Piwo: Cichy Brown
Piwowar Cichus.
Barwa: brązowa, występuje lekkie zmętnienie.
Aromat: słaby aromat słodowy, w tle lekka czekolada, karmel. Delikatnie skomponowane z estrami owocowymi.
Odczucie w ustach: Karmel, toffi, troszkę czekolady łamane przez lekką kawowość. Czuć słody, piwo jest dość wodniste. Nisko nasycone CO2, tak jak preferuję. Ewidentnie czułem też delikatny kwasek. Gdzieś w głębi po kolejnym łyku czai się delikatna nutka alkoholowa, która w żadnym wypadku nie przeszkadza mi w piciu. Goryczka delikatna, na pewno nie dominująca, aczkolwiek dość długo utrzymująca się na języku.
Uwagi: Piwo stało nieruszane tydzień w lodówce, aby po transporcie z depozytu drożdże mogły z powrotem opaść na dno. Ogólnie poprawne, ale nie wprowadziło mnie w jakiś szczególną euforię i podniecenie. Ot takie codzienne piwo do wieczornego popijania. Mam też wrażenie, że piwo już swoje w butelkach odstało, bo w aromacie i smaku piwo jest jakoś mało intensywne. Piana dość skąpa, drobno pęcherzykowata i niestety niezbyt trwała.