Skocz do zawartości

Makaron

Members
  • Postów

    3 763
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Makaron

  1. Z gestwy drożdżowej zawsze można sobie zrobić ekstrakt drożdżowy (marmite). I jeść na kanapace z serem lub na toscie.
  2. Piwo wyszło ok, tylko ok. W mirę czyste, tylko, że troszkę za gorzkie do gęstości i mało aromatu chmielowego, no smak (ostatnie 20 minut) za mocno na pierwszy plan się wyłania. Następnym razem będę chmielił tym chmielem 18g, 15g, 45g. No i piwo wyszło troszkę za estrowe, ale temperatura pokojowa i mała ilość drożdży na start nie pomaga w tej kwestii.
  3. Ja bym to wytłumaczył mini infekcją, utlenieniem, kondycja drożdży, warunkami fermentacji (nawet poziom napowietrzenia brzęczki) ... Sporo tego może być, generalnie w warunkach domowych bardzo trudno o powtarzalnosc. Smak piwa to skomplikowana sprawa. Wyeliminujesz jeden elemet inny stanie sie dużo bardziej zauważalny.
  4. bnp, to są podstawowe wady braku odpowiedniej długości gotowania. Co prawda, bardziej niszczące wady to: infekcje i utlenienie(większość piw jest niewypijalna mimo tradycyjnego procesu produkcji ) . Te wady są na tyle niszczące, ze piwa się nie da wypić, albo jest ledwo wypijalne. Hasintus czy siarkowy byś określił jako zapałczany (mineralny,zgaszonej zapałki, czy bardziej jajeczy, czy zgniłych warzyw)?
  5. - "mocny porter" lub "krzepki porter" Szkockie Lekkie 60 szylingów, Szkockie mocne 70 szylingów, Szkockie eksportowe 80 szylingów. - Kalifornijskie piwo pospolite Moja opinia. 12B. Właśnie styl ten jest bardziej amerykański i nie ma odpowiednika, czy nawet podobnego stylu w europie. Do tego nazwy krzepkie, czy mocne nie oddają pełni nazwy stylu. Do tego nie ma co na siłe tworzyć nowych polskich nazw, jeśli angielskie odpowiedniki bardziej precyzyjnie określają dane piwo. 9. "/-" to znak szylinga - przepraszam jeśli ktoś nie odczytał tego prawidłowo. 7B. Nie brzmi to jak powinno, obco i nie zrozumiale. Lepiej zostawić po angielsku, ewentualnie skrócić do "kalifornijskie", albo coś w tym stylu.
  6. Posty związane z polityką zostały przeniesione tutaj
  7. Piszę po raz 100 dziś już 2 że nie namawiam nikogo do robienia piwa tak jak ja. a czy zdanie kolegi Hasintus już nic nie znaczy ? teraz muszę jeszcze udowadniać że piwo uwarzone mym sposobem nadaje się do picia wysyłając je na konkurs ? a które ma miejsce zająć ? Nie chodzi mi o miejsce, ale o metryczkę. Po prostu chciałbym przeczytać opis sensoryczny twojego piwa.
  8. No tylko pytanie brzmi jaka faktycznie jest różnica w czasie ektrakcji pomiędzy rozdrobnionym chmielem a szyszką. Moim zdaniem różnica jest, ale ona odbija się na wydajności (dlatego szyszki dodaje się więcej niż granulatu by uzyskać ten sam efekt). Sprawa kolejna wyjątek UK, ale oni lubią być inni. Tutaj nawet duże przemysłowe browary warzące ale, nie przeskoczyły na granulat. Dały radę przepchnąć czyste białe butelki, dały rade przepchnąć co2 w knajpach (w odróżnieniu od real ale). Nawet dodatki niesłodowane. Ale cały czas nie używają granulatu, który przecież jest mniejszy, lepiej się przechowuje i co w przypadku browaru miałoby największe znaczenie jest bardziej wydajny.
  9. sprawdziłeś to ? moim skromnym zdaniem wyszło by pijalne piwo a jakby jeszcze było mętne to już by i Tobie posmakowało Piwo wychodzi kiepskie z browarów, nie ze względu na wady jakie posiada, a ze względu na bezsmakowość i monotonię produkcji. Piwa w 95% są poprawne, bez wyraźnych wad, zgodne ze stylem Standard American Lager, ewentualnie Premium American Lager. Co do rozdrobnienia chmielu, to moim zdaniem faktycznie związki zawarte w chmielu szybciej się rozpuszczają w przypadku chmielu (można to sprawdzić na przykładzie ilości aromatu uzyskanego przypadku 30g szyszki i aromatu, w uk wszytski chmiel jaki kupowałem w całości był zawsze lekko rozdrobniony, nie było pełnych szyszek tylko listki). Tylko to niczego nie dowodzi. Są inne alternatywy do nadania goryczki i można to zrobić bez gotowania. Napiszę dlaczego ja gotuję minimum 60 minut. 1.Wytrącenie białek, pozbycie się problemu DMS itd. - w pływ na smak (z czym bnp dyskutuje tutaj) i aparycję piwa. Chyba był jeden browar w polsce który eksperymentował z gotowaniem i piwo wychodziło wyjątkowo kukurydziane. Niektórzy lubią takie dodatki w pilsie . 2.Dezynfekcja - nie lubię kwaśnego piwa (na 98 warek do kibla ze wzgldu na infekcję wylądowały 2 piwa, resztą niewypijalnych to moje eksperymenty, albo zestresowane drożdże). Czyli gotowanie 15-20 minut powinno być istnym minimum. W szczególności w przypadku jak dodajemy minimalne ilości drożdży i start fermentacji przeciąga się do kilkunastu godzin. Mini infekcje są odpowiedzialne nie tyle na to ,że piwo nie będzie wypijalne, ale na to, że nie będzie czyste w smaku. 3. Otrzymanie porządnego nachmielenia. Chmielę w 3 odstępach czasu, na goryczkę, na smak (ostatnie 20 minut - smak chmielu jest bardziej ziołowy - wywaru chmielowego i na ostatnie kilka minut co daje bardziej grapefruitowe, kwiatowe zapachy). Nie uzyskam podobnych efektów nie gotując brzeczki. 4. Redukcję objętości do zaplanowanej gęstości, ostatnio filtrację kończę na 2°Blg i nie muszę bawić się w uzupełnianie wodą do uzyskania 20 litrów (muszę mieć 19 litrów piwa, bo ląduje on w kegach). 5. W przypadku piw szkockich po to by uzyskać specyficzne smaki wynikające z karmelizacji w kotle. Sprawa trudna i ciągle się jej uczę, jak do czegoś konkretnego dojdę to na pewno to opiszę. Generalnie każdy robi jak uważa. Ale póki bnp nie wyślesz swojego piwa na konkurs i nie opiszesz metryczki to tylko na twoje słowo nie będę wprowadzał tej rewolucji do mojego browaru. Jednak całyczas bardziej ufam wiekom doświadczenia i nauki piwowarów, niż jednemu mgr. chemii.
  10. No tak w opisie jest napisane jak tradycyjnie robiono to piwo. Co w cale nie oznacza, że opis stylu też dotyczy tradycyjnie warzonego piwa
  11. Makaron

    dziennik.piwo.org

    Moim zdaniem program powinien być w miare prosty i nie przeładowany opcjami czy dziesiątkami submenu. To spowoduje, że będziemy mieli zarąbisty program, którego nikt nie będzie umiał obsłużyć. Ciężko wypowiadać się co potrzeba a co nie, bo musiałbym zobaczyć pierwszy pomysł autora, by ruszyć dalej ze szczegółami. Właściwie wszystkie użyteczne dodatki zresztą opisali przedmówcy.
  12. W Uk drożdże te są odpowiedzialne za specyficzne smaki w długo dojrzewających piwach. Chyba nadają zapachy przypominające zapachy mokrego konia, albo mokrego paska skórzanego. Z tego co pamiętam drożdże są leniwe, dlatego potrzebują dużo więcej czasu niż piwowarskie. W mocnych aleach smaki te faktycznie urozmaicają piwo.
  13. Makaron

    Życzenia urodzinowe

    Wszystkiego najlepszego Jejski.
  14. Makaron

    Nowa stronka SCB.

    No i stronka wylądowała na swoim miejscu. Wczoraj przeniosłem ją do doecelowego miejsca. http://scottishcraftbrewers.org ,serdecznie zapraszam do pustego forum Muszę wcisnąć informacje,że strona jest w przebudowie.
  15. Makaron

    Nowa stronka SCB.

    Póki co strona jest pusta, ale w zamyśle miałem by u góry było poruszanie się po stronie (docelowo forum,galeria, wiki i email), a na dole po blogach , artykułach i archiwum. Będę musiał gdzieś ulokować archiwalną z ostatnich 13 lat (nie ma tego za na szczęście za dużo). Do kolorów to jestem złą osobą by decydować ... jestem daltonistą. Ale zamysł był taki by zachować jakby gazetowy rozkład, ale faktycznie troszkę nie zaszkodzi. Generalnie bardzo dużo pracy przede mną.
  16. Zależy co masz na myśli głębokie wysładzanie. Od kilku warek wysładzam do 2°Blg (nie muszę uzupełniać wodą po gotowaniu) i póki co nie zauważyłem żadnego wpływu na smak piwa. Całyczas myślę, że najbardziej na smak gotowego piwa wpływają dwie rzeczy. Mikro infekcje i utlenienie piwa. Jeśli spełnimy te dwa warunki w kolejnym rzędzie moim zdaniem będzie poprawna fermentacja i zbalansowanie receptury a na końcu cała reszta.
  17. Makaron

    Nowa stronka SCB.

    Witam Od jakiegoś czasu walczę nad unowocześnieniem rozyspującej się strony Scottish Craft Brewers. Wymodziłem małe conieco, i teraz potrzebuję krytyki. Co prawda strona jest podobna do piwo.org, ale czemu mam walczyć ze sprawdzonymi pomysłami? Adres strony póki co jest taki (póki nie będzie gotowa będzie sobie siedzieć w tym miejscu) http://makaron.hostshare.pl Generalny pomysł to taki etap 1 blog+ forum etap 1a, webclient emial etap 2. gelaria etap 3. jeśli wypali ilość osób redagujących to wiki. Do tego od miesiąca mamy nowego prezydenta, który ma więcej siły i pomysłów by troszkę odświeżyć zakurzone stowarzyszenie.Liczę na to, że będę mógł mu pomóc chociaż troszkę. PS Jak macie ochotę rejestrujcie się na forum.
  18. "Oszczędności" na gotowaniu z czasem mogą okazać się marnotrawstwem, bo w końcu wylewanie zepsutego/niewypijalnego piwa nie należy do zbytnich oszczędności. Moim zdaniem jeśli ktoś chce zaoszczędzić kilka złotych to może to zrobić na kilka sposobów. Od strony warzenia, to wyśrubowanie wydajności (przy wprawie można wydobyć ze słodu prawie wszystko). Osiągnąć to można poprzez drobniejsze śrutowanie, dłuższe zacieranie, i wysładzanie do 1,5 - 2°Blg. Do tego rozsądne dodatki niesłodowane ,moim zdaniem dodatek 10% nie powinien znacząco wpłynąć na smak (mocno rozgotowany i zmielony ryż, płatki jęczmienne,pszenne, płatkowana kukurydza co tam jest dostępne). Dodatek cukru na ostatnie 10 minut gotowania (max do 10%). Osobiście nie używam dodatków niesłodowanych (chyba, że styl jaki warzę wymaga tego) bo oszczędności są minimalne. Można oszczędzać na środkach czyszczących i dezynfekujących (ja używam soda crystals 4zł/kg i jodopowidonu 12zł/litr) to mi starcza na dłużej niż cały sezon czyszczenia i sterylizacji całego sprzętu. Drożdże - przy wyrobieniu wysokiego poziomu czystości można pokusić się na używanie jednej paczki drożdży cały sezon. To nawet drożdże płynne wychodzą tanio. Pierwsze piwo warzymy lekkie (8-10°Blg ) i traktujemy je jako duży starter, a później używany gęstwy drożdżowej. Albo wręcz można od kogoś wydębić troszkę gęstwy i używać jej kilkukrotnie. Kupuje worek słodu na raz, przez co cena jest niższa. Kupuje chmiel w dużej ilości przez co cena jest dużo niższa (w sklepach w UK chmiel całyczas kosztuje 6-7GBP za 100g cena dla mnie nie do zaakceptowania).
  19. Warka 98. "Niezwyczajny Bitter" Modyfikacja wody dwie łyżeczki Burton salts Zasyp 3kg Maris Otter 0,1 kg melanidowego 0,1 kg brytyjski crystal 0,03 kg słodu czekoladowego Zacieranie 60 minut 68°C , następnie mashout do 77°C, wysładzanie do 2°Blg. Chmielenie 25g Lubelski na całość gotowania. 25g Cascade na ostatnie 20minut gotowania. 60g Cascade na ostatnie 5minut gotowania. Drożdże 200 ml rzadkiej gęstwy Wyeast Scottish Ale. Gęstość początkowa wyszła 9,6°Blg ,co daje wydajność 77%
  20. 80/- (właściwie 90/- jak nie wee heavy) Odfermentowała mi do troszkę ponad 3°Blg , co daje odfermentowanie w okolicach 70-75%. Smak jest bardzo ciekawy, bardzo słodki, słodowy z posmakiem słodu czekoladowego. Zakegowałem z dodatkiem 50g cukru trzcinowego (innego nie miałem w domu ). Zapowiada się dobrze, szkoda, że takie mocne
  21. To już nie rozumiem skoro każdy ma dostęp to po co go rozprowadzasz? Jak Brytyjczycy oceniają lubelski?? Bardzo dobrze. Będę walczył dalej, bo lubelski jest po pierwsze bardzo dobry, po drugie jest w miarę tani.
  22. Jeśli faktycznie jest to skrobia to nie. Ale opisz ten smak dokładniej.
  23. Moze kiedys. Teraz kazdy kto chce to ma dostep do lubelskiego. Co roku tuz po zbiorach w polsce bede rozprowadzal chmiel lubelski po uk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.