Ja mam swój, opracowany całkiem niedawno, patent, który stosuję przy piwach chmielowych, szczególnie jak mam mniej czasu na warzenie. Planuję warkę tak, żeby po gotowaniu mieć nieco większy ekstrakt, a objętość mniejszą o ok. 3 litry (przy 20-litrowej warce). Po gotowaniu przecedzam brzeczkę do fermentora, czekam 5 minut z położoną pokrywką (dodatkowa sterylizacja wiadra). Po tym czasie dodaję dwie 1,5L butelki wody, które wcześniej zmroziłem w zamrażalniku. Dzięki temu temperatura brzeczki spada mi do ok. 80°C. Robię wtedy wir, wrzucam chmiel na aromat i mam szybki hop stand, bez chłodnicy . Zamykam wieko i czekam do samodzielnego schłodzenia do temperatury zadania drożdży. Dziś rozlewałem pierwsze piwo robione w ten sposób, będzie dobre .