Skocz do zawartości

jaras

Members
  • Postów

    2 493
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez jaras

  1. Jako że nie robię nic bez mash outu, to jedyne twierdzenie jakie mogę sformułować dotyczy wielu pozostałych piw, gdzie gęstość, w szczególności brzeczki przedniej, potrafi dać się we znaki. Po kilkunastominutowym układaniu złoża, w zaizolowanym fermentorze, vorlaufie, początkowej walce z filtracją jakiegoś RISa czy innej IIPY można się mocno zdziwić jak bardzo to wszystko się wychłodziło. Od 2-3 warek mash-out kończę na 80 stopniach a wysładzam wodą o 10 stopni cieplejszą i jest dobrze. Oczywiście wszystko na sraczwężu, acz grubszym...
  2. No to masz -> http://www.piwo.org/blog/29/entry-68-40-australian-gold-lager/
  3. jaras

    Single Hop Citra IPA

    http://bit.ly/YzzUat
  4. Ja wrzucam kilogram, bo z tego co widzę to objętość NaOH w granulacie przekłada się mniej więcej jak 1:1 na wagę, a jako że nie chcę pełnego fermentora (jakoś trzeba te butelki włożyć i wyjąć bez wylewania), to mi wychodzi mniej więcej stężenie 4% na początku.
  5. ja chyba do końca też nie wiem, ale jedno wiem na pewno - w każdej swojej kolejnej interpretacji znajduję zawsze kolejny fakap, nie wspominając już o "zawistnych kontrpiwowarach"
  6. Jak nie ma kasiory na stołową to Eterna - nazwa to skrót który w naturalny sposób rozwija się do "mistrzostwo świata wśród kapslownic ręcznych"...
  7. Ożeszwmordeczkę - by się wszystko dobrze złożyło gdybym miał jak na grilla dzisiaj wpaść. Co do cydra do użyj odpowiednich odmian jabłek i odpowiedniego szczepu drożdży (lalvin 71b?) a nie będziesz musiał robić reddsa. I tak to jest jak się nowicjusz porwie na morderczy zasyp - nawet nie wie że trzeba starter zrobić.
  8. 2,95PLN we wrocławskiej Piwnicy i z warki na warkę coraz lepszy - wyjdź czasem z Carrefoura.
  9. Gdzieś tu wcięło mojego posta - jedyne co zostało w depo jak byłem z Twoich kanaliz zdążyłem już zrecenzować powyżej. Zerknij na posty 542 i 558.
  10. Nie, bo chmiel nie powinien być tak długo w kontakcie z młodym piwem. 7 dni maks, ja trzymam do 4. No i nie wiem co ludzie mają z tą nieprzydatnością gęstwy po chmieleniu na zimno - po zlaniu piwa, jeśli zostanie go odpowiednio mało w pojemniku z gęstwą dolewam odrobinę wody, delikatnie kołyszę fermentorem żeby poderwać luźny chmiel znad zbitej gęstwy i po prostu wylewam. Minimalne pozostałości odpadają przy płukaniu.
  11. Robust Porter od "tadzia" - Krzysiu wybacz ale po nalaniu piwa dostałem takiego kataru że hoho. Widać wszechświat chciał mi oszczędzić czegoś : Piana: bujna, zaczyna dość szybko się dziurawić by po kilku łykach i kilku minutach zredukować się do delikatnego kożuszka, po kilkunastu znika całkowicie Kolor: ciemne, mętne Aromat: w pierwszym momencie słodka czekolada, jakby likier czy cuś, później przechodzi w taką odstaną słodką kawę. i to chyba nawet zbożową Smak: jak kiedyś zaskoczyłeś mnie słodkim stoutem, tak teraz mam dość wytrawnego, gorzkiego portera - rozumiem, że to jego robustowość? Aż polazłem na wiki i generalnie wszystko się zgadza, poza tą wytrawnością. Ale ogólnie bardzo fajne.
  12. IRA od forumowego "plumbera": PIana: jest przez chwilę, podobna do tej na coli, szybko się redukuje Kolor: ciemna miedź. jeśli nikt nie próbuje tego nazywać czerwonym jest zajebisty, klarowne Aromat: bardzo przyjemny, lekko miodowy, delikatnie karmelowy, melanoidynowy Smak: na początku jakby słodki, może to skojarzenia z wąchania, jednak piwo jest bardzo lekkie, goryczka na odpowiednim poziomie a całości dopełnia...kremowe wysycenie? serio - bardzo przyjemne uczucie przy konsumpcji, jak ptasie mleczko
  13. jaras

    INFEKCJE

    Startnęły pięknie, a co przy okazji, w tak wysokiej temperaturze, naprodukowały to już inna kwestia. No i generalnie tak - przed ostatecznym wyłączeniem palnika po chmieleniu hulaj dusza piekła nie ma...
  14. jaras

    INFEKCJE

    To nie kwestia ciepłej nocy tylko powietrza jako medium - mi się przy -10 nie udało przez noc schłodzić 30L brzeczki żeby była zdatna do zadania górniakami, a co dopiero drożdżami lagerowymi. Jedyny taki test i już nigdy więcej - o niebo lepsza wanna/oczko wodne. A próbek po pierwsze może nie pobieraj tak dużo, po drugie nie wracaj ich spowrotem do fermentatora - ile uratowałeś w ten sposób? piwo? dwa?
  15. A jaka była temperatura brzeczki? Druga sprawa że jeśli w mieszkaniu masz jakieś 22-24 stopnie to brzeczka już pewnie osiągnęła 25+ i tym bym się raczej martwił. Swoją drogą ciekaw jestem jak to się stało, że zrobiłeś wszystko dobrze, a później postanowiłeś to spieprzyć - czytałeś w ogóle forum/wiki? Bo z na czymś musisz opierać twierdzenie o za niskiej temperaturze...
  16. Swego czasu, gdy jeszcze na serio myślałem o degorżacji czwórniaków szampańskich, żeby nie kupować osobnej kapslownicy z adapterem na kapsle 29-31mm wymyśliłem, że te plastikowe korki szampańskie są przecież puste w środku i spokojnie przyjmą osady "na klatę", niemniej jednak na teorii się skończyło, bo odpowiednio sklarowany nie dawał wielkich osadów w butelkach. A że browamator ma koszyczki w dobrej cenie to można przy okazji kupić.
  17. American Stouta warzyłem na Delta a na cichą poszło spooooro Cascade i było bardzo przyjemnie, a z odfermentowaniem zmieściłem się idealnie w górnej granicy stylu, więc był słodki.
  18. Ono w ogóle rozjechało się z tym czego oczekiwałem, co jest zaznaczone we wpisie mu poświęconym. Ale grubo u ciebie poszło, grubo Stan w jakim opuszczałem depozyt kilka godzin temu, a jako że nie miałem czasu notować dokładnie proszę osoby zainteresowane poprawieniem błedów o wskazanie tychże: Korzeń Cream Ale x2 Puszka Pana Dora x3 Don Kichot x1 Żytnie x2 German Pils x1 Munich lager x1 [*]Kościesza Saison x1 Pszeniczne wędzone x1 [*]Blukasze Wysłodziny po barleywine x2 Cydr [*]Camilos Warka #2 x1 [*]Qub Belgian Christmas Ale x2 [*]jaras Vienna lager x2 Whisky Extra Stout x1 ('murican) Schwarzbier x2 Nelson Red lager x1 American lager x1 German pils x1 Whisky stout x4 Pobrałem wechuj, tj. ostatki Krzyśka i duuuużo z gościnnych występów Korzenia. Zostawiłem 4 Whisky Stouty czyli "popłuczyny" po Whisky Imperial Stoucie na bruntalu, gdzie popłuczyny w cudzysłowiu bo to po prostu rozrzedzona część brzeczki - WIS poszedł z kandyzem do innego wiadra ale z tej samej brzeczki po gotowaniu.
  19. Bardzo często planuję warkę tak by po chmieleniu musieć dolać te 5L z ze świeżego baniaczka - zbijam temperaturę poniżej 80 stopni szybko dzięki temu, a przynajmniej wydatnie się do tego przyczyniam. Zauważ też że lejąc taką wodę do wrzątku przez tych kilka początkowych litrów sprawę ew. drobnoustrojów masz rozwiązaną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.