Skocz do zawartości

arek-lin

Members
  • Postów

    275
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez arek-lin

  1. Dziękuję Panowie za podpowiedzi. Zakupiłem dziś te drożdże, zobaczymy jak będzie mi na nich wychodziło. Ja specem nie jestem smakowym, nie robię stylowych piw, a takie co (w założeniu) mi smakują więc zadatki na codzienne osiołki robocze mają, skoro nie trzeba celować z temperaturami i szybko spijać można 🤪
  2. Dzięki. Chyba spróbuję je wziąć jako droższe "na codzień" jak obecnie używam s-04 bo chyba wad większych nie mają, a zdają się być łatwe w użytkowaniu, o ile gęstwe da się normalnie zbierać z tego
  3. @lechu555 @Rheged dalej używacie lutry? Przymierzam się do spróbowania kveikow lutry, skoro bardzo szybko i prawie jak lager wychodzi, ale ciekaw jestem Waszej opinii po czasie. Gęstwe normalnie się z tego zbiera? W TB jest obecnie FM704 dostępne i się waham czy iść w US05 czy lutrę. Wymagający nie jestem, S-04 to moje woły robocze
  4. Możesz też wydłużyć czas zacierania co też czasem zwiększa wydajność. Ja ostatnio z racji braku czasu (dwójka dzieci w tym jedno niemowlę) zacieram przez noc i jakoś mam wrażenie, że więcej mi wychodzi. Z 5kg słodu dobijam do 13-14 blg i 24 litrach (o ile ta naklejka na wiadrze jest ok bo nigdy nie chce mi się sprawdzić)
  5. arek-lin

    jaki refraktometr?

    Cześć! Czy ktoś z Was miał możliwość testowania tego lub podobnego urządzenia i może podzielić się wrażeniami? https://benetech-poland.pl/refraktometry/210-refraktometr-cyfrowy-miernik-cukru-tester-brix0-32-5905072880183.html
  6. Zostaw w spokoju. Nawet jakbyś do zera zszedł z temperaturą, to co najwyżej uśpił byś drożdże, ale nie zabił. Poza tym młode piwo po fermentacji ma w sobie rozpuszczony co2 więc będzie bulkać, choć nie fermentować. Cierpliwość to ważna cecha w piwowarstwie, nic nie robiąc, czasem więcej robisz (dobrego), niż grzebiąc i korygując ciągle. I pełni się zgadzam z tym co anteks napisał powyżej
  7. Gdybyś to tu w 2012 roku napisał to oooo Panie.... W tamtym czasie przelewanie na cichą to norma i tyle - jak ktoś tak się nauczył tak robić to robi. Poza tym można szybciej gęstwę zebrać jak potrzeba
  8. arek-lin

    Cześć

    Cześć! Miło widzieć kogoś z Trójmiasta 😉 powodzenia, masz tu na tym forum kopalnię wiedzy od DIY po technologiczne aspekty warzenia piwa 😀
  9. Dzięki za konkretną odpowiedź, wszystko jasne
  10. A tak Hipotetycznie, zakładając, że sprężarka w tej lodówce jest sprawna, można podłączyć stc-1000 bezpośrednio pod kompresor i będzie działać, pomijając cały układ sterowania zabudowany w lodówce? Zamrażarka wówczas będzie mieć temperaturę jak lodówka? Pytam Hipotetycznie, bo mam lodówkę w piwnicy, której używam czasem do fermentacji, ale myślę o kegarzorze też kiedyś w przyszłości 😉 https://www.olx.pl/d/oferta/lodowka-mastercook-lce-818nfn-uszkodzona-CID99-IDVQHsD.html
  11. Myślę, że to nie jest często spotykana praktyka, o ile w ogóle. Ja mam wątpliowści czy ten wsyp się zatrze i rozpadną się cukry. Ile słodu dałeś na zacier? jeśli miałbym robić dwa piwa to bym zrobił bardziej gęstą brzeczkę i ewentulanie rozcieńczył do objętości, ale raczej słodu bym nie wsypywał do wysładzania.
  12. arek-lin

    Ozonator.

    No właśnie, u mnie historia jest taka, że ja zniknąłem na 8 lat z piwowarstwa z powodu braku miejsca i teraz wracając stwierdziłem, że zużyje to piro, skoro mam 😅 więc pewnie jestem już w mniejszości używając tego. Aczkolwiek już się za jakimś Sanipro rozglądam, a tu przypadkiem trafiłem. Ozonator mogę mieć na swoje potrzeby i pomyślałem, że jak działa to czemu nie, zanim piro skończę
  13. arek-lin

    Ozonator.

    Mycie to nie dezynfekcja. Dezynfekuje piro i nieraz się już oparami zaciągnąłem co nie należy do przyjemnych rzeczy. Do tego wszędzie białe plamy jak kapnie. A ozonator mam / mogę mieć na podorędziu więc po co mam sobie roboty dokładać w dezynfekowanie chemiczne po umyciu, jak mogę to włożyć do środka?
  14. arek-lin

    Ozonator.

    Czyli mając taki ozonator można by go wsadzić do wiadra i zamknąć (pomijając kabel), jako dezynfekcja fermentatora? Plus elementy do rozlewu jak wężyki itd https://allegro.pl/oferta/generator-ozonu-ozonator-oczyszczacz-powietrza-czasomierz-timer-lampka-10616277271
  15. Mam cztery kegi i może kiedyś się w to pobawię, zestaw z Ali kosztuje sto parę złotych więc tragedii nie ma, ale póki co mam za mały park maszyn (kegów) 😜
  16. Dziękuję wszytskim za odpowiedzi w temacie. Ostatecznie przelałem dziś w południe bo w czwartek przyszedł sąsiad i zamiast robć piwo to piłem piwo Dziś blg wynosiło 3 więc jeśli coś jeszcze miałoby być doejdzone to niewiele. Wyszło około 18l, poszło do kega. Szaszetka S-33 na 18l (przy gęstości początkowej 11 blg). Zobaczymy co wyjdzie. Dałem 150g cukru i nie gazowałem sztucznie (pierwszy raz tak robię w kegu). W razie czego zawór bezpieczeństwa jest Co do tego posta: Co takiego zadzieje się w fermentatzorze, a NIE zadzieje w kegu (i dlaczego), że takie nieporządane wtrącenia mogą się pojawić/pozostać? Serio pytam, bo fermentator ze swej idei jest zamknięty i nie wpuszcza powietrza z zewnątrz. Na zewnątrz też z fermnatora nie wyjdzie kiedy intesywna produkcja CO2 ustała. Zatem związki to powodujące pozostają wewnątrz. Ale ja chemikiem nie jestem, stąd pytam (a nie stwierdzam). Co do zasady absolutnie nie zgadzam się z tak szybkim rozlewaniem, to była wyjątkowa sytuacja. Normalnie fermentuję (bez cichej) od 2 do 4 tygodni, bez zaglądania, mierzenia itd. Mija czas, robię rozlew i tyle. Tu się zdarzyło i wyszło jak wyszło, dlatego zapytałem czego się mogę (niechcianego) spodziewać. Na zdrowie Panie i Panowie 🍻
  17. Proszę o czytanie ze zrozumieniem. Czy ja piszę o spożywaniu czy o przelaniu potencjalnie niedofermentowanego piwa? Takim, w którym drożdże mogły nie zdążyć posprzątać? Czy zamknięcie i sztuczne nagazowanie takiego piwa, poza potencjalnym przegazowaniem niesie za sobą konsekwencje? Niechciane Aromaty zostaną w takim zakegowanym piwie? O ile w ogóle są? Amber nie robi wysokoekstraktywnej brzeczki a później to rozcieńcza, fermentacja przebiega w sposób naturalny i jak drożdże zakończą fermnetacje, nawet wysoko (4-5 blg) to nie jest na siłę dokanczana bo alko musi wyjść itd. Partie przedprodukcyjne to praktycznie wygląda jak piwowarstwo domowe, poza sprzętem do dezynfekcji, własnym ujęciem wody i stacją propagacji drożdży.
  18. Panowie, ja nie warzę piwa od wczoraj, długo już tu jestem i nie pytam czy brak bulkanie to koniec fermentacji. Co do Waszych, nic nie wnoszacych komentarzy - browary pół komercyjne (Amber) warzą piwa w sposób zbliżony do domowego i na większą skalę. Przed wprowadzeniem do produkcji nowej serii piw, warzone jest piwo próbne i nikt tak nie trzyma 2 tygodnie w fermentorze - jeśli przez 24h blg nie spada, to koniec fermentacji i najczęściej kończy się po 3-4 dniach. Także dziękuję za Wasze posty, możecie je skasować bo treści i wiedzy w nich zero. Moje pytanie dotyczy co nie porządnego się wydarzy jeśli tak zrobię, pomijając ryzyko granatów. Czytałem (tu na forum), że po zbyt szybkim przelaniu na kveik'ach ktoś się męczył z siarkowodorem. Tu takich zapachów (z rurki) nie ma. Pytając dlaczego chce tak zrobić - zająłem fermentator, który był filtratorem, a teraz mam czas, mógłbym coś uwarzyc, ale nie mogę bo wiadro z kranem zajęte. Stąd pytanie. Nie wiem czy przeleję do kega czy nie, ale zanim podejmę krok to pytam, bo być może ktoś już tak zrobił i nie wyszło jak miało
  19. Jescze nie wiem bo co do zasady nie otwieram wiadra, dopiero jak decyduję się na zabutelkowanie /zakegowanie. Natomiast widoczne oznaki fermentacji jak bulkanie ustały. Gdyby cukrów nie było to bym nie pytał, zakładam, że może być coś jeszcze niedojedzone 😉 temp fermentacji około 24 stopnie na S33
  20. Cześć, Hipotetycznie zastanawiam się nad konsekwencjami przelania witbira po 4 dniach burzliwej do kega. W butelki bym się nie odważył bo granaty, ale tu? Ryzykuje przegazowanie, ale jakoś nie widzę w tym problemu przy kegu i witku, który generalnie jest dość mocno gazowany. No może przy przelewaniu do szkła by się pienił, ale coś prócz tego? Poza tym mogę dać niższe ciśnienie co2 na początek, na przykład 2 v/v a resztę drożdże ewentualnie dobiją? 😁
  21. arek-lin

    Witam!

    Ja startowałem w 2012 i też wielu rzeczy nie wiem bo ich nie było wówczas. Nikt wtedy o fermentacji ciśnieniowej u nas nie mówił, a teraz proszę. Wróciłem po latach przerwy i tu inny świat. Ale z racji mego lenistwa upraszczam co się da i choćby od samego początku nigdy na cichą nie przelewałem, co wówczas było karygodne wręcz. Startowałem z prostego zestawu, warnik Weck kupiony w outlet bo dekielek uszczerbiony, filtrator ze sraczwężyka, woreczki muslinowe na chmielenie i tak w sumie robię do dziś 😁 Właśnie worek biab dojechał i to taka rewolucja, że aż się boję coś zmieniać po około 50 warkach i jeszcze w nim nie robiłem 😅
  22. arek-lin

    Witam!

    Większość, jak nie wszyscy tu warzą, albo się do tego przygotowują 😉 Ps Na dole działów masz nawet specjalny temat na powitania. Zgadzam się z przedmówcą, że tu jest kopalnia wiedzy, często szczegółowej i można czerpać garściami. Tylko pamiętaj, że z forami tematycznymi jest ciężko zacząć, bo wielu ludzi tu dąży do profesjonalizmu, a początkujący aby zacząć i zrobić. Jak chcesz iść pobiegać i trenować bieganie, wchodząc na forum /grupę dowiesz się, że bez butów za dwa koła, specjalnej diety itd w ogóle nie zaczynaj i zostań w domu 🤣 Tu masz specjalny dział Wiki, a tam znajdziesz wszystko co potrzeba. A jak będzie Ci mało, to na forum w tematach drugie tyle. Tu jest dosłownie wszystko 😀
  23. Jak woda była letnia to spoko, raczej nie zabiłeś. Do piekarskich drożdży nie porównuj bo one od piwowarskich się różnią, a ten film miał pokazać, że się da Poczekaj, nie zaglądaj i może będzie git
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.