Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Treść opublikowana przez korzen16

  1. mam do oddania jeden słoiczek gęstwy drożdżowej 1007 German Ale - ok 20ml (czystej i przemytej) III zbiór po Polskim Ale 12°Blg NIEAKTUALNE
  2. GRUBE, a dopiero później płaskie dno
  3. chłodziarka http://allegro.pl/lodowka-bardzo-tanio-sprawna-ok-radzymin-okazja-i3130230751.html
  4. Potwierdzam - wciąga:) Witaj i powodzenia
  5. Wczoraj zmierzyłem WARKĘ#9 Don Kichot Polskie Ale zeszło z 12 do 2°Blg. Liczyłem, że zatrzyma się odrobinę wyżej; przelałem na cichą na kilka dni i oczywiście spróbowałem jak smakuje - delikatne w smaku, miło czuć goryczkę; kolor słomkowy. Mam już wrażenie, że mi się bardzo spodoba
  6. niedobry kotek, bo w złej wierze działał; piwowara może bym zrozumiał - wyszło za duże wybicie i brak szkła to pożyczył parę flaszek
  7. ja także przy setnej zamilknę na wieki... więc może metkownica na kapsle - najtańsze można już dostać na allegro za kilak dych z przesyłką; faktycznie dzierganie "piktogramów" nie jest zbyt wygodne
  8. Zabrzmiało prawie jak bardzo ostatnio popularna innowacyjność w gospodarce, ale jakoś nie przemawia do mnie; ciągle jestem na etapie browaru domowego z założonym wybiciem do 20-25litrów raz w miesiącu co oznacza 50 "pełnowymiarowych" etykiet - chyba jestem estetą a nie ascetą, więc póki co będę tłukł swoje wypociny i z pieczołowitością naklejał je butelki. Jeżeli kiedykolwiek będę "produkował" po 100 litów na raz co parę tygodni pewnie wymyślę coś innego, ale na razie córa ma co wycinać (przynajmniej tak się jej wydaje)
  9. należy obwąchać szyjkę butelki po usunięci kapsla i zapamiętać podczas pozostałej degustacji
  10. Odświeżę temat. Dziś szykowałem do ponownego obiegu butelki z pierwszej i drugiej warki, więc mam już wiedzę jak moje etykiety odchodzą od butelek. Po kilku uwarzonych piwach i wykonanych etykietach wypracowałem sobie następująca metodę: wymiar etykiety 100x65mm - na stronę A4 wchodzi mi osiem sztuk etykiet; drukuję na najtańszym, matowym papierze fotograficznym, o niskiej gramaturze - ostatnio chyba 115g; wykorzystuję drukarki atramentowe brother'a na zamiennikach Pryzmatu (drukuję etykiety kolorowe); kleję na klej do tapet Metylan extra smarując całą powierzchnię etykiety; Etykiet trzymają się doskonale, żadna się nie odkleiła. Nawet polane wodą podczas płukania trzymają się idealnie. Wszystkie butelki trzymam w piwniczce i żadna z etykiem nie rozmazała się od wilgoci. Jeżeli chodzi o usuwanie to wystarczy podważyć je paznokciem i po prostu odkleić; na butelce nie zostają żadne ślady kleju czy kawałki papieru - butelki nie wymagają moczenie w celu usunięcia etykiet. Powrót butelki do obiegu kończy się płukaniem w środku zaraz po wypiciu i bezpośrednio przed rozlewem oraz sterylizacją.
  11. Do wyjadacza to jeszcze przynajmniej z 60 warek mi brakuje , ale miło jest popatrzeć na własne, nazwijmy to "dzieło", wlane do fajnego szła a nie ciągnąć z butli (faktem jest że zawsze preferowałem piwo pite z kufla/pokala, ale zdarzało się i hejnały wygrywać); mi osobiście osad drożdżowy nie podchodzi, więc choćby z tego powodu do piw domowych będę stosował zasadę "Nie pij piwa z butelki"
  12. oczywiście że tak, ale nie zmienia to faktu że "pcia" jakby niemęska no i oczywiście składnia pierwszego postu wyraźnie wskazuje na kobietę
  13. no i sam kształt kufla odpowiedni do stylu piwa; wiele się nauczyłem i dowiedziałem w ostatnich miesiącach - kiedyś półlitrowy glass i byłem zadowolony , teraz to już nie takie proste
  14. jak dla mnie to tu: na co dobrzanek: to powyżej to jeszcze może być dwojako zrozumiane, ale tu to już ewidentnie ale proszę o rozwianie wszelkich wątpliwości osobę najlepiej zorientowaną czyli dobrzanka:)
  15. WiHuRa wydaje mi się błędnym założeniem taktowanie dobrzanek za "pcie" męską; z wypowiedzi to raczej piwowarka - chociaż dobrzanek
  16. jak byś napisał "skromnego doświadczenia" pewnie dałbym punkt
  17. korzen16

    lol :)

    telefonistka;)
  18. Z albumu: Na Czarnym Szlaku

    ale warto było uzbierało się ok. 100 butelek
  19. Jeszcze wspomnienia świąteczne; z okazji zajączka browar otrzymał dwa wory butelek w takim sobie stanie higienicznym. W związku z tym w śmingus dyngus było wielkie "pranie" Uzbierało się ok.100szt. tak pół na pół - zielonych i tych właściwych czyli niezielonych. Tradycji stało się zadość miało być na mokro i było.
  20. robię jak WiHuRa - nie czekam, a odzysk jest klarowny, a reszt śmiecie zostaje mi po zagotowaniu i zdekantowaniu odzyskanej brzeczki
  21. dokładnie tak miałem - termometr zaniżał odczyty o ok. 7% co oznaczało przy ok72°C przekłamanie o 5°C; myślałem że zacieram w II przerwie, a to była dopiero pierwsza, a w pierwszej miałem raptem niecałe 60°C - LP zgłaszała że coś mocne to piwo równie dobrze może ci zawyżać odczyt z powodów złej kalibracji lub przesunięcia skali
  22. dorzucam na to sitko kilkukrotnie złożoną tetrę (dawniej używana przez rodziców na pieluchy - informacja dla tych z pokolenia "Pampersowego" ) - następnie do gara, gotuję ok 5min., chłodzę pod przykryciem na dworze/w zlewie z zimną wodą i do fermentora. W ten sposób odzyskuję jeszcze ok. 1000ml. Przy moim wybiciu (koło 20litrów) to wysiłek, który się opłaca.
  23. ma to dobre dla Ciebie strony - nie masz tyle drożdżaków do wypłykiwania, być może nawet butelki nie będą wymagały wogóle płukania, a jedynie dezynfekcji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.