Skocz do zawartości

Dr2

Members
  • Postów

    3 955
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dr2

  1. to coś Ty im tam nalał, że liczyłeś na to, że "ruszą"? Być może ja żyję w jakimś wielkim błędzie myśląc, że czysta woda, a taką należy dać do drożdży w celu ich uwodnienia, nic poza uwodnieniem spowodować nie nie powinna
  2. Wg mnie, nie Tak jak napisane wyżej, w witku za zmętnienie odpowiadają białka.
  3. albo źle zrozumiałeś, albo źle mówił Sma pasta termoprzewodząca jako taka jest wskazana, a w większej ilości (niż konieczna) może co najwyżej zwiększyć bezwładność czujnika ze względu na zwiększeni pojemności cieplnej całego układu. Jeśli pasta przewodzi ciepło to nie może być jego izolatorem. Oczywiście mowa o rozsądnych ilościach, a nie wkładaniu czujnika do 1kg pasty bo w takim okładzie wszystko będzie dla czujnika skutecznym izolatorem
  4. Wg moich kalkulacji to choć miałeś kiepska wydajność, to piwo Ci odfermentowało jak trza. Miałeś 16l brzeczki o gęstości 14blg, z czego 2 blg jest z laktozy. Zeszło do 6blg co przy "słodkim zacieraniu" jest dobrym wynikiem. Gdyby nie laktoza z 12blg by Ci zeszło do 4blg. Myślę, że te informacje są rzetelne i konkretne. Tak mi pokazała moja "szklana kula" w tej materii to BeerSmith
  5. Ty Switala18 może nadrób zaległe lekcje z arytmetyki?
  6. Reasumując, to jak sobie kupisz auto żeby nim jeździć to: albo masz kupę kasy i wynajmujesz kierowcę, albo umiesz nim jeździć A w temacie, tak gdy w roztworze jest alko. należy wskazania refraktometru przeliczać jakimś kalkulatorem.
  7. Spokojnie, mam czy nie mam to inna sprawa, a i tak jeszcze pierdylion razy nie jeden będzie mylił pojęcia i idąc w zaparte swoje rację popierał będzie najlepszym/niepodważalnym argumentem "przeczytałem w internecie" I dlatego, żeby ktoś nie czytał "w internecie" bzdur należy dbać o to by opisywać wszystko raczej ściśle i zgodnie z przyjętymi konwencjami.
  8. I to był chyba test na nasza inteligencję Nie sądzisz, że jak się o coś pyta to należy podać jak najwięcej szczegółów, zwłaszcza jeśli oczekujesz rzetelnej odpowiedzi? Jest tu może paru wróżbitów jednak szklane kule chyba mają słabo wypolerowane Wg mnie, przy tak dużej zawartości alko. spławik też całkiem sporo przekłamuje in minus. Wynik, który podałem wyżej wyliczył BS, ale nie wiem czy dla win wychodzi to tak samo
  9. Wg mnie to proste, dla lekkich piw(10blg) jeśli wysładzasz do 2blg to to 2 blg stanowi 10% 20% docelowej gęstości, a dla mocniejszych (18blg) to tylko ok 5% 11% Żeby nie męczyć się takimi sprawami wysładzam raczej do zakładanej gęstości przed gotowanie, a brzeczki wychodzi ile wychodzi. (z reguły niewiele się mylę) Poza tym, przynajmniej u mnie, wydajność warzelni jest różna dla różnych zakładanych gęstości. Ale ja się nie znam, ja tylko lubię dobre piwo EDIT mnie zaćmiło z tą arytmetyką
  10. poprawić wydajność nie do końca wierz temu co piszą z tym wysładzaniem. Przy słabszych piwach to troszkę inaczej wygląda. O czym sam się przekonałeś.
  11. no nie jest to łatwe zwłąszcze, że jest to raczej sztuczny podział całej fermentacji na burzliwą i cichą. Generalnie można przyjąć, że fermentacja burzliwa kończy się w czasie gdy opada piana. Dla Twoich potrzeb to sobie możesz nazywać co chcesz jak chcesz bo puki co żyjemy w wolnym kraju, ale co innego gdy zadajesz pytanie i oczekujesz odpowiedzi to: 1. fajnie żeby Cie rozumiano 2. inni szukający odpowiedzi na podobny temat też to będą czytać i szkoda żeby musieli rozwiązywać rebusy i używać szklanej kuli.
  12. i to dość mocne bo według podanych pomiarów brzeczka nastawna musiała by mieć ok 29,5 blg
  13. 1, fermentacja cicha występuje bez względu na to czy chcemy czy nie : więc nie może być zbędna (to etap fermentacji, a nie fakt przelania piwa znad drożdży) 2. w browarach obowiązują inne reżimy i raczej spuszcza się gęstwę niż zlewa znad niej (choćby po to żeby mieć i wykorzystać gęstwę)
  14. Cóż chyba nie za bardzo rozumiem Twój tok myślenia ale dla mnie z przytoczonego tekstu wynika tylko jeden podstawowy wniosek: - ile by nie było w piwie DMS to " Być może pozostała część tekstu coś uściśla lub rozjaśnia, jednak z powyższego innego wniosku wyciągnąć się nie da.
  15. a mnie się wydaje, że Tobie się tylko wydaje Zrozumiałeś tylko 1 zdanie nie zwracając chyba uwagi na inne choćby to: I żeby nie było, nie wnikam w to czy te wypowiedzi są prawdziwe, czy też nie, ale chodzi mi o logikę wnioskowania.
  16. Znalazłeś? Znalazłeś i przeczytałeś? Znalazłeś, przeczytałeś i zrozumiałeś?
  17. Osobiście, wolę jeśli ktoś wrzuci do piwa 50 gram chmielu niż samo 50 gramów (czym by nie było) ale ja się nie znam, ja tylko lubię dobre piwo
  18. no to raczej wcześniej miałeś kiepska wydajność bo cudów ni ma tak gotowałbym gdzieś w 2l wody a dałbym chmielu tak z 10% tego co wychodzi z wyliczeń IBU, o które chciałbym podnieść.
  19. owszem optimum, ale nie otoczenia tylko fermentującej brzeczki, a ona ma temp. wyższą od otoczenia o ok. 3-5°C w zależności od gęstości brzeczki. nie dziw się bo każdy ma inne warunki sprzętowe i inne surowce
  20. 1. przecież ze mnie żaden biolog czy chemik jaki więc dzięki za informację, 2. się nie czepiam tylko raczej staram się wykazać niespójności w toku rozumowania/przekazywania informacji Wg mnie proste to tak nie jest. Stopień odfermentowania jest cechą charakterystyczną szczepu, ale i tak na to mają jeszcze wpływ inne czynniki (temperatura procesu, ilość komórek itd.)
  21. Ja gdybym miał problem z odfermentowaniem wynikający z za dużej ilości cukrów niefermentowalnych, zacierałbym w 64°C. Podgrzewanie grzałką 2kW z 62°C do 72°C nie jest chyba takim problemem bo ja używam grzałki 1,8kW i raczej nie narzekam. Nie znam się na biologii (ostatnią lekcję zaliczyłem w podstawówce, czyli ok 40 lat temu), a tym bardzie na mikrobiologii itd, jednak praktyka w moim przypadku pokazała, że nawet przy zacieraniu "na lenia" temperatura ma wpływ na stosunek cukrów fermentowalnych do niefermentowalnych. 1. chyba działają, tylko z inna intensywnością 2. próbę jodową, wg mojej skromnej wiedzy, przeprowadza się w celu sprawdzenia czy enzymy już dokonały konwersji skrobi na cukry (bez wiedzy na jakie ). Nie mam nic wspólnego z biologią, ale wiele z informatyką i w związku z powyższym stwierdzam, że w internecie pisze wszystko co tylko chcesz przeczytać, i nie koniecznie jest to prawda Jeśli nadal obstajesz przy zacytowanej wypowiedzi to myślę, że logiczną kontynuacją jest olanie wszystkiego bo piwo i tak musi wyjść zeje...te. Przy okazji, kto się przejmuje ten się przejmuje, ja tam nie jestem ortodoksem piwowarskim, ale na swoje piwa nie narzekam. ale ja i tak się nie znam, ja tylko lubię dobre piwo
  22. No poza zakręconymi pomysłami np. z zakwaszeniem tego piwa, tak jak wspomniał wyżej ATP można spróbować skontrować słodycz goryczką z "herbatki chmielowej".
  23. Dziwnie mi brzmi ta wypowiedź czyżbyś sugerował, że użycie gęstwy nie jest dobre? Wg mojej wiedzy drożdże z 2-3 pasażu najlepiej pracę wykonują. wg mnie to kiepski schemat fermentacji. może jednak poczytaj jeszcze o działaniu beta i alfa-amylazy ze szczególnym uwzględnieniem optymalnych temperatur ich działania. Swoją droga po co Ci precyzyjny termometr jeśli tak bagatelizujesz kwestie temperatury zacierania?
  24. jesteś tego pewien co piszesz, że to tyczy przelewania na cichą? Mi sie zdawało cały czas, ze jak gęstość nie spada przez 3 dni i jest na odpowiednio niskim poziomie to można go butelkować, a na cicha to się przelewa gdy piana opada i spada radykalnie tempo fermentacji. Inna sprawą jest kiedy dodać chmiel do chmielenia na zimno. Ja myślę, że wtedy gdy fermentacja ustanie i na 3-5 dni przed butelkowaniem. Ale ja sie nie znam, ja tylko lubię dobre piwo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.