Zgoda że jest wygodniejszy ale z resztą się nie zgodzę. Refraktometr jest ok pod koniec fermentacji, można nim sprawdzać np. codziennie co się dzieje, czy fermentacja ustała czy nie.
Ale do obliczeń końcowych, lepszą dokładność ma spławik (najlepiej gdy cukromierz jest jakieś lepszy, legalizowany). Taki cukromierz jest kilka razy droższy niż refraktometr.
Po drugie kreska bardzo często jest niewyraźna co już zaniża dokładność a obecny w próbce alkohol "zakłóca światło" i zaniża dokładność również.
Każdy robi oczywiście jak mu wygodnie. Równie dobrze można mierzyć odfermentowanie brzeczki organoleptycznie ale z punktu widzenia poprawności pomiaru, refraktometr nie daje "pewniejszego i dokładniejszego wyniku" (patrz profesjonalne browary itd.).
BTW - jest taka historia że, ongiś po uwarzeniu brzeczki, piwowar rozlewał jej trochę na ławkę i na nią siadał. W zależności jak mocno się do ławki przyklejał tak określał początkowe BLG. Z końcowym BLG też można by tak spróbować ?.