Skocz do zawartości

beu

Members
  • Postów

    171
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    beu otrzymał(a) reputację od Jaroslav w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
  2. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla Olo w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
    Etykieta do piwa na czwartkową bitwę PiwoWar Battle
  3. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla Mały w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
    Witek na konkursik

  4. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla bart3q w Zepsuty pils?   
    Przedmuchac co2. Napowietrzanie to średni sposób...
  5. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla Undeath w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Być może krasnoludki napsociły w nocy do piwka, stąd ten biały osad.
     
     
    A tak serio to drożdże i resztki chmieli, czasem się tak zbierają, jak słabo się je sklaruje, w szyjcie jako biały osad. Pod wpływem cukru w 20-22C przy szybkiej refermentacji czasem się tak robi. Serio nigdy tego nie miałeś?
  6. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla quraqus w Alepiwo - promocje i nowości.   
    Wybieram się do Krakowa 14 maja
    Osoby zainteresowane bezpłatną dostawą zamówienia do sklepu "Huta Piwa" na os.Szkolnym 35  proszę o złożenie zamówień do czwartku(12 maja)
    Zamówienia będą do odbioru 14 maja już około południa.
    Przypominam, że nie ma możliwości płacenia za zamówienia na miejscu w sklepie, jedyna możliwość to przedpłata na konto. 
     
    Przy okazji dziękuję za miłe słowa, staramy się wszystkie zamówienia realizować "jak dla siebie" i cieszy, że ktoś to docenia. Bardzo dziękuję za te wszystkie komentarze.
     
    Rzadko mam czas, żeby tu coś napisać więc korzystając z okazji trochę się pochwalę.
     
    Jak już niektórzy zauważyli oferta słodów poszerzyła się o słody ze słodowni Bestmalz.
    Jest trochę nowego, drobnego sprzętu.
    Dodaliśmy też do oferty trochę przypraw .
    Oferta chmieli też jest bardziej rozbudowana.
    Jest w końcu w stałej ofercie łuska ryżowa, bo jęczmiennej częściej nie było niż była
     
     
    O wszystkich nowościach staramy się informować na bieżąco niestety na FB (niestety bo wiem że nie każdy używa).
     
    Już nie długo postaramy się puścić newsletter
  7. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla KosciaK w µBiK, czyli zapiski z mikro Browaru imć KosciaKa   
    Zazwyczaj wszystko mam w browarze dosyć dokładnie zaplanowane. Receptury opracowane na kilka warek do przodu, plan warzenia przygotowany prawie do końca roku.
    No ale czasem trzeba zrobić coś bardziej spontanicznego, zwłaszcza gdy do głowy wpada jakiś dziki pomysł, a numer warki jakiś taki okrągły. Tym razem padło na:
     
    #30 Lambicus Experimentalus - Lambic 12,5°Blg
     
    Literatura:
    Lambic: Belgium's Unique Treasure - ogólnie czym są lambiki
    Brewing Lambic at Home - technikalia
    Lambic FAQ and Resources i A Liddil Lambic Lesson: The Cult of the Biohazard Lambic Brewers - w części się pokrywają
    Artykuły BYO: Lambic: Brewing with Bacteria i Lambic Brewing
    Turbid Mashing - o tradycyjnym sposobie zacierania
    Piwa fermentacji spontanicznej: lambik, flandryjskie - kilka uwag codera
    The Mad Fermentionist - można tam znaleźć kilka receptur i notatek z warzenia lambiców stosując różne metody i techniki
    Wybrane receptury z forum: coder, amap 1 +cont, amap 2, leszcz007, WiHuRa, vettis 1 i vettis 2

    Data: 2014-03-25
    Surowce:
    62,5% - Pilzneński, Bruntal - 3kg
    37,5% - Pszenica niesłodowane - 1,8kg
    chmiel Sybilla, szyszka (prawdopodobnie) 2011, suszona w piekarniku - 65g
    łuska gryczana - 175g
    płatki dębowe, francuskie, średnio opiekane - 25g
    Drożdże Safabrew S-33
    Drożdże Wyeast 3278 Lambic Blend

    Kleikowanie:
    Ilość wody: 10l
    Wrzucone 1,8kg pszenicy i 0,3kg pilzneńśkiego
    64-68°C - 15'
    zagotowanie

    Zacieranie:
    Ilość wody: dolane 6-7l zimnej wody
    65°C - wrzucenie słodów
    67°C (scukrzająca) - 12' (po wrzuceniu słodów temperatura spadła do 63°C, szybkie podgrzewanie)
    72°C (dekstrynująca) - 52'
    77°C - mashout

    Wysładzanie:
    wysładzanie ciągłe wodą o temperaturze 88-90°C do uzyskania 26-27l o ekstrakcie 11,5-12°Blg

    Gotowanie: 105'
    95' - Sybilla - 65g
    w ciągu pierwszych 30' gotowania dolanie jeszcze 1,5-2l filtratu

    Temperatura zadania drożdży: 20°C
    Burzliwa: S-33 - plan: 10 dni, temperatura 18-20°C
    Cicha: Wyeast 3278 Lambic Blend + płatki dębowe - plan: 4 miesiące
    OG: 12,5°Blg / 1,050 SG
    FG: ??°Blg / ??? SG
    Objętość: 23l
    Rozlew: 2015-??-??
    Refermentacja: ??g glukozy
     
    Uwagi:
    Czas pracy 7h10'
    Zacierane w wysokich temperaturach by uzyskać dużo niefermentowalnych cukrów
    Wysładzanie gorącą wodą by wypłukać skrobię
    Nie wiem, czy to wynik większej ilości wody, wysokiej temperatury kleikowania, czy dosypania słodu, ale kleik był w miarę płynny, a nie jak ostatnio gęstą breją
    Łuska gryczana zamoczona we wrzątku, przed dodaniem odsączona
    Na zacieranie z dekokcją za bardzo nie mam warunków, nigdy jeszcze nie próbowałem, więc tym bardziej za turbid mashing się nie brałem
    Podziękowania dla niezastąpionej morii za podzielenie się starym chmielem! Już zaczynał lekko śmierdzieć, ale i tak jeszcze podsuszyłem go w piekarniku w temperaturze 70-80°C. Z początku śmierdział wyjątkowo paskudnie mieszaniną starych, przepoconych skarpet i mieszanką bardzo dojrzałych serów pleśniowych
    Fermentacja burzliwa za pomocą S-33, nie powinny odfermentować zbyt głęboko
    Na cichą przelanie do szklanego balonu, sypnięcie płatków dębowych i zadanie blendu lambicowego
    Na przełomie lipca i sierpnia przelanie do 3 mniejszych balonów - jedna porcja bez dodatków, jedna z wiśniami, jedna z malinami
    Tak na prawdę nie mam pojęcia co robię i jakie będą efekty. Jeśli będzie w miarę ok to być może na przełomie listopada i grudnia uwarzę kolejnego lambica by móc pomieszać z dzisiejszym

    EDIT 2014-03-30:
    Żarty się skończyły! Wyeast 3278 Lambic Blend zadany!
    S-33 skończyły burzliwą i zeszły do 4-4,25°Blg. Saszetka aktywowana 5 dni temu, bardzo szybko napuchła i nie chciałem dłużej czekać z zadaniem
    Trochę się bałem czy kupiony 25l balon nie okaże się za mały, ale jest akurat. Wlałem tak na oko jakieś 22l i jest jeszcze sporo miejsca
    Po przelaniu zadałem robaczki i trochę popotrząsałem balonem
    Gdy zabrałem się za uzupełnianie wpisu na forum stwierdziłem, że jestem głupia ci Czerwony Kapturek i zapomniałem koszy o płatkach dębowych. Odsypałem 25g, zalałem wrzątkiem, po 5-10 minutach odsączyłem i dosypałem do balona.
    No to teraz tylko muszę wykombinować gdzie balon postawić by za bardzo nie przeszkadzał i nie pozostaje nic innego jak tylko poczekać 3-4 miesiące na sezon owocowy.

    EDIT 2014-04-05:
    Na powierzchni bardzo delikatna pianka, ale nie taka typowa drożdżowa, bardziej jak po napowietrzeniu przez wytrząsanie. Raczej nie zauważyłem by coś bulkało, jeśli nawet to bardzo anemicznie. Teoretycznie drożdże piwne i sherry z blendu powinny jeszcze coś podziałać, ale kto je tam wie...

    EDIT 2014-04-12:
    Zaczyna się tam coś dziać! Niezbyt mocno, nieśpiesznie, ale miarowo sobie zaczęło bulkać. Na powierzchni zaczynają się pojawiać większe bąble. a na niektórych pływających po powierzchni płatkach dębowych można zauważyć biały nalot. Krótko mówiąc wszystko wskazuje na to, że zaczyna się rozwijać infekcja!

    EDIT 2014-05-03:
    Trochę się sklarowało, większość płatków dębowych opadłą na dno. Bulkanie zwolniło. O ile wcześniej bąblowata piana była bardziej równomiernie rozłożona na powierzchni, tak teraz jest tylko kilka skupisk piany z naprawdę dużymi bąblami, na powierzchni których można zauważyć taki jakby film.

    EDIT 2014-08-20:
    Niecałe 5 miesięcy od dodania blendu robaczków. W ciągu ostatniego miesiąca wyklarowało się prawie całkowicie. Na powierzchni (ale nie całej) film coraz wyraźniejszy, jakby zmieniał trochę kolor, taki jakby białawy nalot się na nim robił.
    W końcu kupiłem cewnik (nie mieli takiego do odsysania, czy karmienia, ale Foleya też dał radę) i pobrałem próbkę. Prawie idealnie klarowne, jaśniutkie, w zapachu lekka kwaskowatość, taka trochę octowa. W smaku (odrobinę rozczarowywująco) łagodne - lekka słodowość, minimalna kwaśność i dosyć wyraźna brettowa stajnia. No ale to młodzik jest, Pediococcus chyba dopiero teraz powinien brać się do roboty. Planowane przelanie na owoce - sierpień/wrzesień 2015, rozlew pewnie w okolicach stycznia/lutergo 2016, więc robaczki mają sporo czasu.
    Pewnie w przyszłym tygodniu do balona polecą robaczki z butelki 3 Founteinen Oud Gueze. I tak będę robić z każdym niefiltrowanym i niepasteryzowanym lambiciem/gueuze jakiego dorwę.

    EDIT 2014-09-06:
    Wlałem osad z butelki 3 Founteinen Oude Gueuze (2011/2012). Jeśli nawet nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi.
    A tutaj zdjęcie jak teraz wygląda a powierzchnia lambica.

    EDIT 2014-10-10:
    Już jakiś czas temu na powierzchni pojawiła się plama białego osadu/nalotu, trochę mało apetycznie wyglądająca, ale kto by się tam tym przejmował. Nie wiem, czy to efekt dolania robaczków z butelki, czy po prostu przyszła pora... Niestety błono/osad został dziś naruszony bo...
    Wlałem osad z butelki Oude Gueze Tilquin à L'Ancienne (2012/2013). Ten lambic jest zdecydowanie ostrzejszy od 3 Founteinen, zdecydowanie bardziej kwaśny i intensywniejszy.
    W lodówce jeszcze czeka Boon Oude Gueuze, na dniach osad z dna butelki wpadnie do balona, a ja będę się musiał rozejrzeć za kolejnymi egzemplarzami

    EDIT 2014-10-24:
    Nie mogłem sobie dzisiaj odmówić otwarcia kolejnej butelki, tym razem Boon Oude Gueze (2011/2012) - mocno brettowy, kwaśny z delikatnie gorzkimi nutami, bogaty, intensywny smak, sporo owoców i siana.
    Osad z dna butelki oczywiście wylądował w balonie.

    EDIT 2014-11-05:
    Znowu coś się w balonie dzieje! Wygląda na to, że mikroby z butelek zabrały się do pracy.
    Jeszcze niedawno jak tam zaglądałem piwo było idealnie klarowne, po poświeceniu można było zobaczyć dno balonu. Teraz znowu się zmętniło, na powierzchni oprócz tego dziwnego osadu, czy nalotu (uszkodzonego podczas dolewania osadów z butelek) pojawiło się znowu trochę bąbelków. Bulkadełko wznowiło pracę i nieśpiesznie, ale miarowo się odzywa.
    Na razie nie będę przeszkadzał, pewnie w połowie grudnia znowu pobiorę próbkę by zobaczyć jak się rozwija.

  8. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla GB... w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
    Dokarmiam ptaki, przylatują, jedzą  
     
     

  9. Super!
    beu otrzymał(a) reputację od Jaroslav w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
  10. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla Bajek w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
  11. Super!
    beu otrzymał(a) reputację od mrSin w Kapselek 'firmowy' alternatywnie   
    Na wstępie polecam zapoznać się ze świetnym tutorialem by Swiaderny, gdzie również omówione zostało tworzenie własnego kapselka. Ja chciałbym Wam zaproponować alternatywne podejście do tematu, dzięki któremu można osiągnąć następujące efekty:
     

     
     
    Będziemy potrzebować:
    Pędzel syntetyczny płaski - 1- 1,5cm szerokości.
    Klej z werniksem do decoupage. Osobiście używam kleju firmy Darwi.
    Mini-etykiet na nasz kapsel. Najlepiej wydrukowane na drukarce laserowej, na start polecam zwykły papier gramatura 90g. W przypadku drukarki atramentowej, polecam poczekać z zabawą kilka dni od wydrukowania, gdyż taka mini-etykieta jest bardziej podatna na zmazywanie się kolorów.
    Kubeczka z wodą


     
    Zaczynamy poprzez namoczenie naszej mini etykiety w wodzie. Wystarczy kilkanaście sekund:
     

     
    Następnie nakładamy odrobinę kleju na kapsel:
     

     
    Rozprowadzamy równomiernie:
     

     
    A nastepnie przyklejamy namoczoną uprzednio etykietę:
     

     
    Następnie (opcjonalnie po delikatnym obeschnięciu) nakładamy kolejną porcję kleju:
     

     
    I rozsmarowywujemy, jak poniżej. Nie należy się przejmować, że klej widoczny jest jako "biała mgiełka". Zniknie ona po wyschnięciu. W zależności od efektu jaki chcemy osiągnąć, możemy nałożyć po wyschnięciu warstwę drugą, potem trzecią, itd.
     

     
    Przy odpowiednio starannym podejściu, zwyczajowe pytanie "a w jaki sposób zakapslowałeś butelkę?" zamienimy na "Ooo, skąd wziąłes taki kapsel?" A tak na serio to wielu z nas cieszy przygotowywanie etykiet dla naszego piwa i pomyślałem, że podzielę sie z Wami patentem, w jaki sposób pójść jeszcze krok dalej.
     
    Wszelkie uwagi mile widziane.
  12. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla voytech w "100% peated ale" czyli 100% torfu w piwie   
    Zrobiłem. Tutaj opisałem warkę.
     
    Wyszło tak:
     
  13. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla bart3q w Braggot   
    Mało widziałeś milordzie. Jak ma w sobie dużo wody(wyciągnięty za wcześnie z ula, zanim zdążył dobrze odparować, albo specyficzny gatunek miodu, chyba Lipowy potrafi czasem tak mieć) to może zafermentować.
  14. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla Bogi w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
    Na ostatnie piwka, bo są chwalone, zrobiłem dwie etykietki, najpierw namalowałem te dwa obrazy olejne-to historia na parę stron, potem dałem je do programu, dolepiłem co trzeba i tak jest, powinny dobrze wyjść nie jako kolorowe, ale czerń-biel, zaraz wydrukuję i będę nalepiał.
     
    Toporzeł czyli East India Pale Ale #4 Single Hop Lubelski, poszedłem macimową Szukalskiego i wymyśliłem, że takie piwo można było w tych czasach zwać chmieliwem, natomiast Prawomił to relikt tak jak i styl (inna nazwa to jest Cappagh Brown Ale, ale mimo wszystko chmiel był również polski, czyli to zobowiązuje), w świetle badań Szukalskiego Prawomiła wymyśliłem również, on o nim nie wspominał, dla ciekawych, tytuł obrazu to "Prawomił wykuwający toporła dla pokoleń" czyli czasy możnaby rzec jeszcze przed zaistnieniem państw słowiańskich.


  15. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla wizi w INFEKCJE   
    Miałem podobnie. Podczas butelkowanie smak i zapach powalający. Jedyna oznaka, że z piwem może być coś nie tak to duże zmętnienie. Parę tygodni później lipa. Piwu bliżej do roggenbier niż żytnej ipa
  16. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla kyniekk w Piwny depozyt - Wrocław   
    Asfalt od Beu's Homebrewing:
     
    Barwa: Złote, dość mętne
    Piana: Drobno-pęcherzykowa, szybko redukuje się do obwódki, słabo oblepia szkło.
    Aromat: Obiecany z nazwy asfalt daje po nosie od razu. Czuć takie dentystyczne bandaże i to w sumie tyle, bo ten aromat jest dominujący.
    Smak: W smaku daje się wyczuć jakby tytoń. Goryczka średnia, w kierunku niskiej. Piwo jest na wytrawne, ale zdecydowanie nie wodniste. Nasycenie dość wysokie, ale jest ok.
    Ogólne wrażenia: Piwo  100% peated. W aromacie wychodzi whisky w smaku głównie tytoń. Piwo całkiem pijalne, aczkolwiek dużo bym go nie wypił. 0,5 l to optymalna dawka na wieczór. Piwo bez wyczuwalnych wad - dzięki za podzielenie się!!
     
    Pozdrawiam
  17. Super!
    beu otrzymał(a) reputację od cml w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
  18. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla bart3q w Zepsuty słód?   
    Warka na czystym słodzie pszenicznym może mieć bardzo wysokie pH podczas zacierania (ok. 6). Beta-amylaza lubi niskie pH (ok. 5,1) natomiast alfa-amylaza lubi wysokie (optimum 5,7). Być może słód który miałeś był ześrutowany, aktywność enzymów trochę spadła, miałeś tymczasowo wodę w kranie która sprzyjała wysokiemu pH zacieru, i nie zatarł się tak jak powinien, beta-amylaza nie dała rady rozbić do końca skrobii. Do tego może dochodzić kwestia barwy próby jodowej - część dekstryn też potrafi barwić próbę jodową.
    Może też przy okazji zmieniałeś stosunek woda/słód w stosunku do poprzednich warek? Przy rzadkich zacierach scukrza się (w teorii) dłużej, choć nie powinno to raczej mieć wpływu w przypadku Twojego piwa.
     
    To tylko takie domysły, nie mam doświadczenia na tym polu.
  19. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla lukasmac w INFEKCJE   
    Nie zabobon, tylko mniejsze zło.
  20. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla Gajosq w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
  21. Super!
    beu otrzymał(a) reputację od Deathhammer w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
  22. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla WiHuRa w "100% peated ale" czyli 100% torfu w piwie   
    Zadziwiający ten kolor. Wychodzi na to że ten słód miał coś w okolicy 15-20 EBC, jak monachijski ciemny. Być może wyższa barwa koreluje się z wyższym aromatem torfowym bo na pewno tą partię dłużej/mocniej dymili.
     
    Co do zacierania to jak kto lubi w sumie, dla mnie lepsze są wersje wytrawne, słód wędzony chcąc nie chcąc zawsze wnosi wrażenie pełni więc nie ma co zostawiać nadmiaru cukrów niefermentowalnych.
  23. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla budzyn w Piwny depozyt - Wrocław   
    Beu - RIS 30 BLG
     
    Przy otwarciu lekki syk gazu. Przy nalewaniu wydaje się że jest nienagazowane. Konsystencja trochę oleista.
     
    Piwo nalewa się z drobną brązową pianą, która utrzymuje się do końca.
     
    Barwa: czarna nieprzejrzysta. 
     
    Aromat: z butelki czekolada, po przelaniu do szkła wzmaga się aromat czekolady, dochodzą do tego jeszcze nuty wanilii i cherry. Wszystko kojarzy się z pralinami czekoladowymi. 
     
    Smak / odczucie w ustach: Goryczka średnia. W smaku słodkie, pełne, nieco zalepiające, trochę jednak za słodkie. Podobnie jak w aromacie da się wyczuć czekoladę, wanilię i lekko kwaskowate cherry z czekoladowym finiszem - czekolada deserowa. Alkohol jest wyczuwalny w smaku ale nie można powiedzieć że jest nieprzyjemny, ostry drapiący. Przyjemnie rozgrzewa. Wysycenie niskie, wzmaga wrażenie oleistości. Piwo pite prawie rok od zabutelkowania zdążyło się już fajnie ułożyć. Pije się bardzo przyjemnie, smakuje na pewno lepiej niż tu opisałem  
     
    Dzięki za możliwość spróbowania !
     
     
  24. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla WiHuRa w "100% peated ale" czyli 100% torfu w piwie   
    Beu's Homebrewing - 100% Peated Ale, 100% słód Bruntal.
     
    Aromat: torf dość intensywny, szpitalne, apteczne, jodyna, trochę estrów
    Wygląd: piana mała, szybko opada, kolor bursztynowy (tak Bruntal ciemny czy było coś "extra" ?), idealnie klarowne
    Smak: dość słodowo, wręcz jakby słodki, estrowe, trochę landrynkowe, torfowe
    Odczucie w ustach: pełne, cierpkie, ściągające, wysycenie średnie
    Goryczka: średnia, balansuje słodycz, krótka, nie zalega
     
    Ogólnie: Jak na słód Bruntala jest świetnie, widać ten słód jest bardzo nierówny, tu aromat torfowy jest naprawdę wyraźny, trochę za dużo cukrów resztkowych (można bardziej odfermentować i zacierać na wytrawnie), pełnię potęguję też sporo estrów w smaku, sytuacje ratuje dobra goryczkowa kontra.
     
    Dzięki za piwo!
  25. Super!
    beu przyznał(a) reputację dla dziedzicpruski w KWAS CHLEBOWY MODERN   
    Widzę,że powtarza się od czasu do czasu temat kwasu chlebowego, opracowałem sposób na kwas,na podstawie rosyjskiego bloga i trochę go zmodyfikowałem ;

    To co najczęściej się przewija to stare przepisy ze skórek chlebowych itp., problem ,ze trzeba je zbierać,kupować specjalny chleb,ale kwas najprościej zrobić ze słodu, tak to wygląda;

    W kwasie nie jest ważne jak przygotujesz brzeczkę ,ale jak ją przefermentujesz,a dokładnie czym ją przefementujesz.

    Zakwasy dzikie odpadają,maja nieustabilizowana florę bakteryjną, często z przewagą drożdży dzikich ,bakterii gnilnych,octowych i cholera wie czego jeszcze,robiłem eksperymenty 2 i oba mocno średnie, zamiast kwasu wyszło piwo z infekcją,drugim razem kwas,ale o zapachu drożdży,lekkiego kanału,ogólnie mówiąc do wypicia,ale nawetnie kuca przy tych następnych (bezzakwasowych).

    Z czego to zrobić; można ze słodu karmelowego i jasnego, wyższa szkołą jazdy (no możne przesadziłem), bardziej czasochłonna,ale dająca lepsze efekty to upieczenie specjalnego chleba ze słodu żytniego,no chyba,że kwas chcecie robić pszenny,czy jęczmienny,to odpowiednio z takich słodów.

    Chleb robi się tak,mielisz drobno słód,można dodać mąki w proporcji jakieś 1/3 max, daje się mała ilość wrzątku,tak,żeby uzyskać masę jak najbardziej twardą,nie wiem jak określić konsystencję, może do zanęty na ryby.
    Temperaturę trzeba ustalić na 60-70 sC , w tym przedziale trzyma się to przez jakieś 3 godz (najlepiej w piekarniku nagrzanym do 70-80 sC,warto wsadzić w masę termometr), słód się scukrza,masa się rozluźni (upłynni trochę),dlatego na początku ma być geste.
    Tą masę przekłada się do formy płaskiej do pieczenia (wyłożona papierem) i piecze w piecu (piekarniku) przez paręnaście godzin,minimum 4 ,fachowo z 10 ,z tego powstaje coś w rodzaju pumpernikla, temperatura na początku jakieś 150 sC, jak chcecie ciemniejszy kwas to może trochę więcej powiedzmy 180,potem ma opaść do jakiś 100-120 i się karmelizować,robię to w piecu chlebowym (już po wypieku chleba normalnego) i nie wiem jakie są dokładnie temperatury,w każdym razie nie powyżej 180 bo się przypali(to ma masę cukru).

    Dobra, mamy "chleb", trzeba zrobić brzeczkę; rozdrabnia się ten chleb,wrzuca do gara (proporcje na jakieś 5-7 blg, brzeczki o objętości około 28L) 2 kg chleba,0,5 sodu jęczmiennego-en dodatek jest po to,żeby scukrzyć ewentualne skrobie z chleba,1 szklanka miodu (można użyć cukier,lub jeszcze 0,5 jęczmiennego),zamiast jęczmiennego może być żytni,pszenny,to już od fantazji zależy.
    Filtracja (ważna-problematyczna rzecz),nie da się tego przefiltrować jak zwykłe piwo jęczmienne,żyto zaklei filtrator z oplotu i klops, prosta sprawa z ominięciem tych problemów, to duża ilość płynu (prawie cały gar), po ostatnim zamieszaniu wszystko powinno opaść na dno (będzie tego sporo, bo ma to konsystencje raczej pulchną) trzeba zlać to wężykiem zaczynając od góry, zanurzając go w miarę ubywania płynu, koniec zlewania jak zacznie zaciągać muł z dnia (na wylocie wężyka watro b.drobne sito dać, zatrzyma jakieś paprochy), następnie dolewa się do gara gorącej wody (ilość taka,żeby otrzymać potrzebną objętość), miesza, czeka aż muł opadnie i powtarza operację.

    Brzeczkę trzeba spasteryzować, gotując jakieś 10-15 min (w tym dużym garnku po uprzednim opróżnieniu z mułu), w garze musi być zanurzona chłodnica, ja też trzeba wysterylizować, po 15 min, chłodzi się płyn do jakiś 30-25 sC.
    przelać do odkażonych wiader(wąż oczywiste też odkażony), wszystko tak jak z brzeczką piwną.

    Czym to przefermentować (kluczowa sprawa w kwasie) ,kwas ma być kwaśny, więc czyste drożdże odpadają, trzeba użyć kultur bakterii kwasu mlekowego, nazywa się to kultury starterowe piekarnicze (piekarskie), ja kupuję tu http://bioenzym.pl/kultury-starterowe.html.
    Kluczowa jest też sterylność procesu,to naprawdę musi być wszystko bardzo czysto zrobione, kwas to podatna na infekcje.

    Jak to smakuje; jak kwaskowaty kompot z jabłek,z dodatkiem śliwek (to zależy od koloru chleba,czy też gatunku słodu karmelowego jaki był użyty),czasem czuje w tym wędzone nuty(nawiasem mówiąc mam plan dodania paru wędzonych śliwek na aromat),z czasem kwasowość się pogłębia,może być mocno kwaśne,coś jak wyciśnięta w sporej ilości cytryna do wody,ale ciągle jest przyjemne w smaku,jak ktoś lubi mocno kwaśne rzeczy.

    Ile to trwa;fermentacja mlekowa jakieś 24 godz w tem 30 sC i już jest kwaśne i zdatne do picia,znaczy nie smakuje źle,nie jest mdłe i o zapachu surowej brzeczki,po tym czasie można dać drożdże piwne i poczekać jeszcze ze 2 dni,żeby zjadły cukry coby bakterie dały luzu z wytwarzaniem kwasu mlekowego i dalszym zakwaszaniem, może się wtedy wytworzyć alkohol w ilościach max 2% (z brzeczki 6 Blg),jak będzie cieńsza to oczywiście alkoholu będzie mniej, coś jak w kefirze pewnie.

    Dla tych co nie mogą alkoholu pić,nie dodawać drożdży,lub zrobić słabszą brzeczkę (powiedzmy 3 blg).

    Z moich obserwacji Blg; przez 60 godzin,płyn po zaszczepieniu bakteriami zrobił się przyjemnie kwaśny (jak kompot na wigilie),dziwna spraw, blg z 7,5 spadło tylko do 6,5,kwas wydaję się być gotowy,problem tylko z nagazowaniem,samo na bakteriach się nie nagazuje raczej (bakterie nie wytwarzają gazu), dodanie drożdży spowoduje granaty, wiec jeżeli z drożdżami trzeba je dać na powiedzmy 2 dni dodatkowej fermentacji.
    Ewentualnie pakować to w keg,
    jest to b.fajny napój,z dwójkę wypiliśmy 20 l w tydzień.

    Do tej pory robiłem kwas żytni,ostatnio zrobiłem pszenny i jest też b.fajny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.