Ja z każdą kolejną warką nagazowuję piwa coraz słabiej.. dla przykładu kilka dni temu rozlewałem pszeniczkę i na 23L zapodałem 120g cukru. Te wartości musisz sobie po prostu wyczuć doświadczalnie i stwierdzić jakie piwa najlepiej Ci podchodzą. Te wszystkie kalkulatory nagazowania dla stylu są fajne, tylko po co mi pszenica, która ma 3,0 v/v, skoro nie lubię tak gazowanych piw? Tylko po to, żeby była w granicach stylu? "Pff, b*°Ch please", że tak się wyrażę
Jeżeli po 7-10 dniach ze schłodzonej butelki piwo będzie Ci wychodzić na spacer, to możesz zacząć odgazowywać... przechodziłem to ze swoim pierwszym Hefe-weizenem, a potem z Weizenbockiem na tych samych drożdżach. Mangrovy dziwnie się zachowywały i prawdopodobnie zabutelkowałem niedofermentowane piwo. Na domiar złego chciałem je nagazować w stylu i nie miałem zbyt dobrych warunków do przechowywania piwa (20C). Efekt był taki, że musiałem rozbrajać granaty Ale tylko jeden eksplodował w transporterze
PS. To, co ludzie piszą o tych granatach nie jest wcale przesadzone... jak walnęło w piwnicy w szafie, to na 2 piętrze w domu słyszałem Butelka w połowie w drobny mak.. także trzeba uważać