Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Ostre słowa Może i ja spróbuję w przyszłości blenda
  2. Czy tok postępownia był podobny do tego o jakim crosis pisał tutaj ?
  3. A u mnie wyszło limonkowe (20g Lubelskiego na 18 litów pływało 7 dni - może dlatego??) Może to sprawa wody nie wiem, w każdym bądź razie otrzymałem coś czego się nie spodziewałem.
  4. Rozważania na temat etykietowania naszych wyrobów przypomniało mi że mam zaległości. Powstały więc dwie etykiety do ostatnio zabutelkowanych piw - WAREK#11 i 12
  5. Lub zakończyć daną frazę gwiazdką, która zastępuje dowolny znak lub ciąg znaków. Np "recept*" - pozwala to wyszukać wszystkie możliwe wariacje słowa recepta
  6. Więc zaczęli mnie pytać dlaczego taka nazw i co oznacza. Wniosek jest taki, że umieszczanie etykiet jest edukacyjne, bez względu na ty czy piwo ma swoją własną oryginalną nazwę, czy jedynie nazwę stylu.
  7. Ja usuwam etykiety przed myciem
  8. Do nanoszenia kleju używam rolki z gumy (takiej do tapet) jak na zdjęciu poniżej.
  9. Poczekam może się z czasem ułoży. raczej nie, to nie "taka" kwaśność
  10. Raczej smak świeżej limonki (chociaż nie wiem jak smakuje trawa, może tak samo)
  11. Nie, jest przyjemny, nie trawiasty. Też czytałem, że lubelski niespecjalnie nadaje się na zimno, ale tylko taki już mi wtedy pozostał. Bo sprawa koloru, to chyba ewidentnie chmiel; smak chyba też no bo co by innego?
  12. I dlatego po dwóch tygodniach, zapomniałem co dostałem i piłem w ślepo. Tylki RIS by rozpoznany, bo w bączku, a i Blond (bo nie do pomylenia) - reszta znaków na kapslach była dla mnie tajemnicą PS Znajomi i rodzina, po otrzymaniu piw etykietowanych zaczynają pytać a co to Kölsch, Altbier czy Polskie Ale - czyli się chcą edukować, a to chyba dobrze Tego się obawiam
  13. Zastanawia mnie smak mojej WARKI#11. Dwa tygodnie po zabutelkowaniu nagazowanie osiągnęło już oczekiwany przeze mnie poziom, kolor jasno słomkowy z nutą zieloności i ciągle jeszcze mętne (pewnie od chmielu na zimno), chociaż od góry butelki zaczyna się już klarować. Ale najbardziej zastanawia mnie posmak soku owocowego, ale takiego kwaskowego, jakby z limonki, niedojrzałej cytryny; całość bardzo ciekawa i nawet miła w smaku, ale zupełnie nie spodziewana - bez tego tła piwo byłoby chyba smaczniejsze. Pije się to jak napój orzeźwiający, dopiero po chwili czuć goryczkę. Czy może to być wpływ chmielenia na zimno Lubelskim?? 20g chmielu leżało przez tydzień na cichej.
  14. Także staram się etykietować i nazywać własne wyroby, przynajmniej na razie
  15. korzen16

    INFEKCJE

    Metoda na bujanie z zamkniętą pokrywą. Pewnie sejler ma wątpliwości czy ilość powietrza w zamkniętym fermentorze wystarcza do pełnego napowietrzenia brzeczki. Pewnie tak bo ludzie tak postępują i nie zgłaszają problemów. Ja korzystam z łyżki cedzakowej (takiej wielkiej stalowej po babcie). Po "dobrym cedzakowaniu", brzeczka jest nieźle wpieniona
  16. Kupiłem wersję "Tulipan" (trzeci wzór), pojemność 385ml, z grubego szkła. W tej cenie nie zastanawiałem się zbytnio
  17. korzen16

    Życzenia urodzinowe

    Dzisiaj obchodzącym urodzinki najlepsze życzenia!!
  18. korzen16

    Problemy z wodą

    Ten jest akurat pokrzyżacki, ale cały teren jest zalewowy, jak dziesiątki miejsc w Polsce, w których mieszkają ludzie. Najczęściej zachętą na budowanie się jest niska cena działki czyli CCC, a drugim winnym jest gmina, która klasyfikuje takie tereny jako budowlane w MPZP.
  19. Kto by się spodziewał??? Drożdże Thames Valley z WARKI#13 postanowiły opuścić fermentor. Było w nim raptem 11 litrów piwa. Rano, prze wyjazdem sprawdzałem, to sobie powoli fermentowało, piany ciut ciut, a teraz zaglądnąłem a tu wędrówki ludu. Drożdże pokonały 14 litrów do dekla i chop na zewnątrz. Wszystko już posprzątane i założona blow off tube, ale chyba tak asekuracyjnie, bo wydaje mi się, że to już po ptokach. A warka na germanach spokojnie i z gracją sobie pyka.
  20. To CUD!! A jak powiedział dawno, dawno temu jeden z klasyków w rozmowie z diabłem "Tej licencji nie sprzedajemy".
  21. Najpierw rozpocznę od wyszykowania nowego pomieszczenia, a sprzęt będzie się jakoś rozrastał. Planowane wybicie nie będzie przekraczało 40 litrów, bo dużo większą przyjemność mam z uwarzenia kilku mniejszych warek różnych piw niż jednej dużej. Poza tym kto to wypije?? Ileż piwa można rozdawać, a w domu jestem jedynym piwowarem (nie licząc małej pomocnicy) i piwopijem (tu ewidentnie jestem osamotniony) dzieki za +
  22. Zobaczę czy jeszcze zejdzie. Ewentualnie mam jeszcze dwa litry przeznaczone na startery (identyczna z nastawą ). Na razie czekam jeszcze kilka dni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.