nie masz chyba pojęcia ile pracy i wysiłku kosztuje każde hobby, bez względu na to czy wiąże się to z ciężą praca fizyczną czy "śleńczeniem" przy komputerze przez wiele godzin i np wyszukiwaniem oryginalnych, przedwojennych kart pocztowych bo znam takiego gościa który właśnie tym się pasjonuje. I ma to swoją "realną wartość" do wyliczenia w złotówkach (oczywiście dla kolekcjonera są to rzeczy bezcenne)
nawet Twoja paplanina i wieczne czepialstwo ma jakąś wartość materialną i pewnie można ja określić
nikt z nas, przynajmniej w założeniu, nie czerpie korzyści ze swojego hobby, ale nie oznacza to, że jest ono nic nie warte. Przypadek bnp oznacza konkretne straty finansowe, nie wspomnę już o całym zamieszaniu i stresie, i jeżeli płacone był ubezpieczenie od włamania, kradzieży i zniszczeń, to wypłata odszkodowania należy się jak "psu micha", a jego wartość należy podać łącznie z pracą, którą ktoś zniszczył