Skocz do zawartości

beleg

Members
  • Postów

    174
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Dzięki!
    beleg przyznał(a) reputację dla Krzyżak w Nowy sklep - malteurop.shop.pl - Gdańsk   
    Optima sprzedaje detalicznie. Nawet wczoraj z nimi rozmawiałem o możliwości odbioru w weekend.
    Codziennie od pn-pt można odebrać na miejscu lub wysyłkowo. Ceny jak dla mnie atrakcyjne.
  2. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Joosto w Browar Bonifacy   
    Warka 97 Żytnia IPA (warzone 7.11.2021)

    Obliczenia na 22l
    15 BLG
     16 EBC
     45 IBU
     
    4,6kg pale ale Malteurop
    0,2kg Caramel munich 100 Bestmalz
    1,0kg śruta żytnia zaparzona przez 30min i dodana do zacierania
     
    Drożdże:
    US05 gęstwa 5 łyżek 2 pokolenie
    Zacieranie:
    Do wody  66C i wsypane słody i zaparzona śruta 80min. 66C -62C 
     
     
    Podniesienie temp. do 78C i filtracja z użyciem 12l 78C wody do wysładzania (15 min.)
     
    Gotowanie:
     
    60 - 24g  Chinook 12%
    60 - 5g Magnum 13%
    5   - 30g  Centennial 9,4% (na zimno będzie 70g)
     
     
    Chłodzenie do 21C w 20 min. potem whirlpool i po 10 min. przelane do fermentatora. Otrzymałem 22l  o ekstrakcie 15 BLG. 
    Wstawione do pomieszczenia w temp. 19 C.
    18.11.2021 Przelane na klarowanie, zeszło do 3blg 80%
    28.11.2021 Rozlane do 43x05l z 80g cukru
  3. Dzięki!
    beleg przyznał(a) reputację dla Undeath w Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.   
    Ostatnio zauważyłem, że wielu nowych piwowarów ma problem z ogarnięciem tematu dezynfekcji pojemników fermentacyjnych oraz odnalezieniem informacji na temat najpopularniejszej chemii dla piwowarów, to też skłoniło mnie do zebrania tej wiedzy, mam nadzieje, że w umiejętny sposób i komuś to pomoże. Uwagi mile widziane.

    Zacznę od definicji, niestety suchej teorii nie da się obejść, potem opiszę procesy mycia i dezynfekcji oraz najczęściej stosowane w nich środki chemiczne. W starszych artykułach, coder opisał problem dezynfekcji i od tego czasu wiele się nie zmieniło, jedynie piwowarzy nabyli więcej doświadczenia w kwestii chemii do dezynfekowania i mycia, która kiedyś była trudno dostępna. (link 1 i link 2). Jak wcześniej wspomniałem pewne metody są niezmienne, a w tym artykule głównie zajmę się chemią piwowarską i odkażaniem pojemników fermentacyjnych, mycie i odkażanie butelek jest już opisane wielokrotnie w innych opracowaniach, jednak część tych środków, które tu opiszę, można bez problemu stosować do butelek.

    Więc co to jest dezynfekcja?

    Dezynfekcja definiowana jest, jako proces polegający na zabiciu wszystkich form wegetatywnych mikroorganizmów (bez przetrwalników i wirusów). Mylona często jest z sterylizacją, która polega na całkowitym wyjałowieniu powierzchni z bakterii i wirusów (łącznie z przetrwalnikami). Ogólnie w piwowarstwie, wszystko, co dotyka brzeczki lub młodego piwa, począwszy od wyłączenia palników i schłodzenia brzeczki po gotowaniu, aż do konsumpcji powinno być zdezynfekowane. Dlaczego prawidłowa dezynfekcja sprzętu jest tak ważna? W warunkach domowych nie jest możliwe wyjałowienie całkowite sprzętu (fermentorów), jedynie poszczególnych elementów, np. w szybkowarze (ten sposób jest opisany w artykule zalinkowanym powyżej). Natomiast dążymy do tego by dać jak największe szanse na prawidłowy rozwój drożdży, a przetrzebiamy populację bakterii, po to by nasze robaczki zdominowały środowisko i zdusiły "w zarodku" infekcję.

    Przygotowanie sprzętu i pojemników fermentacyjnych do kontaktu z brzeczką, zawsze składa się z dwóch
    etapów, czyli mycia-czyszczenia sprzętu, oraz dezynfekcji. Zaznaczę też tutaj, że wrzątek jest najgorszą formą mycia i dezynfekcji, właściwie nie działa on na bakterie i dzikie drożdże, równie dobrze można nalać wody z kranu, osiągniemy ten sam efekt!

    Mycie i czyszczenie:

    Są różne sposoby czyszczenia sprzętu, na początek musimy oczywiście wypłukać fermentor z pozostałości drożdży i przemyć go ciepłą wodą (gąbka plus płyn do naczyń), a następnie przepłukać go dokładnie. Niestety na tym się nie kończy proces mycia sprzętu, z czasem i kolejnymi warkami sprzęt zaczyna się zużywać, wewnątrz fermentorów powstają liczne rysy i mają one wiele zakamarków, gdzie mogą się rozwinąć bakterie, albo zalegać dzikie drożdże i pleśnie, nie jest to widoczne gołym okiem, więc możemy sobie nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Teoretycznie powinno się kontrolować sprzęt czy nie posiada on za dużo zadrapań, odbarwień albo innych widocznych uszkodzeń, a zużyty przeznaczyć na inne cele, natomiast wężyki igielitowe i silikonowe, co jakiś czas wymienić na nowe (choć część osób pewnie powie, że od 5 lat używa ten sam, ja uważam, że jest to rzecz tak tania i dlatego warto ją od czasu do czasu wymienić).
    Przechodzimy do chemii, która nam pomoże dokładnie wyczyścić fermentor.

    Wybielacz - Podchloryn sodu:

    Na początek wybrałem wybielacz, znany i stosowany w wielu działach przemysłu, do piwowarstwa nadaje się jego czysta forma, bez jakichś dodatkowych zapachów (marki np. ACE albo Bielinka, która jest tańsza i ma więcej chloru), ale jest to mało popularny środek, przy którym trzeba zachować szczególną ostrożność. Wybielacz jest silnie bakteriobójczy za sprawą podchlorynu sodu, który też możemy kupić w czystej formie. Czym jest podchloryn (trochę teorii) i jakie ma właściwości? (informacje zaczerpnięte z karty produktu):

    Nazwa chemiczna: chloran(l) sodu. Inne nazwy: wodny roztwór chloranu (l) sodu, wodny roztwór podchlorynu sodowego, sól sodowa kwasu podchlorawego (chlorowego(I)).

    Wzór chemiczny: NaOCl

    Zastosowanie:
    · mycie i dezynfekcja pomieszczeń, powierzchni i urządzeń (mających również kontakt z żywnością)
    · dezynfekcja i uzdatnianie wody przeznaczonej do spożycia i na cele gospodarcze (baseny, ujęcia wody, stacje uzdatniania wody, wodociągi, oczyszczalnie ścieków, do zwalczania życia biologicznego w układach wody chłodniczej)
    · dezynfekcja instalacji przemysłowych, maszyn (m.in. sprzętu mleczarskiego)
    · wybielacz (m.in. w przemyśle papierniczym i włókienniczym)
    · dezynfekcja armatury sanitarnej, umywalek, muszli klozetowych, pisuarów oraz innych urządzeń sanitarnych
    · substancja odkażająca w różnych gałęziach przemysłu

    Substancja przeznaczona wyłącznie do zastosowań profesjonalnych z zachowaniem szczególnej ostrożności.

    Jak stosować:


    Legenda:
    B - bakteriobójczy, Tbc - prątkobójczy (prątki gruźlicy), F - grzybobójczy, V – wirusobójczy

    Własności:

    · Substancja żrąca powodująca oparzenia
    · Nieorganiczny związek chemiczny jest niepalną, przeźroczystą cieczą o żółtej barwie i swoistym, drażniącym błony śluzowe zapachu. Reaguje z kwasami z wydzieleniem chloru
    · Gęstość: 1200-1300 kg/m3 w temp. 20°C

    Karta charakterystyki

    W praktyce podchloryn znajduje zastosowanie głównie do pojemników fermentacyjnych do mycia, choć też posiada właściwości dezynfekcyjne, niestety nie przydatne do piwowarstwa, ponieważ po użyciu trzeba go dokładnie wypłukać i wywietrzyć (ze względu na mocny chlorowy zapach). Jak widać z powyższego opisu środek ten jest bardzo skuteczny, jednak zawsze musimy pamiętać, aby przy jego użyciu nosić rękawice ochronne, okulary a także ubrania robocze. Koszt podchlorynu w czystej formie to 85-100 zł za 25 kg.

    NaOH - soda kaustyczna (ług sodowy):

    Bardziej popularnym środkiem wśród piwowarów jest soda kaustyczna, i jak to ktoś napisał "wszystkie drogi piwowara prędzej czy później prowadzą do NaOH". Niestety prawda jest taka, że dopiero kiedy przydarzy się nam infekcja zaczynamy interesować się tym środkiem, mimo, że na co dzień używamy go do przepychania rur w postaci popularnego kreta. Ale czym dokładnie jest soda kaustyczna? Ma on wiele zastosowań, jednakże najbardziej nas piwowarów interesują jego właściwości zmydlające.

    Charakterystyka:

    W naturalnej formie wodorotlenek sodowy jest białym lub bezbarwnym ciałem stałym rozpływającym się w powietrzu. Substancja ta nie ma zapachu. W przemyśle i handlu występuje pod nazwami: wodorotlenek sodowy, soda żrąca, soda kaustyczna, kaustyk. Stosowany jest w postaci roztworów wodnych, wodno-alkoholowych i alkoholowych.
    Taki roztwór nosi nazwę ługu sodowego. Rozpuszczaniu wodorotlenku sodowego w wodzie towarzyszy wydzielanie dużej ilości ciepła. Ług sodowy atakuje metale, takie jak: cyna, cynk i glin. W wyniku reakcji powstaje wodór, który z powietrzem tworzy mieszaninę wybuchową.

    Zastosowanie:

    Wodorotlenek sodu należy do podstawowych surowców chemicznych i znalazł zastosowanie niemalże we wszystkich gałęziach przemysłu. Stosowany jest zarówno, jako surowiec (nośnik sodu) w różnego rodzaju syntezach do produkcji jonowych środków powierzchniowo czynnych, w przemyśle farmaceutycznym (m.in. przy produkcji polopiryny, kwasu salicylowego, sulfaniloamidów), do otrzymywania aluminium z przerobu boksytów, do otrzymywania szkła wodnego z krzemionki, przy produkcji tłuszczów i mydeł oraz w wielu innych syntezach organicznych i nieorganicznych.
    Wodorotlenek sodu jest dobrym środkiem odkażającym, wywołuje pęcznienie białek osoczowych, zmydla tłuszcz i wiąże cząsteczki zanieczyszczeń, a więc dodatkowo działa czyszcząco.
    Tyle teorii, w praktyce w mocnych stężeniach jest to substancja niebezpieczna dla organizmu, może powodować oparzenia chemiczne, jeżeli się dostanie do oczu - trwałą ślepotę, natomiast połknięta lepiej żebyście tego nie wiedzieli! Podchodzimy do niej bez strachu: zwykłe rękawiczki gumowe i okulary ochronne wystarczą, ewentualnie ubranie robocze. Sodę kaustyczną łatwo dezaktywować za pomocą kwasu, który trzeba zastosować nawet jeśli nie widać wyraźnego oparzenia, ponieważ może ona dopiero po pewnym czasie ukazać zniszczenia skórze (dalej działa po przemyciu wodą). Dlaczego o tym piszę i straszę? Po to, by nie było niepotrzebnych wypadków i oskarżeń, pamiętajcie to są silne środki i do każdego trzeba podchodzić ostrożnie, nie bez przyczyny nazywamy to chemią.

    Karta charakterystyki

    Gdzie kupić NaOH?

    Tak jak wspominałem, jego śladowe ilości znajdziecie w krecie, w innych środkach może być go więcej, jednak jego stężenie w tych produktach nie przekracza 30%. Na znanym serwisie aukcyjnym znajdziecie mnóstwo pozycji z czystą sodą w postaci granulek i płatków. Ja przetestowałem granulki, zakupiłem sobie zapas 25 kg, jestem z niej bardzo zadowolony, dobrze się przechowuje. Koszt czystej sody kaustycznej waha się od 80-120 zł za 25 kg, za kilogram zapłacicie nie więcej niż 10 zł. Do przechowywania większych ilości niezbędne są odpowiednie warunki, aby soda nie wyciągała wody z powietrza i się nie rozpuściła się z czasem, może wtedy stracić swoje właściwości.

    Jak stosować sodę kaustyczną?

    Do celów piwowarskich stosujemy stężenia 3-4%, czyli na 1 litr wody 30 gram sody (najwygodniejszą ilością są 3-4 litry). Pamiętać należy, że zawsze, ale to zawsze, sypiemy NaOH do wody, a nie odwrotnie. Do czyszczonego fermentora z roztworem możemy wrzucić wężyki i rurki oraz inny sprzęt, który ma kontakt z brzeczką lub młodym piwem. Przy kontakcie z wodą wydziela się energia cieplna, trzeba więc szczególnie uważać przy używaniu gorącej wody, bo roztwór zaczyna kipieć, pryskać i mocno parować. Staramy się, aby rozpuszczona soda - ług sodowy miał kontakt z całą powierzchnią czyszczoną, przez minimum 30 minut. Roztwór ten można stosować wiele razy i przelewać z fermentora do fermentora (zachowując ostrożność). Przestaje on być aktywny, gdy nie będzie już śliski – sprawdzamy np. trąc palec o palec z kropelką roztworu. Po rozprowadzeniu NaOH na powierzchni fermentora, należy go dokładnie spłukać (stosuję już sprawdzony sposób: spłukuję dwa razy ciepłą i raz zimną wodą). Dla bezpieczeństwa należy go dezaktywować, za pomocą kwasku cytrynowego, jeżeli jednak stosujemy kwasowe środki do dezynfekcji (ClO2, Piro, Starsan) nie ma takiej konieczności. Oczywiście można zalać cały fermentor słabszym roztworem i tak zostawić, to też działa, ale nie jest to ekonomiczne.
     
    Jak zdezaktywować sodę kaustyczną?
     
    Po przepłukaniu wodą fermentora, musimy zdezaktywować NaOH, którego resztki mogą zalegać w nim. Pierwszy sposób to przelanie kilkudziesięcioma litrami wody wiadra. Z czasem stężenie NaOH będzie bliskie 0 i nie będzie reagowało z niczym. Zasadę dezaktywujemy kwasem. W naszym przypadku nadają się środki dezynfekujące, o kwaśnym pH: Starsan, desprej oraz ClO2. Jeżeli używamy tych trzech specyfików nie potrzeba dodatkowo dezaktywować NaOH. Stosujemy standardową dawkę dla danego preparatu. Natomiast w przypadku środków (OXI, pirosiarczyn), których odczyny są zasadowe lub neutralne, fermentor dobrze przepłukać wodą z kwaskiem cytrynowym. Jakie stężenie takiego kwasku? Około 10-20 g (1 paczka) na 1 litr wody. I analogicznie do mycia wiadra NaOH, potrząsamy nim tak by rozprowadzić po całej powierzchni. Po operacji spłukujemy ponownie wodą. Do dezaktywacji można użyć też kwas mlekowy i fosforowy, stosowane często w piwowarstwie. Obniżamy pH wody do 3-4 i tak samo jak z kwaskiem cytrynowym przemywamy wiadro. 
     
    Uwagi: Płukanie Starsanem powoduje podnoszenie jego pH - po 2-3 razach może przekroczyć 3pH co jest równoznaczne z jego dezaktywacją. Mocniejsze stężenia kwasów nic nie zmienią NaOH zostanie i tak zdezaktywowane, a my stracimy więcej surowca.
     
    PBW- Powdered Brewery Wash

    Stosunkowo nowy w Polsce środek do mycia sprzętu. Został on stworzony specjalnie dla piwowarów domowych do czyszczenia sprzętu. Stosowany na początku głównie przez browary, w Ameryce powoli zdobył popularność browarach domowych. Głównym plusem tego środka jest to, że dociera we wszystkie zakamarki bez potrzeby szorowania. Do tego, w przeciwieństwie do sody i podchlorynu, jest przyjazny zarówno dla nas jak i dla środowiska, nie jest żrący, nie powoduje podrażnień i nie trzeba przy nim zakładać okularów ochronnych i rękawiczek gumowych. Jego stosunkowo wysoka cena może jednak dla niektórych z nas okazać się minusem. Kosztuje on 60 zł za kilogram.

    Karta charakterystyki w języku angielskim

    Zastosowanie: 30g - 90 g na 5 litrów wody (1-3 oz na galon wody), kontakt z powierzchnią mytą nie krótszy niż 30 minut. PBW należy dokładnie spłukać, dwu krotne przemycie wodą wystarcza. Więcej informacji o tym środku nie posiadam, jestem w trakcie jego testów.



    Dezynfekcja:

    Myślę, że wyczerpująco omówiłem mycie fermentorów, przejdziemy zatem do dezynfekcji. Po dokładnym czyszczeniu wiadra musimy zdezynfekować powierzchnie, czyli zabezpieczyć ją przed bakteriami. Oto najpopularniejsze środki dezynfekujące, których stosowanie zalecają piwowarzy:

    Pirosiarczyn sodu/potasu (nazywany potocznie piro)

    Pirosiarczyn sodu to biały krystaliczny proszek, dobrze rozpuszczalny w wodzie. Główne zastosowanie ma w winiarstwie: konserwowanie wina, do stabilizacji nastawów i win, napojów fermentowanych, owocowych, soków surowych i miodów pitnych, również znajduje zastosowanie w dezynfekcji oraz w piwowarstwie. Pirosiarczyn sodu używany jest także w przetwórstwie owocowo - warzywnym. Działa hamująco na rozwój pleśni i bakterii, słabiej na drożdże. Jednak przedawkowany może wstrzymać fermentację i być wyczuwalny w smaku piwa. Piro jest środkiem drażliwym, powoduje duszności przy oddychaniu, z tego powodu przestaje być popularny w piwowarstwie. Pirosiarczyn działa kontaktowo i oparami, a czynnikiem biobójczym jest gazowy SO2. W piwowarstwie, przy odkażaniu sprzętu interesują nas głównie opary. Piro kupimy w każdym sklepie z akcesoriami do wina, a większe ilości przez internet w sklepach piwowarskich i serwisie aukcyjnym, koszt jego to 15 zł za kilogram.

    Karta charakterystyki

    Zastosowanie: Stosować w formie 2% roztworu (20 g pirosiarczynu na 1 litr wody, nie musi być ciepła, lepiej rozpuszcza się w zimnej. Przepłukać roztworem lub rozpylić wewnątrz butelki przy pomocy sterylizatorów mechanicznych. Butelki odstawić do osuszenia. Chcąc przyspieszyć jego działanie można dodać kwasku cytrynowego. Nie trzeba go spłukiwać. Minusem tego środka jest brak działania jego w niskich stężeniach na dzikie drożdże, które są też częstym powodem zakażeń, a także bardzo intensywny zapach. Nadaje się do butelek, ale ze względu na zapach używać należy go w przewietrznych pomieszczeniach i starać się nie oddychać oparami.

    Nadwęglan Sodu - OXI

    Ze względu na brak zapachu, szybkie odkażenie, brak potrzeby płukania, a także jego wydajność, stał się jednym z najpopularniejszych środków dezynfekcyjnych. Czysty nadwęglan sodu (w postaci granulek), możemy kupić tak samo jak sodę kaustyczną i większość środków chemicznych na najpopularniejszym serwisie aukcyjnym. Jego cena to około 15 zł za kilogram.

    Dawkowanie i zasada działania:

    Granulki, które w kontakcie z wodą uwalniają nadtlenek wodoru (wodę utlenioną), idealnie dezynfekując powierzchnię. Środek czynny popularnego OXI, który można kupić marketach (OXI zawiera jednak dość małe stężenie nadwęglanu). W małych stężeniach (jak niżej), nie wymaga płukania, w wyższych należy lekko spłukać sprzęt bieżącą wodą. Sprzedawcy często też dodają adnotacje: "UWAGA: Środek silnie utleniający, zachować ostrożność. Nie dodawać do innych środków dezynfekcyjnych". Można go stosować do dezynfekcji sprzętu jak i butelek.
    Stosujemy go 3-4g na litr wody. Choć jest to rzecz dyskusyjna, którą bardzo dobrze objaśnił kolega Leszcz007 w temacie o Nadwęglanie sodu:
    Pozwolę sobie zacytować to tutaj:
     
     


    Karta charakterystyki

    Myślę, że to wyczerpuje temat OXI.

    ClO2 (dwu(di)tlenek chloru)

    O ClO2 znajdziemy dużo informacji w Internecie, jest to środek o szerokim zastosowaniu, bardzo przydatny i popularny w piwowarstwie. Uważa się go za jeden z najskuteczniejszych środków do dezynfekcji. Dokładne informacje o nim znajdzie w tych linkach z stron producentów: Lenntech i Mexeo.

    Co to jest ten dwutlenek chloru i jak działa?

    Dwutlenek chloru to utleniający biocyd i toksyna metaboliczna. Oznacza to, że dwutlenek chloru zabija mikroorganizmy poprzez zakłócenie procesu transportu składników odżywczych przez ich ściany komórkowe, a nie przez zakłócenie procesów metabolicznych. Dwutlenek chloru przenika przez ścianę komórkową komórek bakterii i wchodzi w reakcję ze znajdującymi się w cytoplazmie aminokwasami, powodując śmierć organizmu. Pozwala to na stosowanie dwutlenku chloru w sposób ciągły bez konieczności zmiany środka bakteriobójczego. Z biocydów utleniających, dwutlenek chloru jest najbardziej selektywnym utleniaczem. Zarówno ozon jaki i chlor są znacznie bardziej reaktywne niż dwutlenek chloru i są zużywane przez większość związków organicznych. Dwutlenek chloru natomiast reaguje jedynie ze zredukowanymi związkami siarki, aminami drugiego i trzeciego rzędu oraz innymi mocno zredukowanymi i reaktywnymi związkami organicznymi. To pozwala na zastosowanie znacznie mniejszych dawek dwutlenku chloru, aby osiągnąć bardziej stabilne pozostałości niż w przypadku chloru lub ozonu. Dwutlenek chloru, jeśli odpowiednio zastosowany, może być w sposób skuteczny użyty przy znacznie większym ładunku materii organicznej niż ozon czy chlor. Wynika to z jego lepszej selektywności.

    Gdzie kupić i jak stosować:

    Tak jak poprzednie środki chemiczne kupimy go na serwisie aukcyjnym, a także w sklepach piwowarskich. Cena jego to 36 zł za litr ClO2 + litr aktywatora. Pozwala to na przygotowanie 250 litrów roztworu roboczego(średnio na warkę 20 l potrzebujemy 0,5l tego roztworu, co świadczy o jego wydajności). Dokładna instrukcja w linku jest bardzo przejrzysta: Ulotka Armex 5

    Jak to wygląda w praktyce (specjalnie pomijam tu stężenia, są one w ulotce jak ktoś potrzebuje), używam ClO2 od dłuższego czasu, zawsze w szafce mam rozrobione w plastikowym pojemniku pół litra roztworu aktywnego (RA), robię go za pomocą 20 ml ClO2, następnie dopełniam to wodą do 400 ml, dodaję aktywatora 20 ml, i dopełniam do 0,5 litra - tak przygotowany roztwór aktywuje się w przeciągu doby. Do rozwadniania ClO2 najlepiej używać zimnej wody, chlor rozpuszcza się w niej lepiej. Zwrócić uwagę należy również na pojemnik, w którym będzie przetrzymywany RA, ponieważ degraduje on plastik i powoduje jego pękanie oraz kruszenie, najlepiej nabyć pojemnik o grubych ściankach. Nie stosować słoików, bo chlor wyżera metale i zniszczy wam pokrywkę. RA następnie rozrabia się do roztwóru roboczego (RR), nalewam 50 ml do atomizera półlitrowego (trzeba zwrócić też uwagę żeby był do chemii i nie miał metalowych części) i dolewam wody, mieszam i zaczynam rozpryskiwać po fermentorze. ClO2 potrzebuje około 5 minut do całkowitej dezynfekcji, nie trzeba go spłukiwać, chlor się ulatnia, zostaje sama woda, którą można wylać. Roztwór roboczy jest jednokrotnego użytku. Można też rozrobić w wiadrze RR około litra, zamknąć szczelnie wiadro i zamieszać tak by dezynfekować dokładnie jego powierzchnię. Ogólnie można stosować go do wszystkiego od szybkiej dezynfekcji sprzętu, po butelki, niestety nie nadaje się, do kegów i metalowych układów (może powodować ich korozję, choć krótki kontakt nie zaszkodzi i jest często stosowany w browarach). Jednym z większych minusów tego środka jest zapach: mocny chlorowy basenowy. Niektóre osoby, nie znoszą tego zapachu, ale można się do niego przyzwyczaić.

    Poniższe informacje/ opinia przekonały mnie ostatecznie do stosowania tego środka, którego używam na co dzień w browarze domowym:
    " Kiedy porównamy go do innych środków - konkurować z nim może jedynie ozon, którego jednak nie można używać w wielu sytuacjach. Jest to bardzo skuteczny środek biologicznie czynny już przy stężeniach tak niskich jak 0,1 ppm i w szerokim zakresie pH." Odkąd go stosuje nie miałem infekcji!

    Karta charakterystyki

    Więcej o tym środku przeczytacie w linkach podanych na początku opisu.

    StarSan

    Kolejna z Amerykańskich nowości na rynku, tak jak PBW Starsan jest środkiem specjalnie stworzonym dla piwowarów domowych. Jest to mocno pieniący środek dezynfekujący. Wymagany jest tylko 60 sekundowy kontakt z czyszczoną powierzchnią, a w kontakcie z brzeczką zamienia się w pożywkę dla drożdży. Przeciwdziała osadzeniu się kamienia i korozji. Nie należy go stosować na miękkie metale i w systemach CIP. Jest to środek bezwonny i ekologiczny, można go używać wiele razy. Działa na bazie kwasu fosforowego. Posiada szerokie zastosowanie od butelek i kegów po dezynfekcję fermentorów i sprzętu.

    Karta charakterystyki

    Gdzie kupić i jak stosować:

    Jest to nowość na naszym rynku, dość trudno dostępny - mają go nieliczne sklepy piwowarskie i to w małych butelkach 118 ml. Koszt jednej takiej butelki w Polsce to 28 zł. Jest on bardzo wydajny wystarcza na 80 litrów środka aktywnego, który może zostać wielokrotnie użyty. Stosowanie: 7,5 ml Starsanu na 5 litrów wody. Najlepiej stosować wodę destylowaną, wtedy zachowuje swoje właściwości najdłużej. Tak jak ClO2 można go stosować za pomocą atomizera, wytwarzając pianę na powierzchni, która jest czynnikiem dezynfekującym lub nalać go do wiadra, zamknąć i mocno potrząsać (do spienienia). Innym sposobem jest również nakładanie go gąbką na odkażane powierzchnie. Po 60 sekundach działania piany, można go przelać do następnego naczynia/fermentora. Nie wymaga spłukiwania. Starsan przestaje być aktywny, jeżeli jego pH wzrośnie powyżej 3 i mocno się zmętni.

    Izopropanol -Alkohol izopropanolowy

    Stosowany w laboratoriach do szybkiej dezynfekcji powierzchni. W piwowarstwie środek ten jest mało popularny, głównie ze względu na cenę - 10 zł za litr (na warkę idzie około 200 ml). Czym jest ten środek? Nazwa chemiczna: propan-2-ol, alkohol izopropylowy. Wzór chemiczny:(CH3)2CHOH.
    Jest to organiczny związek chemiczny z grupy alkoholi. Jest najprostszym alkoholem drugorzędowym. Ma jeden izomer podstawnikowy, propan-1-ol. 70% wodny roztwór stosowany jest jako płyn antyseptyczny. Ze względu na to, że izopropanol jest obojętny dla większości powszechnie używanych tworzyw sztucznych, dostępne są jego różne preparaty do zastosowania technicznego. Stosujemy go bez rozcieńczania, rozpryskując po dezynfekowanej powierzchni atomizerem, nie trzeba go spłukiwać w ciągu kilku minut sam wyparowuje.

    Karta charakterystyki


    Jest jeszcze kilka innych środków, ale bardzo mało popularnych typu desprej - niestety ze względu na swoją cenę i małą wydajność zostały szybko wyparte przez bardziej efektywne środki. Wspomnę tu jeszcze o ozonowaniu: jest to najskuteczniejszy sposób na dezynfekcję, niestety nie znajduje on zastosowania w piwowarstwie, ponieważ jest to bardzo drogi sposób (sprzęt) oraz ma wiele wad (powoduje korozję sprzętu, a przy złym użyciu oksydację piwa). Jeszcze innym sposobem są lampy UV, ale stosuje je się głównie przy odkażaniu pomieszczeń. Niestety nie orientuję się, czy udałoby się użyć ich do dezynfekcji sprzętu piw.



    Mam nadzieję, że w pełni oddałem zastosowanie, wady i zalety każdego środka oraz porady dotyczące ich użytkowania. Nie namawiam do stosowania konkretnego zestawu środków, bo co piwowar to metoda, oraz inny sprzęt i sposób warzenia. Każdy musi dostosować chemię pod siebie, bez niej nie uda się uwarzyć bardzo dobrego piwa, czego każdemu życzę. Artykuł skierowany jest głównie do młodych piwowarów, którzy dopiero się uczą. Zdaję sobie sprawę z tego, że poszczególne środki do dezynfekcji przedstawiłem ogólnie, jednak moją intencją było zebranie w jednym artykule najważniejszych informacji. Mam nadzieję, że nikt nie żałuje kilku chwil spędzonych przy tej zajmującej piwowarów lekturze
  4. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od buk0 w Fermentum Mobile - FM26 Belgijskie Pagórki   
    Opiszę swoje doświadczenia z tym szczepem a że był to mój pierwszy kontakt z drożdżami płynnymi opiszę na przykładzie 5 warek jak się ten szczep zachowuje. Wybór padł na "belgię" bo wcześniej poza kilkoma kupnymi piwami i kilkoma domowymi robionymi na T-58 nie miałem kontaktu z belgijskimi szczepami i chciałem spróbować tutaj swoich sił
    Na początek o samym opakowaniu kto kupował od Fermentum Mobile ten już wie ale mnie zaskoczyła jakość opakowania. Fiolkę dostałem zapakowaną sztywno w "etui" ze styropianu w którym znajdowała się bliźniacza fiolka ale z zimną wodą. Drożdże zamawiałem pod koniec lipca w krótkiej przerwie między upałami. Producent i/lub sklep starają się o kondycję grzybów.
    Jak przystało na płynne dzień przed planowanym warzeniem popełniłem starter 10 BLG (120g DME w 1,2l wody przygotowany wg zaleceń).
    Po 24H drożdże opanowały kolbę:

     
    Zaplanowałem 5 kolejnych warek w stylu belgijskim tak aby wypróbować je w kilku zasypach:
    1 pokolenie BPA zadałem starter w całości
    2 pokolenie  BPA II i dubbel warzone w jednym dniu zadana gęstwa bezpośrednio po zlaniu BPA.
    3 pokolenie BIPA gęstwa po zlaniu BPA II i tygodniowa gęstwa użyta do Belgian Stout
     
    Poniżej tabela przedstawiająca schemat zacierania odfermentowanie, itp. 

     
    Objaśnienie do tabeli:
    W kolumnie zacieranie wytrawne w moim przypadku oznaczało w 4 przypadkach 40 min. 62C i 30 min. 72C na słodko  natomiast 25 min 62C i 45 min 72C
    Jak można zauważyć stopień odfermentowania piwa przy wytrawnym zacieraniu znacznie przekracza podane przez producenta 72-76% jedynie przy zacieraniu słodkim fermentacja utrzymuje się w widełkach. Moim zdaniem nie jest to złe bo styl belgijski powinien się charakteryzować wytrawnością ale nie wodnistością a jak widać można tym sterować temp. zacierania.
    Następna sprawa dotyczy czasu fermentacji. Przy ekstrakcie początkowym wynoszącym 16 BLG i więcej czas fermentacji jest dość długi wg mnie, zwłaszcza że fermentacja przebiegała w pomieszczeniu ze stałymi 21-20C czyli środkowe zakresy podane przez producenta. Ze względu na brak możliwości pomiaru temp. piwa nie byłem w stanie określić temp. w wiadrze.
    Przedostatnia sprawa to flokulacja i tutaj napiszę że choć jestem początkującym piwowarem (ledwie ponad 20 warek) to po 10 dniach po przelaniu na klarowanie piwo jest klarowne jak "kryształ". W tej chwili w butelkach mam  BPA i BPA II ale klarowność jest już "koncerniaka".
    Ostatnia sprawa czyli wrażenia smakowe których w tej chwili za wiele nie podam bo piwo ledwie zabutelkowane albo się jeszcze klaruje w wiadrach ale przy butelkowaniu BPA i BPA II nie omieszkałem popróbować i moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne i dobrze rokujące na leżakowanie. 
    Młode BPA i BPA II w zapachu czysta "belgijskość" i żadnych zapachów siarkowych, czuć lekko owocowość i delikatnie na drugim planie przyprawy. W smaku słodowość, karmelowość(delikatna) trochę suszonych owoców (rodzynki morele) i wycofane przyprawy (pieprz) ale bardzo delikatne w porównaniu z 3 piwami jakie piłem na T-58 gdzie pieprz masakrował całość tutaj można powiedzieć że jest finezyjnie .
    Kolejne moje wrażenia opiszę za 2-3 miesiące jak piwa leżakując ułożą się, zwłaszcza dubbel i stout.
    Po jednym piwie z warki kapsluję w bezbarwne butelki, za jakiś czas pokażę wam klarowność wszystkich warek.
    Tutaj link do mojego tematu:
    http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/?p=364451
  5. Super!
    beleg przyznał(a) reputację dla rkkr w Fermentum Mobile -pierwsze polskie płynne drożdże piwowarskie   
    Ta warka fermentowała przez pierwsze dni w temperaturze 18°C-20°C. 16L brzeczki w fermentorze 30L. Góra piany w najbardziej burzliwym fragmencie fermentacji kończyła się mniej więcej 12cm od pokrywy.
     
    Ta warka fermentowała przez pierwsze dni w temperaturze 20°C-21,5°C. 18L brzeczki w fermentorze 30L. Góra piany w najbardziej burzliwym fragmencie fermentacji kończyła się mniej więcej 5-6cm od pokrywy. 
     
    Ta warka fermentowała przez pierwsze dni w temperaturze 20°C-20,5°C. 17L brzeczki w fermentorze 30L. Góra piany w najbardziej burzliwym fragmencie fermentacji kończyła się mniej więcej 7-8cm od pokrywy. 
  6. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Browar Bonifacy   
    Po kilku miesiącach od warzenia, od lewej: BPA, BPA2 (wyszło red BPA), BIPA, Dubel i Belgian stout.
    Złe światło ale wszystkie piwa idealnie klarowne za wyjątkiem BIPA ale to normalne w tym stylu.


  7. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Browar Bonifacy   
    Po czasie mogę polecić FM26. Do belgijskich stylów drożdże bardzo dobre suche odpowiedniki mogą się schować. Potrafią oddać charakter stylu belgijskiego bez nachalnej ostrości i przypraw jak w sucharach. Po dłuższym  czasie piwo zyskuje na smaku i ładnie się układa zwłaszcza przy ciemniejszych wersjach z użyciem sporej ilości słodów karmelowych i palonych, ale młode BPA jest też wyśmienite zaraz po nagazowaniu.
    Wielką zaletą tego szczepu jest bardzo wysoki poziom flokulacji właściwie piwo po "cichej" fermentacji jest klarowne jak koncerniak.
    Teraz na tapetę biorę FM11 będzie ok. 8 warek bitterów IPA stout i miodowe.
  8. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Browar Bonifacy   
    Warka 23 Belgian STOUT   (warzone: 18.09.2015)
     
    Obliczenia na 23l
    16 BLG
    70 EBC
    46 IBU
     
    3,5 kg pilzneński Bruntal
    1,5 kg Monachijski 24 Strzegom
    1,0 kg pszeniczny Strzegom
    0,2 kg karmelowy 30 Strzegom
    0,2 kg Abbey
    0,2 kg Carabelge
    0,2 pszeniczny palony 1000 Strzegom
    0,05 kg jęczmień palony Strzegom
     
    Zacieranie:
    Do 22l wody 65C wsypane słody,
    25 min 62C
    45 min 72C 
    Wsypane słody palone i podniesienie temp. do 78C, filtracja następnie wysładzanie z użyciem 13l wody 78C
     
    Gotowanie: (70 min.)
    60 - 35g Magnum 11,8%
      0 - 20g Styrian Goldings 5,3%
     
    Po wystudzeniu (15 minut) do temp. 24C otrzymałem 22l 17BLG. Wydajność podskoczyła przez zacieranie na słodko? Zadałem "ożywioną" gęstwę (tygodniowa 3 pokolenie po #20) przez wcześniejsze zagotowanie ok 200ml brzeczki i ostudzone. Tak pobudzona gęstwa zaczęła wychodzić ze słoika  po ok. 0,5h a było jej ok 200ml. 
    Fermentacja ruszyła po 2h w pomieszczeniu o temp. 20C
    30.09.2015 przelane na cichą wyszło 4,5 BLG
     9.10.2015 rozlane do 43x0,5l z dodatkiem 80g cukru w syropie
    Kolejny raz leżakowanie dla tych drożdży daje idealny efekt klarowności.
    marzec 2016 najlepsza warka na FM26 piwo wyszło czekoladowe z goryczką wyraźna i krótką bardzo długo utrzymujący się w ustach posmak czarnej czekolady i kawy. Piana obfita drobna beżowa utrzymująca się do końca.Mam odczucie jak przy piwie o BLG pow. 22 BLG a to tylko 16.
  9. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Browar Bonifacy   
    Warka 22 Belgian IPA  (warzone: 13.09.2015)
     
    Obliczenia na 23l
    16 BLG
    15 EBC
    54 IBU
     
    5,1 kg pilzneński Bruntal
    0,6 kg monachijski 24 Strzegom
    0,5 kg pszeniczny Strzegom
    0,2 kg karmelowy 150 Strzegom
    0,2 kg karmelowy czerwony 50 Strzegom
     
    Zacieranie:
    Do 22l wody 65C wsypane słody,
    40 min 62C
    30 min 72C 
    Podniesienie temp. do 77C i filtracja następnie wysładzanie z użyciem 13l wody 78C
     
    Gotowanie: (60 min.)
    60 - 40g Magnum 11,8%
      0 - 25g Cascade 7,1%
      0 - 25g Willamate 5,5%
     0 - 15g Simcoe 12,9%
     
    Po wystudzeniu (15 min. do 24C) otrzymałem 23l 16BLG zadane gęstwą 5 łyżek FM26 3 pokolenie po #20. Wiadro wstawione do piwnicy w temp. 21C
    24.09.2015 przelane na cichą zostało 3BLG
     
    30.09.2015
    Na zimno :
    20g Simcoe
    25g Willamette
    20g Cascade
     
    5.10.2015 zabutelkowane z 80g cukru rozpuszczonego w 1,25l wody. Wyszło 42x0,5l w tym ok. 2l odpadu w chmielinach
    marzec 2016 IPA wyszła jak zwykle mocno cytrusowa i bardzo pijalna. Chmiel przykrył belgijskość zupełnie i nie rozpoznałbym że fermentowało na belgijskim szczepie. Piana bardzo obfita i utrzymująca się do końca, jak zwykle po ok. 4 miesiącach aromat cytrusów gwałtownie zanika, trzeba pić póki świeże.
  10. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Browar Bonifacy   
    Warka 21 Belgian dubbel (warzone 6.09.2015)

    Obliczenia na 23l
    18 BLG
    34 EBC
    24 IBU
     
    5,0 kg pilzneński Bruntal
    1,0 kg Monachijski 24 Strzegom
    0,4 kg karmelowy 300 Strzegom
    0,1 kg Aroma Castle
    0,5 kg cukier kandyzowany własnej roboty*
    * 0,5kg cukru, 1 łyżeczka DAP 120ml wody zagotowane do 137C następnie dodane dwukrotnie po 120ml wody za każdym razem po otrzymaniu 137C

    Zacieranie:
    Do 22l wody 65C wsypane słody,
    40 min 62C
    30 min 72C 
    Podniesienie temp. do 77C i filtracja następnie wysładzanie z użyciem 12l wody 77C

    Gotowanie: (75 min.)
    60 - 30g Perle 6,3%
    30 - 0,5 kg syrop kandyzowany
    0 - 20g EKG 5,0%
     
    Po wystudzeniu otrzymałem 22l  18BLG, zadane gęstwą FM26 Belgijskie pagórki  (2 pokolenie, 5 łyżek), fermentator do piwnicy 21C 
    Fermentacja ruszyła na dobre po ok. 4h od zadania gęstwy, wyraźna piana na ok. 4cm ale nie ma groźby ucieczki, podobnie w przypadku warki 20.
    ​9.09.2015 3 dzień fermentacji i piana zaczęła wychodzić z rurki, włożyłem wąż bezpośrednio. Warka 20 spokojnie pracuje bez ucieczek, przy wysokim ekstrakcie drożdże pracują znacznie gwałtowniej, muszę to uwzględnić przy 2 następnych warkach.
    13.09.2015 minął tydzień od warzenia i piwo nadal fermentuje> Na 3 dzień od zadania drożdży czapa piany wyszła przez rurkę taki stan trwał przez 2 dni teraz sukcesywnie każdego dnia piana jest niższa.
    W wypadku BPA i BPA II piana całkowicie nie opada z powierzchni piwa lecz zostaje poszarpana w stanie szczątkowym widocznie taka cecha tego szczepu.
    20.09.2015 przelane na cichą, zostało 3BLG piwo dość mocno zmętnione
    1.10.2015 zabutelkowane z udziałem 100g cukru. Wyszło 43x0,5l i znów klarowność piękna a zapach powalający.
    marzec .2016 skończyłem a właściwie zmęczyłem warkę, piwo musiało złapać lekką infekcję przez wyjście drożdży podczas fermentacji bo po  6 miesiącach nie wyklarowało się tak dobrze jak pozostałem na FM26, piana z coca coli i alkohol ostry i mocno wyczuwalny. Do wylania się nie nadawało ale "przednie " też nie było.
  11. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Browar Bonifacy   
    Warka 20 BPA II (warzone 6.09.2015)

    Obliczenia na 22l
    12 BLG
    23 EBC
    23 IBU
     
    3,4 kg pilzneński Bruntal
    0,5 kg monachijski 24 Strzegom
    0,3 kg Caramunich I Weyermann
    0,2 kg Caraaroma Weyermann
    0,3 kg Carabelge

    Zacieranie:
    Do 21l wody 65C wsypane słody,
    40 min 62C
    30 min 72C 
    Podniesienie temp. do 77C i filtracja następnie wysładzanie z użyciem 12l wody 77C

    Gotowanie:
    60 - 25g Hallertau Tradition 6,6
    0 - 25g Hallertau Tradition 6,6
     
    Po wystudzeniu otrzymałem 22l 12BLG zadane gęstwą FM26 Belgijskie pagórki  (2 pokolenie, 5 łyżek), fermentator do piwnicy 21C 
    13.09.2015 przelane na cichą, tak jak w przypadku #19 zjadły do 2BLG.
    24.09.2015 zabutelkowane ze 100g cukru wyszło 43x0,5l klarowność bardzo ładna właściwie najlepsza jak dotychczas. Ta warka powinna się nazywać Belgian  Amber Ale  ze względu na piękny czerwony kolor.
    marzec 2016 piwo swieże po ok 1 miesiąca mocno belgijskie z obfitą pianą i bardzo pijalne. Po ok 3 miesiącach nuty belgijskie zanikają i uwydatnia się karmel ale delikatny i nie nachalny. Po kilku miesiącach kolor piwa obłędnie czerwony, nigdy wcześniej nie uzyskałem takiej czerwieni niemal jak czerwone wino.
  12. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Browar Bonifacy   
    Warka 19 BPA (warzone 28.08.2015)

    Obliczenia na 22l
    12 BLG
    16 EBC
    22 IBU
     
    3,1 kg pilzneński Bruntal
     1 kg monachijski 24 Strzegom
    0,2 kg Aroma Castle
    0,3 kg Abbey Castle
    Starter 1,2l  (24h) FM26 Belgijskie pagórki

    Zacieranie:
    Do 21l wody 65C wsypane słody,
    45 min 62C
    25 min 72C 
    Podniesienie temp. do 77C i filtracja następnie wysładzanie z użyciem 12l wody 77C

    Gotowanie:
    60 - 20g Challanger 8,2%
    0 - 20g EKG 
     
    Po wystudzeniu otrzymałem 22l   zadane starterem 1,2l FM26 Belgijskie pagórki, fermentator do piwnicy 20C 
    A tak drożdże szaleją w starterze po 1 dobie
    http://www.iv.pl/images/45772401295854299397.jpg
     
     
     
    29.08.2015   Starter dodałem ok. 21:00 (28.08) następnego dnia o 6:00 fermentacja burzliwa dość energiczna ale piana na ok. 4cm i się utrzymuje (29.08 popołudnie) mam nadzieję że tak zostanie bo bałem się "ucieczki" z wiadra . temp w pomieszczeniu 21C
    6.09.2015 przelane na cichą zeszło do 2BLG w zapachu i smaku mocno owocowe przyprawy na drugim planie. Gęstwa pójdzie na dubbla i BPA II
    14.09.2015 dodałem 200ml roztwory z wody i 1 łyżeczki żelatyny dla klarowania. Jest to bardzie test porównawczy i pierwsze moje wykorzystanie żelatyny z ciekawości bo piwo przed dodaniem ładnie się już klaruje w temp. otoczenia ok 20C. Na powierzchni kilka plamek jakby gródek, mam nadzieję że to drożdże bo piwo w smaku wydaje się normalne
    17.09.2015 rozlane do 44x0,5l z udziałem 100g cukru. Pierwsze użycie żelatyny i jestem w szoku jak pięknie się wyklarowało, prawie jak koncerniak.
    marzec 2016 jako jedyne z 5 piw na FM26 do końca tj,. 5 miesięcy w butelkach zachowały swoją belgijskość. Doskonale wyczuwalne w zapachu i smaku herbatniki, ciastka i lekki  karmel. Piana obfita i utrzymująca się do końca. Piwo do picia pintami. 
  13. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Fermentum Mobile - FM26 Belgijskie Pagórki   
    Opiszę swoje doświadczenia z tym szczepem a że był to mój pierwszy kontakt z drożdżami płynnymi opiszę na przykładzie 5 warek jak się ten szczep zachowuje. Wybór padł na "belgię" bo wcześniej poza kilkoma kupnymi piwami i kilkoma domowymi robionymi na T-58 nie miałem kontaktu z belgijskimi szczepami i chciałem spróbować tutaj swoich sił
    Na początek o samym opakowaniu kto kupował od Fermentum Mobile ten już wie ale mnie zaskoczyła jakość opakowania. Fiolkę dostałem zapakowaną sztywno w "etui" ze styropianu w którym znajdowała się bliźniacza fiolka ale z zimną wodą. Drożdże zamawiałem pod koniec lipca w krótkiej przerwie między upałami. Producent i/lub sklep starają się o kondycję grzybów.
    Jak przystało na płynne dzień przed planowanym warzeniem popełniłem starter 10 BLG (120g DME w 1,2l wody przygotowany wg zaleceń).
    Po 24H drożdże opanowały kolbę:

     
    Zaplanowałem 5 kolejnych warek w stylu belgijskim tak aby wypróbować je w kilku zasypach:
    1 pokolenie BPA zadałem starter w całości
    2 pokolenie  BPA II i dubbel warzone w jednym dniu zadana gęstwa bezpośrednio po zlaniu BPA.
    3 pokolenie BIPA gęstwa po zlaniu BPA II i tygodniowa gęstwa użyta do Belgian Stout
     
    Poniżej tabela przedstawiająca schemat zacierania odfermentowanie, itp. 

     
    Objaśnienie do tabeli:
    W kolumnie zacieranie wytrawne w moim przypadku oznaczało w 4 przypadkach 40 min. 62C i 30 min. 72C na słodko  natomiast 25 min 62C i 45 min 72C
    Jak można zauważyć stopień odfermentowania piwa przy wytrawnym zacieraniu znacznie przekracza podane przez producenta 72-76% jedynie przy zacieraniu słodkim fermentacja utrzymuje się w widełkach. Moim zdaniem nie jest to złe bo styl belgijski powinien się charakteryzować wytrawnością ale nie wodnistością a jak widać można tym sterować temp. zacierania.
    Następna sprawa dotyczy czasu fermentacji. Przy ekstrakcie początkowym wynoszącym 16 BLG i więcej czas fermentacji jest dość długi wg mnie, zwłaszcza że fermentacja przebiegała w pomieszczeniu ze stałymi 21-20C czyli środkowe zakresy podane przez producenta. Ze względu na brak możliwości pomiaru temp. piwa nie byłem w stanie określić temp. w wiadrze.
    Przedostatnia sprawa to flokulacja i tutaj napiszę że choć jestem początkującym piwowarem (ledwie ponad 20 warek) to po 10 dniach po przelaniu na klarowanie piwo jest klarowne jak "kryształ". W tej chwili w butelkach mam  BPA i BPA II ale klarowność jest już "koncerniaka".
    Ostatnia sprawa czyli wrażenia smakowe których w tej chwili za wiele nie podam bo piwo ledwie zabutelkowane albo się jeszcze klaruje w wiadrach ale przy butelkowaniu BPA i BPA II nie omieszkałem popróbować i moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne i dobrze rokujące na leżakowanie. 
    Młode BPA i BPA II w zapachu czysta "belgijskość" i żadnych zapachów siarkowych, czuć lekko owocowość i delikatnie na drugim planie przyprawy. W smaku słodowość, karmelowość(delikatna) trochę suszonych owoców (rodzynki morele) i wycofane przyprawy (pieprz) ale bardzo delikatne w porównaniu z 3 piwami jakie piłem na T-58 gdzie pieprz masakrował całość tutaj można powiedzieć że jest finezyjnie .
    Kolejne moje wrażenia opiszę za 2-3 miesiące jak piwa leżakując ułożą się, zwłaszcza dubbel i stout.
    Po jednym piwie z warki kapsluję w bezbarwne butelki, za jakiś czas pokażę wam klarowność wszystkich warek.
    Tutaj link do mojego tematu:
    http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/?p=364451
  14. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od marek- w Fermentum Mobile - FM13 Irlandzkie Ciemności   
    Tradycyjnie na początek tabelka

     
    Drożdże dobre do piw ciemnych, robust, brown, fes smakują bardzo dobrze. Apa lepsza wyszła na US05 i Nottinghamach. Piwa płytko schodzą przez co odczucie pełności jest wyśmienite. Piwa na tych drożdżach właściwie jem a nie piję. Dojrzewanie średnie napiszę, bo piwa ok. 12-15 blg pokazują swój pełny potencjał po ok. 3 miesiącach. Mój pierwszy ris po 4 miesiącach jeszcze nie ułożony ale tu nie dziwota przy takim ekstrakcie. Estrowość porównałbym do US-04 choć jest bardziej subtelna i estry w zapachu i smaku słabsze. Zwolennicy trwałej piany będą zauroczeni. Utrzymuję się do ostatniego łyku jest drobno pęcherzykowa i idealnie oblepia i zdobi szkło. Klarowność nie jest mocną stroną i wspomagałem żelatyną dla szybszego dojrzewania.
    Proces fermentacji bardziej wymagający w porównaniu z FM11, S-04, US05 czy Nottingham. Odnotowałem że poniżej 15C. w pomieszczeniu fermentacja wyraźnie zwalnia. Drożdże nie rozpieszczają też pod względem ilości gęstwy. "Wyskrobane" wiadro po burzliwej dało mi możliwość na 3 kolejne warki.
    Subiektywnie jeśli będę warzył sporo ciemnych piw wrócę do FM13 bo tutaj się sprawdzają oddając palony charakter słodów i oferując bardzo przyjemne uczucie pełności w ustach no i ta piękna trwała piana
  15. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od mina obelżywa w Fermentum Mobile - FM26 Belgijskie Pagórki   
    Opiszę swoje doświadczenia z tym szczepem a że był to mój pierwszy kontakt z drożdżami płynnymi opiszę na przykładzie 5 warek jak się ten szczep zachowuje. Wybór padł na "belgię" bo wcześniej poza kilkoma kupnymi piwami i kilkoma domowymi robionymi na T-58 nie miałem kontaktu z belgijskimi szczepami i chciałem spróbować tutaj swoich sił
    Na początek o samym opakowaniu kto kupował od Fermentum Mobile ten już wie ale mnie zaskoczyła jakość opakowania. Fiolkę dostałem zapakowaną sztywno w "etui" ze styropianu w którym znajdowała się bliźniacza fiolka ale z zimną wodą. Drożdże zamawiałem pod koniec lipca w krótkiej przerwie między upałami. Producent i/lub sklep starają się o kondycję grzybów.
    Jak przystało na płynne dzień przed planowanym warzeniem popełniłem starter 10 BLG (120g DME w 1,2l wody przygotowany wg zaleceń).
    Po 24H drożdże opanowały kolbę:

     
    Zaplanowałem 5 kolejnych warek w stylu belgijskim tak aby wypróbować je w kilku zasypach:
    1 pokolenie BPA zadałem starter w całości
    2 pokolenie  BPA II i dubbel warzone w jednym dniu zadana gęstwa bezpośrednio po zlaniu BPA.
    3 pokolenie BIPA gęstwa po zlaniu BPA II i tygodniowa gęstwa użyta do Belgian Stout
     
    Poniżej tabela przedstawiająca schemat zacierania odfermentowanie, itp. 

     
    Objaśnienie do tabeli:
    W kolumnie zacieranie wytrawne w moim przypadku oznaczało w 4 przypadkach 40 min. 62C i 30 min. 72C na słodko  natomiast 25 min 62C i 45 min 72C
    Jak można zauważyć stopień odfermentowania piwa przy wytrawnym zacieraniu znacznie przekracza podane przez producenta 72-76% jedynie przy zacieraniu słodkim fermentacja utrzymuje się w widełkach. Moim zdaniem nie jest to złe bo styl belgijski powinien się charakteryzować wytrawnością ale nie wodnistością a jak widać można tym sterować temp. zacierania.
    Następna sprawa dotyczy czasu fermentacji. Przy ekstrakcie początkowym wynoszącym 16 BLG i więcej czas fermentacji jest dość długi wg mnie, zwłaszcza że fermentacja przebiegała w pomieszczeniu ze stałymi 21-20C czyli środkowe zakresy podane przez producenta. Ze względu na brak możliwości pomiaru temp. piwa nie byłem w stanie określić temp. w wiadrze.
    Przedostatnia sprawa to flokulacja i tutaj napiszę że choć jestem początkującym piwowarem (ledwie ponad 20 warek) to po 10 dniach po przelaniu na klarowanie piwo jest klarowne jak "kryształ". W tej chwili w butelkach mam  BPA i BPA II ale klarowność jest już "koncerniaka".
    Ostatnia sprawa czyli wrażenia smakowe których w tej chwili za wiele nie podam bo piwo ledwie zabutelkowane albo się jeszcze klaruje w wiadrach ale przy butelkowaniu BPA i BPA II nie omieszkałem popróbować i moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne i dobrze rokujące na leżakowanie. 
    Młode BPA i BPA II w zapachu czysta "belgijskość" i żadnych zapachów siarkowych, czuć lekko owocowość i delikatnie na drugim planie przyprawy. W smaku słodowość, karmelowość(delikatna) trochę suszonych owoców (rodzynki morele) i wycofane przyprawy (pieprz) ale bardzo delikatne w porównaniu z 3 piwami jakie piłem na T-58 gdzie pieprz masakrował całość tutaj można powiedzieć że jest finezyjnie .
    Kolejne moje wrażenia opiszę za 2-3 miesiące jak piwa leżakując ułożą się, zwłaszcza dubbel i stout.
    Po jednym piwie z warki kapsluję w bezbarwne butelki, za jakiś czas pokażę wam klarowność wszystkich warek.
    Tutaj link do mojego tematu:
    http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/?p=364451
  16. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od pan_czarny w Fermentum Mobile - FM26 Belgijskie Pagórki   
    Opiszę swoje doświadczenia z tym szczepem a że był to mój pierwszy kontakt z drożdżami płynnymi opiszę na przykładzie 5 warek jak się ten szczep zachowuje. Wybór padł na "belgię" bo wcześniej poza kilkoma kupnymi piwami i kilkoma domowymi robionymi na T-58 nie miałem kontaktu z belgijskimi szczepami i chciałem spróbować tutaj swoich sił
    Na początek o samym opakowaniu kto kupował od Fermentum Mobile ten już wie ale mnie zaskoczyła jakość opakowania. Fiolkę dostałem zapakowaną sztywno w "etui" ze styropianu w którym znajdowała się bliźniacza fiolka ale z zimną wodą. Drożdże zamawiałem pod koniec lipca w krótkiej przerwie między upałami. Producent i/lub sklep starają się o kondycję grzybów.
    Jak przystało na płynne dzień przed planowanym warzeniem popełniłem starter 10 BLG (120g DME w 1,2l wody przygotowany wg zaleceń).
    Po 24H drożdże opanowały kolbę:

     
    Zaplanowałem 5 kolejnych warek w stylu belgijskim tak aby wypróbować je w kilku zasypach:
    1 pokolenie BPA zadałem starter w całości
    2 pokolenie  BPA II i dubbel warzone w jednym dniu zadana gęstwa bezpośrednio po zlaniu BPA.
    3 pokolenie BIPA gęstwa po zlaniu BPA II i tygodniowa gęstwa użyta do Belgian Stout
     
    Poniżej tabela przedstawiająca schemat zacierania odfermentowanie, itp. 

     
    Objaśnienie do tabeli:
    W kolumnie zacieranie wytrawne w moim przypadku oznaczało w 4 przypadkach 40 min. 62C i 30 min. 72C na słodko  natomiast 25 min 62C i 45 min 72C
    Jak można zauważyć stopień odfermentowania piwa przy wytrawnym zacieraniu znacznie przekracza podane przez producenta 72-76% jedynie przy zacieraniu słodkim fermentacja utrzymuje się w widełkach. Moim zdaniem nie jest to złe bo styl belgijski powinien się charakteryzować wytrawnością ale nie wodnistością a jak widać można tym sterować temp. zacierania.
    Następna sprawa dotyczy czasu fermentacji. Przy ekstrakcie początkowym wynoszącym 16 BLG i więcej czas fermentacji jest dość długi wg mnie, zwłaszcza że fermentacja przebiegała w pomieszczeniu ze stałymi 21-20C czyli środkowe zakresy podane przez producenta. Ze względu na brak możliwości pomiaru temp. piwa nie byłem w stanie określić temp. w wiadrze.
    Przedostatnia sprawa to flokulacja i tutaj napiszę że choć jestem początkującym piwowarem (ledwie ponad 20 warek) to po 10 dniach po przelaniu na klarowanie piwo jest klarowne jak "kryształ". W tej chwili w butelkach mam  BPA i BPA II ale klarowność jest już "koncerniaka".
    Ostatnia sprawa czyli wrażenia smakowe których w tej chwili za wiele nie podam bo piwo ledwie zabutelkowane albo się jeszcze klaruje w wiadrach ale przy butelkowaniu BPA i BPA II nie omieszkałem popróbować i moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne i dobrze rokujące na leżakowanie. 
    Młode BPA i BPA II w zapachu czysta "belgijskość" i żadnych zapachów siarkowych, czuć lekko owocowość i delikatnie na drugim planie przyprawy. W smaku słodowość, karmelowość(delikatna) trochę suszonych owoców (rodzynki morele) i wycofane przyprawy (pieprz) ale bardzo delikatne w porównaniu z 3 piwami jakie piłem na T-58 gdzie pieprz masakrował całość tutaj można powiedzieć że jest finezyjnie .
    Kolejne moje wrażenia opiszę za 2-3 miesiące jak piwa leżakując ułożą się, zwłaszcza dubbel i stout.
    Po jednym piwie z warki kapsluję w bezbarwne butelki, za jakiś czas pokażę wam klarowność wszystkich warek.
    Tutaj link do mojego tematu:
    http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/?p=364451
  17. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od kedyz w Browar Bonifacy   
    Warka 4 (18.01.2014)
     
    IRA
     
    3,0kg pilzneński Strzegom
    1,5kg monachijski II Strzegom
    0,15kg karmelowy 150EBC Strzegom
    0,15kg karmelowy 600EBC Strzegom
     
    słody ześrutowane wsypane do 17l wody 66C
     
    25min 62C
    10 min podgrzewanie do 72C
    45min 72C
    20 min przed końcem przerwy dodaję karmelowy 600EBC
    wygrzew do 77C
     
    filtracja 40min użyłem 15l wody do wysładzania
     
    otrzymałem 25l brzeczki
     
    gotowanie:
    20g Marynka 65 min.
    15g Styrian Golding5 min
     
    Po przelaniu do fermentora otrzymałem ok. 19,5l brzeczki o 15,5 BLG dolewam 4l wody aby uzyskać ok. 12,5BLG
    6 łyżek gęstwy Danstar Nottingham dodałem w temp. 24C prosto z fermentora po warce 3.
    Fermentacja w temp. 19C ruszyła gwałtownie po ok. 2h jednak gęstwa ma moc.
  18. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Brunow w Fermentis Safale S-04   
    To jest najlepszy sposób, drożdże są świeże, wystarczy zdezynfekowaną łyżką (4-5) dodać do świeżej brzeczki.
  19. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od bart3q w Fermentum Mobile - FM26 Belgijskie Pagórki   
    Opiszę swoje doświadczenia z tym szczepem a że był to mój pierwszy kontakt z drożdżami płynnymi opiszę na przykładzie 5 warek jak się ten szczep zachowuje. Wybór padł na "belgię" bo wcześniej poza kilkoma kupnymi piwami i kilkoma domowymi robionymi na T-58 nie miałem kontaktu z belgijskimi szczepami i chciałem spróbować tutaj swoich sił
    Na początek o samym opakowaniu kto kupował od Fermentum Mobile ten już wie ale mnie zaskoczyła jakość opakowania. Fiolkę dostałem zapakowaną sztywno w "etui" ze styropianu w którym znajdowała się bliźniacza fiolka ale z zimną wodą. Drożdże zamawiałem pod koniec lipca w krótkiej przerwie między upałami. Producent i/lub sklep starają się o kondycję grzybów.
    Jak przystało na płynne dzień przed planowanym warzeniem popełniłem starter 10 BLG (120g DME w 1,2l wody przygotowany wg zaleceń).
    Po 24H drożdże opanowały kolbę:

     
    Zaplanowałem 5 kolejnych warek w stylu belgijskim tak aby wypróbować je w kilku zasypach:
    1 pokolenie BPA zadałem starter w całości
    2 pokolenie  BPA II i dubbel warzone w jednym dniu zadana gęstwa bezpośrednio po zlaniu BPA.
    3 pokolenie BIPA gęstwa po zlaniu BPA II i tygodniowa gęstwa użyta do Belgian Stout
     
    Poniżej tabela przedstawiająca schemat zacierania odfermentowanie, itp. 

     
    Objaśnienie do tabeli:
    W kolumnie zacieranie wytrawne w moim przypadku oznaczało w 4 przypadkach 40 min. 62C i 30 min. 72C na słodko  natomiast 25 min 62C i 45 min 72C
    Jak można zauważyć stopień odfermentowania piwa przy wytrawnym zacieraniu znacznie przekracza podane przez producenta 72-76% jedynie przy zacieraniu słodkim fermentacja utrzymuje się w widełkach. Moim zdaniem nie jest to złe bo styl belgijski powinien się charakteryzować wytrawnością ale nie wodnistością a jak widać można tym sterować temp. zacierania.
    Następna sprawa dotyczy czasu fermentacji. Przy ekstrakcie początkowym wynoszącym 16 BLG i więcej czas fermentacji jest dość długi wg mnie, zwłaszcza że fermentacja przebiegała w pomieszczeniu ze stałymi 21-20C czyli środkowe zakresy podane przez producenta. Ze względu na brak możliwości pomiaru temp. piwa nie byłem w stanie określić temp. w wiadrze.
    Przedostatnia sprawa to flokulacja i tutaj napiszę że choć jestem początkującym piwowarem (ledwie ponad 20 warek) to po 10 dniach po przelaniu na klarowanie piwo jest klarowne jak "kryształ". W tej chwili w butelkach mam  BPA i BPA II ale klarowność jest już "koncerniaka".
    Ostatnia sprawa czyli wrażenia smakowe których w tej chwili za wiele nie podam bo piwo ledwie zabutelkowane albo się jeszcze klaruje w wiadrach ale przy butelkowaniu BPA i BPA II nie omieszkałem popróbować i moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne i dobrze rokujące na leżakowanie. 
    Młode BPA i BPA II w zapachu czysta "belgijskość" i żadnych zapachów siarkowych, czuć lekko owocowość i delikatnie na drugim planie przyprawy. W smaku słodowość, karmelowość(delikatna) trochę suszonych owoców (rodzynki morele) i wycofane przyprawy (pieprz) ale bardzo delikatne w porównaniu z 3 piwami jakie piłem na T-58 gdzie pieprz masakrował całość tutaj można powiedzieć że jest finezyjnie .
    Kolejne moje wrażenia opiszę za 2-3 miesiące jak piwa leżakując ułożą się, zwłaszcza dubbel i stout.
    Po jednym piwie z warki kapsluję w bezbarwne butelki, za jakiś czas pokażę wam klarowność wszystkich warek.
    Tutaj link do mojego tematu:
    http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/?p=364451
  20. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od Cichus w Fermentum Mobile - FM26 Belgijskie Pagórki   
    Opiszę swoje doświadczenia z tym szczepem a że był to mój pierwszy kontakt z drożdżami płynnymi opiszę na przykładzie 5 warek jak się ten szczep zachowuje. Wybór padł na "belgię" bo wcześniej poza kilkoma kupnymi piwami i kilkoma domowymi robionymi na T-58 nie miałem kontaktu z belgijskimi szczepami i chciałem spróbować tutaj swoich sił
    Na początek o samym opakowaniu kto kupował od Fermentum Mobile ten już wie ale mnie zaskoczyła jakość opakowania. Fiolkę dostałem zapakowaną sztywno w "etui" ze styropianu w którym znajdowała się bliźniacza fiolka ale z zimną wodą. Drożdże zamawiałem pod koniec lipca w krótkiej przerwie między upałami. Producent i/lub sklep starają się o kondycję grzybów.
    Jak przystało na płynne dzień przed planowanym warzeniem popełniłem starter 10 BLG (120g DME w 1,2l wody przygotowany wg zaleceń).
    Po 24H drożdże opanowały kolbę:

     
    Zaplanowałem 5 kolejnych warek w stylu belgijskim tak aby wypróbować je w kilku zasypach:
    1 pokolenie BPA zadałem starter w całości
    2 pokolenie  BPA II i dubbel warzone w jednym dniu zadana gęstwa bezpośrednio po zlaniu BPA.
    3 pokolenie BIPA gęstwa po zlaniu BPA II i tygodniowa gęstwa użyta do Belgian Stout
     
    Poniżej tabela przedstawiająca schemat zacierania odfermentowanie, itp. 

     
    Objaśnienie do tabeli:
    W kolumnie zacieranie wytrawne w moim przypadku oznaczało w 4 przypadkach 40 min. 62C i 30 min. 72C na słodko  natomiast 25 min 62C i 45 min 72C
    Jak można zauważyć stopień odfermentowania piwa przy wytrawnym zacieraniu znacznie przekracza podane przez producenta 72-76% jedynie przy zacieraniu słodkim fermentacja utrzymuje się w widełkach. Moim zdaniem nie jest to złe bo styl belgijski powinien się charakteryzować wytrawnością ale nie wodnistością a jak widać można tym sterować temp. zacierania.
    Następna sprawa dotyczy czasu fermentacji. Przy ekstrakcie początkowym wynoszącym 16 BLG i więcej czas fermentacji jest dość długi wg mnie, zwłaszcza że fermentacja przebiegała w pomieszczeniu ze stałymi 21-20C czyli środkowe zakresy podane przez producenta. Ze względu na brak możliwości pomiaru temp. piwa nie byłem w stanie określić temp. w wiadrze.
    Przedostatnia sprawa to flokulacja i tutaj napiszę że choć jestem początkującym piwowarem (ledwie ponad 20 warek) to po 10 dniach po przelaniu na klarowanie piwo jest klarowne jak "kryształ". W tej chwili w butelkach mam  BPA i BPA II ale klarowność jest już "koncerniaka".
    Ostatnia sprawa czyli wrażenia smakowe których w tej chwili za wiele nie podam bo piwo ledwie zabutelkowane albo się jeszcze klaruje w wiadrach ale przy butelkowaniu BPA i BPA II nie omieszkałem popróbować i moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne i dobrze rokujące na leżakowanie. 
    Młode BPA i BPA II w zapachu czysta "belgijskość" i żadnych zapachów siarkowych, czuć lekko owocowość i delikatnie na drugim planie przyprawy. W smaku słodowość, karmelowość(delikatna) trochę suszonych owoców (rodzynki morele) i wycofane przyprawy (pieprz) ale bardzo delikatne w porównaniu z 3 piwami jakie piłem na T-58 gdzie pieprz masakrował całość tutaj można powiedzieć że jest finezyjnie .
    Kolejne moje wrażenia opiszę za 2-3 miesiące jak piwa leżakując ułożą się, zwłaszcza dubbel i stout.
    Po jednym piwie z warki kapsluję w bezbarwne butelki, za jakiś czas pokażę wam klarowność wszystkich warek.
    Tutaj link do mojego tematu:
    http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/?p=364451
  21. Super!
    beleg otrzymał(a) reputację od WiHuRa w Browar Bonifacy   
    Od 9 warki filtruję w skrzyni wykonanej wg wzoru kolegi WiHuRa i jestem bardzo zadowolony. Filtracja szybka i wydajna a wykonanie skrzyni łatwe i tanie.
      Teraz zabieram się za wykonanie mieszadła magnetycznego, w poszukiwaniu taniej kolby i mieszadełka znalazłem producenta o szerokim wyborze i "przyjaznych" cenach.
    http://sklep-chemlan...goria&gdzie=114

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.