W rozwiązaniu które opisałem wyżej nie bardzo by się tak dało, bo gdy przy filtracji pierwszej części zacząłem odbierać cienkusza, to druga część w tym czasie była mniej więcej w połowie zacierania.
Wracając do tematu: można też zacieranie zrobić całkiem na dwa razy: tj, robimy dwie mniejsze warki dzień po dniu. Pierwszą porcję zadajemy drożdżami, a następnego dnia drugą porcję dolewamy do fermentującej już brzeczki.
Wadą tego rozwiązania jest oczywiście to, że dwa dni pod rząd stoimy przy garach, ale niewątpliwą zaletą jest to, że wystarczy wtedy dużo mniej (połowa?) drożdży do prawidłowej fermentacji.
Czy ktoś tak robił?