skybert

medale jak na zawodach sportowych , może kiedyś MKOl zaprosi piwowarów do udziału w olimpiadzie w eksperymentalnych wygrało piwo o fajnej nazwie - lambrucha - nazwa pewnie od winogron, ciekawe czy w związku z tym było z dodatkiem soku gronowego

PP to oznaczenie polipropylenu, bardzo popularnego tworzywa sztucznego. Stosuje go przemysł spożywczy, jest dopuszczony do kontaktu z żywnością, więc i do naszych celów będzie dobry. Robi się z niego wszelakiego rodzaju pojemniki na leki, płyny, opakowania spożywcze, artykuły gospodarstwa domowego i wiele innych (przemysł chemiczny, samochodowy itg) Posiada stosunkowo wysoką temperaturę mięknięcia ok. 160 C i wysoką odporności chemiczną zwłaszcza w temperaturze pokojowej, w której jest prawie całkowicie odporny na działanie kwasów, zasad i soli oraz rozpuszczalników organicznych, więc też dobrze. Wadą z naszego punktu widzenia jest duża przepuszczalność powietrza ze względu na małą gęstość w porównaniu do innych polimerów. Więcej informacji tutaj Co do kształtu prostokątnego to też nie widzę przeciwskazań...

Mamy podobny wózek (z drugiego linka) w robocie do przewożenia komputerów, monitorów itg. wiec poszedłem zapytać informatyków co i jak. Sam też spróbowałem, bo akurat stał pecet na nim. A wiec, generalnie porażka. Wady: - za mały rozstaw kółek, i tak trzeba unosić wózek aby następne kółko zaskoczyło na wyższy stopień co od razu dyskwalifikuje. Mówili, że sprawdzi się owszem, ale na niskich schodach lub krawężnikach. Jeśli już to szukać z większym rozstawem. Jeśli chcesz to zmierzę jaki rozstaw jest w naszym. - twarde kółka, wszystko się trzęsie. ?Jako tako? da się wjechać pod górę z podnoszeniem jak pisałem wyżej ale już zjechać z dużym ciężarem nie ma szans, kółka się nie obrócą . Koła powinny być pompowane, miękkie. - wózek dobry do przewożenia lekkich rzeczy, u nas przy przewożeniu pecetów się nie sprawdza, a co dopiero jak piszesz 70-100kg. - duży ciężki klamot. Znajomi generalnie odradzają taki model.

Choć dzień się jeszcze nie skończył dziękuję panowie za życzenia!!! Miło się czyta.

z tego co wiem to najwięcej rzeczy które wpływają na smak dzieje się w początkowej fazie fermentacji zgodnie z zasadą że pierwsze 20% czasu fermentacji daje 80% smaku

Oczywiście nie było by tak samo. Prawdopodobnie było by mniej ofiar cywilnych a powojenna Polska nie była by taka sama. Jednak rozkaz zniszczenia stolicy też najprawdopodobniej by był wydany bo Hitler już wiedział że Polskę przejmą Ruscy. Stalinowi zresztą też było na rękę zniszczenie Warszawy za 1920. Masz rację że wszystko wskazywało na klęskę ale to z perspektywy dzisiejszego bezpiecznego fotela. Czy był to bohaterski zryw, wysyłanie dzieci na śmierć, czy też narodowa katastrofa jak mawia minister SZ? Odpowiedzi na te pytania udziela napis na murze w Muzeum Powstania. Głosi on: ?Trzeba było to wszystko przeżyć, aby zrozumieć, że Warszawa nie mogła się nie bić.? Także widok trzynastoletniego Bolka Gepnera (?Jasnotek?), który podczas roznoszenia listów został trafiony prosto w serce na ulicy Lwowskiej przez niemieckiego snajpera mówi nam wiele. Jego przestrzeloną i zakrwawioną koszulę można obejrzeć również w Muzeum.

Podzielenie saszetki na pół drożdży płynnych i zrobienie startera dla obydwu połówek wydaje się dobrym pomysłem ale w teorii. W praktyce musisz tą drugą połówkę przechować tak aby nie spowodować zakażenia.

Liczba ofiar (całościowa) po stronie polskiej nie jest nigdzie udokumentowana i jest trudna do ustalenia. Te 200 tyś ofiar podane zostało przez przewodniczącego PKWN w Lublinie jako szacunek, jako ocena strat jeszcze jak powstanie trwało 28 sierpnia! Do dziś ta wartość jest powtarzana w kółko i jako taka utrwaliła się z czasem szczególnie wśród przeciwników powstania. Większość z ofiar to cywile, podkreślam, niemiecki Wehrmacht i Luftwafe z rozkazu Hitlera mordowało bezbronnych cywilów. To nie powstańcy strzelali do cywilów, to nie powstańcy zrzucali bomby na szpitale, całe dzielnice mieszkalne itg. To nie Bór rozkazał zrównać Warszawę z ziemią i to nie AK zabroniła lądować sojusznikom pod stolicą na prawym brzegu. Wreszcie, to nie Warszawiacy wywieźli setki cennych dzieł sztuki. Zresztą wszystko wskazywało na to że bombardowania wcześniej czy później by nastąpiły. Dlaczego nie potępiamy dziś tych szkopów morderców i rabusiów co strzelali do starców i małych dzieci a potępiamy dowódców AK? Straty powstańców wynosiły około 10 tyś. zabitych, 7 tys. zaginionych, 5 tys. rannych. Gdyby nie Katyń z pewnością Powstanie wyglądało by inaczej a tak walczyły dzieci tych co zginęli na ruskiej ziemi. Obecnie historycy coraz częściej są skłonni szacować liczbę całkowitą ofiar na 120-150 tys. Wśród Niemców było 10 tys. zabitych, 7 tys. zaginionych, 9 tys. rannych żołnierzy oraz 300 zniszczonych czołgów i samochodów pancernych. Nad sensem PW nie będę się rozwodził bo każdy ma swoje zdanie.

mnie też dawno nie było, więc witam i ja, przy okazji gratulacje raz jeszcze za GC

Najlepszego Kopyr i wiele sukcesów piwowarskich! :)

Przypuszczam że zacieranie dekokcyjne ma korzenie starożytne lub średniowieczne kiedy to nie było termometrów. Dużo łatwiej było, metodą prób i błędów dojść do optymalnych temperatur zacierania stosując wrzątek, tepm. otoczenia i odpowiednie proporcje dolewania i odbierania zacieru. Zresztą większość starych dostępnych receptur z XVIII czy XIX wieku opiera się na dekokcji. Więc zacieranie na czuja nie jest chyba dobrym pomysłem.

Wszystkiego najlepszego Josefik!

Witaj na forum i powodzenia w warzeniu

Nie da rady, połączenie jest na "stałe". Aby tak zrobić musiałbyś przerabiać mocowanie grzałek itg. Ps. @leech - dobrze by było w odpowiednim dziale się przywitać aby uniknąć powyższych podejrzeń

Wczoraj zwolniłem jedno miejsce w Rychwałdzie co prawda zamieniłem 4-kę na trójkę ale może ktoś skorzysta.

no właśnie - teraz zauważyłem - ani me ani be ani kukuryku - jak to klasyk mawiał

Musiałbyś "odciąć" wszystko co znajduje się pod dnem gara czyli grzałki i całą tą obudowę. Po usunięciu tego plastiku i innych elementów zostanie Ci sam gar metalowy, wtedy nie widzę przeszkód...

Witamy nowego piwowara! Powodzenia w warzeniu!

Duży problem jaki od razu widzę to ciśnienie w kegu. Aby zasilić 4 krany z wieloma trójnikami i zwężkami (straty) będziesz potrzebował dużo większego ciśnienia w kegu niż zwyczajowo przy jednym kranie. Aby rozlewać jednocześnie z 4 kranów ciśnienie musi być dużo większe niż standardowe 1,2-1,4 bara. Strzelam że musi być to być powyżej 3 barów. To pociąga za sobą następny problem ? co gdy będziemy chcieli rozlewać tylko z jednego kranu? Przecież nie wszystkie krany będą używane jednocześnie. O ile woda w wodociągach nie jest gazowana i tam to nie jest problem bo możemy zdławić przepływ o tyle wyszynk piwa przy tak wysokim ciśnieniu będzie zapewne problematyczny. Co prawda na końcu np. 4 kranu ciśnienie trochę spadnie ale to i tak będzie za dużo. Co do średnic. Aby utrzymać ten sam czas nalewania dla wszystkich 4 kranów, przy odpowiednie dobranym ciśnieniu, możesz założyć prostą zasadę że główny wąż powinien mieć 4 razy większy przekrój niż ?odnoga? do pojedynczego kranu, po pierwszym trójniku 3 krotny, po drugim dwu krotny itg. Na piechotę można by to jakoś policzyć, ale lepiej ułatwić sobie życie i skorzystać z gotowego programu zwłaszcza do takiego celu . Polecam skorzystanie z programu WODA - Słowa kluczowe przy szukaniu w Internecie: Dobór średnic, obliczenia hydrauliczne, program do obliczeń wodociągów, straty ciśnienia, rurociągi, oprogramowanie, hydraulika. Jednak pamiętajmy że program liczy średnice, ciśnienia itg. dla niegazowanej wody ale jakieś przybliżenie możemy zrobić. P.S. Generalnie nie jest to chyba dobry pomysł, w pubach z dużą ilością kranów, kegi podłączane są do oddzielnych kranów, przynajmniej ja tak widziałem.

Niezłe tempo : Bogdan62 - 12:34:51 vincent1978 - 12:35:15 coder - 12:35:40 Marmur - 12:35:53 Niewiele ponad minuta, i nic dodać nic ująć...

W Twoim przypadku, fermentuj jak dolniaka czyli np. 10 dni + 2-3 tyg. lub bez cichej 4-5 tyg. Czas moższ trochę skrócić ze względu na te 14°C

no i ponownie siedzę nocą przed kompem i w oddali po opolu "lecą" kabarety, chyba dziś jest lepiej, nawet śmiesznie, nie ma prostackiej szydery a nawet intelgentny humor, są mimo wszystko jeszcze kabarety na poziomie

Aby złagodzić trochę temat, odnośnie powyższej dyskusji przypomniał mi się cytat z wieszcza, myślę że moglibyśmy Adama posłuchać Panowie bnp i anteks: "Lejcie do szklanki, Bijcie w kieliszki, Wszyscy mężczyźni - moi braciszki! Lejcie do szklanki Moi braciszki! Wszyscy mężczyźni - Każdy mój bliźni. Wszystkie kobiety - Moje kochanki. Bijcie w kieliszki, Lejcie do szklanki." (A. Mickiewicz)

Bogdan , wiadomośc poszła na PW

jeśli to ten koelsch z postu #201 to przy takim zacieraniu chyba więcej nie zejdzie, jeśli nie jesteś pewien, kup drożdże piekarnicze lub bayanusy i sprawdz na małej próbce o temp. powiedzmy 25 °C , jeśli blg nie zmieni się w ciągu doby możesz butelkować osobiście butelkowałem nie raz przy 4,5 blg i podobnym zacieraniu