TAK i czuję się z tym bardzo dobrze. Oczywiście mowa o jakichś lekkich piwach typu bitter, czeska 10. Oczywiście portery, stouty, czy teraz barleywine (który notabene już 3 tygodnie fermentuje) to muszą sobie poleżeć dłużej.
Przy lekkich piwach to fermentacja w 20-21st kończy się po 2 dniach, później klarowanie i w 9-10 dniu butelkujesz. Dodatkowo jeśli piwo ma być spożyte w bardzo krótkim czasie to lekkie niedofermentowanie nie powinno dać nam granata. Kolejne 4-5 dni przeznaczone na refermentację. Bittera gazuje na 2.0v/v więc spokojnie drożdże dają radę.
Wiadomo, że takie piwo nie będzie nic urywać ale będzie to dobre piwo, do szybkiego spożycia.