Skocz do zawartości

jaras

Members
  • Postów

    2 493
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez jaras

  1. Wyobraziłem sobie jak te syfy, jak łososie, próbują wskoczyć do fermentatora pod prąd przez otwarty kranik
  2. Ja też bym leciał na gęstwie. Swojego RISa zadawałem dużą ilością gęstwy S-04 (prawie pełen słoik litrowy) i poszły bez problemów. Na G-995 przeleciałem kilka warek, począwszy od bałtyka bo drożdże te pracują od 9 stopni, i o ile piwa wychodziły pijalne, tak ludzie bardziej doświadczeni potrafili dokładnie stwierdzić które piwo było na bayanusach - generalnie kilka osób mówiło mi, że "czuć". Poza tym mam wrażenie że one przeżerają inną pulę cukrów - o ile przez brzeczkę miodową przelatują bez zająknięcia (glukoza +fruktoza), tak w brzeczce piwnej potrafią zatrzymać się wysoko (rzeczony porter z 22 tylko do 9). Leszcz007 "dojadał" nimi braggota chyba, ale tam mogły po prostu piwne zdechnąć z przepicia, a 995 wiedzą jak się restarty robi
  3. Po kilku infekcjach pod rząd, gdzie w jednej warce potrafiłem mieć całą gamę "przypraw" jak i zdrowe okazy, doszedłem do wniosku że przynajmniej butelki brały w tym udział więc wypracowałem schemat niemal jak Undeath powyżej: conajmniej 3% roztwór NaOH w fermentatorze, wchodzi równo 20 butelek, spędzają tam przynajmniej 2 dni - wychodzą fyfciuteńkie płukanie wodą zapsikanie ClO2 500-1000ppm wewnątrz i na zewnątrz wstawienie do skrzynki do góry dnem, uprzednio spryskując chlorem dno skrzynki Zaczynam czyszczenie jak najbliżej butelkowania, żeby nie stały za długo, niemniej jednak przed samym butelkowaniem też spryskuję chlorem, ew. przelewam wrzątkiem wcześniej jeśli widać, że coś "weszło" albo nie jestem na 100% pewien (ojciec lubi przestawiać beczkę z kapustą kiszoną w losowe miejsca - zwykle w te gdzie najwięcej wyrządzi szkód ). Kastra budowlana to dobry pomysł, ale nie udało mi się znaleźć takiej, która mieściłaby skrzynkę na styk (żeby jak najmniej roztworu było potrzebne do umycia butelek i skrzynki na raz + kratownica z kijków a'la Qxa dla łatwiejszej obsługi) - w marketach i dwóch sklepach budowlanych widać że ten sam chińczyk tłucze trzy rozmiary kastr prostokątnych i to wszystko.
  4. Ciągle nie mam jak podjechać do Marka więc przypomnę. żeby moich infekcji nie pobierać i może dobrze by ich było w spisie nie wymieniać.
  5. TB miał ten chmiel ze zbiorów 2010 z ak = 8%. Bardzo fajna goryczka.
  6. To już drugi raz pod rząd jak nawet nie próbujesz zrozumieć tego co jest napisane.
  7. Z tymi dwoma błędami nic już nie zrobisz, więc po prostu o tym nie myśl, tylko przy okazji następnych warek się już przyłóż, gdyż intuicja Cię, moim zdaniem, nie zawodzi. Co do temperatury fermentacji pamiętaj, że w wiadrze będzie ze 2-3 stopnie wyższa, więc jeśli 25 stopni to temperatura otoczenia to w środku, w tej zupie, drożdże zdążyły już prawdopodobnie naprodukować niepożądanych związków (80% cukrów przerabianych jest w pierwszych 20% czasu fermentacji). Zawsze jest lepiej zrobić roztwór bo możesz w ten sposób cukier przegotować. Niskie temperatury piwu krzywdy nie wyrządzą.
  8. Jak już tak diametralnie różne efekty chcesz uzyskiwać to może diametralnie zmień zasyp np. wiedeński + jasny monach jak 1:1.
  9. Im lepiej napowietrzona brzeczka tym szybciej drożdże odpowiednio się namnożą, opanowując nastaw. W przeciwnym wypadku opanować nastaw może coś innego. Stąd też przygotowywanie starterów na mieszadle magnetycznym - kilkudziesięcio godzinny nieustanny wir w kolbie to nieprzerwana dostawa tlenu.
  10. Niestety pił, ale tam się przynajmniej nikt nie kryje z tym że to nie miało być piwo. No i nikt tu na siłę łacha nie drze, bo pytanie jest z tych "jak zrobić żubra?". Nazwij mnie, zresztą zgodnie ze stanem faktycznym, sensorycznym idiotą, ale ja na prawdę nie wiem czym jest/chciało być książęce ciemne....
  11. Odrobinę ekstraktu barwiącego zalać colą i przefermentować drożdżami piekarskimi. Na goryczkę żółć bydlęca i jake Cię pokocha.
  12. A tam pieprzysz - dzisiaj Cię nie było i jakoś piwa okazały się być dobre. Nawet moje
  13. T-58 chyba tak mają - u mnie było to samo. Miedź pomoże.
  14. Nie poczuwam się do bycia ekspertem aczkolwiek wydaje mi się że mogę Ci pomóc nie zaszkodzić . Teoria mówi, że wyznacznikiem pracy drożdży jest spadek poziomu cukru, tak więc wychodzi na to, że przerobiły już co miały przerobić, co nie dziwi tym bardziej, że temperatura fermentacji była dość wysoka. Co do długości, czy w ogóle samej zasadności stosowania "fermentacji cichej", grzebania w młodym piwie, to sam nie jestem do końca pewien czy to nie są jakieś winiarskie naleciałości - ostatnimi czasy przedłużam fermentację burzliwą o tydzień czy dwa i butelkuję. Wyjątkami mogłyby być piwa bardzo mocne, gdzie przetrzymywanie kilka tygodni nad tą całą warstwą gnoju co się osadziła mogłoby być niekorzystne. Z tego co czytam ta pucha jest przewidziana na 23L brzeczki nastawnej i już sama w sobie jest dość goryczkowa (50 IBU wg. producenta) - zmniejszając ilość wody jeszcze goryczkę podbiłeś. Jeśli Ci to przeszkadza możesz przy rozlewie trochę piwo rozrzedzić (zrób test na małej ilości czy ma to sens - po dolaniu już wody nie odejmiesz) przegotowaną wodą. Wyspiarskie piwa charakteryzują się dość niskim wysyceniem, tak więc nie jest to jakaś wartość losowa "wujek babci szwagra słyszał że..."
  15. Anteks - Porter anielski: Na początek zabił mnie zapach - szampańsko-winny. Podobne wino z białych winogron przepędziłem na tokay'ach. Pysznie klarowny ciemny bursztyn z idealna pianą, której kilkumilimetrowy kożuch utrzymał się do końca degustacji. W smaku podobnież wino z solidną, przyjemną goryczką. Nie wiem jakie to piwo miało być, bo nie ciemny porter i jeszcze "anielski" to dla mnie zagadka i nowość, więc nie wiem czy jakikolwiek jego atrybut jest wadą czy zaletą, niemniej jednak ogólnie w odbiorze to po prostu kawał solidnego rzemiosła. edit: właśnie mnie odpowiednio nakierowano - no to drożdże zrobiły robotę.
  16. Pewnie po prostu się powoli klaruje, chociaż zawsze możesz zacząć panikować po przeczytaniu tego.
  17. 150g chmielu na 25,5L. Niemniej jednak grubo. "odkopałem stary przepis" mnie zmyliło btw.
  18. Stąd też właśnie startowy roztwór górką no i fermentator stoi zamknięty.
  19. Gdzie ten przepis? 50g Cascade'a na 27 litrów American Stouta zrobiło mi kompletną rzeźnię aromatyczną a tu takie proporcje...
  20. Z tego co mi mówił leszcz007 to 2% na gorąco i 3% na zimno. Po ostatnim paśmie infekcji postanowiłem przepuszczać butelki przez sodę przed butelkowaniem i mam pełny fermentator roztworu, początkowo ok. 4%, do którego co dwa dni idzie 20 butelek. Mija już miesiąc a soda wciąż śliska i zdaje się działać - buteleczki wychodzą czyściusieńkie (czy mikrobiologicznie to się okaże). We wtorek specjalnie wrzuciłem skrzynkę zapleśniałych, niepłukanych po spożyciu - wczoraj wyszły czyste. Rękawiczki i okulary ochronne to w casto koszt 10PLN łącznie.
  21. Zapis dzisiejszego czata - ku przestrodze: *** A tych starych nie idzie jakoś zebrać i coś z nimi zrobić jeszcze ? Bo one po wierzchu pływają , takie tafle się zrobiły *** albo w inny sposób, no nie wiem. Pierwsze piwo i taka głupia lipa jaras starych? jakich starych jak to pierwsze piwo? *** nie starych, tylko w ogóle nie ruszyły jaras a tak swoją drogąa to skąd wniosek że nie ruszyły? wyvern a jak długo nie ruszają? *** Nie fermentuje jaras ale na jakiej podstawie tak twierdzisz? wyvern ale ile czasu minęło od zadania ich *** sprawdzę BLG czy coś się zmieniło jaras o właśnie 14:05 *** ... *** 3 BLG ;] jaras no to nie dziw się że nie fermentuje jak już jest po sprawie *** To co by było, za duży fermentator czy co ? Bo w ogóle nie bulgotało, ani poziom nie był w rurce zmieniony jaras nieszczelny Nie przeklejałem wszystkiego, ale było blisko żeby do fermentatora poszły winiarskie lub piekarnicze, "bo piwne nie ruszyły". Na szczęście kolega dysponował cukromierzem, tylko nie miał wyrobionego odruchu jego używania. I tak - wiem, że jest to wyjaśnione w wiki, ale jak widać nie za wiele osób tam zagląda.
  22. Bogi już trzeciego grudnia zwracał uwagę, że w gazetce ważnej od 5.12 widnieje jako dostępne, więc nie wiem po co było czekać 36 godzin...
  23. Z dobrych pomysłów na karpia to: wypieprzyć, kupić świeżą makrelę czy też inną smaczną rybę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.