Skocz do zawartości

KosciaK

Members
  • Postów

    1 189
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KosciaK

  1. Bogi - zerknij na http://www.dafont.com/ - mnóstwo fontów do wyboru, sporo darmowych (lub darmowych do użytku prywatnego), acz nie wszystkie niestety mają polskie ogonki. Najlepiej nie mieszać zbyt wielu krojów bo łatwo wprowadzić chaos, lepiej wybrać jeden, góra dwa ładnie do siebie pasujące. Prawie bym zapomniał, jak dla mnie najfajniej wygląda wersja kolorowa.
  2. Whisky Extra Stout 22l Sahti 16l Razem 30438l
  3. KosciaK

    Życzenia urodzinowe

    Najlepszego! Mnóstwa zdrowia, energii i radości z piwa!
  4. Samych udanych warek! Coraz więcej nas tu w okolicy.
  5. Ostatnie jakieś może pół godziny serwer nie odpowiadał. Połączenie wisiało i żadnej odpowiedzi.
  6. Ajaj... rzeczywiście niezła wtopa z tym naszym grudniowym spotkaniem... Jak już się wcześniej tu odzywałem to rzeczywiście powinienem był dać znać, że jednak nie uda się dotrzeć. W najlepszym wypadku byłbym po 18, ale byłem już zbyt zmęczony by się zdecydować zebrać... Co do Katowic to całkiem fajna opcja. Dobrze mieć wybór miejsca. Jeśli ktoś gdzieś jeszcze jest w stanie załatwić miejsce spotkań to też niech się dowiaduje.
  7. Całkiem przyjemny schwarzbiero-ale wyszedł z puchy Mister Sladek Śląskie Ciemne + pucha ciemnego ekstraktu słodowego. A co do nachmielenia to już według uznania, jeśli smakuje Książęce Ciemne Łagodne to raczej oszczędnie. Jeśli nie czujesz się pewnie i/lub nie chcesz aż tyle inwestować w sprzęt na samym początku dopóki nie przekonasz się, że jednak coś z tego wychodzi to nie przejmuj się docinkami powyżej, tylko bierz brewkita i po prostu rób swoje. Jeśli przypilnujesz reżimu sanitarnego i prawidłowej fermentacji to na 99% wyjdzie poprawne piwo, które będzie ci bardzo smakować. W końcu najważniejsze by mieć z tego frajdę.
  8. Jest dobrze, jest szansa! Chyba jeszcze się uda zakończyć rok RISem! By nie tracić cennych dni postanowiłem zaryzykować z warzeniem w środku tygodnia. Mimo, że piwo dosyć specyficzne wszystko przebiegło bardzo sprawnie i udało się skończyć o normalnej porze. Receptura oparta między innymi o ten artykuł, jak i jeszcze kilka, do których linki gdzieś mi się zgubiły... Gdy zdałem sobie sprawę co to będzie za potwór zacząłem się zastanawiać, czy lepszą nazwą nie byłoby "Finnish him!", ale postanowiłem jednak zostawić Muminka. #23 Muumi - Sahti 19,25°Blg Data: 2013-12-04 Surowce: 63,6% - Pilzneński, Bruntal - 3,5kg 13,6% - Monachijski II, Best Malz - 0,75kg 13,6% - Żytni, Fawcett Malsters - 0,75kg 4,5% - Pszeniczny, Strzegom - 0,25kg 4,5% - Karmelowy 150, Strzegom - 0,25kg Hallertau Hersbrucker, granulat 2012, 2,7% - 20g Szyszkojagody jałowca - 70g (50g od Skworcu, 20g Kamis), zmiażdżone w moździerzu Gałązki jałowca pospolitego Drożdże Babuni - około 35-40g pozostałe po wykrojeniu brzegów (uwodnione w 200ml wody, kilkanaście minut przed zadaniem dolałem jeszcze jakieś 100ml schłodzonej brzeczki) Zacieranie: Ilość wody: 16l - 1:3 47°C - wrzucenie słodów 50-51°C (białkowa) - 10' 62°C (maltozowa) - 30' 72°C (dekstrynująca) - 40' (na ostatnie 10' wrzucone 10g szyszkojagód jałowca i garść gałązek) 78°C - mashout Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania około 15l o ekstrakcie około 20°Blg + odlane 1,5-1,7l filtratu o gęstości około 9°Blg do zdezynfekowanego słoika Do HLT wrzuciłem 2-3 garści gałązek jałowca, po podgrzaniu woda miała lekko zielonkawy kolor Na dno kadzi filtracyjnej (po zamontowaniu wężyka) wyłożyłem warstwę gałązek jałowca Po przełożeniu pierwszych kilku litrów zacieru i przykryciu gałązek rozrzuciłem 15g zmiażdżonych szyszkojagód jałowca z 20g chmielu i dołożyłem resztę zacieru Gotowanie: 10' 10' - szyszkojagody jałowca - 40-45g Temperatura zadania drożdży: 22°C Burzliwa: 10 dni, temperatura 22→25,5→29-21°C Cicha: - OG: 19,25°Blg / 1,080 SG FG: 4,5°Blg / 1,018 SG Objętość: 16l Rozlew: 2013-12-14 Refermentacja: 37g glukozy Uwagi: Czas pracy 4,5h (od wrzucenia słodów, do zadania drożdży) Warzenie prawie bezproblemowe. No właśnie... prawie. Po przelaniu schłodzonej brzeczki okazało się, że w resztkach szyszkojagód uwięzione zostało jakieś 0,5l, więc w fermentorze było mniej niż 15l. Postanowiłem zaryzykować i dolałem jeszcze odlanego cienkusza. Drożdże bardzo szybko podjęły pracę. Rano była już solidna piana i intensywne bulkanie. Po powrocie z pracy mimo włożonych do pudła 2 wkładów temperatura podniosła się do 25,5°C, wymieniłem chłodzenie i zbiłem temperaturę do 20-21°C. Po 48h burzliwa dobiegała już końca. Test FFT pokazał 4°Blg, więc mały Muminek będzie miał blisko 8% ABV! Spokojnie mogłem sypnąć cały kilogram żytniego by jeszcze zwiększyć oleistość brzeczki. Planuję raczej dosyć niskie wysycenie. A, no i zapomniałbym o najważniejszym... Wielkie podziękowania dla marekch2 za gałązki jałowca! EDIT 2013-12-14: No i rozlane! Teoretycznie, z tego co czytałem, to powinna być jeszcze 2 tygodniowa cicha w temperaturach prawie lagerowych, ale jak to mówią starzy górale ain't nobody got time for that. No i potrzebuję wiadra na kolejną warkę Przy przelewaniu zaciągnęło się sporo drożdży, więc piwo jest stosunkowo mętne. Dzięki użyciu słodu żytniego lekko gęste, ogólnie bardzo treściwe i sycące w odbiorze. W smaku solidnie czuć jałowiec, sporo estrów (trochę bananów, czy wręcz trochę gumy balonowej), no i w tle ładnie przykryty alkohol. Jest dobrze! EDIT 2013-12-31: Ależ. To. DOBRE! Gęste, mocne, lekko jałowcowe, trochę banana, trochę porzeczki, niesamowicie sycące i zdradliwie pijalne. Zdecydowanie ma więcej niż wyliczone z piwnego wzoru 7,7% ABV. EDIT 2014-01-12: Wszystko wskazuje na to, że stało się to czego najbardziej się obawiałem. Coś bardzo niedobrego się dzieje z piwem, zaczyna się robić coraz bardziej kwaśne, a zapach robi się jakiś taki dziwny i nieprzyjemny. Albo "czystość mikrobiologiczna" drożdży piekarskich dała o sobie znać, albo to wynik dolania niezagotowanych wysłodzin. Jeszcze spróbuję otworzyć jedną butelkę, ale coś się boję, że już jest po wszystkim. Chyba nie będzie innego wyjścia tylko zasilenie kanalizacji tym co zostało. Ewentualnie zostawię 2-3 butelki w celach edukacyjnych by zobaczyć jak się to będzie rozwijać z czasem. EDIT 2014-02-18: Nie mam pojęcia, czy akurat trafiłem na butelkę, w której nic się nie rozwinęło, czy to kwestia miesiąca trzymania w lodówce, ale dziwny zapach zniknął, kwaskowatość tylko odrobinę wyższa niż wynikałoby z żyta w zasypie, mnóstwo estrów, banana, troszkę porzeczek, wyraźny jałowiec, po prostu znakomite! Jak dobrze, że jednak nie wylewałem, tylko włożyłem do lodówki i jeszcze 4 butelki zostały EDIT 2014-04-12: Kilka dni temu otworzyłem przedostatnią butelkę. Ależ to zajebiście dobre się zrobiło! zkoda, żeKwaśność tylko delikatna, sporo owoców i estrów, jałowca, zdradziecki alkohol zupełnie ukryty. Szkoda tylko, że została już tylko jedna butelka... EDIT 2014-09-14: U rodziców w piwnicy znalazłem jeszcze 2 butelki. Wrażenia z fegustacji tego rasowego sour ale
  9. KosciaK

    Życzenia urodzinowe

    100 lat Voitas! By się infekcje nie imały, a piwa smakowały!
  10. Spotkanie 7.12 zgodnie z harmonogramem?
  11. Wity-srity* TAK! Ajpy-srajpy NIE! *) rzecz jasna chodzi o rasowe wity-srity, a nie w wersji "indian"/"imperial" z toną hamerykańskich chmieli, bez względu na to, czy dodanie go do tego stylu ma jakikolwiek sens.
  12. W sumie trochę smutno się to czyta... Jeśli chcemy by premiera GCH była świętem to kto jak kto, ale chyba właśnie piwowarzy powinni uszanować ustalenia co do daty premiery, a nie wykorzystywać pomyłkę dystrybutora i jeszcze się tym chwalić.
  13. A może miód sztuczny? Powinien dać miodowy aromat. Ale trzeba by sprawdzić czy na pewno nie będzie fermentowalny.
  14. Fosforan dwuamonowy - pożywka dla drożdży, jak również nieodzowny składnik przy wyrobie syropu kandyzowanego. A jeśli chodzi o poczynania w browarze to: Zaplanowałem sobie na jutro warzenie, a tu drożdżaki zaśmiały mi się w twarz... Wincenty Smok musi jeszcze kilka dni poczekać bo różnica pomiędzy dzisiejszym pomiarem, a testem FFT jest zdecydowanie zbyt duża by z czystym sumieniem butelkować. Coś się boję, że cały misterny plan właśnie legł w gruzach i już nie uda się zakończyć roku RISem. No chyba, że drożdże piekarnicze uwiną się w 10 dni z fermentacją. No i jeszcze dowiedziałem się czym różni się butelka cienkościenna od grubościennej. O ile cienkościenna rozpryskuje się na drobne kawałki, tak w grubościennej jedynie urywa denko. Tak... Zawartość dwóch butelek XXmasa postanowiło wybrać wolność zalewając półkę w piwnicy. Przyniesiona losowa butelka podczas operacji upuszczania gazu nie wykazała się jakimś nadmiernym przegazowaniem, w przypadku Dyniogłowego było dużo gorzej pod tym względem.
  15. Strzykawka 100ml rozwiązuje problem. ALE dobrze jest wtedy mieć coś czym unieruchomisz wężyk by nie uciekł z fermentora. Ja używam kawałka drutu miedzianego zwiniętego w pętelkę na wężyk z takimi niby nóżkami do zaczepienia o brzeg fermentora / garnka Najlepiej będzie regydratyzować przed zadaniem - o tak (swoją drogą jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś polecam zagłębienie się w wiki, jest tam mnóstwo wiedzy) Ja rehydratyzuję w zdezynfekowanym słoiczku pół litrowym, po zadaniu drożdży do resztek drożdży wlewam jakieś 300ml brzeczki (to co było w menzurce do pomiaru ekstraktu + trochę odzyskane z chmielin) i od razu mam test FFT, który polecam robić by potem nie musieć się zastanawiać do do ilu powinno odfermentować Nie ważne do jakiej wartości. Ważne by dwa pomiary w odległości 2-3 dni pokazywały dokładnie to samo. Pierwszy pomiar nie wcześniej niż po 7-10 dniach, następny po kolejnych 2-3, jeśli była jakakolwiek zmiana to znowu czekasz. Pozytywny, ale do bulkadełka jakoś specjalnie nie przykładaj uwagi, bulkanie / nie bulkanie o niczym nie świadczy. Może fermentować w najlepsze i nie bulkać z powodu rozszczelnienia pokrywy. Może już nie fermentować, a bulkać z powodu wydzielającego się CO2 (np w wyniku podniesienia temperatury)
  16. Trzeba wykorzystać ostatni moment na nastawienie cydro-gruszecznika. W piwnicy jeszcze jest porcja na 20l soku jabłkowego, ale to chyba poczeka z nastawieniem do stycznia. C02 Cydro-gruszecznik - Cydr 10°Blg Data: 2013-11-21 Surowce: Vita Sok Gruszka (Konferencja)- 10l Vita Sok Gruszka-jabłko - 10l DAP - 8g Drożdże CBF DRINKIT do cydru (Saccharomyces cerevisiae) Temperatura zadania drożdży: 22°C Burzliwa: 39 dni, temperatura 18-22°C (pokojowa, bez kontroli) Cicha: - OG: 10°Blg / 1,040 SG FG: 0°Blg / 1,000 SG Objętość: 19,5l Rozlew: 2013-12-29 Refermentacja: 140g glukozy Uwagi: Bardziej mętne i słodsze w smaku niż Cydr #1 EDIT 2013-12-29: W końcu rozlane! Jakoś nie chciało mi się wcześniej za to brać. W smaku już teraz bardzo przyjemne, mniej kwaskowate niż cydr jabłkowy, zapowiada się bardzo dobrze Jak w przypadku cydru część butelek dosładzana słodzikiem z Lidla
  17. Zamiast klipsa wystarczy kawałek drutu zwiniętego w pętelkę na rurkę i takie niby nóżki do założenia na brzeg fermentora/gara. I nie trzeba żadnych sposobów by przymocować wężyk.
  18. No to nie ma na co czekać tylko wpisywać w dziale z charakterystykami wrażenia z degustacji single-hopów. Samo przecież się nie uzupełni.
  19. Wykorzystując, że dziś święto zabrałem się ostro do roboty. Rano rozlew #21 Niziołek, a później warzenie. Teoretycznie do dzisiejszego dnia najlepiej pasowałoby Polskie Ale, czy inna PIPA, ale plany miałem inne. Zasyp inspirowany Whisky Extra Stout z Browaru Czarna Łapa, z pewnymi modyfikacjami. Początkowo chciałem celować w 14,5-15°Blg, potem przejrzałem sobie kilka przepisów na Foreign Extra Stout i postanowiłem dorzucić troszeczkę Monachijskiego i Caraaroma. #22 Wincenty Smok - Whisky Extra Stout 17°Blg Data: 2013-11-11 Surowce: 30,7% - Whisky, Castle Malting - 2kg 26,1% - Pale Ale Maris Otter, Fawcett Malsters - 1,7kg 15,3% - Mild, Fawcett Malsters - 1kg 6,1% - Pszeniczny czekoladowy, Fawcett Malsters - 0,4kg 4,9% - Płatki owsiane - 0,32kg 4,6% - Jęczmień prażony, Strzegom - 0,3kg 3,8% - Monachijski II, Bestmalz - 0,25kg 3,1% - Caraaroma, Weyermann - 0,2kg 3,1% - Karmelowy 150, Strzegom - 0,2kg 2,3% - Karmelowy 30, Strzegom - 0,15 kg East Kent Goldings, granulat 2012, 5,6% - 40g Fuglgles, granulat 2012, 4,5% - 30g Drożdże Mangrove Jack's British Ale M07 - około 400ml niezbyt gęstej gęstwy z #21 Niziołek Zacieranie: Ilość wody: 19l - 1:2,9 65°C - wrzucenie słodów (bez jęczmienia palonego), temperatura spadła do 62°C 66-67°C (scukrzająca) - 30' (liczone od wrzucenia wszystkich słodów) 72°C (dekstrynująca) - 40', po 20' wrzucony jęczmień palony 78°C - mashout Wysładzanie: wysładzanie ciągłe do uzyskania 26-27l o ekstrakcie około 15,5°Blg Gotowanie: 70' 60' - East Kent Goldings - 40g 15' - Fuglgles - 15g 5' - Fuglgles - 15g Temperatura zadania drożdży: 20°C Burzliwa: 22 dni, temperatura 18-20°C (pierwsze 2-3 dni mogła sięgnąć nawet 22-23°C) Cicha: - OG: 17°Blg / 1,070 SG FG: 4,75°Blg / 1,019 SG Objętość: 22l Rozlew: 2013-12-03 Refermentacja: 120g glukozy Uwagi: Czas pracy 6h (od wrzucenia słodów, do zadania drożdży) Celowałem raczej w okolice 16°Blg, a tu ekstrakt początkowy okazał się wyższy. Niestety nie miałem pod ręką nieotwartej wody mineralnej, a woda przegotowana była jeszcze zbyt ciepła. Mogłem po odparowaniu pierwszego litra dolać jeszcze wysłodzin co powinno dać te 23l 16-16,5°Blg Tym razem nie robiłem przerwy białkowej, ani nie dorzucałem mchu irlandzkiego. W końcu stout chyba może być nieprzejrzysty i lekko mętny, zwłaszcza gdy dodano płatków owsianych. Mam tylko nadzieję, że drożdże nie będą równie żarłoczne jak w przypadku Niziołka i zatrzymają się w okolicach 4,5-5°Blg. Zobaczymy, najwyżej będę sobie w brodę pluć, że jednak nie użyłem S-04 Słód Whisky pachnie nieziemsko! EDIT 2013-11-17: Test FFT zszedł do 4°Blg, więc nie będzie aż tak wytrawne jak się obawiałem. W smaku zapowiada się wyśmienicie. Jedynie trochę boję się czy temperatura w fermentorze za bardzo nie uciekła. Drożdże ruszyły bardzo szybko i bardzo intensywnie (po 24h od zadania zaczęły wychodzić z wiadra, trzeba było założyć blow-off tube), solidnie podnosząc temperaturę. W dodatku na tym fermentorze nie ma naklejonego termometru i sprawdzać mogę jedynie temperaturę w pudle. EDIT 2013-11-30: Po prawie 3 tygodniach otwarłem fermentor i dokonałem pomiaru. Na powierzchni jeszcze jakieś drobne ślady piany, gęstość w okolicach 4,75°Blg. Ze względu na sporą różnicę względem testu FFT zostawiam na jeszcze kilka dni. W sumie to nie mam nic przeciwko jeśli rzeczywiście odfermentowałoby "tylko" do tej wartości - celowałem w mocno treściwe piwo. Jednak trochę obawiam się granatów jeśli drożdże dożarłyby te 0,75°Blg w butelkach. EDIT 2013-12-03: I rozlane! W sumie mogłem już rozlewać w sobotę, ale strzeżonego... Zapowiada się rewelacyjnie! Załamię się jeśli coś niedobrego się stanie podczas leżakowania. EDIT 2013-12-04: Po ledwo 11 dniach od rozlewu postanowiłem sprawdzić co się dzieje z tym piwem. No cóż, stało się to, czego się obawiałem... Piwo po prostu ocieka zajebistością! EDIT 2014-02-23: Na początku to były po prostu podkłady kolejowe oblane deserową czekoladą. Teraz po około 2 miesiącach zrobiło się bardziej wytrawne, straciło trochę ciała, smak się ułożył i żaden ze składników nie dominuje. EDIT 2014-06-20: Już w wątku pisałem, ale jeszcze tutaj dopiszę by było wszystko w jednym miejscu. Pojawił się problem z gushingiem i przegazowanie... Ale w smaku nadal bardzo fajne! EDIT 2014-08-12: Spodziewałem się fontanny, a tu nic, nawet przegazowania w sumie nie było. Po 8 miesiącach nadal daje radę! Deserowa czekolada z delikatną torfowością w tle, mocno treściwe i smakowite!
  20. KosciaK

    PSPD

    Nie każdy korzysta (czy w ogóle chce korzystać) z facebooka. No i jaką mam pewność, że podlinkowane tu facebookowe profile są oficjalne i wiarygodne? Na stronie PSPD brak informacji o oficjalnym profilu na facebooku. Oburzenia brak. Raczej zdziwienie. Jeśli założymy, że PSPD nie jest organizacją quasi-konspiracyjną, tylko prężnie działającym stowarzyszeniem promującym piwowarstwo domowe, to przynajmniej dla mnie brak informacji o działaniach w obrębie stowarzyszenia logiczne nie jest. Nie rozumiem dlaczego uznano, że większą zachętą do przystąpienia do stowarzyszenia ma być zniżka wpisowego na konkursach i darmowy numer kwartalnika, a nie informacje o prężnie działających oddziałach, w których cały czas się coś dzieje i gdzie można spotkać się z wspaniałymi, pełnymi energii ludźmi. By była jasność - moim zamiarem absolutnie nie jest atakowanie PSPD. Sam poważnie się zastanawiam nad zapisaniem się. Stowarzyszenie jest potrzebne i ma bardzo dużo do zaoferowania. W ramach i pod patronatem PSPD dzieje się bardzo dużo dobrego i jestem pełen uznania zaangażowanych w to ludzi. Po prostu dziwi mnie, że stowarzyszenie tak mało chwali się tym co robi i między innymi przez to może sprawiać wrażenie mało otwartego.
  21. KosciaK

    PSPD

    A nie uważacie, że jednak jest coś nie tak skoro takie pytanie w ogóle pada na forum? Czy przypadkiem stowarzyszenie zbytnio się nie zamyka przed młodymi piwowarami? Wchodząc na stronę PSPD można odnieść wrażenie, że jedyne czym stowarzyszenie się zajmuje to wydawanie Piwowara i organizowanie konkursów. Od święta jakiś pojedynczy pokaz warzenia, czy informacja o kursie sensorycznym pojawia się jeszcze w dziale aktualności. I zdawałoby się, że to tyle z tej prężnej działalności. Wejście na forum zablokowane dla niezrzeszonych. Strony oddziałów (jeśli w ogóle są) ukryte przed niezrzeszonymi. Skąd osoba z zewnątrz ma wiedzieć co się dzieje w oddziałach? Skąd osoba z zewnątrz ma się dowiedzieć o spotkaniach, wycieczkach, czy też innych atrakcjach które być może są organizowane, skoro panuje informacyjna cisza. Na piwo.orgu też niewiele o działaniach wewnątrz stowarzyszenia. Można wręcz czasem odnieść wrażenie, że o wiele aktywniejsze w promowaniu piwowarstwa i integrowaniu lokalnego środowiska są osoby działające poza strukturami PSPD.
  22. Ale co złego jest w warzeniu piwa, w stylu którego się za bardzo nie zna? Jeśli ktoś już ma pewne doświadczenie to z opisu stylu BJCP jest w stanie sobie stworzyć pewien obraz gotowego piwa. Już mi się zdarzyło warzyć piwa, w stylach których komercyjnych przykładów nigdy nie piłem. I wyszło świetnie, nie wiem na ile stylowo, ale dla mnie ważniejsze jest by piwo było po prostu dobre. Ale właśnie ta loteria jest tym co sprawia, że piwowarstwo jest takie fajne! A drzwi aż tak bardzo wywarzać nie trzeba. Choćby na tym forum znajdziesz maaaaaasę receptur opatrzonych uwagami, wrażeń z degustacji. Wydaje mi się, że lepiej w celach nauki chmielu uwarzyć sobie zwykłe APA, góra 12-13°Blg, gdzie słodowość jest dużo niższa, a więc i chmiele wyraźniejsze (nie wspominając o tym, że nie trzeba wtedy ich aż tyle sypać) Ale i tak problem z warzeniem single hopów jest taki, że trzeba by przez rok, może dwa lata nic innego nie robić tylko te single hopy trzaskać by poznać choćby te najbardziej klasyczne chmiele, a cały czas pojawiają się nowe odmiany
  23. KosciaK

    American Pale Ale

    Nie "tylko", a "aż" 0,5kg, do APA spokojnie 150-200g wystarczy. A Carawheat to sądząc po nazwie karmelowy pszeniczny.
  24. Już od chyba roku leją do bezzwrotnych. Jedyna zmiana, że teraz będzie do jakichś wymyślnych z tłoczeniami.
  25. KosciaK

    Wiki piwo.org

    Nic nie trzeba skanować. Bogodar o 14 pousuwał spamlinki (wystarczy zerknąć do zmian stron)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.