Nie gazuj na oko a na ucho. Policz sobie tutaj:
http://www.brewersfriend.com/keg-carbonation-calculator/ jakie ciśnienie w określonej temperaturze daje jakie nagazowanie. I przykładowo:
Temperatura piwa w kegu - 10°C. Na 2.0 dla stoutów to daje ok 11.3 psi, czyli 0.77 bar. I teraz musisz do piwa dać określoną ilość gazu. Jak dasz wysokie ciśnienie to się szybciej rozpuszcza, ale nie masz kontroli ile. Więc ja robię tak:
Daję 2-2.5 bara, i bujam kegiem jakąś ilość czasu. Później zamykam butlę co2 (lub zmniejszam ciśnienie na reduktorze do 0) i dalej macham. Patrzę do ilu spadło ciśnienie po długim machaniu. Np. do 0.3 bara. Więc dalej daję 2 bary i bujam znów. Po jakimś czasie znów zamykam, i patrzę do ilu opadło. Np. do 0.6 bara. Znów dobijam i macham jakiś czas, i tak aż będzie te 0.7-0.8 bara( ta wartość zależy oczywiście od temperatury).
Trzeba patrzyć, czy ta wartość jest stała, i czy dłuższe bujanie jej nie obniży (często najpierw z 2 barów spada szybko, a później końcówka wolno, bo jest mała różnica ciśnień i słabo się rozpuszcza).
Szybszemu nagazowaniu sprzyja poduszka gazu nad piwem (jak masz super pełny keg to będzie to trwało dużo dłużej niż jak masz pół kega - wiadomo, wtedy masz np 10l gazu pod ciśnieniem 2.5 bara - dużo więcej ilościowo niż np. 0.5l gazu). Ja zawsze staram się tak z piwo - dwa zlać z góry, żeby ten 1l wolny był.
Później dla pewności możesz zostawić pod zamkniętą butlą, i patrzyć czy ciśnienie opada, lub możesz zostawić pod otwartą to ewentualnie będzie się dogazowywać. Ale to już może kilka dni wtedy zająć.
IMO ta metoda pozwala na dość dokładne nagazowanie piwa w kegu, bez jego przegazowania. Bo tak jak wyżej - jeden daje 3 strzały 3 bary, drugi daje 2 strzały po 2 bary - wpuszczasz nieokreśloną ilość gazu i łatwo wtedy mieć problemy z niedogazowaniem/przegazowaniem.
Aha - jak chcesz sprawdzić poziom nagazowania do kega np. wcześniej nagazowywanego - podłączasz bezpośrednio manometr, lub jak chcesz skorzystać z tego w reduktorze - podłączasz reduktor i butlę, stopniowo zwiększasz ciśnienie i słuchasz kiedy się zacznie syk - wtedy wiesz że ciśnienie się zwiększyło od tego, które było w kegu, i znasz mniej więcej wartość. W reduktorze jest zawór jednostronny, i ciśnienie z kega nie wraca do manometru, i go nie podnosi, trzeba tak sobie radzić.
Aha i uważaj - wartość ciśnienia dla określonego nagazowania silnie zależy od temperatury, lepiej ją dobrze zmierzyć. Np. to 0.8 bara daje przy :
20°C 1.5v/v
10°C 2v/v
1°C 2.8 v/v