Skocz do zawartości

ThoriN

Members
  • Postów

    1 594
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ThoriN

  1. Wstawiasz gar do wanny z zimną wodą (jak nie masz wanny to np. do zlewu). 2 godzinki i jest git PS. Swoją #2 warkę z ekstraktów gotowałem 2x (4L wody + 1x ekstrakt 1,7kg + 1/2 chmielu) w garnku 5,5L, po czym dodałem to do wcześniej przegotowanej i wystudzonej wody - piwo było bardzo przyjemne, wręcz rewelacyjne jak na tamten etap przygody z piwowarstwem domowym. Trzeba sobie radzić
  2. Z tym zwiększeniem ilości chmielu, to nie do końca tak, że zawsze się daje 20% więcej. Jeżeli zrobić w garnku 5-6L gęsty syrop z 2x 1,7kg ekstraktu, to faktycznie chmielu musisz dać te 20% więcej, a i tak może być za mało. Jeżeli chmielisz w jakimś woreczku (co jest raczej bez większego sensu), to znów tę ilość musisz zwiększyć. Oczywiście najlepiej jest gotować od razu całość w dużym garze, ale wtedy masz też problem ze schłodzeniem brzeczki - musisz jakiś sposób ogarnąć. Osobiście polecałbym zrobić tak: - uwarzyć brzeczkę z 10-12 litrów wody i 2x 1,7kg ekstraktu; chmielenie bezpośrednio do gara, ilość chmielu +10% w stosunku do przepisu - po odparowaniu i odfiltrowaniu chmielin powinno Ci zostać ok. 10l - schłodzenie brzeczki (np. balkon na kilka godzin) - dolanie 10l wody (przy okazji schłodzi to dodatkowo brzeczkę) W ten sposób otrzymasz 20L odpowiednio nachmielonej brzeczki. Natomiast jeżeli masz możliwość, to gotuj całość - zwykle efekty są bardziej przewidywalne niż przy kombinacjach PS. Nie zapomnij, że do gotowania nastawiasz w sumie 23-25 litrów - przez godzinę sporo z tego odparuje, następnie trochę stracisz na filtracji chmielin.
  3. No i pięknie - zostaw i się nie przejmuj. Możesz wręcz wystawić wiadro do nieco chłodniejszego pomieszczenia - 17-19°C powinno być optymalnie dla bittera. O brewkit pytałem głównie po to, aby ustalić jakie użyłeś drożdże - te z Gozdawy są naprawdę ok (co opisał kolega Syndi wyżej). Kierując się opiniami kolegów "po fachu" sam zamówiłem sobie kilka paczuszek do testów
  4. Tak, wiem - chciałem tylko podpowiedzieć koledze, że jeśli wstawi do chłodnego miejsca, to może się czasem zdziwić
  5. Eee? No nie wiem - miałes taki przypadek? Tak jak wizi pisze, US-05 potrafią szaleć nawet w bardzo niskich temperaturach. U mnie gęstwa z nich w AIPA potrafiła w 16C zejść w przeciągu dwóch dni z 18 do 6,5-7Blg Zadaj drożdże do brzeczki 18-20C i wystaw wiadro do pomieszczenia gdzie masz te 14C - "będziesz Pan zadowolony". Zanim te 20L cieczy się schłodzi, to drożdże powinny się już elegancko namnożyć. Dodatkowo można pomyśleć o czymś w rodzaju "przerwy diacetylowej" na sam koniec fermentacji (np. po 2 tygodniach) i wystawić piwo do cieplejszego pomieszczenia, żeby drożdże dojadły ewentualne pozostałości.
  6. U mnie z kolei przy American Wheat było na odwrót - jak dałem do lodówki, to się zmętniło Na szczęście szybko wyklarowało się w butelkach.
  7. Tylko że kolega z puchy robił.. A te lubią schodzić dosyć nisko..
  8. U mnie spirytus + wacik się sprawdza. Przecieram sobie od razu paluchy, którymi to spławik wkładam do wiadra.
  9. 1. Jaki brewkit? 2. Jakie Blg i drożdże? 3. Jaka temperatura fermentacji? 4. Czy brzeczka dobrze napowietrzona? Tak czy siak, zapewne fermentacja zdąży się jeszcze rozhulać (od czynników w powyższych pytaniach zależy tylko jak szybko i jak bardzo), także póki co dać sobie na wstrzymanie - nie dotykać, nie zaglądać.
  10. Z całym szacunkiem, ale jedyny przypadek, kiedy pończocha może się w jakikolwiek sposób zatkać, to nieumiejętne jej użycie. Aby uniknąć kłopotów: 1. Montujemy ją na wylocie, a nie na wlocie wężyka (w przeciwnieństwie do druciaka). 2. Robimy z niej "worek" na chmieliny, a nie naciągamy ściśle na wężyk. W takim wypadku po prostu nie ma prawa się zatkać - musiałbyś mieć tego chmielu tyle, żeby się w pończochę już nie mieścił... a wtedy bierzesz po prostu większą pończochę
  11. Ja bym jednak patrzył bardziej na OG. Samo FG nie powie nam wszystkiego - przecież alkohol też ma kalorie i to całkiem sporo. To nie jest tak, że jeżeli drożdże przerobiły pewną część cukrów, to one z tego piwa znikają
  12. No i lux - trochę łaskawa pogoda pomogła.. Skoro tyle zeszło, to pewnie już można, ale nie podpowiem - sam teraz fermentuję swojego pierwszego dolniaka już przeszło 3 tygodnie i tak myślę, że trzeba by zrobić powoli pierwszy pomiar i być może kończyć Wstrzymuję się natomiast jeszcze, ponieważ wieko wiadra wciąż mi puchnie (fermentacja jest w idealnie stabilnych warunkach - ok. 7C - więc skoro puchnie wiadro, to coś tam jeszcze sobie jedzą drożdżaki).
  13. Nie są do bani, tylko forum trzeba czytać! Wiedziałbyś wtedy, że jeśli do środka sondy dostanie się coś mokrego, to potem termometr głupieje. Miałem to samo, lecz swój termometr odratowałem szybko - zwyczajnie "wytrzepałem" wszystko z tej obudowy sondy i zaczął działać. Na przyszłość zaizoluj miejsce połączenia obudowy czujki (taki metalowy szpikulec) z przewodem, np. poprzez nałożenie i zgrzanie koszulki termokurczliwej - "będziesz Pan zadowolony"
  14. No to słabo... aż tak nisko cenisz swoje piwo?
  15. Jak spada, to czekać - to zasada uniwersalna do wszystkich rodzajów i szczepów drożdży Inna sprawa, że za wiele już spaść nie powinno (obecnie ~72% odfermentowania) - jak Ci się bardzo spieszy, to mierz co 3 dni. a) ze zlewaniem na cichą - jak Blg przestanie spadać, to poczekaj jeszcze ze 2-3 dni, powtórz pomiar i zlewaj na cichą. b) zapomnij o tym piwku na kolejny tydzień/2 tygodnie o zostaw tak, jak jest. Potem pomiar i od razu w butelki Moim zdaniem przelewanie na cichą warto zrobić jeżeli masz piwo mętne albo jak potrzebujesz gęstwy - inaczej można śmiało dojechać do końca w jednym wiadrze bez zbędnych komplikacji.
  16. Nawet i poniżej zera Dosyć powszechne zjawisko w winiarstwie.. ale tam są nieco większe stężenia alkoholu, a to właśnie on, mając mniejszą gęstość od wody, powoduje te przekłamania i pomiary poniżej 0Blg
  17. No nie wiem - na dolniakach w niskich temperaturach 2-3 tygodnie fermentacji to raczej norma dla piw o średniej gęstości. Ciężko powiedzieć co gorsze - czy balkon i przymrozek i wahania temperatury, czy wysoka temperatura i rozpuszczalnik Chyba wolałbym mimo wszystko balkon.
  18. Mam jedno pytanko - czy robiąc piwo w ogóle nie zwracasz uwagi na czas fermentaci, a jedynie na pomiar? Czy odważyłbyś się zabutelkować piwo np. po 5 dniach fermentacji burzliwej, jeżeli pomiar przez ostatnie 3 dni byłby stabilny? Ciekawe. Druga sprawa - jakiż to pomiar da Ci pewność, że Blg jest już na stabilnym poziomie? Areometrem z Biowinu (większość osób jednak nie ma nic innego), który u 90% osób przekłamuje i to nie mało? Idąc drogą dedukcji można wręcz stwierdzić, że bez porządnego refraktometru za kilkaset złotych nie powinno się w ogóle robić piwa Absolutnie nie uważam, że można pominąć sprawdzenie Blg. Sądzę jednak, że w założeniu typu "za 2 tygodnie fermentacja powinna się zakończyć" nie ma nic złego - pod warunkiem, że na koniec faktycznie to zweryfikujemy przeprowadzając pomiar właśnie.
  19. Podziwiam niezłomną wiarę w swoje przekonania Żeby nie było, to ja też przepłukuję, ale robię to zaledwie raz wodą z kranu - tylko i wyłącznie dlatego, że nie lubię zbytnio ostrego zapachu piro.. nie żebym się miał zatruć czy coś Natoamiast jest to oczywiście zbędne przy stosowaniu zalecanego stężenia.
  20. Zostaje Ci jeszcze balkon W 17C to efekt będzie niezbyt ciekawy przy dolniakach..
  21. Też fermentowałem pszeniczkę miesiąc i wyszła bardzo dobra, dla mnie wręcz rewelacyjna Niestety te piękne bananki szybko uciekają w miarę starzenia się piwa i zostają tylko goździki
  22. Histerezę mam obecnie 0,5C Widzisz, mam wrażenie że u mnie jest zupełnie inaczej a opóźnienie kompresora to faktycznie jest opóźnienie... Story: 1. masz ustawione np. 9.0C w lodówce i histerezę na 0 2. opóźnienie ustawione na 10 minut 3. otwierasz lodówkę, temp. rośnie do 9.5C Opóźnienie daje to, że kompresor nie włączy się od razu jak temp. wzrośnie. Przy takiej sytuacji jest szansa, że ta temperatura po zamknięciu lodówki znów spadnie do 9.0C - wtedy chłodzenie w ogóle nie będzie musiało się odpalać. A jak po tych 10 minutach temp nie spadnie do 9.0C - to wtedy lodówa się załączy. Może faktycznie w różnych STC różnie działa?
  23. Hmm ok, myślę, że zamówię i przetestuję Jeszcze jedno - jak wygląda sprawa z tymi belgami? Chciałbym machnąć jakiegoś Blonda
  24. Dokładnie tak jest - ja przez chwilę miałem sondę przyklejoną do wiadra z zewnątrz i szybko z tego zrezygnowałem. Efekt był taki, że jak już lodówa się załączyła, to chłodziła przez 15 minut, a potem temp. brzeczki spadała sporo poniżej tego, co miało być. Histereza była ustawiona na 0.3C. Obecnie mam czujnik w pobliżu wiadra, ale w powietrzu. Temp. brzeczki bardzo stabilna. Zamrażarka włącza się średnio raz na godzinę i chłodzi jakieś 2-3 minuty. Największy minus tego rozwiązania jest taki, że jak na chwilę otworzysz drzwiczki, to ta temperatura nieco skoczy i pewnie zamrażarka się załączy. Ale i to obszedłem - mam przy sterowniku kontakt do wyłączania chłodzenia Po zamknięciu w kilka minut ta temp. się wyrównuje.
  25. Które z tych szczepów lepiej nadadzą się do Polskiej IPY o czystym profilu (Blg ~15, Iunga + Sybilla)? PAY7 czy USWC?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.