Skocz do zawartości

arek-lin

Members
  • Postów

    275
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez arek-lin

  1. Ile schłodzić? Wypiłbyś tę wodę normalnie? Rehydratyzacja powinna być w temperaturze jakieś 30°C max, więc to letnia woda powinna być, nie gorąca. Jeśli gorąca, to raczej zabiłeś większość drożdży. Zawsze możesz się jeszcze poratować w ten sposób
  2. Dzięki za odpowiedź. Jeśli da się zrobić warkę dwadzieścia parę litrów, jak i czterdzieści parę litrów, to lepiej mieć zapas 😀 Myślę, że wysłodzenie ziarna, podbije Ci wydajność, przelać po prostu wodę 76 przez kosz do gara, jak wyjdzie za dużo to odparować
  3. Super, dzięki za podzielenie się wrażeniami. Póki co operuję na kociołku a la Lidl, ale myślę o takim zestawie za rok - dwa. Zastanawiam się, czy taki kociołek uciągnie 10 kg słodu na raz i warkę około 42-26l? Wtedy można to rozlać na dwa fermentatory i zadać różne drożdże, żeby osiągnąć różne efekty 😎 Z drugiej strony, taki 40l też by wystarczył i robić na jeden fermentator... Dlatego jeszcze z rok, dwa muszę pomyśleć czego chce 😁 Co do Twoich pytań, to gdzieś czytałem, że zacier podgrzewać trzeba niską mocą, nie 3kW (czy 2,5kW w słabszych wersjach). Temperatura po wlaczeniu pompy rosła pozornie - pompa miesza zacier więc wyrównuje się rozkład temperatury w całej objętości zacieru i stąd pozorny jej wzrost - tak domnieniam.
  4. Jaką wydajność masz na takim kotle?
  5. Dzięki. Tylko rozmiaru nie ma do wyboru czy nie widzę? Ja mam gar Weck o średnicy około 37cm i wysokości około 30cm. Nie będzie za małe? W opisie jest tylko rozmiar 13-16" bez możliwości wyboru, który chcę?
  6. Cześć, Odgrzewam temat. Czy ma ktoś link do sprawdzonego worka filtracyjnego od majfrendów (ali/temu)? Kupiłem ostatnio worek największy jaki znalałem od nich, 40x60 cm tylko jak się okazało, on nie jest z dnem, ale zszyty na płasko więc nie ma opcji założenia tego na gar (Weck, 30l), ale za to do filtracji przed fermentowaniem go używam. Może ktoś coś już od nich kupował i się sprawdza do metody BIAB?
  7. Czyli jak teraz mam do wyszynku piwa zestaw, to z takim z maszyny do lodów też ruszy? Złączki pasują i ogólnie to jest to samo? Jak tak to można brać 😁
  8. Pytanie mam, czy keg piwny i keg do lodów to jest dokładnie to samo? Bo czasem zdarza się, że kegi są opisane jako kegi do automatów do lodów, a nie do piwa. Wiem, że w tytule jest opisane, że do napojów, ale keg pochodzi z maszyny więc czy na pewno jest dokładnie taki sam? https://www.olx.pl/d/oferta/keg-do-automatu-do-swiderkow-kegi-do-napojow-CID103-IDZlRVk.html
  9. Dzięki. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że właśnie pije 8 letnie piwo i ma się dobrze 😁 myślałem, że mam pusty keg, a okazał się być pełny także miła niespodzianka 😁
  10. Cześć, Po 8 latach przerwy w warzeniu domowego piwa, wracam do gry 😀 Wystartowałem w 2012 roku i warzyłem końca 2013, później przerwa i w 2016 znowu kilka warek uwarzyłem. Od 2016 roku była przerwa z przyczyn niezależnych, ale ten rok to plan do powrotu do braci piwowarów domowych. Także ponownie chciałem się z Wami przywitać i życzyć braku infekcji 🤭
  11. Ja po wypiciu piwa płuczę butelki kilkukrotnie butelki (z płynem do naczyń, a następnie ciepłą wodą), odstawiam do górny dnem aby woda wyciekła i pleśni nigdy nie mam
  12. A ja Ci mówię, zapomnij o piwie na 3 tygodnie. Po tym czasie rozlej do butelek i powinno być wszystko ok. Co do wcześniejszego tematu brudnej rurki-ja jej nie myje, ale kontroluje poziom wody, że gdy w razie przestanie intensywnie piwo pracować to woda odetnie dopływ powietrza
  13. I skoro masz już sprzęt to warz dalej bo nim to piwo wyleżakuje i nabierze smaku to będziesz je smakował. Minie dwa-trzy miesiące i będziesz miał po piwku i nawet jak wtedy zrobisz to znowu trzeba czekać Więc zrób dwie-trzy warki i wtedy czekaj. Taka moja rada bo jak czekałem aż się moje pierwsze warki ułożą to już ich prawie nie było. Szczególnie, że rodzina czy znajomi chcą smakować
  14. Czy będzie lepsze czy nie to się okaże, ale z pewnością bedzie innego po miesiącu, inne po dwóch miesiącach itd. Mi generalnie piwka po tygodniu czy dwóch też raczej średnio smakują
  15. Skoro już uzyskałeś nagazowanie to możesz trzymać w piwnicy czy garażu. Ja często w taką pogodę trzymam na dworzu dopóki mrozu nie ma. Drugie miejsce gdzie przechowuje to piwnica-ziemianka. Temperatura jest tam zawsze w plusie, ale czasem to jest tylko 2°C i nigdy żadnych niepokojących objawów nie zauważyłem A takie pytanie do innych, podpinając się pod temat. Robiłem swoją 40 warkę, nie pierwszą, ale pierwszy raz mi się przytrafiło, że wytrącenia białkowe wpadły mi do brzeczki odfiltrowanej. Przełom był duży i przelewałem brzeczkę przez lejek z filtrem no i wpadł mi do środka czego się spodziewać w gotowym produkcie? Generalnie przełom był duży więc trochę tego wpadło....
  16. Jak się mocno boisz i niecierpliwisz to ładuj w PETy. Ja bym odstawił na jeszcze tydzień dwa, pobujał fermentatorem i wtedy rozlewał do butelek
  17. A ja Ci powiem, że w przeciwieństwie do większości forumowiczów blg mierzę dwa razy: pierwszy przed zadaniem drożdży, a drugi przy rozlewie piwa. Nie przelewam na cichą, nie mierzą co chwila blg żeby sprawdzić czy już... Zamykam fermentator i zostawiam na trzy-cztery tygodnie bez zaglądania. Brak bulkania to nie oznaka braku fermentacji. I jak już masz potrzebę mieszania to nie otwieraj pojemnika tylko nim pobujaj zamkniętym. Nie narażasz się aż tak na infekcję.
  18. Dzięki wszystkim. Myślę o modyfikacjach i zakupu innego sprzętu i pomyślałem połączyć dwie rzeczy w jednym. Kierując się powyższym postem widzę, że to nie ma jednak sensu. Co do zwiększenia wybicia i powyższych postów to będę kombinował Tu akurat chciałem połączyć dwa w jednym
  19. Cześć, Obecnie używam cały czas kociołka a'la lidl i chciałbym w perspektywie czasu zwiększyć wybicie. Tzn plan mam taki, aby jednokrotnie zacierać tyle brzeczki aby rozlać do dwóch wiader fermentacyjnych czyli po około 22-25l. W głowie zrodził mi się pomysł na dwa w jednym czyli destylator i kadź zacierno-fermentacyjna. Czy ktoś z Was coś takiego ma zrobione? MA to sens, da się zrobić? Za bazę posłużyło by coś takiego: http://allegro.pl/destylator-pot-still-keg-50-bimber-sliwowica-tanio-i6501376208.html#thumb/2 Pozdrawiam
  20. Dzięki Panowie. Już myślałem, że niepotrzebnie tyle energii idzie w gwizdek przy gotowaniu bez przykrywki/mocno odsłonięte
  21. Gotowanie pod całkowitym przykryciem to kiepski pomysł ponieważ podczas gotowania odparowuje DMS i jeżeli przykryjesz i nie pozwolisz mu odparować to możesz się później przykro zaskoczyć. DMS to mit [emoji1] Co masz na myśli? Kiedy ja się tu uczyłem, dużo czytałem to było na wprost napisane aby gotować odkryte bo DMS da posmak nieciekawy (warzywny?). Mi też okna parują i nieraz myślałem żeby warzyć odkryte. Póki co robię tak, że do momentu wrzenia jest przykryte, a później troche przykrywam częsciowo, trochę całkowicie odkrywam
  22. I to jest właśnie to czego nie rozumiem. Daje nową brzeczkę i drożdże "lecą z tematem", a tu są zmęczone i niedofermentują? Jeśli tak jest to ok
  23. Z racji niskiego blg końcowego? Z racji tego, że były drożdże aktywne, które zostały zadane do następnej brzeczki więc gdyby w pierwszej warce byłby cukier do dojedzenia to by go dojadły? Z racji braku granatów nawet po długim leżakowaniu?
  24. Wpływ na profil smakowy-rozumiem. Ale jak poczytasz forum, to nikt nie mówi "dałeś za mało drożdży! Uzyskasz niewłaściwy profil smakowy!" Robię piwa domowe bezstylowe więc przyjmuję ten argument do wiadomości. Bardziej zastanawia mnie straszenie niedofermentowaniem, na moich ~ 15-20 warek mających 3 i więcej krotnie za mało drożdży nigdy nie było niedofermnetowane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.