Skocz do zawartości

ThoriN

Members
  • Postów

    1 592
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ThoriN

  1. Ten i wiele innych - czemu mnie to nie dziwi?
  2. Oczywiście - ktoś kiedyś gdzieś powiedział, że w pewnym stopniu każde domowe piwo jest zainfekowane. Kwestia granicy wyczuwalności. Jeżeli piwa wychodzą dobre i nawet sensorycy nie wyczuwają wad, to chyba jest to zadowalający poziom - w moim przekonaniu właśnie do niego dążymy, a nie do 100% czystości mikrobiologicznej
  3. Pewnie wielu purystów widziałoby mnie za to na stosie, ale wiesz jak ostatnio zrobiłem swój pierwszy starter? Jako, że mam kolbę, ale nie posiadam kuchni gazowej, wlałem do zdezynfekowanej kolby wodę z kranu (~25C), do tego wlałem mały słoiczek ekstraktu, wszystko dobrze wymieszałem i zadałem do kolby spuchniętą paczkę Wyeastów. Odpaliłem mieszadło, kolbę zasłoniłem kawałkiem folii aluminiowej i tak stało ok. 40h. Nic nie gotowałem - wszak wodę w kranie mam bakteriologicznie czystą... ponoć. Starter miał się zupełnie dobrze - widać było gołym okiem, że pływa w nim znacznie większa ilość gęstwy niż na początku. Piwo na nim ruszyło w przeciągu 5-6 godzin od zadania. Obecnie jeszcze trwa fermentacja burzliwa, wszystko jest w najlepszym porządku. Większość infekcji jest po prostu moim zdaniem przerysowana. "Nie rób tego, bo złapiesz infekcję", "tak też nie rób, bo od razu kanał" - bez przesady! Trzeba również pamiętać o tym, że w starterze tworzysz środowisko, które jest kompletnie zdominowane przez drożdże - niełatwo "wleźć" tam innym syfom. PS. Po zadaniu startera do brzeczki 2 razy dziennie zaglądałem przez uchylone wieko do fermentora, ponieważ 'dowaliłem' 25 litrów brzeczki, a fermentuję na WY 3522 Belgian Ardennes, które znane są z obfitej piany i zamiłowania do spacerów... ale jak się okazuje to na szczęście nie w pierwszym pokoleniu Uprzedzając pytania - tak, wolę zajrzeć do fermentora i żyć w trwodze przed demoniczną infekcją, niż potem zbierać drożdże z podłogi w pokoju
  4. Przedłużanie dla samego przedłużania - sensu nie ma. Natomiast przedłużanie dla chociażby nabrania pewności, że piwo ostatecznie odfermentowało ten sens już ma Jeżeli tę pewność już masz, to lej w butle i się nie krępuj.
  5. Prawdopodobnie będę miał niewielką ilość WY 3522 Belgian Ardennes za jakiś tydzień - ale po sąsiedzku, Kielce. Jakbyś był przejazdem czy coś, to zapraszam.
  6. No nie za bardzo - drożdże nie potrzebują tlenu do fermentacji... na tym etapie oddychają już beztlenowo. Jedynie rozmnażają się z użyciem tlenu, stąd natlenienie brzeczki przed ich zadaniem jest tak istotne.
  7. Zwróć tylko uwagę na to, że liczba tych drożdży w fiolkach jest, delikatnie rzecz ujmując, nie największa. A w Belgach to kwestia kluczowa, dlatego też będzie Ci potrzebny jakiś starter.
  8. Robiłem z soku niepasteryzowanego na gęstwie z Nottinghamów - bez szału, w cydrze czuć posmak drożdży i piwa. Gęstwa była płukana 3x wodą.. Także skłaniam się jednak ku opinii, że lepiej użyć drożdże dedykowane do cydrów lub jakieś winiarskie.
  9. W takim razie mój dipol(ek) wczoraj utopił się w wiadrze z Belgian Pale Ale, bo zapomniałem o nim przy wlewaniu startera...
  10. #17 Belgian Pale Ale Blg: 12,5 IBU: 23 Drożdże: WY 3522 Belgian Ardennes (starter 1,2l 9Blg - mieszadło 44h) wolumen: 25L data rozlewu: - surowce - Słód Pale Ale - 2,7kg - Słód Monachijski I Strzegom - 1,0kg - Słód Abbey- 0,3kg - Słód CaraGold - 0,2kg --- Chmiel Aramis 8,1% - 20g Chmiel Willamette 5,2% - 30g modyfikacja wody docelowy profil Ca - 118,8 mg/l Mg - 12,2 mg/l Na - 83,7 mg/l Cl - 136,7 mg /l SO - 101,2 mg/l --- Alk. - 81 RA - -10,9 SO:Cl - 0.7 (słodowy) dodano: zacieranie 17l - 3g gips piwowarski, 3g sól kuchenna, 3.5ml kwas fosforowy 85% wysładzanie 10l - 3g sól kuchenna, 5g węglan wapnia, 3.3ml kwas fosforowy 85% zacieranie (13l) 64C - 25' 72C - 55' 78C mashout - 10' filtracja i wysładzanie filtracja ~1L/min wysładzanie ciągłe, ok. 18L wody 68C warzenie i chmielenie (75') 65' - Chmiel Aramis - 10g 30' - Chmiel Aramis - 10g 15' - Chmiel Willamette - 30g po warzeniu 25,5L brzeczki 12,5Blg - wydajność 78% chłodzenie 100' 100->22C fermentacja zadanie gęstwy - 21C burzliwa: 22C, (18.04 - ) refermentacja
  11. #16 AIPA 2 Blg: 16,5 IBU: 50 Drożdże: US-05 (gęstwa 1p.) wolumen: 22,5L data rozlewu: 13.04.2015 surowce - Słód Pilzneński Soufflet - 4,1kg - Słód Pszeniczny Soufflet - 0,7kg - Słód Monachijski I Strzegom - 0,5kg - Słód CaraGold - 0,2kg --- Chmiel Columbus 15% - 15g Chmiel Simcoe 13% - 38g Chmiel Mosaic 12,5% - 50g Chmiel Cascade 7% - 50g Chmiel Amarillo 9,3% - 50g modyfikacja wody docelowy profil Ca - 134,4 mg/l Mg - 12,2 mg/l Na - 109,9 mg/l Cl - 177,2 mg /l SO - 138,3 mg/l --- Alk. - 84,2 RA - -18,8 Cl : SO - 0.8 (słodowy) dodano: zacieranie 17l - 5g gips piwowarski, 3g sól kuchenna, 2g węglan wapnia, 4ml kwas fosforowy 85% wysładzanie 10l - 5g sól kuchenna, 3g węglan wapnia, 4ml kwas fosforowy 85% zacieranie (15l) 65C - 35' 72C - 55' 78C mashout - 10' filtracja i wysładzanie filtracja ~1L/min wysładzanie ciągłe, ok. 15L wody 70C warzenie i chmielenie (75') 60' - Chmiel Columbus - 15g 25' - Chmiel Simcoe - 18g 15' - Chmiel Mosaic- 15g 5' - Chmiel Mosaic - 15g --- hop stand - 70C - 45' - Chmiel Cascade - 20g hop stand - 65C - 30' - Chmiel Amarillo - 20g hop stand - 60C - 20' - Chmiel Simcoe - 20g --- dry hop - 14C - 3d - Chmiel Amarillo - 30g dry hop - 14C - 3d - Chmiel Cascade- 30g dry hop - 14C - 3d - Chmiel Mosaic - 20g po warzeniu 24L brzeczki 16,5Blg - wydajność 78% chłodzenie 120' 100->20C fermentacja zadanie gęstwy - 17C burzliwa: 16-17C, 14 dni refermentacja 120g / 22,5L uwagi Pierwsza degustacja 2 dni po rozlewie... piwo super nagazowane, aromatyczne, ale co przede wszystkim rzuca na kolana, to baaaardzo mocny smak amerykańskich chmieli. Prawdopodobnie jest to zasługa chmielenia hop stand. Modyfikacja wody kolejny raz okazała się trafionym sposobem, na sprawienie, aby goryczka była bardzo przyjemna. W piwie kompletnie nie czuć 50 IBU - jest naprawdę gładkie i nie gryzie Generalnie warka bardzo udana
  12. Moim zdaniem dodatek pszenicznych słodów do "normalnego piwa" jest głównie po to, aby poprawić pianę, a przy okazji swoje własne samopoczucie No bo zwykle te powiedzmy 0,5kg słodu pszenicznego raczej będzie niewyczuwalne... Ale to tylko gdybanie - może ktoś się porwie na eksperyment, aby zrobić np. pilsa na 100% pilzneńskim, a drugiego z udziałem np. 20% pszenicy i wtedy efekt będzie można porównać.
  13. ThoriN

    INFEKCJE

    Na wszelki wypadek nie wychodźmy z domu, bo nam się może coś stać... Zbierzesz gęstwę, to ocenisz czy się nadaje, czy nie - jak będzie infekcja, to trudno to przeoczyć Ale raczej nie za tydzień, a za dwa - najlepiej zostawić ją na kilka dni w słoiku.
  14. M10 to bardzo fajne drożdże - miałem eleganckie efekty na nich fermentując w 12-14C W niskich temperaturach dadzą Ci bardzo fajny, czysty profil - zakładam, że używając US-05 Twój cel był właśnie taki
  15. Dobrze wiedzieć... ale już po ptokach - śmigało ok. 36h na znacznych obrotach (wir był cały czas dosyć spory, aczkolwiek przez pierwsze 16h nie do dna).
  16. Do dna, lepiej napowietrzysz starter, o oto chodzi - drożdże namnażają się zamiast zjadać cukier. Dzięki. A czy na starterze powinna być piana? U mnie na ten moment brak - generalnie starter na ekstrakcie płynnym WES jest bardzo mętny, wygląda jak sok marchewkowo-brzoskwiniowy
  17. To też - poprawka na żonę zawsze wskazana Ale chodziło mi bardziej o moment wkładania i zdejmowania stamtąd fermentora
  18. Wszystko ok. Wygląda na US-05 Popukaj w ścianki, powinno spaść na dno.
  19. Pomijam kwestie "bezpieczeństwa" - weź tam wstaw pełny fermentor... ale jak to niektórzy mówią "jest ryzyko, jest zabawa" Obyś nie musiał kuchni mopować po 20 litrach brzeczki..
  20. Oczywiście, że na lata (jak się nie trafi na felerny egzemplarz), ale do dołożenia jest nieco więcej niż 50zł (przy założeniu, że nie opłaca się kupować zwykłej Grifo, tylko HD) Za Eternę zapłaciłem 37zł, Grifo HD praktycznie wszędzie kosztuje 150zł. Jakby nie patrzeć to wychodzi ponad 110zł różnicy, a to już kwota niemała. Po prostu kwestia inwestycji A wszyscy wiemy, że na początku zabawy z tym jest ciężko i trzeba w czymś wybierać (chyba naturalne jest, że np. gar + Eterna > Grifo HD).
  21. Dziwne - u mnie ze wszystkimi drożdżami i butelkami nie ma żadnego problemu. Po wypiciu wlewam do butelki ciepłej wody z kranu, "trzepię" mocno butelką, wylewam - i tak powtarzam 2x. Po takim zabiegu butelki są czyste, a szczotą muszę walczyć tylko ze szkłem wchodzącym do browaru
  22. W takim razie dobrze wiedzieć - powiedz mi w takim razie jeszcze jak idzie kapslowanie butelek o różnych wysokościach? Czy zawsze trzeba regulować nastaw? PS. właśnie przekonałeś mnie do zmontowania kapslownicy ze statywu do wiertarki - ale ręczną i tak warto mieć na podorędziu @Undeath - ale taka Grifo HD cenę swoją ma.. oczywiście zgodzę się, że to porządny sprzęt na dziesiątki warek i tu nie ma dyskusji Po prostu jak ktoś chce zainwestować, to będzie to faktycznie dobra opcja (tylko nie zwykła Grifo - lepiej już brać wtedy HD!), a jak ktoś nie chce/nie ma, to Eterna będzie również dobrym wyborem.
  23. U mnie przy 16 warce Greta skapitulowała Nadal kapsluje wysokie kołnierze, ale z innymi ma już problemy. Natomiast nie chciałem kupować kapslownicy stołowej - owszem, jak się popatrzy to się odnosi wrażenie "wow! ale to zajebiście kapsluje!". Natomiast ja mam wrażenie, że jej użycie jest "upierdliwe": 1. Jest problem z butelkami różnej wysokości, bo trzeba przestawiać wysokość 2. Trzeba mieć kawałek miejsca, żeby to stabilnie postawić - najlepiej stół, jak sama nazwa wskazuje. 3. Cena. Dlatego zdecydowałem się teraz na Eternę, czytając o niej bardzo dobre opinie. Właśnie do mnie jedzie Inna opcja to przeróbka statywu do wiertarki - takowy też mam gdzieś na zbyciu i jak tylko dojdzie Eterna, to Greta pójdzie do rozbiórki i zobaczymy co uda się zmontować
  24. Robiłem już kilka piw na US-05 i w żadnym nie miałem aż takiego osadu, aby był problem z jego domyciem... być może masz po prostu zbyt dużo osadów już w brzeczce trafiającej na fermentację? PS. To, że osad jest zbity, to zwykle plus danego szczepu drożdży - ładne osiada na dnie i nie mąci piwa.
  25. Ostatecznie użyłem jeden magnes neodymowy z dysku - przy dwóch w kształcie banana nie chciało wycentrować rdzenia. Wziąłem więc jeden, ale ze starego Caviara (porządny, gruby magnes, większy niż środek wentylatora 120mm ). Kręci jak wariat pięknie, rdzeń nigdy nie wypada. Jest to więc kwestia odpowiednio mocnego magnesu Mam jednak pytanie - jak mocno powinno się kręcić takim starterem? Jechać na fulla, aż wir dojdzie do dna? Czy raczej delikatnie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.