Wczoraj w końcu udało mi się znaleźć trochę czasu na działania w browarze. I tak:
1. warka 76 koelsch zabutelkowana z dodatkiem 0,6l brzeczki i 90g glukozy. Przy przelewaniu na cichą było strasznie mętne, ale ponad 2tyg w piwnicy (temperatura akt. ok. 15°C) bardzo dobrze zrobiły mu na klarowność.
Goryczka trochę jakby za duża - mam nadzieję, że jeszcze się ułoży...
2. warka 77 grodziskie przelana na cichą. Odfermentowało do ok 2,5-3°Blg. W smaku tym razem dużo delikatniejsze niż rok temu, zarówno pod względem goryczki jak i wędzoności. Ale mętne jeszcze potężnie... Dam mu ze 2tygodnie... I się zastanawiam czy traktować je żelatyną? Może tym razem eksperymentalnie zrobić bez żelatyny?