacji. Po refermentacji piwo wstawiam do kegeratora na 2-3 dni aby je schłodzić, potem pierwszy pint z osadami idzie do zlewu, następnie otrzymujesz piwo klarowne, nagazowane, gotowe do picia
  7. A nie lepiej może wziąść magazyn "BYO's 250 Classic Clone Recipes"? Tam są wszystkie te receptury razem w jednym miejscu.
  8. To wiadomo ze najlepsze piwo to spirytus , zolc bydleca, I pol szklanki proszku do prania. Do tego najlepiej zrob sobie kanapke z wlosami. Mniam az slinka cieknie!...
  9. Brakuje ci tu jakiegoś wędzonego słodu, żeby to był "smoked porter". Albo jak chcesz możesz samemu wędzić te słody, jak masz takie możliwości.
  10. I tutaj popełniłeś błąd. Zamknij fermentor szczelnie, I wsadź rurkę. ZAWSZE. Może teraz przelej to na cichą I zabutelkuj szybko, może uratujesz to piwo?
  11. To jest bardzo ciekawy temat, zabrało mi kilka lat korygowania smaku w moich piwach zanim doszedłem do wniosku, że goryczka od goryczki się różni. Najszybciej to zauważysz w lekkim piwie typu pszenica albo lekki jasny lager. Uwarz np. lekką pszenice amerykańską. Uwarz taka pszenice o niskim IBU i bez żadnych chmieli na "smak i aromat", tylko na "goryczke". Np. uwarz 3 warki jedna z Haulertau, 2-ga z Magnum 3-cia z Cascade, porównaj je z sobą. Poczujesz smak chmielu "goryczkowego" od razu. Poza tym, chmiel goryczkowy daje nie tylko smak, ale i "posmak". "Posmak" to jest to uczucie w gębie, które pozostaje i powraca smak piwa po kilku-nastu minutach (czasami godzinach) od wypicia. Ten "posmak" będzie różny w zależności od rodzaju chmielu "goryczkowego". Oczywiście bardziej widoczne to jest w piwach jasnych i lekkich, mniej w piwach ciemnych i "pełnych". Czy możesz uwarzyć pszenicę z Marynką na goryczkę? W/g mnie nie, szkoda czasu i pieniędzy. Czy możesz uwarzyć IPA z Marynką na goryczkę? W/g mnie tak, chociaż chyba to samo IPA z Amarillo byłoby trochę lepsze. To jest oczywiście moje zdanie, moje wnioski z moich doświadczeń, może inni będą mieli inne zdanie na ten temat - to może być kwestia "preferencji osobistych".
  12. Wesoly IPA Day wsszystkim!!! Ja wznosze pint mojego Darth Vader Black IPA Zdrowko!
  13. Cara amber wydaje mi sie troche za jasny, lepiej crystal/ caramel 60-80 L , ale bedzie w porzadku.
  14. I nic nie wybuchnie. Ale jak chcesz mieć APA a nie IPA to daj mniej na dry hopping. A słodu pszenicznego w Pale Ale tradycyjnie daje się ok 10% dla piany I dla lżejszego smaku, ale to bardziej w angielskich pale ales a nie w amerykańskich.
  15. Zmień zasyp. Aroma tu nie pasuje w takich ilościach. Zamiast tego daj 10% karamelowego. Pszenicznego możesz się pozbyć, albo go zmniejszyć do ok. 10%. IBU daj 30-45, nie daj za dużo chmieli na dry hopping (0-25g) bo to ma być APA a nie IPA.
  16. Moje "największe" jak dotąt piwo to był chyba mój Double Imperial Porter IPA, uwarzone z okazji urodzin mojego synka prawie 4 lata temu. Miał ok. 1.120 OG, ok 11-12% ABV. Uwarzyłem go na ok. 11kg 2row + słody specjalne + ok. 10% brown sugar (warka 20L). Gotowanie 120 minut. Do fermentacji użyłem 100% świeżej gęstwy z drożdżami Chico i po 7 dniach przeniosłem to na inną nową gęstwę (podwójna fermentacja "burzliwa"). Dziś, po 3 I pół latach w piwie nie czuć już chmieli (Chmielone jak IPA amerykańskimi odmianami). W sumie teraz piwo ma smak przypominający koniak albo port (właściwie bardziej port). Piwo jest naprawde doskonałe.
  17. Ja uwarzylem kilka warek na 'mokrych' chmielach. Niestety smak i aromat jest trawiasty.
  18. "Burzliwa" część fermentacji już się skończyła. Zostaw to w spokoju, po tygodniu od zadania drożdży przelej to na "cichą" żeby warka się wyklarowała na 2-3 tygodnie. Potem zabutelkuj na 2-3 tyg i pij!
  19. Ja zawsze używam rurki fermentacyjnej (dokładniej 3-częsciowego "airlock"). Czystość i sterylność. Robię tak dlatego, że nie mam zamiaru dostać infekcji w warce tylko z powodu pozostawiania warki otwartej narażonej na zarazki od muszek, kurzu, pleśni, etc. Będą tu tacy, którzy ci powiedzą że oni "zawsze zostawiają fermentor otwarty i mają dobre piwa". Ty się ich wtedy spytaj ile uwarzyli warek i ile mieli zakażeń w piwie. U mnie jak dotąt: 13 lat warzenia i 0 zakażeń w piwie.
  20. W/g mnie dzielenie słodów na 2 grupy "barwiących" i "nie barwiących" nie jest specjalnie przydatne i nie ma dużo sensu. Tzn. że w j. polskim "słody barwiące" oznaczają wszystkie słody poza "podstawowymi"? Jeżeli monachijski jest "barwiący" to czy wiedeński też jest? Jest podobny do monachijskiewgo ale jest jasny, czy wiedeński jest "podstawowy" a monachijski "barwiący"? Czy caramel jest "barwiący" a Biscuit i Victory nie jest bo jest za jasny? Czy Mild I Brown jest "barwiący"? Można z go użyć jako 100% zasypu (j/też monachijski) ale jest "barwiący" bo jest ciemniejszy? Co innego, jeżeli "słód barwiący" to jest po prostu potoczna nazwa na słody dodawane pod koniec zacieru w produkcji np. koźlaka lub portera bałtyckiego. to są te które dodają b. ciemnych kolorów ale nie mają mocy enzymatycznej t.j. Czarny, Carafa, jęczmień palony (chociaż palony to nie jest słód). Takie coś ma jakiś sens, przynajmniej w mowie potocznej pomiędzy piwowarami.
  21. Swoją drogą, amerykański light lager to bez wątpienia najtrudniejsze piwo do uwarzenia w domu. Nie wiem czy tak naprawdę da się to zrobić w warunkach domowych; bez fermentacji "ciągłej", pod ciśnieniem, w temp do ułamka stopnia, w fermentorach wysokosci kilkudziesieciu m, bez laboratorium, składu chemicznego wody z Wisconsin, micro-filtrów, enzymów, pasteryzacji etc, etc. O wiele łatwiej jest uwarzyć bombę chmielową z 250g najgłośniejszych chmieli albo stouta z 10% palonym czy brown z czekoladowym. W/g. mnie amerykański lager uwarzony w domu zawsze będzie gorszy od kupnego, a mój IPA będzie zawsze lepszy (jeżeli uwarzę to prawidłowo), m.in. dlatego że mój IPA I Stout będzie świeższy. Inna sprawa, że mój ulubiony amerykański lager kupię w sklepie po $0.50/ za puszkę a IPA lub Stout za ok. $3-6 za butelkę, więc naprawdę lagerów mi się nie opłaca warzyć w domu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.