Makaron

To może zerknij tutajhttp://www.zrobsobiekrem.pl/?204,regenerujacy-krem-z-olejem-z-czarnej-porzeczki-3-x-50g. Można zrobić kremy pod własne potrzeby. Czytałem artykuły na temat przemysłu kosmetycznego i doszedłem do wniosku, że jest identycznie jak w przemyśle piwowarskim, czyli reklama dźwignią handlu. Czyli dobrze rozreklamowany drogi krem=dobry krem innej marki w cenie 25% tego pierwszego. Co jest uwypuklone na przykład w programie "Jak dobrze wyglądać nago" gdzie robią ślepe testy tych samych produktów i wyniki zadowolenia klientów kompletnie różnią się od ceny produktów.

A mogłabyś napisać co to jest dokłądnie? Czy jakościowo jest lepszy niż zwykły granulat?

Dla mnie to wyższa szkoła jazdy. Jeszcze jakoś mi szło szydełkowanie, ale drutów to ja nie umiałem prawidłowo utrzymać. Te kwestie zostawię dla profesjonalistów.

Hie hie hie właśnie znalazłem kalkulator mydlany. Wpisujemy ilość tłuszczów i wylicza ile dodać ługu sodowego. http://www.zrobsobiekrem.pl/files/Zmydlanie%20-%20kalkulator.xls oraz precyzyjny opis jak to zrobić mydło. http://www.zrobsobiekrem.pl/?mydlo,67

Przypadkiem trafiłem do sklepu z naturalnymi mydłami w Carlisle, później przeglądając stronkę www.zrobsobiekrem.pl pomyślałem, czemu nie spróbować zrobić sobie mydła z naturalnych składników beż dodatków (dlatego w przepisie mam oliwę z oliwek). Później poczytałem na temat mydła potasowego "biały jeleń" i jakoś tak mam ochotę poeksperymentować.

Strong bitter to nic innego jak Pale Ale. Nazwa sugeruje jasny kolor, ale może jasność może być spokojnie do głębokiego miedzianego koloru. Co do nazewnictwa, to dawno temu się już pogubiłem, co ja nazwałbym porterem inni nazywają stoutem itd. Granice są bardzo płynne i co gorsza ewoluują z czasem dostosowując się do gustów i warunków lokalnych.

Nie, ale mam zamiar wyprać piwowara przed warzeniem.

Mam nadzieje, że się nie poparzę tym mydłem. Zobaczymy, ponoć okres leżakowania ma zapewnić, że mydło stanie się łagodniejsze, może właśnie poprzez pozwolenie ługowi sodowemu na reakcje z tłuszczami przez bardzo długi czas.

Robię 20 litrowe warki, gęstość z moją wydajnością wyszedł mi minimum stylu z BJCP, czyli 1.048 (12°Blg.)Co do modyfikacji wody, to skład wody uwypukla smaki chmielu. Goryczka jest planowana na górną granice stylu czyli w regionach 45IBU. PS to ma być Strong Bitter Co do styli, to też uważam BJCP jako wskazówka. W UK też poważnie nie traktują BJCP. Bo w sumie to piwo według standardów lokalnych to jest raczej IPA.

Chyba trzeba byłoby troszkę tych piw uwarzyć by uzyskać oczekiwane efekty. Bo w sumie ciężko przewidzieć ile przypraw dodać by uzyskać oczekiwane rezultaty. Czyli reasumując Stasiek... wpisuje się na listę chętnych do spróbowania

Właśnie przymierzam się do produkcji kilku kostek mydła w domu. Na początek chce zrobić mydło z oliwy z oliwek. Póki co znalazłem prosty przepis. Będę starał się znaleźć jakieś bardziej precyzyjne przepisy, ale póki co mam coś takiego. Składniki: 3 szklanki oleju z oliwek. 3 szklanki wody destylowanej. 64g wodorotlenek sodu. W garnku (oby nie z aluminium) zmieszać wodorotlenek sodu z wodą. Całość powinna się ogrzać. W osobnym garnku podgrzać oliwę z oliwek. Ostudzić/podgrzać obydwie mieszaniny aż będą miały temperaturę 45°C .Zmieszać obydwa płyny. Mieszać całość intensywnie. Po około 5-10 minutach zacznie się proces zmydlania, czyli całość powinna zacząć się zagęszczać. Jeśli uzyska konsystencje budyniu, wlać całość do formy. Zostawić formę w ciepłym miejscy na 1-2 dni, póki mydło nie stanie się twarde. Leżakuj mydło przed użyciem przez kilka tygodni. Czy ktoś kiedyś robił coś takiego?

Warka 71 Strong Bitter. Surowce: 4kg Maris Otter 100g słód crystal 23g Magnum 65g Fuggles Danstar Nottinhgam. Protafloc Sole do burtonizacji wody. Zmodyfikowałem skład wody. Chciałem uzyskać wodę maksymalnie wynoszącą smaki chmielowe do smaku. Zatem do słodu przed zacieraniem dodałem następujące preparaty: 10g gipsu piwowarskiego (Calcium Sulphate) 7g chlorku wapnia (Calcium chloride) 5g Burton water cristals- mieszanina różnych soli. Wydaje się, że dużo, ale ponoć w kranach w Edinburghu leci miękka woda i z bardzo surowych obliczeń wynika, że dodatków nie będzie wcale za dużo. Zacieranie Przy zacieraniu zmieniłem stosunek wody do słodu. Tym razem był on na poziomie 3:1. Zacieranie przez 75 minut w temperaturze 67°C Mashout 5 minut w 76°C Filtracja na spokojnie, trwała godzinę do momentu jak woda wysłodkowa osiągnęła 4°Brixa. Chmielenie. 23g Magnum - 90 minut. 40g Fuggles - 20 minut 25g Fuggles - na kilka sekund przed wyłączeniem gazu. Na ostatnie 15 minut dodałem Protafloc Copper Finnings. Drożdże. Uwodnione drożdże Danstar Nottinhgam. Mam nadzieje, że nie przesadzą z głębokością ofermentowania. Co prawda liczę, że będzie mocne, ale oby nie zjechało mocno poniżej 2°Blg.

No i tydzień temu na spotkaniu SBC była jeszcze raz dyskusja na temat jakości brew kitów. Jeszcze niedawno temu można było znaleść puszki które zawierały barley sugar (cukier jęczmienny), zapewne przemysłowo uzyskiwany produkt z surowego jęczmienia przy użyciu enzymów przemysłowych. Takie ekstrakty były tylko doprawiane ekstraktami słodowymi z dodatkiem ekstraktów chmielowych i wysyłane na rynek do sklepów piwowarskich w dobrej cenie. No właśnie jeśli ktoś do takiej puszki dorzucił jeszcze kilogram cukru to można domyślać się efektów końcowych w postaci piwa cukrowo-cukrowego Ale podczas spotkania Calum Craigie, przyniósł piwo z zestawu delux (100% ekstraktów słodowych i prawdziwe chmiele) i przefermentował to piwo drożdżami Wyeast 1028 i piwo było naprawdę wyśmienite. Nie miało posmaków typowych dla piw z puszki. Jeśli by się nie przyznał nikt by nie dał rady rozróżnić tego piwa od piwa zacieranego. Czyli po prostu z puszki też można uwarzyć porządne piwo.

To wszystko wina nieprecyzyjnych receptur' date=' piszą o sposobie fermentacji, nagazowaniu, dojrzewaniu i koniec. Potem nie wiadomo co z tym zrobić. U mnie uzbierało się już prawie 1000 zakapslowanych butelek i czekam na dalsze instrukcje [/quote'] Ja mogę dopisać reszte instrukcji... Gotowe butelki należy wysłać pod adres: Arkadiusz Makarenko 2/1 ... Edinburgh

Różnice rzędu 1°Blg przy dokładności naszego sprzętu to tak naprawdę błędy pomiaru.

Właśnie, czy to imprezy cykliczne? Bo jeśli tak to można określić jeden styl na dane soptkanie, jako temat główny. Można porównać efekty i zobaczyć jeszcze bardziej dobitnie jakie elementy mają na co wpływ. PS Do Wa-wy lata sporo tanich lini litniczych

Właśnie wróciłem z regionu Cambria. Bliskie sąsiedztwo z Yorkshire miało wpływ na piwa warzone w Lake District. Pierwszy raz w życiu miałem okazje pić kilka różnych bitterów. I tutaj zaskoczenie nagazowanie było minimalne, raczej w dolnej granicy stylu. Niektóre w smaku były mdławe właśnie z powodu nikłego nagazowania. Jeśli ktoś chce naprawdę uwarzyć oryginalnego bittera nagazować powinien jak właśnie coder. Poszedłbym dalej, to byłaby jego górna granica, czyli nie więcej jak 50g/20 litrów. Ale czy nam takie piwo będzie smakowało? Jesteśmy jednak przyzwyczajeni do dużo wyższego wysycenia.

Czy to przypadkiem nie jest coś takiego? http://en.wikipedia.org/wiki/Sodium_percarbonate Znane jako oxiclean. Jeśli tak to po rozpuszczeniu w wodzie uwalniany zostałby nadtlenek wodoru H202 i soda kalcynowana (http://www.piwo.org/forum/t1354-%A6rodki-czyszczace--soda-kalcynowana-.html)

O kurde pieron to ile ty hl rocznie warzysz?

Jejski życzę Ci z okazji urodzin sto warek w roku !

No ok a ja jeszcze raz o bezpieczeństwie pracy z wodorotlenkiem sodu. Na podstawie klasyfikacji UE jest ujęty jako środek klasy C, czyli silnie żrący. Na podstawie NFPA 704 pole niebieskie (zagrożenie dla zdrowia) 3 - czyli krótki kontakt może spowodować poważne zatrucia. Czyli generalnie ostrożnie.

Witam serdecznie.

Witam kolegę z Sopotu, widzę, że ludzie z Trójmiasta powoli zaczynają się ujawniać. Jeśli bardzo mocno przechmieliłeś, to niewiele już da się zrobić, ale jeśli tylko trochę to daj się temu piwu porządnie dojrzeć. Goryczka złagodnieje, palone posmaki zrobią się łagodne i przyjemniejsze. A jeśli możesz wyślij wrzuć na forum dokładnie z jakiej receptury robiłeś piwo, będzie łatwiej coś na jego temat napisać.

A jaki roztwór przygotowałeś? Mi się pieni, ale nie aż tak mocno.

Nie, po prostu znika To jedna z właściwości jodopowidonu, dla którego używa się go w szpitalach. Bardzo wyraźnie widać które miejsce jest zdezynfekowane. Jeśli zabarwienie zacznie znikać znaczy że skóra już nie jest zdezynfekowana.