Skocz do zawartości

marek-

Members
  • Postów

    216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Aktywność reputacji

  1. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla jankoś w Znikający aromat chmielu   
    Czytam i czytam pewne rzeczy i nie rozumiem. Ktoś napisał, że piwo jest niedofermentowane, bo zeszło z 16,5 do 3. To jest odfermentowanie na poziomie 81-82%. To do ilu Wy chcecie mieć odfermentowane, do 0? Do -100? Nie wiem jakich drożdży użył Dex85, ale jak to AIPA obstawiam US-05. Zrobiłem ponad 20 warek na nich, średnie odfermentowanie 75-78%. Nie straszcie chłopa, wg mnie dobrze mu odfermentowało. I nie popadajcie w paranoje.
  2. Super!
    marek- otrzymał(a) reputację od kishar w 19.03.2017 - VI Szczeciński Konkurs Piw Domowych   
    Coś takiego pojawiło się na profilu fejsbukowym Konkursu:
     
    Słyszymy głosy, że formularz zgłoszeniowy wprowadza w błąd przy wyliczaniu wpisowego, gdyż nie zawsze uwzględnia członkostwo w PSPD. Niestety, system jest przestarzały i rzeczywiście nie uwzględnia nowych członków. Przy wpłatach proszę zatem kierować się stanem faktycznym, a nie wyliczeniami systemu. Członkostwo w PSPD zweryfikujemy przy sprawdzaniu wpłat.
    Wpisowe za każde zgłoszone piwo (kategorię) wynosi 12zł dla członków PSPD i 15zł dla niezrzeszonych.
  3. Super!
    marek- otrzymał(a) reputację od kubmi3 w Pierwsze piwo i to z własnej pszenicy   
    Patrząc na karty produktów, aktywność pszenicznego jest podobna jak pilzneńskiego. Choć sporo producentów nie podaje wartości (Viking, Bestmalz). Parę źródeł podaje w necie że aktywność słodu pszenicznego to minimum 1/2 - 3/4 pilzneńskiego. Więc o to bym się nie martwił akurat.
  4. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla beleg w Fermentum Mobile - FM13 Irlandzkie Ciemności   
    Tradycyjnie na początek tabelka

     
    Drożdże dobre do piw ciemnych, robust, brown, fes smakują bardzo dobrze. Apa lepsza wyszła na US05 i Nottinghamach. Piwa płytko schodzą przez co odczucie pełności jest wyśmienite. Piwa na tych drożdżach właściwie jem a nie piję. Dojrzewanie średnie napiszę, bo piwa ok. 12-15 blg pokazują swój pełny potencjał po ok. 3 miesiącach. Mój pierwszy ris po 4 miesiącach jeszcze nie ułożony ale tu nie dziwota przy takim ekstrakcie. Estrowość porównałbym do US-04 choć jest bardziej subtelna i estry w zapachu i smaku słabsze. Zwolennicy trwałej piany będą zauroczeni. Utrzymuję się do ostatniego łyku jest drobno pęcherzykowa i idealnie oblepia i zdobi szkło. Klarowność nie jest mocną stroną i wspomagałem żelatyną dla szybszego dojrzewania.
    Proces fermentacji bardziej wymagający w porównaniu z FM11, S-04, US05 czy Nottingham. Odnotowałem że poniżej 15C. w pomieszczeniu fermentacja wyraźnie zwalnia. Drożdże nie rozpieszczają też pod względem ilości gęstwy. "Wyskrobane" wiadro po burzliwej dało mi możliwość na 3 kolejne warki.
    Subiektywnie jeśli będę warzył sporo ciemnych piw wrócę do FM13 bo tutaj się sprawdzają oddając palony charakter słodów i oferując bardzo przyjemne uczucie pełności w ustach no i ta piękna trwała piana
  5. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla Szalas85 w Zacieranie -Dodawanie części słodu na ostatnią przerwę   
    Ale namąciliście chłopakowi w głowie, strasznie dużo różnej teorii tutaj  

    W praktyce, żeby osiągnąć wyższą słodycz w piwie:
    - Zacieraj w wyższej temperaturze i przeciągnij nieco przerwę w 72 stopniach. Możesz zastosować np. schemat 68 - 40 minut, 72 - 40 minut,
    - Użyj drożdży, które zostawiają więcej ciała, np. zamiast US-05 użyj S-04, lub jakiegoś innego brytyjskiego szczepu, który nie je jak szalony,
    - Możesz dodać słodów typu Biscuit lub Abbey - nie dodają ordynarnej słodyczy jak karmelowe słody, ale dodają piwu fajne herbatnikowe ciało i budują pełnię,
    - Dodaj laktozy, która jest cukrem, którego drożdże nie jedzą i zostaje w piwie. Przy niewielkiej ilości (ok 1blg) raczej nie wprowadza do piwa swoich aromatów,
    - Jeżeli zależy Ci na odczuciu pełni, a niekoniecznie słodkości, część słodu podstawowego zastąp płatkami owsianym, lub jęczmiennymi.
     
    Styknie Ci na początek rozwiązań
  6. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla BuDeX w Czas gotowania brzeczki   
    Chmielę tak już bardzo długo. Mam wyczucie Jak miałem starszego BT to zmieniałem na FWH i już, odkąd mam nowego (2.3.??) to po zmianie na FWH pokazuje mi jakieś głupoty totalne. Wpisuję tak jak dla 60min i tyle. Goryczkę ustawiam gdzieś w połowie stylu i jest ok. 20%? nic o tym nie wiem, ale na rozum stawiałbym bardziej na 120
  7. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla łysy ĄĘ w Jeśli masz mały sprzęt, musisz mieć nienaganną technikę   
    Warka została poczyniona. Całość zamknęła się w równych 6 godzinach pomimo nieprzewidzianej, opóźniającej skuchy.
    Wyszło 20 litrów nastawu 10,5 Blg. Według policzeń wyszła mi wydajność na poziomie 68% z uwzględnieniem strat na oddzielenie chmielin. Wydajność liczona w arkuszu PPPP.
    Ogólnie jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej warki, a zwłaszcza z jej waloru badawczego. Wiele się dowiedziałem o procesie w mojej warzelni. Dobrze poznałem słabe punkty i ograniczenia sprzętu i procesu.
    W tracie dzisiejszych działań robiłem notatki na papierze. Jeśli wystarczy mi samozaparcia zamieszczę szczegóły w moich zapiskach piwowarskich na portalu.
  8. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla unistudent w unboxing "Bulldog Brewer 25l"   
    Witam wszystkich serdecznie.
    Od paru dni jestem szczęśliwym posiadaczem kociołka "Bulldog Brewer - 25l".
    Do tej pory moim podstawowym sprzętem do warzenia piwa był zestaw składający się z dwóch garnków typu "Lidl" (jeden służył jako gar zacierno-filtracyjny wraz z sracz wężykiem dł. 80 cm  (gar w ver.2 lidla z elektronicznym wyświetlaczem temperatury) w drugim podgrzewałem najpierw wodę do wysładzania i następnie gotowałem brzęczkę, obficie  ją chmieląc (gar 29l w postaci pasteryzatora severin - nie przerywający gotowania). Na powyższym zestawie do tej pory popełniłem ponad 10 warek myślę, że z całkiem nie najgorszym skutkiem (wszyscy co pili piwa nie narzekali). Powyższy zestaw ma jednak wadę, którą jest potrzeba stałego mieszania zacieru podczas zmian temperatury (czujnik umieszczony jest w dnie gara blisko grzałek). Wiem, że część piwowarów montuje mieszadła oparte o silniki wycieraczek. Natomiast ja ze względu na brak możliwości samodzielnego wykonania takiego mieszadła i czyste lenistwo zdecydowałem się nie modernizować mojego sprzętu tylko wymienić go na sprzęt bardziej automatyczny. Od dawna zastanawiałem się nad zakupem Grainfathera tylko ta cena (gdyby o tym dowiedziała się moja i tak tolerancyjna żona to sami rozumiecie blisko 4 koła aż strach pomyśleć). W związku z tym od dawna szukałem alternatywy. Pierwszy padł pomysł zakupu na e-bayu urządzenia firmy ACE koszt z przesyłką około 1800-2000 pln tylko znając moje szczęście do kobiet i urządzeń elktryczno-elektronicznych gwarancja na wyspach to około 3500 km z miejsca w którym mieszkam i pewne kłopoty (może nawet nie z gwarantem tylko z czasem realizacji) co przy szybko zbliżającym się lecie i braku chłodni do np. fermentacji grozi szybką depresją przynajmniej u mnie. Następnie znalazłem kociołek "Brewferm" na ale.... cena 2000 pln w kraju układ podobny do Grainfathera ("podobny" zaraz pewnie usłyszę o jakości, sitach itp.) dla mnie w zupełności ok., już się łamałem żeby go kupić i całkiem przypadkowo znalazłem się w łódzkim sklepie gdzie na półce zobaczyłem cudo które właśnie zamierzałem nabyć. jedyna różnica polegała na innej nazwie "Bulldog Brewery", aż cena również była dużo bardziej atrakcyjna niż na ale.... to niewiele myśląc kociołek po paru chwilach wylądował u mnie w bagażniku. 
    I w ten sposób stałem się szczęśliwym? posiadaczem tego cudu techniki browarniczej.
     
    OK przejdźmy więc w końcu do tematu mojego postu czyli rozpakowanie i zawartość zestawu:
     
    Kociołek znajduje się w całkiem schludnym kartonie na który znajdziemy informacje o wersji naszego urządzenie w moim wypadku wersja przeznaczona na rynek EU i pracująca jak wynika z nadruku z mocą 700/1800/2500 W, należy zaznaczyć że wtyczka i zasilanie urządzenia odpowiadają tym występującym w naszym kraju co nie jest takie oczywiste dla sprzętu ściąganego z wysp czy USA.
     

     
    Po otwarciu kartonu ukazuje się naszym oczom wkładka zabezpieczająca oraz niewielka instrukcja obsługi (jest również w naszym języku).
     
     
     
    A co w środku - dalej znajduje się kociołek o pojemności 30l 
     

     
    Kociołek wyposażony jest w szybko złącze na zaworze 1/2 cala oraz sterownik temperatury i czasu coś w stylu starej wersji Grainfathera czyli możemy ustawić temperaturę i czas działania dla jednego kroku czyli taki "półautomat" ustawiamy jeden krok - moje piwa ważę zazwyczaj w stylach anglosaskich najczęściej jednotemperaturowo z wygrzewem w związku z tym konieczne będzie wprowadzanie dwa razy danych dla procesu zacierania.
     

     
    Kolejnym elementem systemu jest kosz do zacierania i wysładzania z sitem na dnie rurą przelewową i nakładką rozprowadzającą wodę/zacier podczas recyrkulacji i wysładzania.
     
     
     
    Kosz do wysładzania można podnosić i umieszczać na dwóch wysokościach względem kociołka.
    Dodatkowo w zestawie znalazły się: pompka do recyrkulacji z włącznikiem na kablu zasilającym, chłodnica (mim zdaniem trochę za mała ale jak ktoś niema to i taka dobra - większe zużycie wody i dłuższy czas studzenia), mini bazooka (według mnie siatka ma zbyt wielkie otwory), zestaw rurek i łączek i zaślepka do przelewu oraz zestaw rurek silikonowych do pompki oraz chłodnicy- stanowczo za krótkie.
     
     
     
    I jeszcze zapomniałem o pokrywce z otworem na powrót zacieranej brzęczki z pompki.
     

     
    I to tyle, system jak widać kompletny. Jakość wykonania przyzwoita - jasne że nie jest to kwasówka grubości 1mm bardziej przypomina to urządzenia do podgrzewania napojów tzw, warniki, z tym, że oglądałem we Wrocławiu Grainfathery  i tam też grubość zastosowanej blachy nie powala. Reasumując trzeba pamiętać o różnicy w cenie między tymi urządzeniami (skądś ta różnica w końcu wynika) i pogodzić się z paroma słabszymi elementami tego sprzętu. Myślę że po przeglądzie stron w necie będę go delikatnie tuningował poprzez dodanie gęstszej siatki na dno pojemnika na słód, docieplenia samego kotła (jakąś karimatą) oraz dokupie hopspaidera.
    W najbliższy weekend planuję uwarzyć za pomocą powyższego sprzętu brown ale z około 6 kg słodów na wersji sklepowej kociołka i oczywiście jeśli tylko będzie zainteresowanie postaram się zdać foto relację z przebiegu.  
     
    Serdecznie pozdrawiam Piwowarską brać, szczęśliwy (mam nadzieję) posiadacz kociołka "Bulldog Brewer 25l".
     
    PS
    Nie chcę uprawiać reklamy ale gwoli ścisłości kociołek kosztuje 1500 pln (myślę że wart tej ceny w tym zestawie).
  9. Super!
    marek- otrzymał(a) reputację od krisangel w 9Blg co robić?   
    Mimo wszystko, najpierw spróbowałbym co z tego wyszło (przed wylaniem).
    EDYTA: albo zamiast wylewania.
  10. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla koval_blazej w Uzyskanie ciemniejszego koloru piwa   
    Jeśli to słody, to są słodowane. Palone nie maja skrobi (bo się spaliła) i to dlatego można je dodawać na koniec zacierania. Karmelowe też nie są aktywne enzymatycznie a jakoś dodaje się je na początku.
  11. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla Pindin w 1sza warka sylwestrowa   
    Nie znam tego przysłowia Bardziej szambo to z lagerów wychodzi.
    E: Nie licząc Kveik i Belgów
     
    @"Kamis" jak ma to niech robi. Nie będzie smakowało - wyleje. Będzie - wypije (Tu się popłaca). 
    Ma bardzo miłą Mikołajkę, że dostał taki ot zestaw.
    Widocznie nie jest w temacie, skoro "posłuchał" się instrukcji. 
    O ile się wkręci w to wszystko, poczyta, ogarnie podstawy i może zacznie warzyć takie piwa, jakie chce wypić. 
  12. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla ko_cur w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    US-05 dadzą sobie radę w 13C.
  13. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla kamilg20 w Wędzone ALE   
    Zdaję relacje. Piwo zrobiłem dokładnie tak, jak w pierwszym moim poście, który edytowałem. Pierwsza część bez Simcoe wyszła super. Piwo jest dość treściwe pomimo 13 blg, zapewne od żytniego i karmelowego. Ten karmel to właściwie jest słabo wyczuwalny, ale pełnia jest bardzo dobra i wcale nie męczy - jest w sam raz. Wędzoność super. Wyraźna szynka w aromacie i w smaku. Jest bardzo pijalne i moim zdaniem zbalansowane poza mocno zaznaczoną wędzonką, ale to akurat lubię. Piwo z Simcoe wyszło gorzej. Dziwny aromat, po prostu złe połączenie. Ciężko się pije. Nie polecam ameryki przynajmniej do buku. Także koledzy mieli rację - nie warto łączyć ameryki i wędzonki. Podsumowując, polecam każdemu recepturę bez opcji chmielenia na zimno. Piwo najpewniej szybko zniknie.
  14. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla santa w Jak uzyskać wędzonkę a'la Schlenkerla Rauchweizen   
    Ja śliwkę pokroiłem, włożyłem na kilka minut do piekarnika i wrzuciłem do fermentora. Z większością dodatków tak robię, czyli obróbka termiczna ale bez wody. Rozgotowanie czasem powoduje zmianę smaku/aromatu.
  15. Super!
    marek- otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Chmiel i dodatki na zimno do belgijskiego witbiera   
    Moja rada - odlej sobie na przykład 5 litrów do innego pojemnika i tam rób eksperymenty (ilości przeskaluj proporcjonalnie). 10 litrów zrób klasycznie. Wystarczy żeby sprawdzić co wnoszą dodatki, porównasz z klasyczną wersją, nawet jeśli okaże się że dodatki są przegięte lub niesmaczne, nie psujesz całej warki - same zalety.
  16. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla Gawon w Pierwsza warka Partial mash - Vegan Lägster   
    jak bym uprawiał takie piwowarstwo jak tu niekurzy wypisują to bym w psychiatryku siedział
    a bo z rurką, a bo bez, a bo będzie zasycać, a pomiar
    rurki używam od początku, tak zaczynałem, tak się nauczyłem i nic mi w tym nie przeszkadza, można napchać waty i zalać ją czymś wtedy nie bulka a i do środka nic się nie dostaje, możliwe że jak bym pierwsze warki robił bez rurki to pewnie bym nie zaczął używać jej później
    od X warek nie mierzę blg i granatów jakoś nigdy nie miałem
    tak samo kilka razy zassałem z rurki do wiadra
     
    obserwuję że na forum są dwa "problemy"
    №1 ludzie myślą że tak jak oni robią to jest najlepiej i to jest jedyna słuszna metoda
    №2 że jak zrobił ktoś 2,3,4 warki obejrzał na YT całego Kopyra to już jest specem od piwa
     
    mi samo warzenie sprawia przyjemnoś,możliwe że dlatego że mam wszystko uproszczone do minimum
    czasami mam zapas że nie muszę warzyć, a mimo to robię
  17. Super!
    marek- otrzymał(a) reputację od Adrian Siedlarski w Pierwsza APA - proszę o sprawdzenie receptury   
    Z głowy to 16 BLG, 35 IBU. A teraz wklepię w program i sprawdzę...
     
    ...
    Wg brewness.com 16.3 BLG, 36 IBU.
     
    Post proszę traktować częściowo jako żart, ale można przy tak prostym chmieleniu / ekstrakcie to oszacować w głowie. A jako nagrodę zrobię sobie herbatę
  18. Super!
    marek- otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Kiedy kleikować   
    Owsiane ekspresowe nie, owsiane zwykłe tak.
    EDIT: na opakowaniach chyba zwykle jest napisane "błyskawiczne" o tych których nie trzeba kleikować.
  19. Super!
    marek- otrzymał(a) reputację od Chmelovar w Pierwsza APA - proszę o sprawdzenie receptury   
    Z głowy to 16 BLG, 35 IBU. A teraz wklepię w program i sprawdzę...
     
    ...
    Wg brewness.com 16.3 BLG, 36 IBU.
     
    Post proszę traktować częściowo jako żart, ale można przy tak prostym chmieleniu / ekstrakcie to oszacować w głowie. A jako nagrodę zrobię sobie herbatę
  20. Super!
    marek- otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Pierwsza APA - proszę o sprawdzenie receptury   
    Z głowy to 16 BLG, 35 IBU. A teraz wklepię w program i sprawdzę...
     
    ...
    Wg brewness.com 16.3 BLG, 36 IBU.
     
    Post proszę traktować częściowo jako żart, ale można przy tak prostym chmieleniu / ekstrakcie to oszacować w głowie. A jako nagrodę zrobię sobie herbatę
  21. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla Jasiu w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Załóżmy sytuację, że piwo fermentowało sobie w 20C i po zakończonej fermentacji stało w tej temperaturze. Mamy tam w cieczy rozpuszczoną konkretną ilość CO2. Teraz wiadro przenosimy do 25C, cześć CO2 sie ulatnia. Jeśli schłodzimy przed rozlewem z powrotem do 20C to już to CO2 sie z powrotem w piwie nie rozpuści, a nowe nie powstanie, bo drożdże zakończyły pracę. Dlatego właśnie do rozlewu musimy przyjąć 25C, bo tyle CO2 mamy w piwie przed refermentacją.
  22. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla Plo Koon w Refermentacja   
    Polecam:
     
     
     
    Źródło: http://warszawskifestiwalpiwa.pl/opis_cech_piwa.pdf
     
    Wiem co mówię, bo sam ograniczałem się, do pewnego czasu, do samego zagotowania. Aż dostałem metryczkę z konkrusu  
  23. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla Undeath w Wykorzystanie gęstwy   
    1. Masz dość zabrudzoną tą gęstwę osadami i chmielinami, taką gęstwę bym zadał w całości ile jej jest na oko? 300 ml? Zostawiłbym tylko na dnie najciemniejszą warstwę. To jednak Tripel 19 blg. http://www.mrmalty.com/calc/calc.html- tu masz kalkulator. A tu po Polsku: http://www.piwo.org/files/file/72-arkusz-do-obliczenia-ilosci-gestwy-potrzebnej-do-zaszczepienia-brzeczki/
    według niego potrzebujesz - 1  tygodniowej gęstwy 285 ml więc masz idealną ilość. Gęstwę zadaje zawsze na dwa sposoby - dokładny czyli wg. podziałki na słoiku wybieram gęstwę zdezynfekowaną łyżką, albo mieszam cały słoik i wlewam całą zawartość. Ciemne warstwy drugim sposobem są mocno zwarte i przylepione do słoika i nie wpadają do piwa najczęściej.
     
    2. Całość lej, a następnym razem dokładniej przepłucz drożdże przegotowaną wodą i jak używasz to dodaj trochę ClO2.
     
    3. Nie ma co olewać, będziesz ciągle robił startery? Skoro taka gęstwa często lepsza od startera, a nawet powiedziałbym, że piwa na gęstwach wychodzą znacznie lepsze niż na pierwszym pasażu z startera.
  24. Super!
    marek- otrzymał(a) reputację od Rubio w Pierwszy sprzęt   
    Mogę wypowiedzieć się na przykładzie własnych zakupów w alepiwo.pl . Punktem wyjścia był oferowany tam zestaw sprzętowy optimum. Okazało się że cena zestawu to suma poszczególnych składników, czyli warto go modyfikować. Poza tym kontakt ze sklepem (i dogadywanie modyfikacji) to sama przyjemność.
     
    Sugerowałbym (nawet niezależnie od sklepu gdzie będą dokonywane zakupy):
    - koniecznie brać przezroczyste wiadra (zaglądanie do środka nie wymaga otwierania, więc można to robić często. Walor edukacyjny nie do przecenienia na początku przygody z warzeniem). 
    - biowinową rurkę do rozlewu z zestawu zamienić na tę: http://www.alepiwo.pl/?produkty/sprzet/rozlew/wezyk-do-przelewania-z-rurka-29cm.html. W przeciwieństwie do biowinowej, wężyk ma właściwą średnicę żeby nałożyć ją na kranik, rurka jest z reduktorem osadów który można zdjąć w razie potrzeby. Także rurka z zaworkiem grawitacyjnym może być podłączona bez problemu. 
    - kapslownica młotkowa to zło, brać Eternę, lub najlepiej stołową - najtańsza stołowa z allegro, to jakieś 80 zł z przesyłką. 
    - kupić filtrator z oplotu, ten z alepiwo był bardzo fajnie zrobiony i niedrogi (20zł). 
    - warto dokupić termometry ciekłokrystaliczne na wiadra - okazały się dość przydatne, pomagają oszacować temp. fermentacji. 
    - jeśli jest się niezdarą jak ja, kupić 2 sztuki areometrów i od razu schować na dno szuflady rurki szklane z zestawu. Zamiast tego warto dokupić cylinder plastikowy. 
    - miarki do cukru wywalić, nieprzydatne. 
    - pirosiarczyn sodu zastąpić nadwęglanem sodu, który nie śmierdzi (w przyszłości i tak warto kupować na allegro na kilogramy, dużo taniej). 
    - dokupić jeszcze desprej (bardzo wygodny do szybkiej, "punktowej" dezynfekcji)
    - dołożyć wskaźnik skrobi 
    - reduktor osadu jest dyskusyjny, ja dołożyłem, ale nie bardzo widzę korzyści z zakupu (przynajmniej niska cena, więc nie żal )
    - dokupić klips do rurek, ułatwia rozlewanie do butelek czy przelewanie między wiadrami, jeśli nie ma się pomocnika.
     
    Dodatkowe obserwacje po 2 warkach z zacieraniem ze słodów (nawiasem mówiąc, nie ma czego się bać ):
    - nie mam chłodnicy zanurzeniowej ani wanny, chłodzę w kastrze budowlanej - wydłuża to trochę proces (o 1h), ale jest skuteczne przy częstej wymianie wody i skorzystaniu z zamrożonych butelek w końcowej fazie. 
    - Garnek 30l ląduje na płycie elektrycznej, póki co nie pękła
  25. Super!
    marek- przyznał(a) reputację dla Mikadorus w INFEKCJE   
    Bulkanie to norma. Nawet po kilku miechach fermentacji może być - ot. podniosła się temperatura i gaz uwalnia się z piwa.
     
    Bardziej bałbym się o ten nieszczęsny film... ale to już decyduj sam co robić. Z mojego krótkiego doświadczenia wychodzi, że zbyt długie przetrzymanie na tych drożdżach odbije się negatywnie na smaku piwa. Póki co miałem 9 pszeniczniaków i tylko ten co był przetrzymany (nie miałem czasu rozlać) trochę się skiepścił. Tzn. dało się wypić, ale ... no ale, przez pierwsze tygodnie przy piciu jakbym wąchał gęstwę. Po miesiącu już jest lepiej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.