Nie wiem jak vpatyk, ale ja miałem finał w B2015. Receptura poniżej, może się przyda.
PARAMETRY: Pojemność: 11L BLG: 21 IBU: 70 (dawka na pełne gotowanie 45 IBU)
Zacieranie: 67C/60 min + wygrzew
Gotowanie: 90 minut
Drożdże: FM Irlandzkie ciemności ZASYP: 2,700 kg (62,4%) Pale Malt (Weyermann) 0,500 kg (11,5%) Munich I (Weyermann) 0,500 kg (11,5%) Wheat Malt, Pale (Weyermann) 0,300 kg (6,9%) Rye Malt (Weyermann) 0,150 kg (3,5%) Karmelowy czerwony (Strzegom) 0,100 kg (2,3%) Karmelowy 150 (Strzegom) 0,050 kg (1,2%) Karmelowy 300 (Strzegom) 0,030 kg (0,7%) Carafa Special III (Weyermann) CHMIELENIE: 20,00 g Iunga [11,00 %] - First Wort 90,0 min 10,00 g Citra [13,50 %] - Steep/Whirlpool 30,0 min 10,00 g Mosaic [12,00 %] - Steep/Whirlpool 30,0 min 10,00 g Nelson Sauvin [11,40 %] - Steep/Whirlpool 30,0 min 25,00 g Citra [13,50 %] - Steep/Whirlpool 0,0 min 25,00 g Mosaic [12,00 %] - Steep/Whirlpool 0,0 min 25,00 g Nelson Sauvin [11,40 %] - Steep/Whirlpool 0,0 min 15,00 g Citra [13,50 %] - Dry Hop 10,0 Days 15,00 g Mosaic [12,00 %] - Dry Hop 10,0 Days 15,00 g Nelson Sauvin [11,40 %] - Dry Hop 10,0 Days Pierwszy dodatek chmielu na aromat został dodany w momencie wyłączenia palnika i "wirowany" bez chłodzenia 30 minut. W tym czasie temperatura brzeczki spadła do ok. 80C. Dodany został drugi dodatek i także "wirowany" 30 minut. Dopiero potem brzeczka poszła do chłodzenia. UWAGI:
Słusznie prawią Ci, którzy mówią, że goryczka goryczce nierówna. Późne dodatki, co prawda wg. BS2 wniosły jakieś tam IBUsy, ale sumacyjna goryczka wyszła poniżej moich oczekiwań. Od serii warek na Birofilię przestałem w ogóle brać pod uwagę IBU wnoszone po gotowaniu. Prawda pewnie będzie gdzieś po środku . Także warząc piwo raz jeszcze dałbym więcej chmielu na pełne gotowanie. Kolorek wyszedł ładny, ciemno czerwony. Myślę jednak, że możnaby spróbować bez Carafy. Ktoś powie, że chmielu poszło jak do DIPA. Może i tak, ale aromat wyszedł ładny i utrzymuje się do dziś. Myślę jednak, że możnaby nieco obniżyć ilość wyjściową, bo teraz patrzę, że faktycznie poszło dość sporo . Skłaniałbym się ku dawkom po 10 gr. na każdym etapie. Drugi raz zacierałbym może nieco niżej i użył wyżej odfermentowujących drożdży. Mój kumpel, który przetestował więcej kraftów niż ja widziałem w ogóle na oczy, twierdzi, że lepsze od Simona .