Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 614
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez korzen16

  1. WARKA#27 Maibock lageruje się już od dwóch miesięcy w średniej temperaturze ok. 4-6°C. Myślę , że przyszedł na nią czas. Mam nadzieję, że nie znajdę w środku żadnej niespodzianki, było wlane prawie pod rant i zamknięte na głucho.
  2. Grisette - browar 2 lewe ręce Etykieta może uboga w grafikę, ale bogata w treść jak niemiecka myśl filozoficzna Otwarcie: Solidnie sykło, ale nic poza tym. Aromat z butelki: Winny, kwaskowaty, bardzo delikatnie chmielowy (chyba) Kolor, wysycenie i piana: Kolor jasno złocisty, idealnie klarowne. Piana niezbyt obfita grubopęcherzykowata, śnieżnobiała, zredukowała się całkowicie. Wysycenie wysokie - bardzo właściwe. Aromat z pokala: Czysty, kwaskawy, lekko chmielowy, winny, alkohol niewyczuwalny. Smak: Wysycenie bardzo mocne - dla mnie właściwe. Piwo bardzo wytrawne, podobne w smaku do wytrawnego wina musującego, całkowicie pozbawione treściwości. Alkoholu nie wyczułem, chociaż grzeje w przełyku. Ogólne wrażenia: Piwo jest fajne, ponieważ lubię wytrawne wina bardzo mi się podobało. Gdyby dodać mu trochę ciała, przypominałoby mi Kölsch'a Dzięki za możliwość degustacji
  3. korzen16

    Piwowar 1.0

    Nie przesadzaj - jest ciut więcej cukru niż zwykle, ale to przecież nie jest powód do robienia afery
  4. Lecę style po kolei, i ten raczej nie zagości na stałe w ofercie - doszedłem już wcześniej do wniosku, że to piwo jest trochę nijakie, choć poprawne w stylu, to raczej też nie dla mnie
  5. Przypomniało mi się, podczas spotkania i degustacji u Karczmarza, w German Pilsie została stwierdzona lekka siarka, być może to ona
  6. jak się nie stało jak się stało - drożdże, piwniczka, ciemność i tyle
  7. Kölsch - browar Cichy Otwarcie: Przesada z tą banderolą, otwarcie bardzo poprawne Aromat z butelki: Słodowy, czyste chmiele, alkoholu brak. Kolor, wysycenie i piana: Kolor jasno bursztynowy, idealnie klarowne. Piana od drobno do grubopęcherzykowantej, śnieżnobiała, zredukowała się prawie całkowicie. Wysycenie wcale nie takie wysokie, jak w ostrzeżeniach. Bardzo właściwe. Aromat z pokala: Czysty, słodowy, czysty chmiel, alkohol niewyczuwalny Smak: Wysycenie dość mocne - dla mnie właściwe. Wyraźna słodowość z zaznaczoną pszenicą ( w tle delikatna kwasowość pszeniczna), chmiel czysty, delikatny, niezalegający. Piwa już bardzo dobrze ułożone. Ogólne wrażenia: Piwo bardzo mi podeszło, osobiście tak właśnie lubię warzyć - czysty profil, czysta goryczka, może być zaznaczona, ale niezalegająca. Nisko poziom alkoholu, który nie przebija się ani z aromatu, ani w smaku. Lekkie, bardzo pijalne piwo :okey: . Etykieta uboga w informacje, ale są zapiski, z których można wszystkiego się dowiedzieć Dzięki za możliwość degustacji
  8. Nauka na przyszłość startery szykujemy duuuużo wcześniej
  9. Dzięki za recenzję W Munich Lagerze z chmielami jest jeszcze gorzej, tam to prawie sama słodowość. Niby oba były w widełkach stylu, ale następnym razem z pewnością dorzucę coś neutralnego na 0', albo jeszcze później Ja nie wyczuwam, na ostatniej spotkaniu też nikt tego nie zgłaszał, także tzw "doświadczony sensoryk" , ale wszystko jest możliwe.
  10. Bo jest to błąd, może nie super, ale błąd - suchy cukier kiepsko rozpuszcza się w fermentorze do rozlewu - a szczególnie będzie to widoczne przy rozlewie zimnego piwa, o temperaturze kilku stopni powyżej zera. Stosuj syrop, łatwiej go rozmieszać. Suchy cukier też w końcu wymieszasz, ale solidnie zapowietrzysz przy tym zabiegu piwo, a to może skutkować jego smakiem: "Karton, taki lekki, ale mokry" i takie tam różne
  11. Miałem podobnie z płynnymi, za późno aktywacja, za krótko na karuzeli - ale ruszyły po dwóch dobach i piwo jakoś tam wyszło. Poczekałbym jeszcze dzisiaj - zakładam że szczepiłeś w sobotę wieczorem. Jeżeli dalej nic nie będzie się działo, to pomyślałbym o ratowaniu nowymi drożdżami
  12. Dlatego wcześniej pisałem, że odgazowałbym najpierw całą warkę (przerobienie cukru który już w jakiejś ilości trafił do butelek) i dopiero dodałbym wyliczony cukier do poszczególnych butelek. Ale decyzja i tak należy do karkana
  13. Przelewanie z butelek, to jak dla mnie, proszenie się o infekcję, a dodanie kolejnego cukru, to działanie na oślep, bo nie wiesz ile go masz w poszczególnych butelkach.
  14. Ciężko, ponieważ nie masz pojęcia ile cukru trafiło do poszczególnych butelek. W części możesz nie mieć w ogóle gazu, w części może być OK, ale mogą się także trafić granaty - niestety masz sytuację typu: "entliczek pętliczek czerwony stoliczek na którą wypadnie z tej będzie bum" Nigdy nie syp suchego cukru do butelkowanie ( no chyba, że prosto do butelek, wyliczoną ilość), przygotowuj sobie syrop z wody i cukru ( ja na 20L warkę biorę 1L wody + cukier), pogotuj to z 10min i ten syrop zmieszaj dopiero z piwem. Jeżeli bardzo zależy Ci na tej warce, to mój pomysł jest taki: Postaw ją w ciepłym miejscu na jakieś dwa tygodnie i codziennie odgazowuj za pomocą monety i otwieracza (delikatne podważanie kapsla), po dwóch tygodniach cały dodany cukier powinien być przerobiony, dodaj wtedy do każdej butelki tyle ile planowałeś i może się uda, ale i tak traktuj tą warkę jako potencjalne zagrożenie przegazowaniem.
  15. India Pale Ale - browar Retkiński Las Otwarcie: Dość konkretnie huknęło, ale nic poza tym. Aromat z butelki: Karmelowy, lekko alkoholowy. Kolor, wysycenie i piana: Kolor miodowy, idealnie klarowne. Piana drobnopęcherzykowa, w kolorze kremowym, redukuje się dość szybko prawie do zera, oblepia szkło. Wysycenie wysokie, ale po chwili spada do średniego poziomu. Aromat z pokala: Dominuje aromat słodowy, karmelowy. Alkohol dość mocno wyczuwalny, w tle delikatny chmiel. Także w tym piwie wyczuwam coś, co nie pasuje do reszty, ale nie jestem w stanie tego wyodrębnić. Zapach ten znika po minucie, dwóch Smak: Karmelowe słody i alkohol, mocne wysycenie. Po czasie wysycenie redukuje się i zaczyna być wyraźnie czuć goryczkę. Jest ona wyraźnie zaznaczona, delikatna i niezalegająca. Przy mniejszym nasyceniu piwo zyskało na pijalności. Ogólne wrażenia: Udana warka i gdyby nie ten aromat na początku, ja nie miałbym niczego do zarzucenia, no może po za ciut za wysokim wysyceniem, ale to nie taki problem - parę minut i było tak jak oczekiwałem. Fajna etykieta, szkoda tylko, że brak informacji o składzie Dzięki za możliwość degustacji
  16. to węglan wapnia i jakieś jeszcze sole węglanowe
  17. Obstawiam to jako przyczynę, prawdopodobnie wprowadzasz do butelek drobiny chmielu, które są doskonałym ośrodkiem dla wydzielania się gazu z piwa. Schładzaj najniżej jak Ci się uda
  18. Płuczę/płukam kranówą od ok. trzydziestu warek, i póki co w porządku.
  19. To prawda, ale u siebie jestem pewny i nie czuję zagrożenie stosując miejską wodę.
  20. Nie wiem skąd czerpiesz wodę, ale z miejskich wodociągów jeden warunek z pewnością jest spełniony - żywego życia to tam raczej nie ma, każdy zakład o to dba, bo podniósł by się krzyk na pół europy.
  21. Po czystym nadwęglanie (OXI) nie trzeba płukać, ale nikt Ci tego nie zabroni.
  22. Tydzień powinien być wystarczający, a po dwóch masz 100% pewność, że jest nagazowane. Nie dotyczy to piw z wysoką zawartością alkoholu - one potrzebują więcej czasu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.