Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez korzen16

  1. chodzi o kontakt z jak największa powierzchnią żeby miało z czego parować i wytwarzać jak najwięcej oparów SO2 duże - jakieś 2 łychy stołowe na psikałkę czyli 0,7litra wody szukałem, ale mało skutecznie; napisane jest do wyschnięcie - pojęcie mało precyzyjne trzymam 5 minut i rozpoczynam butelkowanie, w środku jest takie stężenie oparów, że aż dusi, czyli wnioskuję, że duże; oczywiście przez cały czas butelki są nakryte i każda następna ma coraz dłuższy czas sterylizacji - mam nadzieję, że faktycznie nie jest to działanie placebo póki co także brak wyczuwalnej infekcji, ale przerobiłem zaledwie jakieś 300 butelek, a to przecież ilość mikro.
  2. bo mi się ciśnienie podniosło, ale policzyłem do 10
  3. jak wyżej nie czerpię korzyści ze swojego hobby wybudowałem swój dom (w większości robiłem to własnoręcznie - tymi ręcyma) z pasją i poświęceniem, jest także moim hobby (mam nadzieję że to zrozumiesz), ale nie zrezygnowałem z jego ubezpieczenia i w przypadku jego zniszczenia mam nadzieją otrzymania odszkodowania w wysokości jego rynkowej wartości, a nie jedynie ceny materiałów. Powiedz harleyowcowi że jego maszyna jest nic nie wart, bo sam ją robi, spawa każdy detal i spędza przy niej każda wolną chwilę, no ale przecież to hobby zawsze możesz przekazać bnp swój sprzęt i namawiać go od zaprzestania całego zamieszania z ubezpieczycielem - zrobisz dobry uczynek dla mnie EOT dalsza dyskusja nie wnosi nic do pytania (w zasadzie nić nie wniosła od Twojego pierwszego postu)
  4. nie masz chyba pojęcia ile pracy i wysiłku kosztuje każde hobby, bez względu na to czy wiąże się to z ciężą praca fizyczną czy "śleńczeniem" przy komputerze przez wiele godzin i np wyszukiwaniem oryginalnych, przedwojennych kart pocztowych bo znam takiego gościa który właśnie tym się pasjonuje. I ma to swoją "realną wartość" do wyliczenia w złotówkach (oczywiście dla kolekcjonera są to rzeczy bezcenne) nawet Twoja paplanina i wieczne czepialstwo ma jakąś wartość materialną i pewnie można ja określić nikt z nas, przynajmniej w założeniu, nie czerpie korzyści ze swojego hobby, ale nie oznacza to, że jest ono nic nie warte. Przypadek bnp oznacza konkretne straty finansowe, nie wspomnę już o całym zamieszaniu i stresie, i jeżeli płacone był ubezpieczenie od włamania, kradzieży i zniszczeń, to wypłata odszkodowania należy się jak "psu micha", a jego wartość należy podać łącznie z pracą, którą ktoś zniszczył
  5. Ktoś już pisał o tym na forum, że ksylitol w dobrej cenie ze znaczkiem CE (China Export ) może powodować takie objawy, z powodu dużej zawartości sacharozy. Wiec należy zaopatrywać się w niego w pewnych źródłach - kiedyś chyba leszcz007 podawał namiary na jakiś wypróbowany sklep we Wrocławiu Cena jest faktycznie bolesna, ale warzymy dla siebie (a z ksylitolem pewnie dla LP) i raczej idziemy w jakość, a nie "dobrą cenę"
  6. został jeszcze ostatni słoiczek czystej i przemytej gęstwy drożdżowej 1007 German Ale - IV zabiór po Kölsch'u NIEAKTUALNE
  7. Wiem jak to wygląda u mnie: na jedna butelkę od początku do końca przypada około kwadransa. Swoją robociznę określiłbym na podstawie średniej krajowej przy założeniu 40 godzinnego tygodnia pracy czyli ok. 12zł netto (podatków i ZUS'ów z tytułu warzenia nie odprowadzam, dlatego netto) - czyli robocizna jednej butelki to ok 3zł (myślę, że to uczciwe wyliczenie) a resztę już masz wycena strat
  8. potwierdzam wiadra 30 litrów po 12zł w detalu
  9. należy przetestować - może faktycznie:)
  10. Szczęściarz , moje doświadczenia życiowe mówią mi, że dwóch właścicieli to już o jednego za dużo, mieszkając we Wrocku podczas jednych i drugich studiów spotkałem się z niejednym życzliwym sąsiadem, a jeden był na tyle życzliwy, że posłał mnie na rozprawę o kolegium i wymierzenie grzywnej, ale nie wiedział wszystkiego i wyszedł na durnia, co nie zmienia faktu znalezienia się w niemilej sytuacji.
  11. skutecznym patentem na "ciekawskie (czyt. zawistne) oko sąsiada" jest jego "niemanie" - ale zdaję sobie sprawę z tego, że w budynkach wielorodzinnych warunek trudny do spełnienia;
  12. Z albumu: Na Czarnym Szlaku

    nic na to nie poradzę że wolę klarowne
  13. są dwie opcje z aspartamem i bez, pytanie na który trafiłeś
  14. idzie wiosna..... nie ma na to rady :)

  15. W temacie słodzików takie samo zdanie ja Karczmarz, chociaż mojej LP smakowało. Ze wszystkich trzech, których pokosztowałem, najmniej chemiczny był dla mnie słodzik z Tesco porównanie słodzików - Sugaler, ale także polecam używać, nazwijmy je, "mnie chemicznych metod dosładzania". Kolejne kobiece piwo zostanie dosłodzone zakupionym i już przetestowanym na żywym organiźmie Ksylitolem (bardzo neutralny smak pomijając oczywiście jego słodkość) Laktoza nie dosładza tak mocno, chociaż to kwestia odczuwania smaków.
  16. Przyszedł czas na wiosenne porządki. Przeglądnąłem co pozostało jeszcze po zimie (nie za wiele tego do przerobienia) i w związku z tym przygotowałem listę zakupową na "wiosenny plan warzeniowy" Uporządkowałem także zapiski w dzienniku i dodałem spis treści - bardzo pomocny patent WARKA#6 Kölsch po sprawdzeniu odfermentował z 12° do 4°Blg. W smaku bardzo fajny z lekka kwasowatością, kolor jasno słomkowy jeszcze nie klarowne, bardziej opalizujące, ale zaskoczył mnie mocny owocowy zapach - burzliwa zaczęła się w 13, a skończyła w 15°C na gęstwie drożdżowej Wyeast 1007 German Ale - III zbiór. Kölsch został przelany na cicha i pozostawiony w tem. ok. 15°C Wczoraj została zdegustowana WARKA#8 Hefeweizen (załącznik) i tak, jak miałem nadzieje, wyszła zdecydowanie lepsza niż poprzednia pszenica WARKA#4 - jednak o wiele bardziej wolę je w opcji klarownej.
  17. Faktem jest, że drogiego sprzętu to szkoda się pozbywać. Butelki i małe klamoty też bym wyrzucił, ale o kegi i śrutownik to bym zawalczył
  18. z czasem się "ułoży" i będzie trwało zdecydowanie krócej
  19. Właśnie zmierzyłem swojego Kölsch'a po burzliwej i oczywiście przeprowadziłem oględziny smakowe -smak fajny taki słodowo-kwaśny, ale ta kwaśność dopełnia smaku, goryczka dość wyraźnie zaznaczona; co mnie natomiast zdziwiło to bardzo owocowy zapach po otworzeniu pokryw, aż słodki, ale miły. Drożdże Wyeast 1007 German Ale - zaczynały w 13°C, a skończyły w 15°C. Piszą że dają one lekką nutę owocową, a tu taki zapach. Po chwil stania w cylindrze minęło, ale w pierwszym momenci bardzo intensywny zapach.
  20. G-50 kusi i to bardzo...tym bardziej na w pomieszczeniu gdzie zostanę wyrzucony mam wszystko - wolny kanał wentylacyjny do podłączenia wyciągu, króciec z gazem ziemnym do podłączenia taboretu, małą wannę i wody ile dusza zapragnie a przede wszyskim CISZĘ I BRAK NARZEKAŃ "śmierdzi"
  21. Częsty numer młodych szczyli. Kiedyś ukradli mi auto z pod domu, ograbili z czego się dało i porzucili jakieś 60km ode mnie. Na deser uruchomili moją własną gaśnice w aucie (policja mówi że to przeciwko psom, co by nic nie poczuły - nie wiem, nie znam się) Co do wyceny" na sprzęt weź ceny ze sklepów - % na zużycie, ceny materiałów do produkcji znasz, no i jeszcze twoja robocizna podczas wytworzenia całości - tu trzeba coś przyjąć jakąś stawkę roboczogodziny (ja w kosztorysach przyjmuję akurat 14zł netto za roboczogodzinę, ale w różnych częściach Polski jest różnie przedział od 12-20zł netto)
  22. dlatego myślałem o przerobieniu, ale to taka luźna myśl:)
  23. korzen16

    lol :)

    jestem dyslektykiem poprawione
  24. korzen16

    lol :)

    kila anegdot "bystrej" szwagierki znajomego: 1. Szwagierka został pogryziona przez psa. Przychodzi do domu i mówi "Pogryzł mnie pies" Maż na to czy wszystko w porządku, co powiedział lekarz itp. Na co ona: "To wszystko to ch...., ale szkoda rajstop" 2. Kiedyś chłopaki (mąż i szwagier) wysłali ją do pobliskiego metalowca po elektryczną siekierę i wróciła z informacją że "Na razie nie sprzedają bo czekają na baterie" 3. Była bardzo zaniepokojona informacją, że każda kobieta rodzi się z określoną ilością słów do wypowiedzenia w swoim życiu. Oczywiście nie omieszkała zapytać "A co się stanie jak już wszystkie wypowie?" Jak dowiedziała się że chyba się umiera, ale żadna kobieta do tej pory jeszcze tego nie sprawdziła, szwagierka do wieczora chodziła jakaś markotna i wyjątkowo milcząca.
  25. coś nie mogę pogodzić się z nowym wyglądem Allegro;( wiadra 30 litrów po 12zł w detalu jakiś emaliowy gar do zacierania jakiś niski gar do zacierania ciekawe czy szło by przerobić je na fermentory stożkowe stalowa 30 za 269zł keg 30 litrów i jeszcze jeden i kolejny Keg Cornelius 19l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.