Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Dlatego ładnie poprosiłem o aktualizację w moim imieniu, bo niestety nie było mnie tam osobiście Tak a'propos jeszcze nie trafiła do mnie wymieniona wrocławska skrzynka.
  2. To prawda, lekko mnie sponiewierała
  3. Czy aby na pewno? Jak w takim razie zatarłbyś piwo na 100% zasypie pszenicznym?
  4. Dziś pękło: Saison II Otwarcie: OK, bez niespodzianek Aromat: Z butelki - estrowo i alkoholowo. Z pokala - skojarzenie z młodym wytrawnym winem jabłkowym, jeszcze coś słodkiego oraz alkohol. Kolor, piana, wysycenie: Idealnie klarowne, w kolorze złocisto/bursztynowym. Piana bardzo obfita drobno- i średniopęcherzykowa, średniotrwała, zredukowała się do grubego dywaniaka, pozostała do końca, oblepiała szkło. Wysycenie zdecydowanie za wysokie, w pierwszym momencie przekryło za duża w smaku - po ok. 15' odgazowane piwo zdecydowanie zyskało na smaku. Smak: Wytrawny, czuć alkohol i lekką kwasowość. Goryczka słaba, trochę ściągająca, ale bardzo nie przeszkadza. Ogólne wrażenie: Udane piwo, gdyby nie lekko ściągająca goryczka, to nie miałbym zastrzeżeń. Było to ostatnie piwo otrzymane od browaru Cichy, dzięki
  5. Jedyny obszerniejszy temat jaki kojarzę o mosiądzu.
  6. Mam tak i tak, nie wnikam, czasami jest gładka, a czasami wygląda jak zważone mleko - najważniejsze, żeby nie była zakażona
  7. Spoko, można wykorzystać Jak zlejesz do słoja czy czegoś innego i mocno wymerdasz, to dziurki znikną, tyko uważaj bo może gwałtownie zwiększyć się objętość gęstwy i delikatnie odkręcaj nakrętkę w słoju bo możesz mieć gejzer piany
  8. Zależy co kto ma na myśli - była o tym już kilka razy dysputa. Ja nadal uważam, że warzenie piwa to cały proces a nie jedynie jego zacieranie czy gotowanie, ale to taki OT. Kilka moich piw z poprzedniego sezonu było warzonych w takiej temperaturze otocznia i drożdże górnej fermentacji dawały sobie radę. Warunkiem jest zdrowa gęstwa w odpowiedniej ilości. Wtedy nawet nie było lagu, fermentacja ruszała praktycznie po kilku godzinach od zadania drożdży. Jak dla mnie Kościak dobrze radzi, jak także fermentuję w takich temperaturach piwa hybrydowe na Germanach czy Kölschach. Wypróbowałem także US-05 i nawet w niższych temperaturach otoczenia pracował bez większych problemów, przy piwach o niezawysokich Blg początkowych.
  9. korzen16

    Rura Miedziana

    Wprawdzie rurka nie miedziana tylko z nierdzewki, ale zasada ta sama. http://www.piwo.org/...lewki-w-zlewie/
  10. To było chyba żytnie, jeśli dobrze kojarzę
  11. Zamierzone na to liczę Wszystkie cydry, które do tej pory piłem (łącznie z własnym) były dość dalekie od moich oczekiwań i dla mnie określenie, że coś smakuje jak "cydr z pestkami" ma więcej plusów ujemnych niż dodatnich
  12. Czas na uzupełnieni zaległości: Marcowe I - browar Cichy Otwarcie: Czuć, że się już nagazowało Aromat: głównie słodowy i coś jeszcze, ale za cienki jestem żeby to wyłapać Kolor, piana, wysycenie: ciemno bursztynowy, klarowny. Piana obfita średnio trwała. Wysycenie dość mocne, odpowiednie Smak: Słodowy, goryczka delikatna jakby trochę za niska Ogólne wrażenia: Bardzo mi smakowało, szybko znikło Marcowe II - browar Cichy Otwarcie: Podobnie jak w wersji I piwo już nagazowane. Aromat: głównie słodowy trochę estrowy (piłem cieplejsze niż wersje I), chyba także alkohol Kolor, piana, wysycenie: ciemno bursztynowy, klarowny. Piana obfita szybko się zredukowała, ale nie do zera. Wysycenie dość mocne, odpowiednie. Smak: Słodowy, goryczka mocniejsza i mocniej czuć alkohol Ogólne wrażenia: Smakowało mi bardziej niż wersja I Dzięki za piwo.
  13. O za małej ilości wędzonki wiedziałem już po nagazowaniu, no ale żeby cydr i do tego z PESTKAMI??, hmm ......... Sorry za katowanie się No nic, zobaczymy jak będzie dalej
  14. To jest druga strona medalu, mogąca nabroić jeszcze bardziej niż obecność skrobi w piwie
  15. Spoko, ja jedną ręką siedzę przy projekcie, drugą na piwo org, a trzecią przy zadaniach domowych z moją pierwszoklasistką i czasami już sam nie wiem co jest gdzie jak i z kim Nie jest to równoznaczne z dezaktywacja wszystkich enzymów, o czym w dalszej części pisze Kunze: "Chociaż proces filtracji przebiega znaczne szybciej w wyższych temperaturach na skutek mniejszej lepkości, należy wziąć pod uwagę, że aktywna jeszcze a-amylaza w temperaturach powyżej 78°C jest we wzrastającym stopniu inaktywowana. Podczas filtracji przechodzi do roztworu jeszcze nie rozłożona skrobia i musi być docukrzona. W przeciwnym razie powstaje niebezpieczeństwo zmętnienia skrobiowego"
  16. Także kołata mi po głowie, że w tej temperaturze ustaje całkowicie aktywność a-amylazy, natomiast b-amylaza kończy swój żywot w okolicach 70°C. Czytałem kiedyś o tym, ale nie pamiętam gdzie.
  17. Wszystkie te rzeczy mogą mieć wpływ na słodkość w piwie, a jeszcze do tego zastosowane szczepy także mogą dać najróżniejsze odczucia i to nie tylko w kontekście głębokości odfermentowania
  18. możesz objaśnić? Nie podbieraj mnie Przy wysładzaniu można wypłukać resztki skrobi, które właśnie a-amylaza może przerobić. Jak przekroczymy dość zdecydowanie 80°C, to ją ubijemy i cała skrobia wzbogaci nasze piwo.
  19. Wady - zbyt wysoka temperatura ubije resztki enzymów potrzebnych na etapie wysładzania; zalety -mniejsza lepkość zacieru = łatwiejsza filtracja, szczególnie przy piwach z żytnim słodem. Jak dla mnie potrzebna przerwa przerwa . nie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.