Skocz do zawartości

Belzebub

Members
  • Postów

    1 617
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Belzebub

  1. Proponuję wrzucić informację na Redtube he he, ten serwis to dopiero ma oglądalność.
  2. Myślę że niesamowity wytrawniak, dużo alkoholu i niewiele treści
  3. BNP, ale przecież zacieramy, o ile mi wiadomo, po to, żeby enzymy rozłożyły łańcuchy skrobii - cukru złożonego, na prostsze fragmenty, które to właśnie fermentuję drożdże piwowarskie. Choć one też nie fermentują wszystkiego - stąd słodowość piwa. Ale oczywiście moja wiedza w tym zakresie jest znacznie ograniczona - niestety brak fakultetu z tego zakresu - także moge się mylić. Co do Środowiska, to wstępnie fermentowałem śliwki w bardzo nieznacznej ilości wody, tak żeby lustro przykryło owoce. A piwne drożdże dodałem dobrze rozmnożone, świeża mocna gęstwa dodana od ostudzonej brzeczki zaraz po uzupełnieniu nią fermentatora. Stąd twierdzę, że każde z tych drożdży popracują w pewnym zakresie.
  4. Chyba kolega się myli. Drożdże winiarskie nie są przystosowane do przetwarzania cukrów bardziej złożonych więc ich nie ruszą. Brdzie raczej na odwrót. BNP a mógłbyś rozwinąć myśl, najpierw piszesz, że drożdże winiarskie mają opanować "całość" a później, że nie fermentują one cukrów wyższych ... ? To o co kaman....
  5. Tak właśnie przewidywałem, ale rodzi się pytanie jakie ten błąd niesie za sobą skutki, bo co do opanowywania to chyba zależy od kondycji drożdży. Uważam jednak, że piwowarskie trochę pociągną i coś tam przerobią. No ale o rezultatach przekonam się za ok. 3-4 tygodnie, bo nie planuję z uwagi na obecność owoców przelewać na cichą.
  6. Właśnie też tak sie zastanawiam... Ktoś kiedys a'propos Krieka pisał, że dobrze wstępnie wiśnie przefermentować drożdżami winnymi i stąd moja decyzja. Wydawało mi się, że wprowadzą dodatkową owocowość.
  7. Obserwując poczynania Koleżanek i Kolegów i ja postanowiłem gdzieś uwieczniać popełnione "wynalazki". Nie chciałbym jednak zaśmiecać forum "tradycyjnymi" przepisami, dlatego też zamieszczał będę tylko te receptury, które w jakiś sposób odbiegają od prezentowanych "wzorców". zdecydowałem się zamieszczać opis takich eksperymentów i w póxniejszym okresie opisywać wrażenia bowiem uważam, że może to prezentować dla czytelników jakąś wartość. W końcu człowiek uczy się na błędach, a po co na swoich jak można na czyichś. Tak więc zaczynając, wczoraj poczyniłem piwo śliwkowe Zasyp przygotowany na oszałamiającą ilość 15 litrów monachijski typ I - 2.0 kg pale ale - 0.5 kg jęczmień palony - jedna łyżeczka chmiel goryczkowy Iunga - łyżka stołowa. Śliwki - 1,5 kg Zaciernanie : 62' - 15 munut, 72' - do negatywnej próby, 76 - 10 minut i wysładzanie do ilości ok. 12 litrów. Śliwki, uprzednio mrożone, zadane gęstwą drożdży winiarskich, bodajże Madera - jesli dobrze pamietam nazwę..., na trzy dni przed przygotowaniem brzeczki. Po wstępnym przefermentowaniu przygotowałem brzeczkę z zasypu jw. i wlałem do gąsiorka, zadając jednocześnie gęstwą Us-04. Zastanawiam się, czy nie korzystniej z uwagi na walory smakowe byłoby zastosować jedynie drożdży piwowarskich, ale w konsekwencji zadałem dwa szczepy, gdyz wyszedłem z założenia że przy tak niewielkim stężeniu cukrów piwowarskie i tak poradziłyby sobie z fruktozą. Fermentacja w temp. 19 stopni celsjusza.
  8. No własnie z tym słodem palonym jest tak jak pisze Bielok możesz mieć problem z próbą, a co do chmielu w granulacie to niby różnica wagowo waha się od 10 do 20 procent. Ale to juz kwestai gustu i własnych doswiadczeń
  9. Oznacz butelki, a później podziel sie doświadczeniem A tak na poważne, to butelki stały całkowicie bez kapsli, czy kapsle były, ale nie zaciśnięte?
  10. NIe wiem, czy z uwagi na fakt niezamieszkiwania w Bielsku wypada mi się tu odzywać ale proponuje ci zmniejszyc dawki chmielu, porter nie powinien zawierać dużych ilości goryczy (chyba, że tobie to odpowiada). Co do zasady granulatu daje się mniej, szyszka jest mniej efektywna, granulat jest zbity itd. Słód carafa jest słodem palonym a wsypanie go od początku zaciernia spowoduje przejęcie przez piwo smaków przesadnie palonych. Ogólnie jest to niewskazane. Co do drożdży to sam musisz wybrać, podpowiem tylko, że jedna saszetka w zupełności wystarczy. Wsyp ja wcześniej do słoika i wstępnie rozmnóż
  11. Osobiście proponuję zasyp zbudować na monachijskim, z dodatkiem ok. 1/3 pilzneńskiego i solidnym wkładem carared dla "czerwoności" oraz karmelowy ciemny Strzegomski dla pogłebienia brązu. Z uwagi jednak na to, że piwa nie miałem okazji pić, a sugeruję się jedynie opisem Pani janczowej nie biorę odpowiedzialności za rezultaty
  12. Tak siedzę w pracy i nie tak się zastanawiam, czy ktoś mógłby przyfoczyć fragment jakiejś literatury na temat wydajności/jakości zacierania w zależności od ilości wody użytej do tego procesu ? Pytanie zrodziło sie na kanwie "rozmyślania" na temat słodów karmelowych W sumie ziarna są tylko namaczane, a proces zachodzi w pełnym zakresie.
  13. Coś nie bardzo... nie ma takiego nick-a. Jak to nie ma jak jest. Hint: usuń spację po nazwie nicka po wpisaniu w wyszukiwarkę na allegro. A widziasz, aż głupio... Dzięki
  14. Coś nie bardzo... nie ma takiego nick-a.
  15. To chnyba jedyne wyjście. A z tym kupażowaniem lambick-ów to sprawa nie jest taka prosta jak mi się wydaje, trzeba niezłego kipera, żeby uzyskać zadowalające efekty. Zrobię równolegle dwa lambic - ki, pierwszy tradycyjnie, drugi albo z przefermentowanymi wiśniami, albo skupażuję to z winem wiśniowym, które w tym roku wyszło mi całkiem niezłe, tylko nie wiem czy drożdże nie padną. MOcne jest.
  16. Dzięki Coder ! poczytałem i mam pytanie. zrobiłeś dwa balony, w jednym lambic, później odebrałeś część o dodałeś wiśni. Nie planujesz miaszać później obu piw prawda ? Tak się zastanawiam, żeby nastawić labic i na cichą dodać "kompot" wiśniowy albo rmożone wiśnie. Co do drożdży to chyba wymocze nogi w piwie i powinno być dobrze a tak na poważne to w BA są lambic blend, ale tak sie zastanawiałem, żeby dodać jeszcze lactobacillus zawsze wniosą jeszcze trochę kwasu. Co myślisz ? A tak abstrahując to kiedyś coś na ten temat czytałem i proponowano wiśnie wstępnie przefermentować drożdżami winnymi, ze niby miały jakieś dodatkowe smaki dawać. A i co do pestek, to bez ich udziału nie wydobędzie sie chyba migdałowego posmaku ?
  17. Jesli ktoś posiada, proszę o recepturę, ewentualnie może link do strony.
  18. Belzebub

    Śrutownik

    Dobra, tylko, że ja pisałem o działaniu z użyciem gwintownika. Ale można tak i tak. więc nie widze tematu.
  19. Belzebub

    Śrutownik

    Bez sensu, czemu nie ma wiekszej dziury i czemu akurat tylko 4 mm ? a śruba jaka jest ? musisz wywiercić śrubę a nie zrobić w niej dziurę. Ślimak jakiej średnicy ma końcówkę ?
  20. Belzebub

    Śrutownik

    No nie bardzo rozumiem... wiercisz wiertłem otwór - wywiercasz śrubę - i później tenże otwór, większy, nagwintowujesz. To co piszesz, że niby pęknie to jakieś nieporozumienie, w końcu do tego służy. Oczywiście nikt tu nie mówi o nawierceniu dziury w starej śrubie i wkreceniu w nią mniejszej.
  21. Belzebub

    Śrutownik

    czy zrobisz to wykrętakiem, czy gwintownikiem jeden, jak to mówią, pieron. Ważne jest, żeby nie robić fuszerki bo i tak będziesz musiał poprawiać.
  22. Belzebub

    Śrutownik

    Nie ucz ojca dzieci robić. Oczywiście' date=' że trzeba mieć sprzęt, imadło, wiertarkę. Aż popatrzałem jaka ta śrubką gruba, spokojnie można nawiercić. Podlać przy okazji WD40[/quote'] Dobra to skoro dysponujesz takim sprzętem to i przy okazji znajdzie się na pewno nóż do nagwintowania otworu. Po co robić taką fuszerkę, że w dziurę wsadzasz jakiś pręt, który i tak za chwilę wypadnie. To trochę nielogiczne, a tylko podwajasz sobie robotę, bo przy śrutowaniu i tak odpadnie jak podłączysz wiertarkę.
  23. Wiesz co mi osobiście wydaje się, że zapach chmielu zależy od jego rodzaju, trudno mi powiedzieć, czy zielona piwo zmienia jakoś zapach chmielu (mój aparat węchowy nie jest niestety skalibrowany), ale proponował bym ci przede wszystkim spróbować piwa, wtedy ocenisz. Musisz tylko uwzględnić, że cukry zagłuszają gorycz, także i to musisz wziąć pod uwagę. Mi piwo wytrawniejsze, gdy cukrów jest mniej, tym bardziej uwidacznia się gorycz
  24. Belzebub

    Śrutownik

    to nierealne z tym gwoździem, szybko ci się to obrobi i odpadnie, szczególnie że siła wiertarki jest znaczna. Czy głowa wiertarki nie obejmuje ci w całości wałka?
  25. Belzebub

    Śrutownik

    Tu to już przesadziłeś ! chyba nigdy nie ćwiczyłeś w praktyce tego tematu. Co chcesz wbić w tą śrubę, żeby trzymało się i jeszcze pozwoliło wykręcić śrubę, która przecież najprawdopodobniej nie ułamała się od siły działającej prostopadle, tylko ukręciła. Jeśli to pierwsze to problem jest łatwiejszy, ale szczerz wątpię, by tak było. A i przede wszystkim jak chcesz zrobić dziurę w twardej śrubie domowym sposobem (wiertarka i wiertło) ? Chyba że masz warsztat pod ręką, ale w takiej sytuacji nie powinno być tematu. Pomysł Darko też jest dobry. Robisz nacięcie na kilka milimetrów drążące do wałka i wtedy śrubokrętem odkręcasz śrubę, Jak zapiekła się to posmaruj. Wałek nie powinien ucierpieć, szczególnie że nie działają na niego takie siły, by nacięcie osłabiło go.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.