Bardzo dobre piwo ale wymaga dosć długiej cichej w niskiej temperaturze, z czym może byc problem . No chyba ,że się mylę
Nie tyle cicha, co bardziej lagerowanie - z tego co wiem to właśnie tak to robią browary niemieckie, a piwo po tym zabiegu potrafi mocno upodobnić się do Pilsa. Fermentacja idzie w stosunkowo wysokich temperaturach, a potem piwo jest lagerowane w niskich (2-5C bodajże).
Jako, że nie miałem warunków, a piwo od razu wyszło mi bardzo klarowne, to odpuściłem przelewanie na cichą i lagerowanie. Poleciałem na jednym wiadrze 19 dni w 18C i od razu butelki - drożdże MJ M10 Workhorse. Efekt był naprawdę zadowalający - piwo zniknęło tak szybko, że się zastanawiałem, czy gdzieś jednej skrzynki w piwnicy nie posiałem.. Na pewno powtórzę i to niedługo - musi być gotowe na majówkę!