Chmielu możesz dodać śmielej . Ja pierwszego chmielonego brewkita z St. Petersa potraktowałem 30 g fuggles do gotowania i goryczki było za mało ( ale ja lubię dużo , więc może to jest subiektywne ) Warto dodać na zimną też trochę , ew. hop aroma tabs bo z samego brekita nie będzie jej wyraźnie czuć , będzie raczej płaska .
Jeśli lubisz dobrze chmielone piwo daj 50 g do gotowania i 50 na cichą . Chmiel jakiś typowy dla angielskich IPA , włąśnie np. Fuggles , lub to co tam masz ( może coś polskiego ) - zdecydowanie poprawi to nachmielenie "fabryczne "
Jeśli chodzi o filtrację chmielin ostatnio wymyśliłem patent , który mi się świetnie sprawdził . Ponieważ w poprzedniej warce przy butelkowaniu chmieliny jakoś się dostawały do rurki z zaworkiem i zmniejszały mi prędkość butelkowania , wziąłem średniej wielkości lejek , w wąską część wcisnąłem wąż ( pasował idealnie ) , na szeroką naciągnąłem gazę jałową i zrobiłem coś w rodzaju ssaka . Zassałem i poszło pięknie , grube chmieliny odfiltrowało w 100% . Sam bylem zaskoczony efektem . Chmiel na cichej pływał swobodnie . Wstępnie zdekantowałem ze zbiornika "cichego" do "kadzi rozlewowej" w której miałem rozcieńczony cukier . Ale i tak zawsze się coś dostanie . Lejek pomógł ochronić zaworek przed zapchaniem .