santa

Wygląda schludnie. Znajomy 2 tygodnie temu warzył AIPA, zainspirowany Doktorami, dodał płatki ryżowe. Także narzekał na wysoką mętność brzeczki. Co do chmielenia, to bym na pełne gotowanie dał Tomahawka, na smak Marynkę, bo ma fajny, ziołowy. Lublina chyba nie ma sensu gotować tak długo, dałbym go później, jakoś pod koniec. 50/50 Citry i Equinoxa dałbym na 0 i poniżej 80C. Tak czy inaczej, jak zrobisz, będzie dobrze .

Zauważył ktoś siarkowodór podczas fermentacji na PAY7?

Robiłeś może rozpoznanie skąd te 20 minut? Zaciekawiło mnie to. BS2 wylicza IBU dla FWH jakoś o 5-10% więcej względem samego gotowania, więc na pewno nie wartość dla 20 minut. Co do żyta, 15% jest optymalne. Jaką ilość plamujesz, że Ci tylko 360 gr. wyszło? W kwestii receptury, przepisom z Electric Brewery zdecydowanie można ufać . Osobiście uważam, że może i IBUsów z FWH jest więcej, ale goryczka jest inna, łagodniejsza. Powoli się przekonuję, że muszę jednak patrzeć na FWH w kategorii niedoszacowania tych kilku procent, czyli w drugą stronę. Innymi słowy, piwa z FWH wydają się mieć zbyt małą odczuwalną goryczkę. EDIT: https://m.reddit.com/r/Homebrewing/comments/2u17mg/first_wort_hopping_fwh_ibu_contribution_conundrum/ http://www.brewersfriend.com/2009/05/09/first-wort-hopping/ EDIT2: Przestawię sobie w pierwszym kroku FWH w BS2 na -10% i zobaczymy jakie będą odczucia przy kolejnym piwie.

W sierpniu był konkurs, na którym była kategoria "Porter Pszeniczny", jeśli mnie pamięć nie myli. Mógłbyś wystawić, jakbyś uwarzył wcześniej . Co do stylu, to mam na koncie tylko jedno takie piwo. Wyszło bardzo spoko, na samych karmelach.

Niby tylko 4%, ale jednak ten słód ma 1300-1600 EBC. Nie wyjdzie "stout" pszeniczny?

Chmiel, który dodajesz na aromat, powiedzmy, że poniżej 15 minuty.

Ja stosuję do CDA paloną pszenicę i nie mam paloności lub jest ona akceptowalna, bo zaraz ktoś napisze, że nie jest możliwe jej nie mieć w ogóle. Dodawana od początku zacierania. Zimna ekstrakcja także wydaje się być dobrą drogą, podobnie jak w przypadku kawy. Czekoladowy? Nieee. Zasyp weź od Scoobiego, tylko nachmiel po swojemu.

Co do kawy, to polecam cold steeping przez dobę. Moczysz zmieloną kawę w zimnej wodzie przez dobę. Ja moczyłem 30gr w 250ml (na warkę 11L) i taką ilość uznaję za wystarczającą. Potem oddzielasz wodę od kawy (ja moczyłem w pończoszce) i dodajesz do rozlewu. Super aromat kawy, żadnych kwaśnych posmaków, czy czegoś takiego. Co do cichej, ja na 66 warek przelewałem coś koło 5, generalnie nie praktykuję tego. Mega autolizę miałem w jednym z piw, które zostały przelane . W mojej ocenie nie musisz tego robić.

Gozdawa Old German Altbier 9 - 20.11.2015 - mój prywatny konkurs na najszybszy start i najbardziej burzliwą fermentację .

Chodzi o szybkie schłodzenie poniżej ~80C, gdzie leży teoretyczna granica izomeryzacji alfakwasów. Chłodnicą zrobisz to szybko, w wannie ten proces potrwa dłużej. W tym czasie część aromatu pójdzie w komin, a poziom goryczki się podniesie, za sprawą zizomeryzowania AKów z chmieli pochodzących z późnych dodatków. W skrócie, jak chłodzisz w wannie albo jakieś no-chill uskuteczniasz, to przesuń w czasie późne dodatki. Sam oceń o ile, na podstawie obserwacji szybkości takiego chłodzenia.

Browar Perun w swoim piwie "Oblewanie Perperuny" ich użył, także pewnie da się użyć . Warzę klona w tygodniu, zobaczymy. Alternatywnie Gozdawa BFSAY z sucharów. Mam BIPA na nich, na cichej. Też zobaczymy .

W jakim celu dodałeś otrębów? To chyba głównie łuska?

Coś w ten deseń . W praktyce zdarzało mi się zacierać piwa tylko w 70C i nie były to słodkie ulepki.

Wg. mojej wiedzy tak właśnie jest, dlatego (między innymi) stosuje się Mash Out, żeby zatrzymać ten proces. Tyle w teorii .

Także ja witam i pozdrawiam. Amiga rulezzz oczywiście !

Iunga wróci do oferty? Na marginesie, polecam każdemu ten sklep, w tej chwili to mój nr 1 .

Dzisiaj z konieczności zostawiłem dwie warki na dłuższe zacieranie (jednotemperaturowe). Proces trwał ok 3.5h. W tym czasie nastąpił spadek temperatury zacieru z 68C do 64C. Wydajność mam standardowo ok. 75% wg. BeerSmith. Dzisiejsze piwka to wynik ok. 82%, więc faktycznie, z czasem wydajność wzrasta.

O to, to. Idzie zima, więc dawaj Świąteczne, a potem RISka . To pierwsze możesz nawet zagrabić z zapisków Undeath'a, na pewno będzie mu miło . Sądząc po awatarze możesz się wybierać w grudniu do Gdańska na koncert. Zapisałbym się chętnie na butelkę efektów tej dyskusji .

Koledzy, nie chcę się bawić w modera, ale te wątki z reguły wyglądają tak, że się umieszcza opinię na temat sklepu w jednym wpisie i tyle. Potem inni na tej podstawie sami sobie wyrabiają opinie, czy chcą, czy nie chcą tam kupić. Chodzi o krótkie zamieszczenie opinii, mniej lub bardziej przydatnych dla innych. Tutaj się natomiast zrobiła zupełnie niepotrzebna polemika, odbiegająca od idei wątku. Lekki spam się niestety zrobił. Już wszyscy wiemy, że w chmielu był słód i każdy zdecyduje co z tym zrobić. Dajcie na luz.

Będzie na pewno piwo, ale raczej nie stylowy hefeweizen . Poczytaj mój wątek. Porobiłem kilka piwek na gęstwie FM Białe Walonki, z różnymi zasypami, niekiedy mocno odległymi od klasycznego witka. W każdym wypadku piwo było smaczne. Także próbuj i daj znać co wyjdzie. Aha, jedno z piw to było mniej więcej 60/40 pils i pszeniczny, czyli powiedzmy zasyp jak pod hefeweizena. Piwo fajne, estrowe, owocowe, ale na pewno nie był to hefeweizen. Łukasz, spokojnie, może kolega pytał o efekty praktyczne u kogoś, kto prowadził taki eksperyment. Też kiedyś zadałem pytanie w podobnym stylu, jak się okazało, wcale nie było takie bezsensowne, ale trochę bęcków na dzień dobry zgarnąłem. Fakt, że gdyby Nostradamus precyzjniej formułował pytania, byłoby mniej niejasności .

Spokojnie chłopaki, każdy ma prawo wyrazić swoją opinię na forum, nie każdy natomiast musi ją brać pod uwagę . tomato więcej tam nie kupi, to już wiemy i nie ma co chyba prowadzić jakiś opasłych dyskusji na ten temat.

Fakt, że chłopaki mają znów jakąś zniżkę formy, jeśli chodzi o korespondencję. Wysyłałem uwagi na temat nazewnictwa i pozycjonowania asortymentu, ale także bez odpowiedzi. Te dołki zdarzają się okresowo, prawdopodobnie w tym czasie chłopaki robią coś innego, jakieś inicjatywy kontraktowe czy przeprowadzki .

Tej jesieni mam na tapecie West Coasty, tym razem nieco bardziej im się przyglądam. Trochę mnie denerwuje ich pylistość, na dnie butelki zawsze mam mgiełkę, nawet po cold crash. Druga rzecz, że dość powoli startują, zdarza im się rozkręcać nawet 2 doby.

Właśnie robię test swoich 3 różnych jesiennych Witków, każdy inny, wszystkie na Walonkach. Po 2 latach warzenia w końcu mogę powiedzieć, że udały mi się Wity. Nawet zwykły, lekko przyprawiony Ejl na tych drożdżach bardzo mi smakuje. To moje pierwsze płynne drożdże do tego stylu, więc być może sa lepsze na rynku, natomiast te mi w zupełności odpowiadają i na pewno będę warzyć na nich kolejne warki. Przyprawy są przepięknie wyeksponowane .

To, że TB go tak zakwalifikował i w dodatku błędnie nazwał, to nie oznacza, że jest to wyznacznikiem prawdy . Zgłosiłem się do Strzegomia z zapytaniem. Poniżej odpowiedź.