Dziś na wyjeździe, ale z laptopem i kartą (coś jakby dyżur :rolleyes:) więc mogę na bieżąco się wpisać:
Warka 79 czerwcowy lager po 2tyg w piwnicy w 14°C dziś została zabutelkowana. Dodałem jej 120g cukru rozpuszczone w niewielkiej (200-300ml) ilości wody. Jakoś tak spore "straty" mi wyszły, bo mam zanotowane, że do fermentacji było ok. 20l a zabutelkowałem 37butelek 0,5l. Chociaż... w sumie to raptem 1,5l, więc chyba "w normie".
Ha! tym razem udało mi się wyrobić przed świtem.
No i znów nie mam nic w fermentorach.
Kusiło mnie, żeby nastawić np jakieś pszeniczne, ale raz że pogoda niezbyt sprzyjająca, a dwa, że za tydzień wyjazd na zasłużony urlop. I to udało mi się wywalczyć 3tyg urlopu! :cool2: A tzn że piwo by musiało czekać 3tyg na burzliwej lub na cichej... Tak więc wychodzi na to, że mam przynajmniej miesiąc przerwę w warzeniu...