Skocz do zawartości

Makaron

Members
  • Postów

    3 763
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Makaron

  1. A ja bym trzymał sie piwowarstwa domowego. A nie pchał sie w działanie browarów przemysłowych. Jak chcemy możemy sobie samemu stworzyć zasady, ale dla nas, a nie widzę podstaw by stowarzyszenie piwowarów domowych miało kontrolować i certyfikować browary przemysłowe. Moim zdaniem nie jest zadanie dla nas (bardziej dla konsumentów i ich stowarzyszeń). Z czasem możemy pokusić sie o próby stworzenia jakiegoś symbolu dobrego piwa, i jeśli by bylo popularne pozwolić na używanie go innym. Z drugiej strony ograniczenia surowcowe moim zdaniem zaprzeczają podstawie wolności jaka my jako piwowarzy domowi mamy. Czyli warzysz takie piwo na jakie masz ochotę i z czego masz ochotę. Bo inaczej popadniemy w ślepą uliczkę jak Camra. Broniąc dziwnych zasad jak cnoty. Ja chciałbym by działanie naszego stowarzyszenia spowodowało że bedzie przynajmiej kilkunastu piwowarow amatorów w każdym mieście. Zatem wśród naszych nie bedzie potrzeby picia piwa przemysłowego.
  2. Witam kolegę z Trójmiasta . Co prawda już nie mieszkam w Trójmieście, ale często tam bywam. Miło widzieć, że pojawiają się osoby z północy.
  3. Skąd wytrzasnąłeś ten link? Toż to u mnie. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego jest w okolicy
  4. A mógłbyś konkretniej opisać ten zapach smak? Bo w większości moich piw, które przejdą przez cichą fermentację, a następnie zostaną dobrze wyleżakowane jakoś typowych smaków drożdży nie wyczuwam.
  5. Warka 91 Mild. Od dawna nie piłem Milda ,czas coś takiego uwarzyć. Plan Zasyp 3,5kg Maris Otter 0,25 brytyjski crystal 0,1 słód czekoladowy. Woda Modyfikacja wody do następujących parametrów: Ca 150,Mg 10, Na 50, CO3 25, SO4 152, Cl 230 Chmielenie East Kent Goldings 30g Drożdże Gęstwa Wyeast ESB 1968 Wykonanie Odmierzyłem następujące sole gips piwowarski 4g chlorek wapnia 6g siarczan magnezu 2g chlorek sodu 3g całość soli wrzucone do słodów. Zasyp zmieszany z 9 litrami wody o temperaturze 74°C. Po chwili musiałem dolać troszkę wrzątku by uzyskać zakładane 67°C. Całość zacierana przez godzinę. Filtracja poszła całkiem sprawnie, zajęło mi to 45 minut, odebrałem również 6 litrów cieńkusza, który się gotuje w celu zagęszczenia. Chmiel dodałem w jednej dawce, równo z momentem zagotowania się. Teraz wydaje mi się, że tego chmielu wrzuciłem troszkę za dużo. Zobaczymy jak wyjdzie. Na ostatnie 15 minut wrzuciłem 2g mchu irlandzkiego. Wydajność mi wyszła spora, i nie zmieściłem się w stylu BJCP, zatem piwo będzie się nazywać Imperial Mild . No goryczka wyskoczyła troszkę w górę też (nie policzyłem ile alfa kwasów ma mój chmiel i przyjąłem za mało, ale nie jestem pewny utylizacji chmielu, więc wcale dużo za dużo nie będzie, pozatym gęstość też jest za wysoka więc te kilka dodatkowych IBU powinno zbalansować wyższą gęstość). Zatem następnym razem warząc w ten sposób będę zakładał wydaność 85% (liczoną po brytyjsku ), albo 65% licząc po naszemu. W sumie wyszło 22 litry 10,7°Blg plus dwa litry coś w granicach 10°Blg na startery. Całość schłodziłem w ciągu 40 minut do temperatury pokojowej. Bardzo intensywnie napowietrzyłem merdając całym fermentorem. Zadałem gęstwą drożdżową Wyeast ESB z ostatniej warki.
  6. No tak, ale jeśli nie spróbujemy to się nie przekonamy
  7. Niestety' date=' w Polsce są w sprzedaży tylko Lubelski i Marynka i to tylko dzięki sezonowej inicjatywie sklepu Browamatora, nie ma specjalistycznych firm handlujacych sadzonkami. A szkoda. EDIT: I to może byc dobre zadanie dla Stowarzyszenia Piwowarów. A podobno w Puławach mają wszystkie chmiele świata.[/quote'] Rzeczywiście IUNG na tzw Kępie Choteckiej utrzymuje kolekcję światowych odmian chmielu, w tym angielskich i amerykańskich. Uzyskanie sztobrów albo/i plonów z tych kilku odmianowych roślin kolekcji pewno jest do załatwienia. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że produkt rośliny uprawianej na Kępie Choteckiej to nie samo, co produkt rośliny tej samej odmiany uprawianej pod Kent albo w Yakima Valley. Czy w takim razie lepiej zamówić sadzonki w UK i rozprowadzić wśród zainteresowanych forumowiczów?
  8. U mnie już też jest 2010. Właśnie spędzam ten wspaniały czas w pracy. Na dodatek na długej zmianie 16 godzin. No i właśnie mam postanowienie noworoczne zmienić pracę! Skoczyć w końcu certyfikaty komputerowe. Przyłożyć sie do jakiegoś projektu w piwo.org.
  9. Jeśli nie tam to zawsze można małe conieco przywieść z UK
  10. No wiedza w FAQ i wiki by się powtarzała, zatem nie warto moim zdaniem powielać już wykonanej pracy. Może w przyszłości. No i swojego rodzaju FAQ to mapa wątków.
  11. Jest za to mapa wątków i www.wiki.piwo.org
  12. No miałem bardzo podobne. Czyli jak już pisałem niskie ciśnienie, albo max 60g cukru do refermentcji. Bo inaczej może odkształcić beczkę. PS jaki zawór masz na nakrętce?
  13. A z czego zrobiony jest ten kociołek?
  14. Potrzebujesz zapas w garku, wygodnie mieć 1/3 objętości pustej, bo jak zacznie kipieć to masz jeszcze pole manewru. Zatem proponowałbym gotować na 2 razy.
  15. Ja używałem beczek 20 litrowych. Nie jest to najgorsze rozwiązanie, ale faktycznie ciężko zachować świeżość takiej beczki bez chłodzenia. Piwo jest zdatne do wypicia nawet przez miesiąc jeśli jest uzupeniane CO2, ale należy pamiętać o czystości i sterylizacji całości wraz z wewnętrznymi częściami kraników. Co niestety nie jest łatwe. No i beczka nadaje się tylko do piw ale. Bo ciśnienie robocze mojej beczki było 10PSI, czyli nie było mowy o mocnym nagazowaniu piwa. Ale za to jest idealne dla brytyjskich piw. PS podrzuć zdjęcia jeśli możesz.
  16. Jeśli gęstość początkowa wyjdzie Ci w okolicach 11-12°Blg przy 20 litrach to bym zalecał 25g Marynka na 60 minut; 20g lubelskiego na 30 minut i 20-30g lubelskiego na ostatnią minutę. Jeśli mniej tak z 9-10°Blg to bym zmniejszył ilość chmielu Marynka do 20g. Natomiast jeśli gęstość będzie większa tak 14-15°Blg to przydało by się nawet 30g Marynka. W tym wypadku chodzi o percepcję goryczy. Przy mocniejszych piwach należy dodać troszkę więcej chmielu by zbalansować słodowość piwa.
  17. Wyjdzie piwo górnej fermentacji. A co do czynności, wystarczy przeprowadzić następujące czynności zacieranie (około 1h), filtracja i wysładzanie (około 1 godzina), gotowanie brzeczki z chmielem (zależy jak mocny masz palnik około 1,5h), studzenie (zależy jak chłodzisz około 1h) no i przygotowanie i zadanie drożdży (okoo 15 minut). Szczegóły przeczytasz z http://www.wiki.piwo.org w sekcji "Warka z procesem zacierania słodu" i w setkach postów na forum (na przykładhttp://www.piwo.org/forum/t601-Moje-przemyslenia-.html), no i by coś szybciej znaleść i jest mapa wątków http://www.piwo.org/forum/t1531-Mapa-watkow-dzialu-Wsparcie-Piwowarskie.html. Co do zacierania znajdź wątek o zacieraniu w jednej temperaturze. (generalnie chodzi o to, że zacierasz słód w zakresie temperatur 65-70°C przez 60 minut. - najczęściej 66°C )
  18. A ja jestem sceptycznie nastawiony do pomysłu, przynajmniej na początku pracy PSPD. Ja bym wolał by taka energia i burza mózgów poszła w kierunku czyście piwowarstwa domowego. A na resztę znajdzie się miejsce jeśli urośniemy.
  19. Właśnie bardzo podobne przemyślenia ostatnio prowadzę na temat konkursów dla piwowarów domowych. Jeśli wybieramy piwo kalibracyjne nie powinno być mowy o stylu piwa, tylko o klonowaniu konkretnego piwa. I wynik taki wyobrażam sobie w %. Czyli ile piwo wystawione w konkursie przypomina piwo kalibracyjne. Zaś z drugiej strony wystawiamy wyznacznik stylu z opisem. A później z żalem odrzucać piwa, które są wybitne, ale niestety nie mieszczą się w "stylu". Trzecie wyjście to kategoria open, czyli warzymy piwo pod danego sędziego i wygrywa piwo bez większych błędów, w których gustuje osoba oceniająca. Zatem w pierwszym, możemy sobie pozwolić na posiadanie sędziów bez olbrzymiego doświadczenia, bo zawsze można sobie przypomnieć jak dane piwo powinno smakować. Natomiast zawęża bardzo pole popisu dla piwowarów. W drugim potrzeba po pierwsze bardzo szczegółowo przemyśleć i opisać dany styl. Każdy z wyznaczników ma wady przykładem może być BJCP, który jest napisany z punktu widzenia amerykanów i na podstawie piw jakie się tam warzy, jak również przeważnie przemysłowych produktów, które docierają tam z kontynentu wraz z delikatną domieszką historii i marketingu. No i osoby oceniające powinny być specami w danej kategorii, bo nie umiem sobie wyobrazić by ktoś umiał równie dobrze ocenić kilka czy wręcz kilkanaście styli. Bo to by oznaczało, że trzeba byłoby spróbować przynajmniej kilkaset piw i dokładnie przemyśleć jak smakują. No i kolejna sprawa, jak oceniać kategorie, do której jest bardzo słaby dostęp do piw przemysłowych (w końcu na ich podstawie są tworzone opisy kategorii). Przykładem może być na przykład mild czy SEBA w UK. Niby ma się dobrze wśród piwowarów domowych, gorzej to wygląda niestety na rynku piwa. Bo jest praktycznie nie do kupienia w wersji butelkowej. I ostatni przypadek jest w pełni zależny od osoby czy kilku osób. Tutaj wszystko zależy od tego kto prowadzi konkurs, jakie ma gusta i co lubi w piwie. Z drugiej strony można założyć, że wygrywa piwo, które ma najmniej wad technicznych. Ale do tego potrzeba byłoby profesjonalistów w komisji. W praktyce zapewne będzie to mniej czy bardziej mieszanka powyższych, bo zakładając drugi wariant oceniając zawsze będziemy mieli jakieś piwo jako ideał. I wszystko jest do zaakceptowania, pod warunkiem, że każdy wie na jakich zasadach oceniane będzie wystawione w konkursie piwo.
  20. Piwo przelane na cichą w nocy 20. Dzisiaj zakegowane z 50g cukru (na około 18 litrów piwa). Trochę statystyk Odfermentowanie pozorne 71% Odfermentowanie rzeczywiste 59% Ilość alkoholu 4.1% Smak jest jeszcze śmietankowy, zatem trzeba odstawić piwo na miesiąć.
  21. Heh, zapomniany wątek. Ja za to polecam Gościszewo. Ale z obecnej warki. Piwo to można spotkać w wersji wyśmienitej i ledwo co pijalnej. Teraz jest wyśmienite.
  22. No optymalna temperatura to 18c, powyżej 23c. Mogą sie zaczac pojawiać dziwne posmaki w usa określane jako smaki gumy balonowej. W aleach smaki owocowe spowodowane gorąca fermentacja mogą zbytnio zdominować bukiet smaku.
  23. Powinniśmy jeśli jest nas stać, kupować w sklepach piwowarskich. Z banalnego powodu. Czym bogatszy sklep tym większy asortyment. A czy warka wyjdzie za 40 czy 45zł. To chyba aż tak nas po kieszeni nie uderzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.