Skocz do zawartości

Maryush

Members
  • Postów

    1 061
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maryush

  1. Tak wygląda mój chmielnik
  2. 3.05.2009 (Niedziela) powstało coś, co było totalną klapą. Jak będzie pijalne to znaczy, że mam więcej szczęścia niż rozumu I to jubileuszowa, 10., warka.. wstyd.. Warka #10 - Pszenżytnie Surowce: Pszenżytni własny - 5kg Jęczmień niesłodowany - 0,8kg Perle - 25g WB-06 -gęstwa z poprzedniej warki Zacieranie: 63°C - 60' jodowa pozytywna 72°C - 60' jodowa pozytywna Trudno, poszło do filtracji, nie miałem więcej czasu bo już było po godz. 20. Mam wrażenie, że mnie termometr oszukał i wykończyłem enzymy Filtracja szła masakrycznie, brzeczka jakaś taka śluzowata..część filtratu (ok. 10l) postawiłem na palnik i gotowałem 30' z 25g Perle. Reszta się filtrowała.. do poranka następnego dnia (poniedziałek). Po filtracji wyszło 11l 16 °Blg. Po filtracji w młócie było jeszcze dużo wody, którą dałem do wysładzania, a z kranika już nie chciało nic lecieć Do tego eliksiru dodałem ok. 7l wody z kranu, gotowałem przez 10 min (po zdekantowaniu znad chmielu). Chłodzenie polegało na tym, że garnek sobie stał w kuchni... następnego dnia rano (wtorek) ojciec zadał drożdże (ja już byłem w Lublinie). Teraz fermentuje - 18l 12°Blg. Najdziwniejsza warka jaką popełniłem.. Słód pszenżytni nie nadaje się na 100% zasypu. Ogólnie się przy niej nie starałem, robiłem na siłę i tak to wyszło..
  3. Wena, to nie jest wina paszowego jęczmienia. Ja robię słód z paszowego (odmiana Justina) i piwko które całkowicie z niego powstało jest bardzo dobre. Ale z pszenżytnim to miałem takie jazdy, że kilka dni zastanawiałem się, czy opisać tę warkę na forum.. Zdecydowałem, że opiszę
  4. Maryush

    Własny słód

    a na czym polega ten problem ? możesz cos wiecej napisać? Problem polega na tym, że korzonki nie chcą się oddzielać. 1. Słód jęczmienny przecieram w dłoniach, potem odsiewam przetakiem. 2. Słód pszenżytni elegancko się odsiewa na przetaku, bez wcześniejszego przecierania (podejrzewam że pszeniczny też tak się będzie zachowywał. Mam pszenżyto tak podobne do pszenicy, że wizualnie nie do odróżnienia - dlatego będę z nim eksperymentował jak z pszenicznym 3. Słód żytni nie nadaje się do przetaka, bo połowa przezeń przelatuje. Ale za to kiełki łatwo odpadają, więc większego problemu nie ma.. 4 Natomiast w owsianym, to masakra. Kiełki nie chcą się odkruszać ani w dłoni, ani na przetaku.. - i stąd moje pytanie ...
  5. Czy prowadzicie bibliotekę swoich piw? Ja od pierwszej warki odkładam po 2 piwa do nienaruszalnej biblioteki Żeby sprawdzić jak smakują za jakiś czas.. tylko nie wiem ile je trzymać.. Czy np. po 5-10 latach będą wypijalne? Ile najdłużej przechowaliście piwo domowe? Jakie wrażenia z degustacji? Ja pierwszego mojego Weizena wypiłem w ciągu miesiąca od butelkowania. Było smaczne Zostały 2 butelki w bibliotece i, do niedawna, jedna, którą podarowałem mojej narzeczonej. Niedawno skosztowaliśmy i było PYYYYYSZNE.. O wiele bardziej mi smakowało, niż te wcześniej.. Było wyraźnie mniej słodkie, bardziej wytrawne, o czystym smaku. To wypite wcześniej było trochę słodkie, bardziej było czuć posmaki drożdżowe.. Do tej pory uważałem Weizeny za piwa do szybkiego spożycia, ale jak się okazało kilka dobrych tygodni leżakowania wpływa pozytywnie na doznania smakowe edit elroy: zmieniłem tytuł na jednoznaczny, tak aby nie kojarzył się z literaturą.
  6. Ja przy ostatnim zamówieniu wrzuciłem do koszyka Saflagery, bo mam ochotę na coś dolnego Tylko problem z miejscówką.. Pewnie będzie to piwnica, styropian i lód w butelkach, jak u Dori
  7. To ok, bo jakoś tak myślałem, że w pierwszym roku chmiel tylko rośnie, a szyszek nie daje Wystarczy mi, bo i tam mam mnóstwo szyszek: 1kg Marynki, 1kg Magnum i 1kg Perle. Dodatkowo 0,5KG granulatu Marynki. - wszystko gratis, po znajomości dostałem Sam nie wiem kiedy ja to zużyję...
  8. Hihi, Jejski, mam praktycznie w ten sam sposób zrobione stanowisko dla chmielu Rura w środku i cztery druty w kwadracie Z czterech posadzonych tam sztobrów już trzy wyszły nad ziemię. Największy (lubelski) ma 10-15cm Dodatkowo przy dwóch słupach też już powyłaziły. Natomiast sadzenie przy klonach to porażka, no ale nie miałem co z nimi zrobić.. Jutro wrzucę fotki Czy w tym roku będę miał z tej plantacji jakiś plon?
  9. 1. Od przedstawiciela Perły słyszałem, że piwo z kega powinno być opróżnione w ciągu 2 tygodni. 2. Jeden z piwowarów (zdaje się, że thobeta pisał tu gdzieś, że keg opróżnia nawet 2 miesiące i nic się z piwem nie dzieje.. Polecam lekturę wątku: http://www.piwo.org/forum/t748-KEGi-i-Kegaratory.html
  10. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że krótka cicha przy Weizenach jest wskazana. O wiele mniej drożdży dostaje się do butelek, niż po samej tygodniowej burzliwej. Dla Weizenów robię tydzień burzliwej i tydzień cichej. Wszystkim smakują (szczególnie kobietom )
  11. Maryush

    Własny słód

    Mam problem z oddzieleniem kiełków korzeniowych od słodu owsianego.. co się stanie jak będę zacierał z kiełkami? Powiedzmy 20% zasypu to byłby ten słód owsiany..
  12. Maryush

    Garnek do zacierania

    Ja mam gar 40l i teraz będę robił warki około 26-27l Więcej do fermentora się nie zmieści ..
  13. Ja do tej pory po prostu wsypywałem zawartość saszetki do 250ml przegotowanej, ostudzonej wody, trochę mieszałem i heja do fermentora. A teraz mnie naszło na drożdżowe eksperymenty To co zrobiłem to taki pół-starter ;P
  14. Z zakupionymi pojemnikami zrobiłem tak: Na początku (strasznie śmierdziały soloną rybą ) umyłem płynem do mycia naczyń, popłukałem zimną wodą - zapach częściowo ustąpił, ale tylko częściowo.. nie był już tak intensywny. Zalałem roztworem kwaśnym (Kwaśny płyn do mycia urządzeń mleczarskich BETA-POL) i zostawiłem tak na 12h (noc), następnie wylałem kwaśny, a zalałem alkalicznym roztworem, na około 6h. Wylałem i popłukałem zimną wodą. Po tym zabiegu JA nie czułem zapachu ryb. Ale dla pewności dałem niuchnąć tacie.. No i on stwierdził, że jeszcze trochę ryby czuć.. Umyłem płynem do mycia naczyń.. wypłukałem.. zostawiłem do wyschnięcia. Ja aktualnie już ryb nie czuję.. Następny krok to będzie moczenie w roztworze Chemipro OXI. No i pewnie zalanie brzeczką... Mam chlorowy środek dezynfekujący (urządzenia mleczarskie oczywiście ) ale jakoś boję się go użyć, nie chcę żeby zapach chloru zastąpił mi ryby Zauważyłem przy myciu, że te pojemniki po rybach nie mają tak gładkiej powierzchni ścianek jak fermentory dedykowane do piwowarstwa.. są trochę bardziej chropowate.. tak mi się wydaje. Ale ogólnie warto za tę cenę sobie wiadra sprawić. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze w fermentorze czuję zapach poprzedniej warki, pomimo mycia i dezynfekcji (Chemipro OXI)..
  15. A ja się nie dziwię. Sam kiedyś jadąc pociągiem w nocy się przebudziłem, spojrzałem za okno (byłem na jakiejś stacji) i zobaczyłem jak z melexa spada jakaś paczka pocztowa.. i minęło kilka chwil zanim się kierowca zorientował, że paka mu spadła.. Więc takie testy są jak najbardziej uzasadnione!
  16. Warka #9 - Pszeniczno-pszenżytnie Surowce: Słód Pilzneński - 2kg Słód Pszeniczny - 2kg Słód Pszenżytni własny - 1,4kg Słód karmelowy jasny własny - 0,4kg Perle szyszki 2008 - 40g Safbrew WB-06 Zacieranie: Zasyp słodów do 16l wody o temp 45°C 42°C - 15' w czasie podgrzewania dolane około 2l wody o temp 80°C 63°C - 60' jodowa pozytywna podgrzanie do 72°C - 15' jodowa negatywna ->75°C i filtracja Gotowanie 60' 40g Perle od początku gotowania Wyszło 27,5l 13°Blg ----------------------- Z drożdżami zrobiłem tak: w czasie filtracji odebrałem około 300ml filtratu 6°Blg. Zagotowałem i ostudziłem. Potem wsypałem pół zawartości saszetki. W ciągu ponad dwóch godzin (gotowanie i chłodzenie) mieszałem te drożdże co jakiś czas.. Tak przygotowane drożdżaki wlałem do fermentora.. Zobaczymy co z tego wyjdzie Pierwsze piwo, do którego słody ześrutowałem niedawno kupionym Porkertem Warto było
  17. Ja na razie dodawałem niesłodowanego jęczmienia dość ostrożnie, ale skoro kolega bnp wali całymi kilogramami, to i ja też chyba tak będę robił
  18. Byłoby fajnie, tylko że taki eksperyment bardzo długo potrwa.. No i nie mam możliwości przebadania takiego piwa tak jak wy. Jedyny test: smakuje/nie smakuje
  19. Bardzo dobry pomysł Tak zrobię!
  20. Mam kilka worków gryki Czy da się zastosować ją do produkcji piwa? I jakie da to rezultaty?
  21. Eksperymentator To cenię
  22. Być może masz rację Chętnie poddałbym się testowi na klarowne i nieklarowne piwo domowe
  23. Klarowne piwo to domena browarów przemysłowych. Klarujemy - bo tak chce konsument, lejemy w zielone butelki, bo tak chce konsument.. Ja chcę czegoś innego, odmiennego.. dlatego piję nieklarowne Jakie mi wyjdzie. Jedne klarują się lepiej inne gorzej.. piwo domowe to piwo domowe. Już przyzwyczaiłem się, że nie każdemu ono smakuje. Jak ktoś jest wychowany na warce i żywcu to stout za gorzki, porter bałtycki wali wódą, weizen mętny.. tak to już jest..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.