Skocz do zawartości

Merv

Members
  • Postów

    405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Merv

  1. Każdemu smakują różne rzeczy - de gustibus non disputandum est. Warząc, zobaczysz że smak Ci się bardzo zmieni (czy jak inni wolą to nazywać - wyrobi). A póki co, jeśli chcesz i możesz - zrób 3 warki - na S-04, US-05 i WB-06. Będziesz miał przekrojowe porównanie tych drożdży.
  2. Komentarz miał chyba wyrażać stosunek z_bycha do do Ale Ale, które nie ma opinii najlepszego z Ale. Moim zdaniem - jeśli chcesz iść w kierunku ejlowych posmaków - s-04. Robiłem kilka piw na tych drożdżach i wychodzą bardzo smacznie, szybko i są na prawdę klarowne.
  3. O ile dobrze pamiętam uszy takich beczek są puste w środku i może się tam dostać płyn. Nie ufałbym tak trudnemu do domycia pojemnikowi.
  4. Pierwsze które zrobiłem smakowało jak perroni. Muszę dodawać że nienawidzę perroni? Wypicie mojej pierwsze warki zabrało mi 18 miesięcy. W międzyczasie zrobiłem kilka kolejnych. Nie zrażaj się - na początku czasem coś nie wyjdzie tak jak by się chciało.
  5. Możesz również "odzyskać" próbkę do pomiaru gęstości z osadów która zostawiasz w garnku po chmieleniu. Tą samą próbką później płuczesz szklankę w której rehydratowały się drożdże i zlewasz do oddzielnej butelki. Jeśli nic się nie zakazilo - masz od razu próbkę do oceny fermentowalności brzeczki.
  6. Niestety muszę potwierdzić - pszeniczne po 2 miesiącach leżakowania to juz zupełnie inne piwo. Piłem kiedyś rocznego Weizena i smakował nie najlepiej. Żadnych estrów w nim czuć nie było. Postaraj się wziąć ze sobą kilka butelek.
  7. Fermentacja obu brzeczek ruszyła w nocy - na pewno wystarczyło mniej niż 12h by wystartowała. Pszenica w butelkach od 3.07. Jak zwykle bez cichej, jedynie na wydłużonej burzliwej.
  8. Z robieniem zapisków postanowiłem poczekać, aż minie okres piwowarskiego dziewictwa. Teraz jestem bardziej świadom tego co i jak, więc dopiero widzę sens zapisywanie refleksji. Wcześniej, z moim usposobieniem, byłoby to za bardzo chaotycznie Nie krępujcie się - każdy pomysł mile widziany:)
  9. Postanowiłem - w końcu - prowadzić zapiski mojego browaru, mimo że nie doczekał się on jeszcze nazwy. Będę wdzięczny za wszelką Waszą konstruktywną krytykę i uwagi do mojego warzenia. Prócz suchych wpisów będą tu też moje warzelne relfeksje, która na przyszłość mogą pomóc mi się zorientować co i jak. Dziś robiłem warki 23 i 24 - "Pszeniczne 100%" i "Kolsh Gryczany" Warzenie było o tyle przełomowe, że w końcu testowałem chłodnicę i własny śrutownik. Chłodnia to bardzo fajna sprawa. Śrutownik Sfinx... albo jest do d***, albo muszę się z nim dogadać, tak jak z poprzednim Porkertem. Jakiś czas temu był na forum wątek poświęcony czasowi warzenia - dziś zmierzyłem ile mnie zajmuję poszczególne czynności. "Pszeniczne 100%" "Gryczany Kolsh" -5 kg pszeniczny jasny -3,5 kg Pilzneński -0,5 kg pszeniczny jasny -0,550 kg płatki pszenne błyskawiczne + 500g gryczanych -40 g Lubelski - 75 g Hallertau Spalt Sellect -WB-06 -S-33 11.15 Śrutowanie rozpoczęte Mash -in 14L 45°C 11.28 Śrutowanie zakończone Grzanie rozpoczęte 11.30 Mash-in 14L 45°C 11.37 55°C 11.47 Grzanie rozpocząte 11.59 Początek rehydratacji drożdży 62°C 12.25 Znowu grzanie 12.39 72°C 13.10 Grzanie 13.25 Grzanie włączone + wrzątek 78°C , Mash-out, Zacier ląduje w kadzi filtracyjnej 13.32 55°C Filtracja (długa... chyba trzeba nowy filtrator) 13.45 Grzanie znów 13.58 62°C 14.30 Grzanie + wrzątek Ciągle filtracja i wysładzanie... blisko końca 14.40 72°C Wrzenie brzeczki 15.00 Piękny, gruby przełom. Zebrany łyżką. 35 g Hallertau Spalt Sellect 15.30 78°C , mash-out, zacier do kadzi filtracyjnej 15.40 Filtracja... dłuższa 16.05 16.10 45 g Hallertau Spalt Sellect 16.15 Filtracja i wątpliwości czy aby na pewno Początek chłodzenia czy aby na pewno 100% pszeniczny to dobry pomysl 17.30 Początek wrzenia całości filtratu (28L) Chłodzenie 18.00 Przełom już wyraźny. 25g Lubelskiego 18.45 Koniec chłodzenia 19.00 Mech Irlandzki 19.10 15 g Lubelskiego 19.20 Chłodzenie 20.30 Koniec chłodzenia. Zadanie drożdży Zadanie drożdży °Blg 26L, 12,5°Blg 24L, 13°Blg Problemy zauważone: Nieszczelne podłączenie chłodnicy (rozwiązano) Coś nie tak ze śrutownikiem? Czy z filtratorem? Czy tu i tu? "zimna woda w kranie" 23 °C. czekam na zimę. Podsumowanie:Dwie warki - równo 50 L brzeczki w fermentorach - w 9h15 min, czyli 4h40 min na warkę. Samemu. Oczekuję komentarzy, uwag, sugestii i wszelkiej innej krytyki.
  10. Gratuluję dobrej decyzji. Zacieranie jest bardzo fajną zabawą. Lepiej nie gotować wyłącznie bez chmielu. Ułatwia on strącanie niektórych białek. Jeśli nie zmieści Ci się na raz całość, możesz pogotować i chmielić połowę brzeczki na jeden raz, ew znaleźć drugi garnek. Chmiel proporcjonalnie do objętości.
  11. Jeśli to zrobisz, napisz koniecznie jak efekty. Ja póki co idę w drugą stronę - chcę maksimum goźdźików przy minimalnej ilości bananów.
  12. Robiłem kilka razy wg receptury Anteksa, ale na WB-06 - fajny efekt dało wydłużenie przerwy ferulikowej do 90 minut.oczywiście można jeszcze dłużej, ale nie daje to już efektów.
  13. Witam Odświeżam wątek po dłuższej przerwie, bo jutro sam będę robił pszeniczne. Powiedzcie mi proszę, próbowaliście może zrobić piwo o zasypie 100% słodowanej pszenicy? Wiem że teoretycznie nie powinno się to dać przefiltrować, ale jeśli zatrę bardziej na słodko i nie zrobię mash outu, to nawet jeśli jakaś skrobia poleci z brzeczką przednią, to zostanie rozłożona już w garze. Do gotowania można by dodać więcej mchu dla poprawy klarowności. Ew w razie konieczności zrobić klarowanie po (krótkiej) cichej jakimś środkiem dla winiarzy. Poprawcie proszę moja logikę tam gdzie się mylę.
  14. Tak się zastanawiam - jeśli w czasie burzliwej traci się sporo aromatu (mieszanie i jednak wyższa temperatura niż przy cichej), to miałoby sens dodanie kawy -np espreso z 400g kawy - już po cichej, tuż przed butelkowaniem? Oczywiście ilość brzeczki nastawnej trzeba by pomniejszyć o odpowiednią objętość.
  15. Dziś w Łodzi za 30 butelek 0.33 w skrzynce zapłaciłem 19zł. Co prawda trochę postały i wymagają gruntownego mycia, ale w końcu mam 30 identycznych buteleczek. Co do skrzynek - ja na wysokie butelki (0.5l) będę szukał takich po Reedsie - logo jest naklejane na jakimś papierze, więc łatwo się bo pozbyć. Zostanie miejsce na logo mojego browaru (o ile kiedyś doczeka się on logo, albo chociaż nazwy)
  16. To jedne z prostszych reguł. Niestety, z takimi zdarzeniami jest jak z "teorią samobójstw" - jedno pociąga dwa następne. Z drugiej strony, parafrazując Sun Tzu i Machiavellego: mechanizm represji nie służy wymuszania posłuszeństwa - samo jego istnienie sprawia, że ludzie, wiedząc co może ich spotkać, nie podejmują akcji wymierzonych przeciw innym.
  17. Witam Nie mam zamiaru się ustosunkowywać do żadnego z powyższych postów. Dalsze rozważanie ma charakter czysto teoretyczny, nie odwołuje się do żadnych konkretnych osób. Może, by na przyszłość uniknąć takich sytuacji, wprowadźmy oprócz punktów "reputacji" jeszcze "ostrzeżenia"? Rozdają je admin i moderatorzy (tak, dobrze myślicie - według własnego zdania i sumienia). Za jedno złamanie regulaminu można dostać jedno ostrzeżenie. Jeśli ktoś w danym czasie przekroczy dopuszczalną ilość (powiedzmy jedno czy dwa w roku) dostaje bana na kolejne 6 miesięcy. Tyle powinno wystarczyć, by zbanowany nabrał rozumu a emocje troszkę opadły. Jeśli znów zacznie fikać - rok bana i tak dalej. Taki system minimalizuje straty dla piwo.org, a jednocześnie jest jasny, przejrzysty i pozwala ukarać tych co obrażają innych, trolli, spamerów czy inne dzieci neo (nie żeby tu były - mówię na przyszłość).
  18. Witam Uprzedzam, niektórym to co piszę dalej może wydać się niesmaczne - wrażliwi niech ominą następny akapit. Etiopatogeneza zgagi jest dość prosta - nadmiar soków żołądkowych jest zarzucany do przełyku. Śluzówka tam nie wydziela ochronnej warstwy bogatego w węglany śluzu, więc kwas i enzymy niszczą ją jak każde inne białko. Jeśli nadmiernie pobudzisz wydzielanie żołądkowe (np rozciągając żołądek piwem, drażniąc alkoholem, a i chmiel nie jest tu obojętny) to coś takiego może wystąpić. Dodatkowo rozluźnienie dolnego zwieracza przełyku, jego niewydolność czy np nietypowa lokalizacja odnóg przepony będą sprzyjały występowaniu tego zjawiska. Ph piwa lepiej nie zmieniaj - enzymy w słodzie wymagają konkretnego pH (coś koło 5,4 to optimum dla nich), a coś mi się kojarzy, że i drożdże lubią lekko kwaśne środowisko. Oczywiście przeżyją i w mniej czy bardziej kwaśnym, ale każdy dodatkowy stres na jaki je narazisz spowoduje że, zamiast grzecznie pracować, będą produkowały fuzle, estry i inne świństwa. Jeśli problem o którym piszesz występuje często i nie tylko po piwie, to myślę że warto porozmawiać o tym z lekarzem. Krzywdy nie zrobi, a może pomóc.
  19. Gratuluję fajnego wywiadu. Plus dla Ciebie. Jeśli już mowa o zupie piwnej - wrzuć proszę przepis.
  20. Występują - w mniejszym czy większym stężeniu - we wszystkich piwach górnej fermentacji (PA, IRA, belgi, etc) Ich ilość zależy od rodzaju użytych drożdży i warunków fermentacji. Na ogół - niższa temperatura to mniej estrów. Dlatego też piwa dolnej fermentacji są na ogół "czyste" w smaku - tam estrów (czyli owocowości) jest najmniej. Nie da się generalnie powiedzieć, czy to dobrze czy źle że są. Wszystko zależy od stylu - jednym pasuje, innym nie. Zajrzyj do wytycznych BJCP (na forum po polsku) - tam każdy styl jest opisany na tyle dokładnie, że będziesz miał rozeznanie czy i ile estrów powinno w nim być.
  21. Można, tylko po co? Płyty łatwo skleić a w razie potrzeby można je równie łatwo rozmontować. Z kolei wydłubanie dziury w bryle styropianu jest dużo bardziej skomplikowane i brudzi całe mieszkanie. Za Twoim rozwiązaniem może przemawiać minimalizowanie strat chłodzenia na łączeniach, ale przy tak małej skali przedsięwzięcia nie zrobi to znaczącej różnicy.
  22. W życiu zrobiłem jedno z ekstraktów, ale moim zdaniem - nadadzą się. US-05 do Ale pasują.
  23. Merv

    Chlebek

    Jak tylko będę go robił, to wrzucę foto. Chleb jest ciemnobrązowy i aromatyczny.
  24. Merv

    Chlebek

    Witam W "piaskownicy" ktoś napisał, że nie dodaje młóta do robienia chleba, jesli był w nim jęczmień palony. Natchnęło mnie to do pochwalenia się przepisem na chleb z dodatkiem właśnie palonego jęczmienia. Skład jest taki: -mąka pszenna 300g -mąka pszenna razowa 280g -mąka żytnia razowa 50 g -palony jęczmień, zmielony na mąkę 40g -woda/mleko/piwo 340ml -miód naturalny 3-5 łyżek (zależnie od rodzaju) -oliwa/olej z dyni 5 łyżek -sos sojowy jasny 2 łyżki -kawa sypana, zmielona 2 łyżeczki -sól ok. łyżeczki -garść orzechów włoskich albo nerkowców -drożdże najlepiej z folijki By jęczmień oddał kolor, zalałem go letnim płynem na noc przed zrobieniem chleba. Polecam też pieczenie w nieco niższej temperaturze - ten chleb nie powinien mieć chrupiącej skórki, tylko taką jak na pumperniklu. Można też dorzucić do ciasta jakieś suszone morele, śliwki czy jakieś inne tego typu owoce, moim zdaniem nawet kminek może pasować - co kto lubi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.