Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 581
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Poczekaj do końca tygodnia i zrób pomiar. Z 16°Blg, przy drożdżach US-05 powinno odfermentować do poziomu ok. 75%, czyli jakiś 4°Blg, ale nie bierz tego jako dokładny poziom. Po przelaniu na cichą fermentacja może ponownie ruszyć i drożdże jeszcze coś dojedzą - u mnie jest to jeszcze z 0,5°Blg. Istotny jest stały (niezmieniający się) poziom odfermentowania na przestrzeni kilku kolejnych dni, to jest wyznacznik zakończenia fermentacji. Trzymasz fermentory w poprawnej temperaturze więc niezmieniające się Blg będzie oznaczało koniec fermentacji i możliwość butelkowania.
  2. Dziś po powrocie niespodzianka w wiatrołapie - jakaś paczka - się okazało się, że GB... puścił "cichacza"; wprawdzie rozmowy się toczyły, ale dobrze ponad miesiąc temu, więc zaskoczenie, ale bardzo miłe . No OK, otwieram paczkę, papierów co niemiara (funkcja tarczy ochronne dla szklanej zawartości), ale nic to, wyciągam piwko za piwkiem, a z paczki daje wędzonką, hmmmmm bosko. Zdziwka nie ma, pewnie piwka wędzone to i zapach się przesłał. Szybki skan do środka kartonu, pusto; i już prawie wywalałem wszystko do kontenera z papierem, ale coś mnie tknęło z tą wędzonką więc grzebnąłem jeszcze ostatni raz w papierach i znalazłem...... pancernie zapakowany w kartonie kawał domowej kiełbachy + jeszcze taki mały gratisik - wyglądało to jak kolejne wypełnienie ochronne. Szelma jedna wysłał i nic nie napisał. Gdyby nie zapach, nawet nie przyszło by mi do głowy szukać czegoś jeszcze. Dzięki za piwka i pozostałą zawartość!!
  3. Ja używam co kilka warek w celu wyczyszczenia całego sprzętu; na "co dzień" nadwęglan i piro
  4. Moje pierwsze warki robiłem w 18 litrowym garnku - udawało mi się zacierać standardową 20 (zacierałem trochę gęściej i dodawałem wody) 2,5 kg słodu zatrzesz bez najmniejszego problemu. Trochę gorzej z chmieleniem, bo będziesz gotował brzeczkę gęściejszą niż docelowe Blg początkowe i przez to chmielenie będzie przebiegało trochę inaczej (słabiej w sensie ekstraktywności), ale wszystko da się wykonać. Ja użyłem w sumie 125 g Mosaica i Citry (łącznie z chmieleniem na zimno) na 28L piwa - z wyliczeń goryczka wyszła na poziomie ok 40IBU; przy chmieleniu na zimno poziom jej odczuwania wzrasta więc wyszło dość aromatyczne i goryczkowe piwo.
  5. 1 Jakiej pojemności masz garnek? 2. Metoda jak każda inna, ale nie licz na początku na jakieś niezłe wydajności - wydaje mi się że przyjęcie poziomu 60-65% powinno być realne. Jeżeli ma to być akcja jednorazowa na próbę, poszwa pewnie da radę. U siebie wykorzystałem Mosaica w połączeniu z Citrą - moim zdaniem udane połączenie - także Ci którzy próbowali tego piwa mieli o nim nienajgorsze opinie. Jedne i drugie dadzą dobre piwa, ale należy pilnować temperatur fermentacji, aby estry nie przykryły wszystkiego w aromacie
  6. Dlatego ładnie poprosiłem o aktualizację w moim imieniu, bo niestety nie było mnie tam osobiście Tak a'propos jeszcze nie trafiła do mnie wymieniona wrocławska skrzynka.
  7. To prawda, lekko mnie sponiewierała
  8. Czy aby na pewno? Jak w takim razie zatarłbyś piwo na 100% zasypie pszenicznym?
  9. Dziś pękło: Saison II Otwarcie: OK, bez niespodzianek Aromat: Z butelki - estrowo i alkoholowo. Z pokala - skojarzenie z młodym wytrawnym winem jabłkowym, jeszcze coś słodkiego oraz alkohol. Kolor, piana, wysycenie: Idealnie klarowne, w kolorze złocisto/bursztynowym. Piana bardzo obfita drobno- i średniopęcherzykowa, średniotrwała, zredukowała się do grubego dywaniaka, pozostała do końca, oblepiała szkło. Wysycenie zdecydowanie za wysokie, w pierwszym momencie przekryło za duża w smaku - po ok. 15' odgazowane piwo zdecydowanie zyskało na smaku. Smak: Wytrawny, czuć alkohol i lekką kwasowość. Goryczka słaba, trochę ściągająca, ale bardzo nie przeszkadza. Ogólne wrażenie: Udane piwo, gdyby nie lekko ściągająca goryczka, to nie miałbym zastrzeżeń. Było to ostatnie piwo otrzymane od browaru Cichy, dzięki
  10. Jedyny obszerniejszy temat jaki kojarzę o mosiądzu.
  11. Mam tak i tak, nie wnikam, czasami jest gładka, a czasami wygląda jak zważone mleko - najważniejsze, żeby nie była zakażona
  12. Spoko, można wykorzystać Jak zlejesz do słoja czy czegoś innego i mocno wymerdasz, to dziurki znikną, tyko uważaj bo może gwałtownie zwiększyć się objętość gęstwy i delikatnie odkręcaj nakrętkę w słoju bo możesz mieć gejzer piany
  13. Zależy co kto ma na myśli - była o tym już kilka razy dysputa. Ja nadal uważam, że warzenie piwa to cały proces a nie jedynie jego zacieranie czy gotowanie, ale to taki OT. Kilka moich piw z poprzedniego sezonu było warzonych w takiej temperaturze otocznia i drożdże górnej fermentacji dawały sobie radę. Warunkiem jest zdrowa gęstwa w odpowiedniej ilości. Wtedy nawet nie było lagu, fermentacja ruszała praktycznie po kilku godzinach od zadania drożdży. Jak dla mnie Kościak dobrze radzi, jak także fermentuję w takich temperaturach piwa hybrydowe na Germanach czy Kölschach. Wypróbowałem także US-05 i nawet w niższych temperaturach otoczenia pracował bez większych problemów, przy piwach o niezawysokich Blg początkowych.
  14. korzen16

    Rura Miedziana

    Wprawdzie rurka nie miedziana tylko z nierdzewki, ale zasada ta sama. http://www.piwo.org/...lewki-w-zlewie/
  15. To było chyba żytnie, jeśli dobrze kojarzę
  16. Zamierzone na to liczę Wszystkie cydry, które do tej pory piłem (łącznie z własnym) były dość dalekie od moich oczekiwań i dla mnie określenie, że coś smakuje jak "cydr z pestkami" ma więcej plusów ujemnych niż dodatnich
  17. Czas na uzupełnieni zaległości: Marcowe I - browar Cichy Otwarcie: Czuć, że się już nagazowało Aromat: głównie słodowy i coś jeszcze, ale za cienki jestem żeby to wyłapać Kolor, piana, wysycenie: ciemno bursztynowy, klarowny. Piana obfita średnio trwała. Wysycenie dość mocne, odpowiednie Smak: Słodowy, goryczka delikatna jakby trochę za niska Ogólne wrażenia: Bardzo mi smakowało, szybko znikło Marcowe II - browar Cichy Otwarcie: Podobnie jak w wersji I piwo już nagazowane. Aromat: głównie słodowy trochę estrowy (piłem cieplejsze niż wersje I), chyba także alkohol Kolor, piana, wysycenie: ciemno bursztynowy, klarowny. Piana obfita szybko się zredukowała, ale nie do zera. Wysycenie dość mocne, odpowiednie. Smak: Słodowy, goryczka mocniejsza i mocniej czuć alkohol Ogólne wrażenia: Smakowało mi bardziej niż wersja I Dzięki za piwo.
  18. O za małej ilości wędzonki wiedziałem już po nagazowaniu, no ale żeby cydr i do tego z PESTKAMI??, hmm ......... Sorry za katowanie się No nic, zobaczymy jak będzie dalej
  19. To jest druga strona medalu, mogąca nabroić jeszcze bardziej niż obecność skrobi w piwie
  20. Spoko, ja jedną ręką siedzę przy projekcie, drugą na piwo org, a trzecią przy zadaniach domowych z moją pierwszoklasistką i czasami już sam nie wiem co jest gdzie jak i z kim Nie jest to równoznaczne z dezaktywacja wszystkich enzymów, o czym w dalszej części pisze Kunze: "Chociaż proces filtracji przebiega znaczne szybciej w wyższych temperaturach na skutek mniejszej lepkości, należy wziąć pod uwagę, że aktywna jeszcze a-amylaza w temperaturach powyżej 78°C jest we wzrastającym stopniu inaktywowana. Podczas filtracji przechodzi do roztworu jeszcze nie rozłożona skrobia i musi być docukrzona. W przeciwnym razie powstaje niebezpieczeństwo zmętnienia skrobiowego"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.