Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 592
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez korzen16

  1. korzen16

    INFEKCJE

    W tym momencie dochodzimy do etapu w którym uważam, że cicha jest potrzebna. Po przelaniu na cichą większość "syfów" jest oddzielana od piwa. Jeżeli do tego zrobimy na konice cold crashing, to przy przelewaniu do rozlewu mam praktycznie piwo "kryształ. Fakt, że jest jedno przelewanie więcej, ale godzę się z tym na korzyść klarowniejszego piwa, nawet po chmieleniu na zimno.
  2. korzen16

    INFEKCJE

    Nakrętka to zwykle niklowany mosiądz
  3. korzen16

    INFEKCJE

    Nie ważne po czym to jest - ważne żeby było napisane HDPE lub PP, butelki po napojach nie nadają się - tworzywo z którego są wytwarzane podlega hydrolizie z NaOH
  4. Coś takiego powstało w miejscowości Biecz. Wygląda że to wy. Gratulacje za pomysł.
  5. Tak, dostałem w zeszłym tygodniu bez żadnych dodatkowych opłat. Kwota zakupu ok. 30zł
  6. korzen16

    INFEKCJE

    Nie przesadzasz - NaOH w oku to duży problem, nawet przy takim stężeniu
  7. korzen16

    INFEKCJE

    Czyli od razu sterylizujesz. Ja myję zaraz po używaniu i zostawiam do następnego warzenie. W dniu używania sprzętu, przepłukuję go znowu wodą i wtedy dopiero używa SS - tego z kolei mam rozrobionego ok. 10l w wiadrze - pojawił się u mnie od tego sezonu. Narazie przeżył cztery warki. Jego przydatność będę sprawdzał tak jak leonzn za pomocą pomiaru pH
  8. korzen16

    INFEKCJE

    Gumowe rękawice i okulary ochronne są wystarczające. Nie raz już się ochlapałem i póki co konsekwencji brak - szybko płukanie wodą i będziesz żył. Z oczami bym nie ryzykował, lepiej niech w nie nie dostanie się nawet kropla. Nie polecam też picia. Środek jest niebezpieczny, ale używanie z głową i nie ma żadnych problemów. Piro jest chyba gorsze i bardziej toksyczne. Po użyciu dobrze jest dodać kwasu dla neutralizacji. Możne być samo płukanie wodą, ale potrzeba jej wtedy dużo więcej. Czyli NaOH --> neutralizacja kwasem -- spłukanie wodą i mamy czysty sprzęt.
  9. korzen16

    INFEKCJE

    Tak, oczywiście jeszcze dezynfekcja. Przyjęło się, że roztwór jest tak długo "dobry", jak długo jest "śliski w dotyku". Ja przyjąłem inna zasadę. Mam go zwykle ok. 5L (bo właśnie takiej pojemności jest moja butla), i używam go przez kilka kolejnych warzeń, tak cztery do pięciu. Potem go wylewam i rozrabiam nowy. Ta ilość wystarcza mi na mycie całego sprzętu. Po tych kilku warkach roztwór jest pewnie jeszcze dobry, ale już przybrudzony i coś w nim pływa. Nie chcę się bawić w żadne filtrowania bo ilość jest symboliczna, dlatego go wylewam w kuchni do zlewu - przy okazji coś tam przeczyszczę rury.
  10. Ja uważam natomiast, że mały dodatek miodu ( w zasadzie mniej niż do refermentacji) może zachęcić drożdże do wznowienia pracy i z tego co wiem to tak się stało. Wprawdzie miałem na myśli dodanie tego miodu przed przelaniem na cichą, no ale już jest przelane i dodany cukier. Liczyliśmy na zejście jeszcze może o 1°. Zobaczymy czy ten zabieg coś da. Temperatury były jak najbardziej prawidłowe od 15-16°C na początku burzliwej podniesione na końcu do 22°C - nie ma się czego czepić Ravage miodosytnik nastawił dwa wiadra - w jednym zeszło do ok. 4­° z 11°, a w drugim z 12° do ok. 5° Oba piwa trochę za wcześnie skończyły, były robione z ekstraktów. Gdzieś czytałem, że odfermetowują one słabiej niż zacieranie, ale wcześniejsze piwa użytkownika schodziły głębiej, podobne nastawy kończyły na 3­°BLG.
  11. korzen16

    INFEKCJE

    U mnie stoi taka duża butla labolatoryja, która pamięta pewnie jeszcze czasy krzyżackie (pewnie była używana w jakiejś aptece). Butla używana od początku browaru czyli z przerwą jakieś siedem lat. Ja niczego nie widzę i nadal służy mi dzielnie i tak pewnie zostanie. Ale oczywiście można wlać do pojemnika z tworzywa (HDPE lub PP) np w fermentorze
  12. korzen16

    INFEKCJE

    Znam, ale zanim 3-4% roztwór przeżre szkło na wylot, to po nas zostanie już wspomnienie. No chyba, że ktoś przechowuje stopiony NaOH, to wtedy faktycznie może być to niebezpieczne
  13. korzen16

    INFEKCJE

    1. Zacznij od wymycia wszystkiego miękką gąbką i płynem do naczyń zakończone porządnym wypłukaniem wodą bierzącą 2. Zrób roztwór NaOH 3% tak z 3-4 litry, najlepiej gorący roztwór. Wlej do wiadra i porządnie wstrząsaj co jakiś czas (co pół godziny) ze szczelnie zamkniętym deklem. W ciągu kilku godzin załatwisz temat wiadra. Wiadomo że tu pełne skupienie bo to groźna chemia ale bardzo skuteczna. Pamiętaj żeby porządnie wyczyścić dekiel szczególnie przy brzegu gdzie się zatrzaskuje na wiadrze to jest miejsce powstawanie infekcji, bo jest trudno dostępne do wyczyszczenia. 3. Wrzuć do wiadra z NaOH cały pozostały drobny sprzęt i zostaw na noc. Zlej roztwór zasady do czegoś szklanego z gumowym korkiem - zostanie na następny raz. Rozrób trochę kwasku cytrynowego (też 3-4%) i wlej do wiadra. Porządnie wytrzęś, następnie dorzuć drobny sprzęt. Po tym zabiegu wszystko porządnie wypłucz czystą wodą. Sprzęt powinien być czysty. Sterylizacja tym co masz - uważam że OXI jest lepsze i bardziej przyjazne niż piro. Zrób kilku procentowy roztwór (3-4%) i wlej do wiadra. Znów porządne wytrząsanie kilka razy co jakiś czas, razem ze drobnym sprzętem. Odwracaj też do góry nogami, żeby zadziałało na dekiel. I tu też pamiętaj o deklu. To powinno załatwić temat sterylizacji. Jeżeli masz możliwość zaopatrz się w Star San lub Star Saniclean - są wygodne i bardzo skuteczne. I warto poczytać ten temat
  14. Wrzuć hasło "kociołek z Lidla" - to jest cała "filozofia zacierania".
  15. Lubelski, bez fajerwerków - klasyka ma być czysto, kontynentalnie. Znajdź jakiś prosty przepis na pilznera, bez kombinowania, bez dekokcji. Fermentacja w niskich temperaturach i do tego dużo cierpliwości. W lagerach wszystko musi swoje potrwać.
  16. Do lagerów zdecydowanie tak, chyba że mieszkasz w górach, to jest szansa na miękką wodę. Wejdź na stronę swojego dostawcy wody, często udostępniane są badania wody z Twojego terenu, co da mniej więcej obraz, czego można się spodziewać.
  17. Do lagera wziąłbym dwa pierwsze, żeby profil wyszedł jak najczystszy. Druga ważna sprawa to profil wody, sprawdź, jeżeli możesz, czy masz do swoich planów dobrą wodę - potrafi ona zamieszać w najlepszej recepturze, a dolniaki to trudny temat i trzeba się przyłożyć, bo wylezą wszystkie niedociągnięcia. Pils a Porter bałtycki i RIS to dwa piwa, wymagające skrajnie różnej wody.
  18. Zrób jak pisze Henx, Przy tym co jeszcze zostało do zrobienia może nowe drożdże pomogą A co masz innego na stanie? Jeżeli musisz dokupić, to te same.
  19. Jeżeli faktycznie jest 7,5°Blg, to granaty są pewne, chyba ze piwo spasteryzujesz, ale i tak bym się obawiał, czy coś tam nie ruszy z czasem. 1 Sprawdzałeś go na czystej wodzie? 2 Czy pomiar początkowy był robiony tym cukromierzem czy poprzednim? Może warto wykalibrować balingomierz na roztworach o znanym Blg i sprawdzić czy prawidłowo pokazuje. Być może tu jest problem.
  20. Ja bym wylał raczej wylał, jak już jest coś nie tak, to będzie tylko gorzej, niestety. Nie wygląda też zbyt dobrze, jak na taki czas fermentacji. Powierzchnia powinna być czysta, u Ciebie prawie na 100% jest jakieś zakażenie
  21. To niestety mało "książkowo". Powinno to trwać nie dłużej niż pół godziny. Potem drożdże zaczynają głodować i trup ściele się gęsto. Temperatury fermentacji nie były jakoś bardzo niskie, ale faktycznie coś za szybko skończyły, zeżarły raptem połowę. Sprawdź spławik, może z min coś nie jest w porządku. Może masz drugi dla porównania.
  22. Oczywiście że tak, nawet jak już nic nie widać, a przynajmniej tak się komuś wydaje, to tam się dzieje. Jak przelejesz za szybko, to cichą już tego nie uratujesz. Co się ma wydarzyć w piwie, musi wydarzyć się na burzliwej. Cicha to jedynie kosmetyka i dla mnie wygoda, ponieważ stosuję serie piw (tak do trzech); tak układam kalendarz, żeby w dniu warzenie i korzystania z gęstwy, przelewać właśnie poprzednie piwo z serii na cichą.
  23. Zakładam, że Daniel wie co pisze. Uwadniałem bodajże w 35°C - US-05. Start błyskawiczny, ale z tym nigdy nie miałem problemu. Wyszedłem z założenia, że zgodnie z przeprowadzonym doświadczeniem, zapewniam drożdżom tyle dobrego ile jestem w stanie.
  24. Ja jestem zwolennikiem przelewania. Piwa mam przez to klarowniejsze. Próbowałem zostawić jedną warkę bez przelewania i jednak przy przelewaniu już do samego rozlewu zaciągało się trochę brudu. Podobnie jak z rurką są jej zwolennicy i przeciwnicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.