Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Ad 1. Nie, podgrzanie zajmuje mi ok 30-40min. Ad2. Ostatni bezstylowiec przeraził mnie ilością: [...]Po raz pierwszy wykorzystałem do zatarcia własnoręcznie ześrutowany słód. Zakładałem uzyskanie jakiś 22-23 litrów 11Blg, a otrzymałem 21 litrów 12Blg i o zgrozo kolejne 8 litrów 10Blg (dałem sobie spokój z wysładzaniem przy 7°)[...] Ad3. Sie wie Sam jestem ciekaw co wyjdzie, bo nie pijałem wcześniej takich piw. Ja na jasnych koncerniakach wychowany
  2. Takie to też gdzieś widziałem, ale jakoś się nie skusiłem. Ale z nadrukiem piwowarowym to bym "kciał"
  3. Okropnie się je nosi, te które używałem była jak pancerz z powodu grubości skóry (fakt nie było już nowe, ale zupełnie nie przypadły mi do gusty, chociaż do spawania były pierwsza klasa).
  4. Planowana na dziś WARKA#10 właśnie się zaczęła warzyć. Z racji na napięty plan dzisiejszego dnia i nieobecność w weekend prace zostaną podzielone na dwa etapy. Teraz zatrę i przefiltruję, a po powrocie wieczorem będzie chmielenie i zadanie drożdży. Używające własnoręcznie ześrutowanego słodu, założyłem, na podstawie ostatniego warzenia, zwiększenie wydajności do ok. 85% - zobaczymy czy tym razem trafię. Wczoraj spróbowałem WARKĘ#5. Nagazowało się już tak sobie, w smaku jakoś niespecjalne, ale to Stout, więc pewnie potrzeba mu jeszcze czasu. Otworzyłem bączka w wersji dosładzanej ksylitolem i muszę przyznać, że słodkość czuć i jest podobne do nieszczęsnego Karmi ( ku uciesze LP), ale smakuje bardziej karmelowo z palonością i jest zdecydowanie bardziej alkoholowe - była to warka zacierana jeszcze ze zwykłym termometrem, który zaniżył mi przerwę w 72°C o 8°, więc było to zdecydowanie zacieranie na wytrawność, a nie na planowaną treściwość. Miałem wrażenie jakbym napił się jakiejś naleweczki - w smaku nie czuć zupełnie alkoholu, ale bardzo miło rozgrzał.
  5. W 2'43'' widać "mnie" z oddali
  6. Więc na pewno spróbuję, ale w planach jest wcześniejsze wypróbowanie tego
  7. Nie przepadam za mętnością w piwie, więc dla mnie jak znalazł. Nic na to nie poradzę, że wolę "niezmącone" .
  8. Ale Ci są chyba w mniejszości, takie odniosłem wrażenie przez te kilak miesięcy bywania na forum
  9. mam nadzieję, mogę dać tu taki odnośnik, ale to były pierwsze filmy jakie widziałem i dały mi obraz tego jak wygląda cały proces [media] [/media]
  10. Dlatego nie sypie słodów do gara, jak nie jestem pewny stanu drożdży. Ponieważ po raz pierwszy korzystam z aktywatora, twoja rada jest cenna - już nastawiłem się na wykonanie startera. W końcu całe zaplecza jest (mieszadło mag. butla 5 litrowa i zapas brzeczki do starterów)
  11. Należy słuchać mądrzejszych, choć własne ścieżki też są porządane
  12. Jak się wie, że mogą przydarzyć się jakieś zawirowania, to jesteś przygotowany na wszystko. Zobaczymy co wyjdzie, jak by co, to będzie szybki stater - i tak zacznę warzyć dopiero, jak będę pewny że mam czym zaszczepić brzeczkę.
  13. korzen16

    Życzenia urodzinowe

    Wczorajszym i dzisiejszym solenizantom zdrówka NIECH SIĘ WARZY!! :beer: crocco sto lat!!
  14. Po zakupie kolendr z Kamisa oczywiście ją wywąchałem. Do tej pory nigdy nie używałem jej samodzielnie a jedynie w mieszankach - jak dla mnie pachnie czymś cytrynowym, cytrusowym i.....pieprzem, takim świeżutko zmielonym. Planują raczej do pierwszego Wita dać po 2g na 10 minut przed końcem i w ostatniej minucie. Nie do końca podoba mi się ten zapach, ale inaczej pachnie przyprawa czy zioło przed jego użyciem a inaczej w gotowym wyrobie - o tym pamiętam.
  15. korzen16

    lol :)

    niewinność i łagodność masz wypisaną na twarzy
  16. korzen16

    lol :)

    leszczu wszystko przez Ciebie
  17. Wiec będzie stater. Dzięki za podpowiedź - oszczędzi mi to czasu i niepotrzebnych nerwów, a plan to plan
  18. Na razie jest w lodówce i czeka do piątku. Planowałem do aktywować w czwartek i po spuchnięciu chlup do brzeczki. Czyżbym niewłaściwie kombinował??
  19. Wiem, już próbowałem śrutowania i otrzymujesz prawie samą, całą łuskę
  20. mieszkając na wygnaniu, bardziej docenia się rodzinne strony - przynajmniej ja tak miałem (a może to przychodzi z wiekiem??)
  21. WARKI#11 i 12 zakończyły już burzliwą, ale potrzymam je jeszcze do piątku i obie zostaną przelane na cichą. 1007 przestały tak okrutnie walić i utworzyły na powierzchni inny, niż do tej pory, korzuch drożdżowy (mniej więcej taki jak na załączonej fotce). Za to warka na US-05 ładnie się klaruje i przyjemnie pachnie. O smaku nic nie powiem, bo jeszcze nie kosztowałem Dziś otrzymałem przesyłkę drożdżową i po raz pierwszy użyję do zaszczepienia brzeczki świeżutkiego aktywatora . Może dla niektórych jest to przesadne ekscytowanie się, ale co mi tam - jak się robi coś po raz pierwszy to ma wzbudzać emocje.
  22. A ja dopiero teraz widzę, że to ziomal, ale na wygnaniu. Herzlich Willkommen :beer:
  23. pod Śnieżką także, ale wszyscy dajemy radę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.