Po kilku miesięcznym używaniu nie zauważyłem trwałego przebarwienia plastiku. Faktycznie zbiorniczek od spryskiwacza się przebarwił, ale tak mieszam wszystko więc ma kontakt z mocnymi stężeniami więc ma prawo się przebarwić.
Może małe sprostowanie co do roztworów.
Przy użyciu jodoforu powinno być 0,7 ml na litr by uzyskać roztwór którego nie trzeba płukać. Natomiast szpitalnego Jodopowidonu należy użyć troszkę więcej czyli właśnie jak napisałem 1,2ml na litr.
Opis użycia.
Fermentory, rurki, urządzenia pomiarowe, łyżki, cedzaki itd. dezynfekuje tak:
Około pół litra mocniejszego roztworu ( 1.5 - 2ml na 3/4 litra) przygotowuje w spryskiwaczu, następnie spryskuje dokładnie odkażane elementy i zostawiam tak wszystko na kilka/kilkanaście minut. Następnie raz płucze zimną wodą.
Kegi:
Zalewam 1 litrem roztworem takim jak wyżej 2ml/ litr i bełtam zamkniętym kegiem przez kilka minut, lekko nabijam co2 i wypuszczam trochę środka przez zaworki.
Zostawiam na 10 minut, następnie płucze raz zimną wodą, wypychając wodę przez zaworki wlotu/wylotu.
Butelki:
Przygotowuje roztwór 0.7ml na litr (1,2ml litr w przypadku jodopowidonu), następnie wlewam po troszku do butelek mieszam zostawiam na chwilke i wylewam do następnej butelki. Butelek nie płucze jedynie zostawiam do wysuszenia.
Ostatnio znalazłem prosty sposób na deznyfekcje butelek. Przy użyciu spryskiwacza wpryskuję dwie dawki jodoforu do środka. Na przeźroczystych butelkach widać było, że cała wewnętrzna część butelki była pokryta płynem.
Przebarwienia na rękach znikają po kilkunastu minutach