Na styk będzie trudno, bo wszystkie one maja trapezowy przekrój, ale ja korzystam z dużej 90ki i myję na raz dwie kratki butelek (oczywiście wkładam łącznie ze skrzynką). NaOH wlewam wyłącznie do butelek, a na zewnątrz woda z płynem do naczyń, do zmywarki lub proszek do pranie (do białych), i tak zostaje dwa dni. Jednym "zasypem" odskakuję dwie rundy - w sumie 4 kratki. Taka procedura dotyczy wyłącznie butelek nabytych przewidzianych do pierwszego obiegu jako wstępne czyszczenie.
Po tym zabiegu standardowa procedura czyli płukanie płukanie dezynfekcja i do kratki. Każda kratka jest przykrywana folią aluminiową (kładę ją bezpośrednio na butelki) i czeka na swoją kolej.
Butelki będące w obiegu są płukane po opróżnieniu zamykane kapslem i do kratki. Przed rozlewem każda jest traktowana płynem do naczyń i szczotką (płyn z wodą przelewam z butelki do butelki), płuczę/płukam, piro z atomizeka na jakieś 20min (duże stężenie) i ja, od pewnego już czasu, jednak przepłukuję bezpośredni przed rozlewem gorącą wodą bezpośredni z kranu.
Przygotowanie dwóch kratek do rozlewu zajmuje mi, w przypadku nowych butelek około godziny, dla butelek będących w obiegu około 20-30min. W ostatnich kilku warkach standardem stało się traktowanie wszystkich butelek przed rozlewam szczotką