skybert

Spokojnie 100-200 g ekstraktu to nie to samo co 1 kg cukru. Moja rada była odnośnie piwa, które już zrobiłeś tzn. użyłeś 1,7 kg nachmielonego ekstraktu i dałeś 1 kg cukru. I wyszło Ci 17,5 L piwa. To jest baza. I teraz, aby już tego piwa nie pogarszać (pod względem ekstraktu) można dodać właśnie niechmielony ekstrakt rozpuszczony w wodzie o BLG takim, jakie piwo miało na początku (lub inne blg w zależności od potrzeb korekcji) zwiększając objętość ? zmniejszymy goryczkę. W kolejnym piwie aby zastąpić cukier to oprócz brew-kita należało by użyć ok. 1L płynnego ekstraktu na 20 L. Co do ilości suchego ekstraktu to nie wiem dokładnie ile BLG ma brewkit ale należało by go rozcieńczać do takiej wartość BLG jakie chcemy aby miało piwo i później ?wyprodukować? sobie brzeczkę o odpowiedniej objętości z suchego ekstraktu z proporcji podanej wyżej o takim samym BLG jak brzeczka z brew-kita. Na koniec połączyć i tyle. Zwiększać objętości nie możesz w nieskończoność, bo brew-kit jest nachmielony dla określonego litrażu. Na opakowaniu chyba jest napisane na ile litrów jest dana pucha. Np. 20L Czyli z brewkita dostaniesz np. 15L o 12 BLG więc aby zachować fabryczne chmielenie musisz dodać 5L 12 BLG z suchego lub płynnego ekstraktu.

Najlepszym wyjściem w Twoim przypadku będzie dodanie suchego ekstraktu rozpuszczonego w wodzie (100g w ok 1L da 10 BLG) lub płynnego ekstraktu odpowiednio rozcieńczonego. Piwo zachowa ekstrakt zwiększając objętość. Ekstrakty znajdziesz w sklepach piwowarskich. Powodzenia

Całe Twoje zdanie brzmiało: No i ja się do tego odniosłem. Jeśli chodzi o plastry, to dalej jest to mało prawdopodobne aby na nich rozwijały się drożdże. Nektar zbierany przez pszczoły dopiero w ulu zamienia się w miód pod wpływem pszczelich enzymów zawartych w ślinie. Miód to pożywienie pszczół i cały rój z niego korzysta w zimie i przez cały rok (ludzie im to zmagazynowane pożywienie kradną), więc gdyby plastry miały fermentować w ulu pod wpływem drożdży dzikich to by to nie miało sensu. Jednak przy najbliższej okazji zapytam znajomego pszczelarza. Następny :o:: Ciężko polemizować. Miód nie jest sterylizowany to fakt a może pszczoły są sterylizowane? Tak jak króliki? Mogę się zgodzić że na powierzchni wystawionego na świat miodu znajdziemy dzikie drożdże ?tak jak w niemalże całym otaczającym nas świecie? ale w środku to nie ma szans, duże stężenie cukru i ciśnienie osmotyczne zabije drożdże. Po czasie coś tam może się dziać w miejscach gdzie np. zbierze się woda i stężenie cukru spadnie. To że Twój miód sfermentował w kance po mleku to świadczy o dwóch rzeczach: - miód miał dużo mniejszą zawartość cukru i wiekszą zawartość wody niż prawdziwy miód (bo ciągle rozmawiamy o prawdziwym nie zanieczyszczonym i nie rozwodnionym miodzie o tzw. patoce) miód był oszukany i pszczelarz w czasie wirowania dodał różne rzeczy np. glukozę, skrobię no i wodę lub sacharozę do ula lub inne rzeczy. Miód to jedyny jaki znam produkt spożywczy który nie wymaga konserwacji, w dodatku jest dobry i zdrowy. Mało rzeczy na tym świecie jest dobre i zdrowe.

No toś josefik pojechał, pokaz mi drożdże które wytrzymują takie stężenia cukru, w dodatku dzikie, chętnie rzuci się na nie cała rzesza klientów, miodosytników, gdzieś to wyczytał?? :o Mieszasz ludziom w głowach. W określonych warunkach miód przechowywać można dziesięciolecia. Przy 38-40 BLG ciężko utrzymać drożdże przy życiu a co dopiero czysty miód który może mieć powyżej 80BLG! Skład chemiczny miodu jest dość szeroki, łącznie z naszą alfa i beta amylazą ale o drożdżach pierwsze słyszę. :rolleyes: :o

Stale nierdzewne są odporne na działanie roztworów alkalicznych czyli zasad. Roztwory wodorotlenku sodu i potasu nie atakują stali nierdzewnych, ale roztwory mocno stężone przy temperaturze wrzenia są agresywne. Roztopione alkalia mogą powodować korozję. Dla porządku nadmienię że są też nieźle odporne na kwasy i sole choć dużo mniej niż popularna kwasówka. Stale austenityczne kwasoodporne to inna bajka i te w zasadzie są odporne na wszystko w browarze i w przemyśle.

Sprawdź termometr w wodzie z lodem, lub porównaj z termometrem lekarskim (takim do mierzenia temperatury ciała) one są bardzo dobrze wyskalowane. A poza tym, bezwładność cieplna zacieru jest dosyć duża, trzeba intensywnie mieszać szczególnie przy włączonym palniku, aby temperatury się wyrównały, temperatura zacieru na dnie a przy powierzchni może się różnic dość znacznie Ja używam elektronicznego sterownika/regulatora temperatury, coś takiego: http://allegro.pl/termostat-regulator-temperatury-45-99-gw-i1561084617.html

Różnice faktycznie małe, szczególnie u mnie i codera... Wielkie dzięki za świetną meryczkę, teraz wiem gdzie szukać błędów i na co zwracać uwagę.

Dodam jeszcze że, właśnie alkohol 70% jest najlepszy do celów dezynfekcyjnych, lepszy niż spirytus rektyfikowany 98 czy 95%. Dlaczego? nie pamiętam

o, i tu mamy przykład na to że można i tak, choć lepiej dezynfekować niż nie dezynfekować, skoro nie stosujesz chemii bezpośrednio to może sterylizujesz jakoś pomieszczenia w browarze?

I ja też się dołączam do życzeń, Dori, Rubezahl , wszystkiego co najlepsze i dużo zdrowia

mam pytanie po co wypychamy powietrze (tlen) i wyrównujemy ciśnienia co2 w butelce i w kegu przed nalaniem piwa skoro po nalaniu otwieramy butelkę i powietrze może się dostać do środka? widziałem zawory rozlewnicze do piwa i napojów wysoko gazowanych i tam takiego rozwiązania nie ma, jest rurka w rurce, zewnętrzną częścią dopływa piwo a środkiem uchodzi powietrze

Potencjometr to opornik z możliwością zmiany tego oporu więc zastosowanie samego potencjometru nic nie da, zmniejszysz obroty ale moc spadnie bo prąd spadnie i pewnie się przegrzeje, coś nie wytrzyma na pewno, szczególnie przy starcie, jakimś rozwiązaniem mogło by być zastosowanie jeszcze tranzystora (mam tak w mieszadle magnetycznym) o szczegóły pytaj elektryków przy przenoszeniu dużych momentów obrotowych najlepszym rozwiązaniem bo prawie bezstratnym są (moto)reduktory, w przemyśle stosuje się też falowniki które w pewnym zakresie całkiem dobrze regulują płynnie obroty silników elektrycznych bez znaczących spadków mocy, no ale koszt wysoki

witaj na forum, to hobby wciąga więc sam podejmiesz decyzję którą drogą pójdziesz, ważne żeby poczuć różnicę

tak, w rzeszowskiej castoramie są też pokrywki do tych wiaderek po mniej niż 2 zł, dziwne że u Ciebie ich nie ma jak byś chciał to mogę Ci kupić i wysłać

a faktycznie, jakoś mi się pomieszało, do zobaczenia więc na następnej konferencji na kolejnym KONGRESIE

Jeszcze ja dołączę się do podziękowań za organizację zlotu. Dzięki elroy. Miło było poznać wielu piwowarów w realu i wymienić się spostrzeżeniami i piwami (dzięki coder za piwa). Do zobaczenia na kolejnej "konferencji"

Nie ma się czym chwalić ale wrzucę kamyczek do ogródka: Spodziewałem się kilku wad ale niewyczuwalny aromat, brak chmielenia aromatycznego i odważnie nazwany chmiel magnum trochę zastanawiają. Marynka i magnum to jednak co innego. Muszę sprawdzić wszystkie opakowania sazzu i marynki z BA może coś z nimi jest nie tak. Możliwe też, że aromat z 30g sazzu/20 min + 20g sazzu/3 min na 24L to zdecydowanie za mało. Gratulacje dla zwyciężców

Bogdan, czy w sklepie firmowym na Langiewicza można je kupić? Czy jak to zwykle bywa pod latarną najcimniej i zostaje zakup w sieci?

w castoramie można kupić plastikowe wiadra 15L ze skalą i pałąkiem z atestem do spożywki za mniej niz 10 zł, polecam

widzę że pierwsza dycha to będzie sukces

Uważasz że drożdże potrzebują tlenu podczas fermentacji burzliwej? Przeszukaj forum albo internet a zobaczysz że jesteś w błędzie.

miałem w planie wziąć kilka piw do Wisły na ten konkurs ale hmm ... 5 euro za jedno x np. 5 robi się drogo, zwłaszcza że mogę się nic na temat swojego piwa nie dowiedzieć bo metryczka jest dla pierwszych trzech czy możemy to jakoś potwierdzić u Słowaków?

pozwólcie że temat odświeżę na chwilę, rocznica katastrofy pod Smoleńskiem i nagła śmierć 96 obywateli polskich w tym Prezydenta RP daje mi takie prawo mimo że to forum piwowarskie... wszyscy jesteśmy Polakami i wierzę w to że większość zdaje sobie sprawę z ogromu tej tragedii, mam nadzieję że nikogo nie uraziłem, to tylko takie moje memorandum dla poległych, ja pamiętam i nie zapomnę

skąd wziąłeś tą przejściówkę? można ją kupić czy robiłeś specjalnie?

ano nie jest, gdzieś na forum już pisałem o tym, w b. dużym skrócie: kwasówka jest lepsza do naszych celów - to stal bardziej szlachetna niż stal nierdzewna- choć i ta może być z powodzeniem stosowana.