Piwa dla diabetyków nie robiłem, ale niemałe pojęcie o tej chorobie mam.
Jeśli osoba, dla której to piwo chcesz zrobić, jest leczona i ma już ustawioną cukrzycę (poziomy cukru nie skaczą za wysoko) to lekkie piwa nie powinny jej zaszkodzić. Najlepsza sytuacja jest, gdy osoba ta jest leczona po nowemu - metodą licznych pomiarów poziomu cukru i częstych iniekcji krótkodziałającej insuliny czy też pompą insulinową. Wtedy wystarczy policzyć, ile cukrów taki chory przyjmuje, wypijając określoną ilość konkretnego piwa i odpowiednio uwzględnić to w leczeniu. Chory na ogół wie, w jaki sposób ma to przeliczać (jeśli nie wie, puść mi PW a tam to opiszę, albo zapytaj lekarza prowadzącego). Każde piwo można przeliczyć na wymienniki węglowodanowe (WW).
1 WW to 10 g cukru przyjmowanego przez chorego. Ilość cukrów w naszych piwach można prosto policzyć z gęstości końcowej - °Blg pozostałych w piwie spożywanym. Jako że piwo nie zawiera białek ani tłuszczy, możemy je pominąć.
Problem zaczyna się, gdy chcemy dostać piwo które chory może pić bez ograniczeń, niezależnie od leczenia. Jedyna metoda, która przychodzi mi do głowy, to otrzymanie głęboko odfermentowanego piwa o niskim FG - wtedy jest w nim tak mało cukrów, że nie spowoduje to istotnej zmiany. Niestety, nie umiem sobie wyobrazić tak zrobionego piwa, na które sam miałbym ochotę;/
Poszukam więcej informacji na ten temat - jeśli coś znajdę, napiszę.