BIELOK dziękuję za wyczerpujący wykład. Jeżeli chodzi o wina to mam pewne doświadczenia. Robiłem i robię wina z owoców i soków, nawet z kartoników. Z dodatkami ziół, ciociosan, sangria i inne. Jeżeli chodzi o reżim sanitarny to przestrzegam go tak jak z piwem wg mnie to konieczność.
Jeżeli chodzi o stabilność parametrów wina i dostęp powietrza. Nie jestem pewny czy dostęp powietrza zminimalizować. Może przy winach słabych stołowych tak, ale przy mocniejszych pisze sie, że wino powinno oddychać. Widziałem film o winnicy chyba we Francji. Wino było przelewane co 3 miesiące. Przelewano tylko klarowne i to w taki sposób, że mocno sie napowietrzało. I tak przez conajmniej 2 - 3 lata. Do uzyskania pełnej klarowności.
Nadal ciekawi mnie sprawa pasteryzacji wina. Wiem, że KOPYR jest przeciwny temu, ale co sądzą inni. JK