Skocz do zawartości

korzen16

Members
  • Postów

    3 602
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Treść opublikowana przez korzen16

  1. Nie było się czego bać, chmiel raczej chroni przed zakażeniem, mogłeś tak zostawić, byłby na zimno
  2. Wczoraj przelałem WARKĘ#29 Oгонёк czyli Ryżawe Pale Ale zeszło do poziomu 4°Blg, daje to odfermentowanie na poziomie ok. 72%, coś jak by za mało Może po przelaniu zejdzie jeszcze o 0,5°Blg Sprawdzałem dziś nagazowanie w WARCE#22 Munich Lager, po 10 dniach od zabutelkowania, w temperaturze ok. 10-11°C, PET trochę stwardniał i pojawiła się delikatna mgiełka drożdżowa, a więc się gazuje
  3. Na niemieckich stronach znalazłem min. taki opis: "Hallertauer Cascade wprowadze charakterystyczne kwiatowe i pikantne aromaty. Nawet duże dawki chmielu wprowadzają delikatną goryczkę. Pochodzenie: Hallertau/Niemcy (wychodowany w USA) Aromat: Liczi, kwiatowy, grejpfrut, owoce tropikalne Zawartość kwasów alfa: 5,6% Zawartość olejków eterycznych: 0,7 - 1,4 ml/100g Szczególnie polecany do: American Ale, Barleywine, IPA, Witbier, Porter Możliwe zamienniki: Amarillo, Centennial, Summitę" "Spalt Cascade" opis jak wyżej jedynie kwasów alfa więcej - 6%
  4. Oczywiście - pisałem o swoich wrażeniach związanych z Monachijskim I ze Strzegomia - wniósł niewiele w porównaniu z Litovel'em AAA jest jeszcze przede mną
  5. Robiłem Alta na 85% Monachijskiego ze Strzegomia i ledwo było to czuć, fakt że robiłem to na Monachijskim I. Po zrobieniu Alta na takim samym zasypie, ale przy użyciu Monachijskiego I z Litovel'a, miałem wrażenie, że piję chleb w płynie. Ten armat utrzymał się do końca, chociaż z czasem piwo się ułożyło; a może to ja się przyzwyczaiłem?
  6. Powiedz to piorunowi , który walną 50m od mojego domu - poszło prawie wszystko do było podłączone do sieci. W takim przypadku Raid'y można było sobie wsadzić w .... Przeżyło tylko to co miałem na lapku, tylko dlatego że był wyłączony i to, co udało się odzyskać od gmin, które miały część wersji elektronicznych, no i oczywiści wszystko co było wydrukowane. W biurze poszły praktycznie wszystko drukarki (dzięki Ci Panie za istnieje gwarancji), rutery telefony, trzy stacjonarne kompy i trochę drobnicy. Zasilanie zdążyłem wyłączyć, ale linii telefonicznej już nie . Wyciągnąłem lekcję, że wychodząc z biura należy odłączyć linię telefoniczną, reszta zostaje, to wisi na zasilaczach awaryjnych - tu nie ma zagrożenia Ale dość biadolenia, bo niezły OT się zrobił i śmiecę Ci wątek.
  7. WARKA#31 123 - do fermentora trafiło 17,5L Blg13°Blg +1,5L wody, co dało ostatecznie 19L 12°Blg. Teraz wiem że popełniłem błąd - chciałem uzyskać zacier o jak najmniejszej lepkości, ale zemściło się to pod koniec filtracji. Do 19L wszystko szło jak należy, żadnych przestojów, czy zatrzymań filtracji. Temperatura w kadzi filtracyjnej cały czas na poziomie 72-74°C, ale.... tym razem zacierałem w całej, przewidzianej do objętości zacieru, wodzie i to nie był chyba najlepszy pomysł, bo ostanie 4L brzeczki zostały mi w młócie - ostygły i filtracja się po prostu skończyła, a liczyłem że te ostanie 3-4L będą się już sączyły podczas gotowania i chmielenia. Poprzednim razem zacierałem w połowie ilości wody, a resztą wysładzałem, co pozwoliło utrzymać temperaturę, do końca, na stałym poziomie, a wręcz ostatnie kilka litrów po prostu wlałem i poszedłem spać - przefiltrowało się niemal do suchego młóta. Tym razem nie udało się odzyskać całej brzeczki. Zakładałem 21L brzeczki a otrzymałem 3,5 mniej, dlatego uzupełniłem wodą do 19L i ostatecznie otrzymałem 19L 12°Blg
  8. Ilu piwowarów tyle sposobów - najlepsze są te sposoby, które działają
  9. Nie jestem zainteresowany wysyłką , ale będę w łodzi za cztery tygodnie to zajrzę do depozytu, będę akurat koło niego przejeżdżał
  10. Podobną usługę oferuje InPost, nie tylko przez paczkomaty, ale także sieć punktów InPost - jest ich naprawdę sporo
  11. Bardzo dobrym pomysłem jest stworzenie czegoś na wzór wymiany gęstwy. Sam chętnie będę wymienia swoje piw w ramach tego samego lub innego stylu - niestety moje tereny nie obfitują w zbyt wiele depozytów
  12. Burza + kabel telefoniczny = "100% peated ale"
  13. Funkcjonuje to bardzo dobrze. Otrzymałem już taka przesyłkę, obecnie "dojrzewam" swoje wyroby do wysyłki w ramach wymiany.
  14. Kilka razy się już przejechałem, więc zawsze mam obawy. Po kilku przygodach przechowuję dane firmowe na kilku dyskach jednocześnie, na dwóch różnych komputerach, ale i tak każda dokumentacja jest drukowana do mojego archiwum w formie papierowej - papier to papier, choć dziś już trochę nie trendy I to jest moja faworyzowana forma zapisków piwowarskich
  15. Właśnie skończyłem wysładzać WARKĘ#31 123 - poszło nadspodziewanie..... łatwo . W cztery godziny zatarłem i przefiltrowałem, tego się dziś po życie nie spodziewałem. Ponieważ poszło tak szybko, zaraz jeszcze nachmielęi zaszczepię brzeczekę drożdzami.
  16. Się właśnie douczyłem - byłem przekonany, że to opcja cyfrowa zapisu
  17. Dlatego należy je także robić tradycyjnie, na rzeczywistym papierze
  18. Ale będzie dużo syfu na dnie; ja bym jednak, jako zagorzały wróg dużych osadów w butelce, powalczył o klarowność przed butelkowaniem
  19. Temat nie do pilnej pomocy, ale jak już napisałeś to trudno. Sprawdzałeś czy masz przez kilak dni stałe Blg?? - to może być jeszcze trwająca fermentacja Jeżeli Blg od kilku dni jest stałe, możesz przenieś w chłodne miejsce (kilka stopni). Jeżeli brak takich warunków dodaj żelatyny (ok. 3-5g/20L) i obniż temperaturę ile tylko możesz - po kilku dniach powinno się wyklarować i będzie nadawało się do butelkowania
  20. Zgadza się, warzenie wypada jak wypada, czasami w środku tygodnia - na razie mogę sobie na to pozwolić, ale za jakiś miesiąc już nie będzie tak różowo ;(
  21. Też przyszło mi to do głowy
  22. A W moim przypadku będzie ich mniej, ale większych. Ten sezon to przegląd piw wg tej tabeli, tak od początku, styl za stylem + warzenie piw, które pasował nam poprzednio. Także, za radą Dagome, zmieniłem podejście do drożdży, używam gęstwy tego samego dnia, w którym ją zbieram - więc przy każdym warzeniu mam przelanie na cichą. Myślę, że spisze się to zdecydowanie lepiej niż używanie przechowywanej gęstwy. Próbowałem także podczas warzenie butelkować warkę, ale nie spodobało mi się to, więc już tego nie powtórzę - warzenie to warzenie i tak jest co robić.
  23. Raczej chodzi o ponowne zalanie młóta wodą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.