Nieprawda, drożdze w Chimay są zadawane w 20 stopniach i potem temperatura wzrasta jak chce, do ok 27-28 stopni, i w tych temperaturach jest utrzymywana. zresztą taka praktyka, tj. zadawania w nizszych temperaturze i stopniowego zwiekszania jej jest wspólna dla wszystkich piw trappistow. Ale to i tak nie ma związku z tematem bo chimay nie jest robiony na THG, tylko na drożdzach, które wyeast sprzedaje jako 1214, przynajmniej tak piszą rozne informatory dotyczące pochodzenia drożdży wyeast (między innymi na stronie mrmalty.com)
przede wszystkich jednak, między procesem w dużych browarach a naszym w domu są zasadnicze różnice i fermentowanie klasztornych belgów w domu w temperaturze 25 stopni prawdopodobnie spowoduje, że piwo będzie miało za dużo estrów i za dużo wyższych alkoholi (da to aromaty typu rozpuszczalnik czy zmywacz do paznokci - ja za nimi nie przepadam ;-) zadawanie w temperaturze 18stopni umożliwia ograniczenie i spowolnienie rozmnażania drożdży w pierwszej fazie, dzięki czemu unikamy wspomnianych wcześniej estrów.
Nieprawda, na drożdzach z Westmalle robione są także piwa z Achel i Westvleteren, czyli z prawie połowy browarów mogących używać Authentic Trappist Logo ;-)
Przytoczone powyżej informacje z książki Brew Like a Monk Stan'a Hieronymusa, odcinków dotyczących piw belgijskich z audycji The Jamil Show Jamil'a Zainasheff'a, serialu Micheal'a Jackson'a z Discovery Channel (odcinek "Our Daily Beer") oraz mojego skromnego doświadczenia ;-)