Warka 79 - czerwcowy lagerek (może mi ktoś pomoże i przypasuje to do jakiegoś stylu? ) - warzona 11.06.2011 w Bazanowie.
Ma to być takie zwykłe piwo na lato... Szwagier poprosił żeby było mało chmielone, ale nie wiem czy mi się udało.
Zasyp nieskomplikowany:
- pilzneński (optima) 8,5kg (97%)
- karmelowy Litovel 0,3kg (3%) - dodany dopiero po podgrzaniu do 72°C
Zacieranie:
- 10' 52°C
- 20' 63-64°C
- 30' 72°C
- 10' 76°C - podgrzanie do filtracji i krótki wygrzew.
Zasyp gęsty (ok 2,7:1), żeby się zmieściło do wiaderka z wkręconym oplotem. Filtracja bez problemów - co prawda dość długa (80'), ale dostałem prawie 45l brzeczki.
Chmielenie musiałem podzielić na dwa garnki. Garnek nr 1 (ok 32litry):
- 60' - 25g Lubelski
- 40' - 15g Marynka
- 10' - 30g Lubelski
Oba chmiele z mojego zbioru. Ostatnia porcja bez siateczek.
Garnek nr 2 (ok 13litrów):
- 60' - ok 6g Cascade szyszki
- 40' - ok 6,5g Cascade szyszki
- 5' - ok 20g Amarillo granulat
- 0' - 10g East Kent Goldings szyszki
Cascade i Amarillo z zamrażarki po chmieleniu na zimno AIPA. Planowałem dać tylko Cascade, ale niechcący rozmroziłem też torebkę z Amarillo, to dodałem na parę minut...
Chłodzenie - ciężka sprawa: po około godzinie brzeczka miała 17°C i nie chciała zejść niżej. Wyniosłem na taras, bo musiałem chłodzić drugi garnek. Tu było trochę mniej brzeczki, więc trochę szybciej zeszło, ale też się zatrzymało na ok 16°C.
Brzeczka rozlana do dwóch fermentorów: w jednym 20 litrów tylko z dużego garnka, w drugim mix z obu garnków.
Obie brzeczki zadane gęstwą WLP833 German Bock bezpośrednio z fermentora po zlaniu koźlaka.
Oba fermentory zniosłem do piwnicy i zostawiłem na noc laptop z czujnikami temperatur. Okazało się, że po ostatnich upałach temperatura w piwnicy to już ok 14-15°C więc jeden fermentor przenieśliśmy do lodówki - w planie fermentacja w ok 9-10°C. Drugi fermentor (mix) został w piwnicy - niestety nie było drugiej wolnej lodówki, a w zabawę ze styropianem i petami już nie chciałem szwagra męczyć.
No i znów się rozpisałem...