Nie ma opcji - butelka dawno wyczyszczona, etykieta zaorana...
Whisky Extra Stout, Czarna Łapa: będzie jeszcze aktualizacja bo póki co OJAJEBIEWHISKYWPŁYNIEPIWIE. Gazowana i słaba, ale żadnych podkładów nic. Nie jestem w stanie się skoncentrować na niczym innym tylko tym konkretnym aromacie, aż musiałem zająć myśli czym innym - stąd ten wpis. REWELACJA!!! edit: Pewnie ze względu na nagazowanie piana niewielka, szybko zniknęła. Smoliście czarne, z posmakiem gorzkiej czekolady i niewielką goryczką (co wyliczyło te 42 IBU? zmień soft ). Jak włożyłem nosa głębiej poczułem jakieś owoce, jakby wiśnie, jabłka - przy takim rozstrzale uznałem jednak że to coś ze mną nie tak. W każdym bądź razie to jest następny stout jaki zrobię. Chociaż ten wędzony wiśnią z TB korci, oj korci...