zasada

Super - już zapisałem. Jaki schemat zacierania? Mam nadzieję na relacje i fotki efektów jak przy wcześniejszych.

Lenistwo kazało mi poza szkłem, rozlać do dwóch 1,5 l.PET. Były to ostatnie litry, więc do jednej z nich naleciało sporo chmielin (i drożdży). Po 1,5 tygodnia właśnie ta butelka była twarda jak skała. Próba otworzenia, skończyła się erupcją, podczas gdy egzemplarze w szkle, nie miały takiego problemu. Rzecz tyczyła się kitowego, ale myślę, że zjawisko powszechne. Mimo małego doświadczenia, obstawiałbym ten czynnik.

Fajnie fajnie, tylko się zastanawiam, czy nie lepiej zacząć własny wątek w zapiskach piwowarów? Pozdrawiam na tydzień przed podobną przygodą.

Szykując się do przejścia z puszek do zacierania, natknąłem się na przepis na kopię amerykańskiej wariacji Schneider Tap 5 Meine Hopfenweisse (http://hopville.com/recipe/1286532) i oczywiście nie podjąłem rękawicy, ale zostawiłem sobie w zakładkach na przyszłość, gdy nabiorę wprawy. Samo piwo bardzo smaczne ale i dziwne - łamiące przyzwyczajenia. Kopyr recenzował w lutym.

Przeszukałem forum (wątki: Saris Tmavy, Monachijskie Ciemne, "Ciemne" słodowe, Receptura na Ciemne, Tmave - Bohemskie ciemne) i Wiki (receptura na Bohemskie Ciemne) ale ten temat jest najświeższy, więc żeby nie tworzyć nowego podpinam się. Podkrkonosský speciál tmavý z Novej Paki, bardzo mi smakował pity podczas jakiegoś festiwalu w Czechach, z butelki w Polsce już znacznie mniej. Skład jaki można wyczytać z etykiety (słody pilzneński, karmelowy, monachijski i barwiący) powtarza się właściwie we wszystkich powyższych przepisach w różnych konfiguracjach, mam więc jak eksperymentować. Pytanie jednak wciąż wisi nade mną - czy ktokolwiek z forumowiczów natknął się na dokładny przepis, klon tego jednego piwa? Znane mi strony milczą. Prosiłbym o ewentualną pomoc - miałoby to być moje pierwsze zacierane, do realizacji w ciągu najbliższych dwóch - trzech tygodni (pogoda łaskawa dla dolniaków).

Dzień dobry sąsiadowi, zapraszam na mapę - może faktycznie mieszkamy obok. http://www.piwo.org/membermap/

Korzystając z chorobowego leżenia, podliczyłem koszt planowanych piw z ekstraktów i porównałem z zacieranymi i nie mam pytań - tzn. szybciej przejdę do gotowania. Pewnie tak, ja jednak jestem niespełnionych technologiem żywności więc o tym kierunku myślę. Wracam do grzebania w piwnej sieci (receptury: tmavego i weizenbocka, adaptacja lodówki turystycznej etc.)

Dzień dobry, Dominik z tej strony, łodzianin mieszkający w Poznaniu. Od 2007 wiem, że piwo to nie tylko eurolagery i pijam je świadomie - czytam, surfuję, etc. Od dwóch tygodni szukam w sieci informacji nie tylko o gotowych piwach, ale o procesach, procedurach, recepturach. Jeden gotowiec (Coopers Lager) na cichej (dokumentacja blogowa), drugi (Brewmaker Stout) czeka na swoją kolej, w planach jedno - dwa z ekstraktów niechmielonych a po uzupełnieniu sprzętu chcę zacząć z zacieraniem (jesień '13). Myślę także o dokształcie formalnym, porównuję ofertę edukacyjną technikum, kursów kwalifikacyjnych i studiów inżynierskich w różnych około spożywczo-technicznych zawodach/ kierunkach.